Simone Weil

Brama

Spread the love

BRAMA [1]

Simone Weil

Otwórzcie nam bramę, spojrzymy na ogrody,
Pijąc chłodną wodę, księżycem malowaną.
Cudzoziemcom z daleka potrzeba ochłody,
Gdy na tułaczym świecie miejsca nie dostaną.

Chcemy widzieć kwiaty. Ogarnia nas pragnienie.
Stoimy przed bramą, cierpimy i czekamy.
Gdy trzeba, bramę zniszczy nasze uderzenie.
Naciskamy i pchamy, siły już nie mamy.

Trzeba tęsknić i czekać w nadaremnym trudzie.
Patrzymy na bramę zamkniętą, niewzruszoną,
Z oczyma łez pełnymi udręczeni ludzie,
Ze swą dolą ciężarem czasu przytłoczoną.

Brama stoi przed nami. Cóż z tego, że chcemy?
Lepiej odejść, nadzieję wszelką porzucając.
Zmęczyło nas patrzenie. Nigdy nie wejdziemy…
Otworzyła się brama, ciszę przepuszczając

Tak wielką, że ogrodów i kwiatów nie było.
Tylko pusta, świetlista przestrzeń niezmierzona
Sprawiła, że radośnie znów serce zabiło,
Ślepe oczy odżyły i twarz zakurzona.

1 Zainteresowawszy się na nowo poezją po powrocie ze swojej pierwszej podróży do Włoch, Simone Weil napisała garść wierszy, w tym niektóre przed wojną. Ten wiersz został napisany pod koniec winobrania w 1941 roku. Ma on dziwną formę, ale analiza, którą można przeprowadzić, daje klucz do jego znaczenia. Brama, do której należy bardzo mocno pukać, to przejście ku transcendencji. Człowiek czuje, że urodził się po to, aby nie umrzeć, ale obecny świat jest dla niego więzieniem. Wiersz jest więc „bramą”, która otwiera dostęp do samej głębi tej myśli.

Simone Weil

tłum. Małgorzata Frankiewicz

Inne teksty Simone Weil

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code