V Tydzień Wielkiego Postu

Piątek V tygodnia Wielkiego Postu

Spread the love

30 marca 2012

Jr 20,10-13
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.

Ps 18,2-7
R: Pana wzywałem i On mnie wysłuchał

Miłuję Cię, Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu.
Boże, skalo moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.

Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę,
opętały mnie pęta otchłani, schwyciły mnie sidła śmierci.

Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.

Ewangelia: J 10,31-42
Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować? Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.


Blogi Tezeusza – rozmawiamy o życiu i wierze


Z dzieła św. Fulgencjusza, biskupa Ruspe, O wierze do Piotra

W żertwach ze zwierząt ofiarnych, jakie Trójca Święta, jeden Bóg Starego i Nowego Testamentu, nakazywała składać ojcom naszym, wyobrażona była ta najwdzięczniejsza ofiara, w której miał za nas złożyć miłosiernie samego siebie Bóg Syn według ciała.

On bowiem, jak mówi nauka apostolska, “wydał samego siebie za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu”. On, prawdziwy Bóg i prawdziwy Arcykapłan, który nie przez krew wołów i kozłów, lecz przez własną krew wszedł za nas do miejsca Świętego Świętych. W Starym Przymierzu czynił to symbolicznie arcykapłan, który co roku wchodził z krwią do miejsca Świętego Świętych.

Chrystus jest Tym, który przygotował w sobie samym to wszystko, o czym wiedział, że jest niezbędne dla naszego zbawienia. Dlatego jest On równocześnie kapłanem i ofiarą, Bogiem i świątynią. Ofiarą, przez którą zostaliśmy pojednani; świątynią, w której zostaliśmy pojednani; Bogiem, z którym zostaliśmy pojednani. Kapłanem, ofiarą i świątynią jest jednak tylko On sam, gdyż to wszystko posiada w sobie jako Bóg, który przyjął postać sługi. Nie sam jednak jest Bogiem, ponieważ jest Nim razem z Ojcem i Duchem Świętym poprzez wspólnotę Boskiej natury.

Wierz zatem z całej siły i żadną miarą nie wątp, iż samo jednorodzone Słowo Boże stawszy się ciałem, złożyło za nas siebie w ofierze i dani na wdzięczną woń Bogu.

W czasach Starego Przymierza Jemu oraz Ojcu i Duchowi Świętemu, patriarchowie, prorocy i kapłani składali ofiary ze zwierząt. Obecnie zaś, to jest w czasach Nowego Przymierza, również Jemu wraz z Ojcem i Duchem Świętym, z którymi ma wspólne Bóstwo, Kościół katolicki w wierze i miłości składa nieustannie na całej ziemi ofiarę chleba i wina.

Starotestamentalne ofiary ze zwierząt wyobrażały bowiem ofiarę z Chrystusowego ciała, które miał wydać za nasze grzechy On, który sam był bez grzechu, i ofiarę z Jego krwi, którą miał przelać na odpuszczenie naszych win. Ofiara zaś Nowego Testamentu jest dziękczynieniem i pamiątką ciała Chrystusa, które za nas wydał, i krwi, którą tenże sam Bóg za nas wylał. Mówi o tym św. Paweł w Dziejach Apostolskich: “Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią”.

A zatem ofiary starotestamentalne zwiastowały w figurach to, co myśmy mieli dopiero otrzymać. Ta zaś ofiara jasno ukazuje nam to, co już otrzymaliśmy. Tamte ofiary zapowiadały Syna Bożego, który miał zostać zabity za bezbożnych. Ta natomiast ofiara obwieszcza nam Baranka zabitego za bezbożnych, zgodnie ze świadectwem Apostoła mówiącego, że “Chrystus umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy (jeszcze) byli bezsilni” i że “będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna”.

z Liturgii Godzin

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code