EURO-imieniny Księdza Twardowskiego
VII Recytatorski Konkurs Twórczości
ks. JanaTwardowskiego i
III Janowy Turniej Literacki
Kilkuset uczestników finałowych koncertów słowa, wytypowanych przez szkoły, parafie i ośrodki kultury spośród znacznie większej rzeszy miłośników poezji, pół tysiąca dziecięcych i młodzieżowych wierszy i esejów, wydany tomik i płyta CD – to tylko niektóre efekty tegorocznych konkursów – VII Recytatorskiego Twórczości Ks. Jana Twardowskiego i III Janowego Turnieju Literackiego, organizowanych przez warszawską Fundację AVE przy wsparciu stołecznego Biura Edukacji. Dr Waldemar Smaszcz, krytyk literacki, przyjaciel i wydawca utworów poety, nazwał je „najpiękniejszym, żywym pomnikiem Jana od Biedronki”.
– Nie mam najmniejszej wątpliwości, że ksiądz Jan w metafizyczny sposób jest z nami: czuwa, asystuje, przysłuchuje się recytacjom, zagląda przez ramię piszącym wiersze i… bardzo, bardzo się cieszy – mówi Bartłomiej Włodkowski, szef Fundacji AVE i inicjator przedsięwzięcia. – Inaczej nie potrafię wytłumaczyć fenomenu tak ogromnego zainteresowania Janowymi Konkursami!
Zwłaszcza, że odbywają się one w końcówce roku szkolnego. Czerwiec, miesiąc urodzin i imienin Poety, to czas, kiedy bardziej od książek absorbują już zbliżające się wakacje. Tymczasem liczba dzieciaków i młodzieży, którzy recytują Księdza Jana i piszą własne utwory w Jego duchu, wciąż rośnie!
Pierwszy konkurs recytatorski odbył się już w roku śmierci poety. – Działający przy Fundacji AVE chór AVETKI wielokrotnie śpiewał na wieczorach poetyckich z udziałem ks. Twardowskiego. W ten sposób zaczęła się nasza przyjaźń – wyjaśnia Włodkowski. – Kiedy poeta zmarł, razem z Jego przyjaciółmi – dr Aldoną Kraus i dr Waldemarem Smaszczem – poczuliśmy, że warto zrobić coś, co spowoduje, że myśl i duch Księdza Piszącego Wiersze, będą wciąż na nowo odkrywane.
Obecnie konkurs recytatorski i organizowany od trzech lat literacki na wiersze i eseje, inspirowane Janową twórczością, to największe w Polsce przedsięwzięcie, popularyzującymi twórczość skromnego księdza z Krakowskiego Przedmieścia. O wysokim poziomie prezentacji świadczy fakt, że jury przyznało ponad 80 nagród i wyróżnień! Szczególny przebieg mają doroczne „Imieniny Księdza Jana”, czyli gala finałowa wieńcząca konkursy. Nie jest to jedynie tradycyjne ogłoszenie wyników i wręczenie nagród. W jej trakcie podczas specjalnej ceremonii wszyscy uczestnicy konkursów przyjmowani do Janowej Rodziny.
W tym roku 22 VI obszerna sala widowiskowa warszawskiego Domu Kultury „Świt”, choć jedna z większych w stolicy, dosłownie pękała w szwach! A ponieważ uwagę i emocje angażują również mistrzostwa EURO, na motto tegorocznej edycji konkursów wybrano cytat „Stale narzekamy na piłkę, co łamie kwiaty…”. Tym samym organizatorzy w pewnym sensie wprzęgli Księdza Jana do powszechnej futbolomanii. Doktor Aldona Kraus, przyjaciółka Poety, zapewnia solennie, iż poeta bardzo lubił piłkę nożną i wielokrotnie wyrażał pragnienie, aby wszystkie piłki były biało-czerwone.
Dlatego też podczas VII Imienin Księdza Jana uczestnicy konkursów otrzymali w tym roku takie właśnie piłki (plażowe) w narodowych barwach z nadrukowanym mottem z wiersza „Narzekania”. Tym samym po kilku seriach koszulek, parasoli, a nawet bidonów z Janowymi cytatami, wydanymi podczas poprzednich edycji, teraz również na ważne przesłanie Poety, zachęcającego do nienarzekania – „…A stale potrzeba tego co niepotrzebne” – będzie można natrafić na plaży i na boisku…
I właśnie to, że tak znacząca grupa młodych ludzi czyta, pisze, recytuje, inspiruje siebie i innych, a wreszcie staje się emisariuszem poetyckiego przesłania niezwykłego Poety, jest w konkursach, organizowanych przez Fundację AVE, najpiękniejsze! Po tegorocznych przesłuchaniach recytatorów jurorzy – dr Aldona Kraus i aktorzy Barbara Kobrzyńska oraz Jerzy Woźniak – z wypiekami na twarzy dzielili się wrażeniami: „Ależ głębokie przeżycie! Te dzieci autentycznie CZUJĄ poezję, owszem jedni recytują lepiej, inni gorzej, ale widać jak na dłoni, że wszyscy przeżywają, rozumieją, mówią sercem…”
To cieszy! Grand Prix zdobył dziecięcy Teatr „Pod Sceną” z Gminnego Ośrodka Kultury w Strykowie. Bo na konkursie Janową poezję można nie tylko recytować, ale również śpiewać i prezentować w formie inscenizacji!
Ale najważniejsze, że to zdumienie trwa i owocuje. Także za sprawą tomiku z poezją i esejami, pisanymi przez młodych ludzi w Janowym duchu. Wydana antologia „A wiewiórki pomknęły” zachwyca świeżością i głębią. – W nadesłanych tekstach dostrzegam wielką wrażliwość, szczerość i wnikliwość obserwacji świata – mówi redaktor Marcin Witan, juror. – Zachęcam autorów, aby pielęgnowali zdolność zachwytu nad konikiem polnym, krajobrazem po deszczu, nad dobrem, które zawsze jest z Boga!
Drugi z jurorów dr Waldemar Smaszcz przypomina: – Ks. Twardowski był bodaj jedynym z wielkich pisarzy XX wieku, który nie uległ wszechobecnemu w sztuce minionego stulecia zwątpieniu i pesymizmowi. Powtarzał, że chciałby pisać wiersze, które przeciwstawiałyby się rozpaczy! Większość uczestników „Janowego Turnieju Literackiego” podąża tą drogą i mam nadzieję, że to oni odmienią naszą współczesną poezję! W nadesłanych utworach – mówiąc nieco żartobliwie – mamy nad wyraz wiele zwykłego, codziennego… szczęścia; znacznie, ale to znacznie ponad „przeciętną” w naszej poezji. Od razu widać, że to nie tylko uczestnicy konkursu ks. Jana, ale i czytelnicy jego wierszy.