Kościół między młotem i kowadłem
Maciej Zięba OP
Środowiska, które nazywam „narodowo-katolickimi”, nie posiadają realnie wielkiego wpływu społecznego. Główny ośrodek tego nurtu, Radio Maryja, jest słuchane przez niecałe 2,5 proc. Polaków, czyli ok. 1 mln osób, z których mniej niż połowa zgłasza akces do działań politycznych. Oglądalność TV Trwam jest śladowa.
Także wśród elektoratu PiS postawa „ideologicznego” katolicyzmu nie jest większościowa – stąd np. znaczne poparcie wśród tego elektoratu dla centrowego prezydenta Komorowskiego. Szacuję, że możemy mówić w tym nurcie o kilkuset tysiącach osób realnie zaangażowanych, które wspiera jakieś 1,5–2 mln osób utożsamiających się z tą ideologiczną wizją katolicyzmu.
Nie jest to oczywiście mało, ale w skali blisko 30-milionowego Kościoła żadną miarą nie jest to większość. I oczywiście istnienie takich środowisk w Kościele jest zrozumiałe. Jest bowiem konsekwencją jego powszechności oraz polifonii istniejących we wnętrzu Kościoła poglądów (pod warunkiem, że nie ma w nich nienawiści i pogardy, które zawsze są antyewangeliczne).
Problem polega więc głównie na tym, że takie poglądy posiadają znaczną nadreprezentację wśród biskupów i księży, a także na tym, że są silnie powiązane z konkretną partią polityczną, oraz że – przy nagłaśniającym wsparciu agresywnych antyklerykałów – uzyskały faktyczny monopol na publiczne reprezentowanie Kościoła w dzisiejszej Polsce. Tymczasem zdecydowana jego większość to ludzie „umiarkowani”, choć to pojęcie obejmuje różne koncepcje i różne poziomy zaangażowania w życie Kościoła.
W rezultacie są oni milczącą większością. Nie posiadają ani wspólnej diagnozy, ani wizji, ani lidera. Trwają zazwyczaj w stanie bierności, podtrzymywani w nim przez ostre ataki – zarówno ze strony „narodowo-katolickiej”, jak i „obozu postępu” – na każdego, kto pragnie się wydobyć z tego binarno-konfrontacyjnego paradygmatu.
Z rozmowy ze Zbigniewem Nosowskim, która ukaże się w październikowym numerze miesięcznika „Więź”.
Maciej Zięba OP
Tekst pochodzi z „Tygodnika Powszechnego”
W najnowszym “Tygodniku Powszechnym” :
Wykształcenie śmieciowe
Kto jest winny zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej?
Reportaż z marszu “Obudź się, Polsko”
Hildegarda z Bingen Doktorem Kościoła!
Krótka historia bluźnierstwa
Strajk chłopski w 1937 roku
“Dziennik moskiewski” Waltera Benjamina
Drugi Dziennik Jerzego Pilcha
dodatki:
O Kongresie Kultury Chrześcijańskiej w Lubinie
“Siemacha 2.0: Podwórko nowej generacji”
oraz
PREZENT: film “Koniec i początek. Spotkanie z Wisławą Szymborską”
Zaprenumeruj e-tygodnik!