Chrześcijaństwo i inne religie świata

Buddyjski Internet

Spread the love

Rolą religii jest rozwinięcie świadomości odpowiedzialności za innych ludzi.
/Dalaj Lama/

Buddyzm na Zachodzie wciąż bije rekordy popularności. Nie wiadomo do końca co pociąga Europejczyków w tej religii, zwłaszcza, że kulturowo jest ona dość odległa od naszej cywilizacji. Kiedy rozmawiałem w Niemczech z wyznawcami buddyzmu, a byli to głównie studenci z Azji, zauważyłem, że najbardziej akcentowali oni niezależność, poczucie wewnętrznej wolności i pokój ducha. Niektórzy z nich zrobili na mnie duże wrażenie, przede wszystkim kulturą bycia i okazywanym szacunkiem. Niewątpliwie, dla wielu mieszkańców Europy te wartości są nadal w wysokiej cenie. Poniżej zamieszczam tekst, który przedstawia zarówno ogólne zasady buddyzmu, jego zróżnicowanie, jak i jego obecność w sieci.
Dariusz Piórkowski

Buddyjski Internet

Jacek Borowski

Przymierzając się do opisania religii poprzez dedykowane jej strony WWW w pierwszym momencie pomyślałem o chrześcijaństwie. Byłoby to najłatwiejsze, ponieważ wiele jest stron poświęconych różnym odmianom nauki Chrystusa w Internecie, który jest przecież wynalazkiem kultury chrześcijańskiej. Ale z drugiej strony pomyślałem, że będzie to zbyt oczywiste. Dlatego wybrałem inną, równie wielką (także pod względem czysto ilościowym) religię – buddyzm. Nie przypominam sobie, aby były podejmowane jakiekolwiek próby opisu buddyjskich stron WWW, ciekawiło mnie więc to, co spotkam na swojej wirtualnej ścieżce.

Chciałbym, żeby poniższy tekst był interesujący nie tylko dla osób zafascynowanych dojrzałością i wspaniałością myśli buddyjskiej, ale także dla tych, którzy, mimo iż nie interesują się tą specyficzną odmianą myśli ludzkiej, chcą jednak dowiedzieć się na jakie sposoby realizuje się kultura i religia nie tylko białego człowieka poprzez sieć Internetu.

W XX wieku buddyzm bywał wielokrotnie porównywany z chrześcijaństwem. Wskazywano na osobę Chrystusa jako człowieka oświeconego, wspominano rewolucyjne, w stosunku do zastanego porządku religijnego, podstawy jego nauki (tak samo było z Buddą). Wreszcie koncentrowano się na ludzkich aspektach podstawowych założeń obu religii (troska o człowieka cierpiącego, upokorzonego – zwłaszcza o biednego). Przytaczano wreszcie przykłady ekstremalnych, choć zupełnie przypadkowych (w sensie kulturowym, a nie ludzkim) podobieństw; tutaj sztandarową postacią jest niemiecki mistyk średniowieczny, Mistrz Eckhart, którego kazania wygłaszane w żeńskim klasztorze w niczym nie ustępują japońskim naukom nauczycieli buddyzmu zen. Lecz do zbliżenia nigdy nie dojdzie (przynajmniej ze strony oficjalnego, kościelnego chrześcijaństwa), ponieważ w ostatecznym rozrachunku do zbawienia potrzebny jest Bóg, już nie Chrystus, ale właśnie starotestamentowy Bóg. Tymczasem w buddyzmie, a zwłaszcza jego późnych, najbardziej świadomych siebie odmianach, to my sami odpowiadamy za własny los nie tylko w tym, ale, co równie ważne, w następnych wcieleniach wędrującej duszy.

Nie sposób opisać wszystkich stron, które mają coś do powiedzenia na temat buddyzmu, tak jak nie sposób w krótkim artykule opisać wszystkich odmian i szkół buddyjskich. Ale spróbujmy, w oparciu o najważniejsze z nich (takie jak buddyzm tybetański czy zen), dać pojęcie, jak wiele i na jak wysokim poziomie stron WWW przekazuje informacje o jednej z największych i najważniejszych religii świata.

Żeby przekazać cokolwiek o bogactwie stron internetowych związanych z buddyzmem, trzeba opowiedzieć nieco nie tylko o samej religii, ale również o drodze, jaką przeszła przez kilka tysięcy lat swego istnienia. Postaramy się, choćby hasłowo, podać takie informacje o każdej ze szkół.

Wstęp

Założenia pierwotnego buddyzmu są niezwykle proste. Opierają się na czterech podstawowych prawdach. Pierwsza z nich mówi, że życie jest cierpieniem. Druga tłumaczy skąd się bierze cierpienie: cierpimy, gdyż pożądamy (głównie przyjemności). Trzecią z podstawowych zasad buddyzmu jest konstatacja, że aby wydostać się spod władzy cierpienia, powinniśmy wyrzec się pożądania. Czwarta zasada to szereg wskazówek mówiących jak ten stan osiągnąć (w wielu punktach pokrywająca się z judeochrześcijańskim dekalogiem). Takie są założenia buddyzmu, każdej jego odmiany, niezależnie od tego czy w ciągu wieków zmienił się gdzieś w pełną obrządku religię państwową, czy w prawie zupełnie zlaicyzowany sposób bycia.

Najważniejsze pojęcia buddyzmu to dharma, karma i nirwana (przyjmując sanskrycką wymowę tych pojęć). Dharma to prawda, mądrość, to sam rdzeń nauki o naśladowaniu Buddy. Dharma, znacząca także tyle co nauka, daje świadomość tego, co się z nami dzieje i tego, co się powinno dziać, tzn. to co sami wskutek zrozumienia tej prawdy powinniśmy ze sobą zrobić. A co powinniśmy? Otóż naszym wewnętrznym obowiązkiem jest wyzwolenie się od cierpienia. Lecz czy tylko siebie? A co z innymi? Innym też powinniśmy pomagać, gdyż prawdziwe tj. pełne wyzwolenie może dotyczyć tylko wszystkich ludzi. Karma to przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń, determinujący zarówno nasze obecne, jak i przyszłe warunki. To, jacy jesteśmy, wynika z tego, jacy byliśmy, co robiliśmy w poprzednim wcieleniu. Każde nowe, kolejne wcielenie to następna szansa na poprawę swojego losu – jeśli będziemy postępowali godnie, odrodzimy się w lepszej, mądrzejszej i bardziej współczującej postaci. Nirwana, ostatnie wielkie pojęcie buddyzmu, oznacza najwyższą “nagrodę” za nasze dobre uczynki w stosunku do siebie, innych ludzi, świata. Nirwana to przerwanie koła narodzin i śmierci, ostateczne wyzwolenie się od cierpień i pożądań tego świata. Przypomniawszy sobie, jakie są podstawy filozofii buddyjskiej, przejdźmy do prezentacji wybranych stron WWW podzielonych na rozdziały według poszczególnych szkół.

Buddyzm hinajana-theravada

Buddyzm hinajana przetrwał na południu Azji: obszar ten obejmuje południe Indii, Cejlon, Indochiny. Jest najstarszą formą buddyzmu – w języku palijskim zachowały się najdawniejsze teksty kanonu buddyjskiego (tak zwany Trójkosz, zawierający bogaty zbiór przykazań i przypowieści). Ta najbardziej pierwotna forma religii buddyjskiej nie jest tak bardzo rozpowszechniona czy znana jak japoński zen czy tybetański lamaizm. Jednak dzięki World Wide Web możemy znaleźć wiele stron zwierających niemały materiał do studiowania buddyzmu theravady.

Najważniejszą stroną w Internecie mówiącą o tej szkole buddyzmu jest Access to Insight. Pod względem graficznym prezentuje się nad wyraz skromnie – wygląda jak strony powstałe na przełomie lat 1994/95. Niemniej nie dajmy się zwieść – strony są aktualizowane często i naprawdę zawierają wiele informacji. Na początku radziłby zapoznać się z katalogiem zatytułowanym “Czym jest buddyzm theravada?”. Bardzo dobrze napisany esej w kilku krótkich, lecz wyczerpujących rozdziałach daje wyobrażenie o tym skąd się wzięła ta gałąź buddyzmu, w jakim języku były pisane najważniejsze teksty oraz w jakich krajach był, i jest nadal, najbardziej rozpowszechniony.

Buddyzm chiński

Dla wyrosłego w Indiach buddyzmu Chiny stanowiły idealną “stację przekaźnikową” na jego drodze na wschód (a później na zachód, który w przypadku Dalekiego Wschodu jest wschodem jeszcze dalszym). Poza tym były, pozostając przy tej technicznej metaforze, bardzo ważnym “transformatorem” – to właśnie w Chinach powstał ch’an, który jest podstawą znanego na całym świecie zenu japońskiego czy koreańskiego. Szkoła ch’an została założona przez Bodhidharmę, indyjskiego patriarchę, którzy przybył do Chin w V w. n.e. – i z czasem stała się najważniejszą, oryginalną formą chińskiego buddyzmu, która wywalczyła sobie poczesne miejsce pomiędzy innymi, zastanymi systemami myślenia i wierzeniami chińskimi – konfucjanizmem i taoizmem.

Jako dobry punkt startowy w poszukiwaniu informacji o chińskiej odmianie buddyzmu zen polecałbym stronę Chan Buddhist Web Temple. Jest to niezwykle bogaty zestaw informacji zarówno na temat historii, jak i dnia dzisiejszego buddyzmu ch’an. Na specjalną uwagę zasługują rozdziały książki “The Seventh World of Chan”, w których są wiadomości dotyczące takich aspektów chińskiego buddyzmu jak: indyjskie początki i źródła, psychologia czy w końcu rzecz we wszelkich odmianach zenu bardzo ważna – praktyka. Znajdziemy tu również duży zbiór poezji inspirowanej chińskim zenem; jak wiadomo ta forma buddyzmu miała głęboki wpływ na wiele różnych form sztuki dalekiego wschodu – od kaligrafii i malarstwa po literaturę piękną.

Buddyzm tybetański

Buddyzm tybetański to najbarwniejsza, najbardziej malownicza szkoła buddyjska na świecie. Składają się na to dwa elementy. Po pierwsze struktura samej religii. Lamaizm, bo taka jest inna nazwa buddyzmu występującego w Tybecie, kiedy się tam pojawił, przejął w dużej mierze lokalne wierzenia – religię bon, pełną duchów, czarów i bóstw. Drugą cechą charakterystyczną dla lamaizmu, a różniącą go bardzo od pozostałych szkół buddyjskich, jest niespotykanie silna pozycja kapłanów – zwanych w tamtejszej tradycji lamami. Tybet do czasu chińskiej napaści był najbardziej teokratycznym państwem nowoczesnego świata – niemal jedną trzecią mieszkańców stanowili tam mnisi.

W sieci odnajdziemy dużo stron poświęconych tybetańskiej odmianie buddyzmu (Internet ukazuje ogólne tendencje i kierunki zainteresowania cywilizacji zachodniej). Co wpływa na silne zainteresowanie lamaizmem? Przede wszystkim jego obrzędowość. W laicko-postprotestanckich krajach zachodu wiele ciepłych uczuć wzbudza religia pełna strojów, pochodów, tańców i innych egzotycznych form obrządku religijnego. To po pierwsze. Drugim, bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na wzrost zainteresowania Tybetem (a co za tym idzie również panującą tam religią) jest fakt, że państwo o tak bogatej tradycji i oryginalnej kulturze pozostaje pod obcą, tj. chińską, okupacją – na co nie może się zgodzić demokratyczny Zachód.

Dobrym miejscem do przeglądania zasobów sieci w poszukiwaniu stron omawiających skomplikowaną nieco praktykę i obrządek tybetańskiego buddyzmu może być strona nazwana Quiet Mountain. Składa się z kilku katalogów, z których cztery pierwsze opisują najważniejsze szkoły wewnątrz tradycji lamajskiej. Oprócz tego znajdziemy tam dobrze opracowany zbiór odnośników do najbardziej wartościowych witryn dotyczących buddyzmu. Dodatkowo, ze względu na wybitne walory artystyczne, chciałbym polecić stronę The Art of Tibet. Nie opisuje ona co prawda samej religii, ale pokazuje, jak duży wpływ miała religia buddyjska na niezwykle barwną i dekoracyjną sztukę Tybetu. Do każdego reprodukowanego dzieła sztuki dołączony jest długi i wnikliwy komentarz.

Buddyzm Shin

Japoński buddyzm dzieli się na kilkanaście sekt, z których omówię trzy najważniejsze w ich porządku chronologicznym: buddyzm Shin, buddyzm Nichiren oraz najbardziej znany i rozpowszechniony buddyzm zen – występujący w dwóch głównych tradycjach – Rinzai i Soto.

Wspominając o buddyzmie Shin trzeba powiedzieć kilka słów o swoistej odmianie japońskiego buddyzmu zwanej amidyzmem, której Shin jest najbardziej znaną sektą. Nazwa “amidyzm” pochodzi od imienia Buddy Amidy, królującego w raju “czystej ziemi” – jodo. Aby dostać się do tego buddyjskiego raju należy, między innymi, wzywać imię Buddy Amidy. Taka koncepcja była z grubsza znana w całej dotychczasowej historii rozwoju buddyzmu (w Indiach i Chinach), ale dopiero w Japonii mnich Honen (1133-1212) ogłosił, że samo wymawiane imienia Buddy wystarczy – nie potrzeba rozmyślań, dobrych uczynków ani medytacji, wystarczy powtarzać formułę Namu Amida Butsu (stąd inna nazwa tej sekty – nembutsu), a przez to osiągnie się zbawienie i zamieszka na istniejącym gdzieś, jakimś mistycznym Zachodzie, kraju czystej ziemi.

Natomiast sam buddyzm Shin (albo też shinshu) powstał jako sekta założona przez mnicha Sinrana, żyjącego w latach 1173-1262. Sinran był uczniem Honena i działał na rzecz jego sekty, lecz po pewnym czasie wystąpił z własnymi oryginalnymi tezami. Do jednego z największych odstępstw od wcześniejszej formy amidyzmu należy koncepcja, że przez sam fakt istnienia życia każdy jest Buddą i nie potrzeba już nawet wzywać jego imienia, aby się nim stać. Owszem, nadal obowiązuje zasada powtarzania Namu Amida Butsu, tyle że nie służy ono prośbie o zbawienie, lecz jest manifestacją szczęścia.

Jako najciekawszą, wprowadzająca stronę wybrałbym Shin Buddhism Network. Choć pod względem graficznym przygotowana na bardzo podstawowym poziomie, przynosi jednak wiele ważnych, interesujących i porządkujących informacji na temat Shin. Najważniejsze z nich to esej “Wprowadzenie do buddyzmu Shin” oraz niewielki, ale klarowny słowniczek najważniejszych terminów używanych w tej sekcie. Jest także bibliografia książek poświęconych Shin oraz lista odnośników do stron związanych z tą konkretną sektą, jak również do innych stron WWW mówiących ogólnie o buddyzmie. Dobrym uzupełnieniem może być wizyta w “Świątyni Białej Ścieżki”, wirtualnej gminie i świątyni buddyzmu shin, gdzie znajdziemy wiele dodatkowych informacji lepiej opracowanych graficznie, niż to miało miejsce w przypadku pierwszego z proponowanych serwisów.

Buddyzm Nichiren

Japoński buddyzm Nichirem to chyba najbardziej kontrowersyjna odmiana nauki Buddy. Sekta została założona przez Nichirena, żyjącego w latach 1222-1282 wielkiego reformatora religijnego. U podstaw tego odłamu leżą wydarzenia historyczne: w czasach, kiedy żył Nichiren Japonię nawiedzały liczne kataklizmy i klęski żywiołowe. Wykorzystał on ten fakt, by twierdzić, że niepowodzenia wynikają z niewłaściwego, źle rozumianego życia religijnego – głównie chodziło o wielość wyznań, religii i sekt. Aby osiągnąć szczęśliwość, należy spowodować, by w Japonii panowała jedna religia – buddyzm w takim kształcie, jakim widział go wielki reformator. A widział rzecz w ten sposób: aby osiągnąć oświecenie należy wypowiadać imię najważniejszej sutry zakonu – Sutry Lotosu Prawa. Ktokolwiek wymawia te słowa (Namu Miohorenge-kio – Chwała Sutrze Kwiatu Lotosu Przedziwnego Prawa) odkrywa w sobie Buddę i staje się Buddą. Lecz na tym nie koniec, bowiem jednocześnie “błogosławieństwo” spływa także na miejsce, gdzie słowa te są wypowiadane, czyli na Japonię, która przez to staje się buddyjskim rajem, prawdziwą “czystą ziemią”, realnym, osiągalnym, znanym “jodo”. W ten oto sposób powstaje fanatyczny, nastawiony ultranacjonalistycznie ruch religijny, coś w rodzaju “japońskiego buddyzmu narodowego”. Jakie ma to przełożenie na rzeczywistość wirtualną? Wydaje się, przede wszystkim, że buddyzm Nichiren stracił, a przynajmniej nie akcentuje tak bardzo swojego narodowego charakteru – jak bowiem inaczej tłumaczyć istnienie stron WWW opisujących świątynię tej sekty w San Francisco.

Wydaje się, że w czasach wzmożonej popularności i zapotrzebowania na wszelkiego rodzaju buddyzm na Zachodzie również i ta, tak u swych źródeł odległa od pierwotnego otwartego buddyzmu, jego japońsko-narodowa “odmiana” została zaakceptowana i weszła w krwiobieg wielokulturowego i wieloreligijnego społeczeństwa zachodu.

Elementarny opis przynosi serwis NichirenShu, w którym znajdziemy podstawowe informacje na temat Sutry Lotosu, postaci Nichirena, a także wydawany nieregularnie biuletyn Bridge to America, w przystępny sposób omawiający najważniejsze zagadnienia łączące się z tą buddyjską sektą. Informacji poważniejszych, i to w odniesieniu do historii, należy poszukać na japońskim serwerze The Historical Documentations of Nichiren Shoshu. Znajduje się tam centrum dokumentacyjne, prezentujące szereg dokumentów udowadniających, że buddyzm Nichiren zachował w Japonii swoje nacjonalistyczne nastawienie do czasów współczesnych, czego spektakularnym dowodem mogą być oświadczenia z czasów drugiej wojny światowej.

Buddyzm Zen

Zen jest najbardziej rozwiniętą formą buddyzmu. Odrzuca wszelkie zewnętrzne atrybuty religijne – takie jak hierarchia kościelna czy obrządek. Odrzuca także wszelkie intelektualne pomoce (czy też może protezy) służące do oświecenia – takie jak kazania czy święte księgi. Mądrość, oświecenie przychodzi tutaj i teraz, na ziemi, a wynika tylko z kontemplacji, wykrzewienia egoizmu. Stan ten osiąga się poprzez zazen, czyli siedzenie. Wyprostowany kręgosłup, nogi złożone w kształt kwiatu lotosu, uspokojony oddech – oto warunki potrzebne na to, aby przyjąć współczującą naturę Buddy.

Zen Rinzai

Rinzai to najważniejsza sekta japońskiego zenu, założona przez mnicha Eisai. Eisai, niezbyt zadowolony z tego, jak wyglądał w tamtym czasie japoński buddyzm, postanowił udać się do Chin (skąd przyszedł do Japonii buddyzm), by tam, u podstaw, nauczyć się prawdziwego rozumienia tej religii. W ten sposób został przeniesiony na wyspy japońskie chiński ch’an, zwany na nowym terenie zenem. Tak wyglądają początki tej jednej z dwóch głównych tradycji zenu; wielość stron WWW dotycząca samego zenu oraz jego odmiany w postaci sekty Rinzai, dobrze świadczy także o obecnej kondycji sekty.

Niewielką, choć jak się wydaje rzetelną witryną, mogącą służyć jako wstęp do internetowego poznawania nauki japońskiego zenu w wydaniu sekty Rinzai, jest Chozen-ji Kyudo. W zamieszczonych na niej katalogach poznamy założenia filozoficzne sekty Rinzai, zapoznamy się z proponowanym przez Rinzai sposobem praktyki i medytacji, jak również odnajdziemy wybór tekstów mających za zadanie przybliżenie myśli buddyjskiej. Znajdziemy tu również, jak na wielu dobrze przygotowanych stronach WWW, zestaw odnośników do pozostałych serwisów służących informacją o sekcie Rinzai.

Zen Soto

Soto jest japońską sektą (szkołą) buddyzmu zen założoną przez Dogena. Dogen był uczniem mnicha Eisai i przejął od niego wiele elementów myślenia. Niemniej, podobnie jak mistrz, samodzielnie wyruszył do Chin, by z tamtejszych źródeł czerpać wiedzę o prawdziwym wymiarze buddyzmu. W ten sposób powstała kolejna gałąź japońskiego zenu, trwająca do dzisiaj i wciąż znajdująca wielu zwolenników.

Trudno jest wybrać jedną stronę WWW, jako że informacje o tej sekcie są rozproszone po wielu serwerach i w zasadzie pełny obraz możemy uzyskać tylko po gruntownym prześledzeniu wielu odnośników. Dla mnie najbardziej interesującą była amatorska strona Soto Zen Buddhism. Znajdziemy tam zarówno informacje własne, opracowane skrupulatnie przez autora strony (np. sylwetki słynnych mistrzów zen), jak również dużą liczbę odnośników do stron dedykowanych japońskiemu buddyzmowi zen Soto. Choć pod względem projektu graficznego witryna ta nie tylko nie zachęca, ale może wręcz odstręczać od jej przeglądania, to jednak jeśli zdecydujemy się na jej eksplorację, znajdziemy dużo treściwych wiadomości pozwalających lepiej poznać tę gałąź japońskiego buddyzmu.

Buddyzm koreański

Buddyzm ma w Korei wiele wieków tradycji. Sto, dwieście lat temu zdawało się jednak, że stracił na znaczeniu. Sytuacja taka miała miejsce jeszcze do połowy XX wieku. Lecz obecnie, od kilkunastu lat, buddyzm koreański przeżywa prawdziwy renesans. Na fali wzrostu zainteresowania buddzymem zen na Zachodzie ruszyli na jego podbój nie tylko mistrzowie japońscy, ale także koreańscy. Najlepszym przykładem jest szkoła buddyzmu zen Kwam Um, której świątynia znajduje się także w Polsce i stanowi jedno z najprężniejszych centrów polskiego buddyzmu.

Z ogólnych stron mówiących o buddyzmie koreańskim jako pierwszą do odwiedzenia zaproponowałbym Korean Buddhist. Bardzo estetycznie zaprojektowana mieści kilka rozdziałów omawiających historię buddyzmu w Korei, opis codziennego życia mnichów koreańskich, najważniejsze koreańskie świątynie buddyjskie, pieśni i kazania oraz różnorakie przejawy wpływu myśli buddyjskiej na koreańską sztukę. Natomiast jeśli idzie o szkołę Kwam Um, to należałoby bezwzględnie zacząć od The Kwan Um School of Zen. Nie jest najlepszy pod względem graficznym, niemniej dostarcza wielu podstawowych informacji, i to w dodatku z pierwszej ręki. Znajdziemy na nim odnośniki do innych stron buddyzmu Kwam Um na świecie, dzięki czemu będziemy mogli zorientować się jaki oddźwięk miały nauki Sean San Nima w Stanach Zjednoczonych i Europie (nie tylko zachodniej).

Polski buddyzm

O polskich stronach buddyjskich można powiedzieć jedno: stoją na bardzo wysokim poziomie zarówno pod względem technicznych, jak i, co przecież ważniejsze, merytorycznym. Wszystkie oddają buddyjskiego “ducha” i dobrze świadczą o karmie ich autorów. W zasadzie trudno wymienić jedną stronę i postawić ją jako wzór. Najlepiej odwiedzić wszystkie – w każdej na pewno znajdziemy coś interesującego. Dla mnie najciekawszą wydała się Cybersangha. Buddyjski magazyn internetowy. Zawiera krótkie wprowadzenie do buddyzmu: tekst oparty na fragmencie wykładu jednego z najsłynniejszych buddyjskich przywódców duchowych współczesnego świata – Ole Nydahla. Następnie kilka numerów Cybersanghii. Każdy z nich mieści kilkanaście tekstów dotyczących buddyzmu, najczęściej o tybetańskim charakterze (chociaż autor strony zastrzega się we wstępie, że prezentowane na stronach magazynu poglądy buddyjskie nie ograniczają się li tylko do jednej, określonej szkoły czy tradycji). Artykuły są zwięzłe, ciekawe i na różne sposoby przedstawiające zagadnienia tak podstawowe dla myśli buddyjskiej, jak wyzwolenie od własnego ja czy właściwe widzenie i ocena rzeczywistości. Ostatnią częścią witryny jest katalog zatytułowany “Zniewolony Tybet”. Zbudowany z kilku mikrorozdziałów podaje informacje na temat chińskiej inwazji, zaprowadzanych przez nich rządów oraz wszystkich konsekwencji tych dwóch faktów: ofiar w ludziach, nietolerancji kulturowej i religijnej, kontroli szkolnictwa oraz niszczenia środowiska naturalnego.

Nie rościwszy sobie pretensji do wyczerpania tematu chciałem jedynie przybliżyć od strony webowej tak ogromny byt kulturowy, jakim jest jedna z największych religii świata. Chciałbym, żeby przedstawione tu adresy i krótkie opisy przydały się osobom zainteresowanym buddyzmem; dobrze byłoby, gdyby zajrzenie na jedną z nich przyniosło trwałe zafascynowanie. W moim najgłębszym przekonaniu istota idei buddyjskiej jest jedną z najwartościowszych myśli ludzkich, która, mimo swojego bardzo szczytnego i idealistycznego zacięcia, jest w jakiś przedziwny sposób bliska każdemu człowiekowi, każdej czującej istocie. A dzięki Internetowi wiadomości dotyczące nawet najoryginalniejszych przejawów myśli buddyjskiej wydają się być bliskie na wyciągnięcie ręki.

Tekst ukazał się w magazynie „Internet” we wrześniu 1998 roku.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code