Jezus w radości bliźnich

Jeżeli obecność Boga w nas niesie pamięć o tych dobrych emocjach, to łatwiej jest zobaczyć w bliźnim Jezusa. Zacznijmy od Świąt Bożego Narodzenia. Maleńki Jezus czuł miłość rodziców i innych ludzi od samego początku, teraz możemy ją przesłać dalej samotnym, smutnym, niechcianym dzieciom. Nie smućmy się, że Dzieciątko nie miało kolebeczki ani sukieneczki….

Pocieszyciel

Dzisiejsza Ewangelia mówi o przedziwnej jedności: Jezus jest w Ojcu, ja jestem w Nim i Jezus jest we mnie. Ale tylko wtedy, gdy miłuję Jezusa i z tej decyzji wypływa moja postawa zachowywania przykazań. Gdy to, co objawia Mesjasz, jest dla mnie tak istotne i ważne, że nie słucham świata chcącego sprowadzić mnie na manowce. Gdy będę chcieć iść za Mistrzem nawet nie dla nagrody obiecanej kiedyś, ale dlatego, że to jest On. To jest chyba taka miłość, o którą chodzi.

Ta radość jest także dla Ciebie

Pasiesz swoje trzody pracowicie, strzeżesz ich pilnie dzień za dniem, choć może od dawna nie zastanawiasz się, czy sprawia Ci to przyjemność i czy ma jakikolwiek sens. Nagle coś zaburza ten ustalony i oswojony rytm. Do Ciebie także przychodzą aniołowie i mówią: „Nie bój się! Oto zwiastuję Ci radość wielką”. I zapraszają, abyś wyruszył/a na spotkanie radości, która jest zdolna ogarnąć wszystko i przetrwać każdą ulotną chwilę.

Bóg przyjdzie

Radość Adwentu. Nikt nie został wykluczony z radości przyniesionej przez Pana Jezusa. Wielka radość bowiem, obwieszczona przez Aniołów w noc Zobacz więcej