Usiądź na ostatnim miejscu

Rozważanie na XXII Niedzielę Zwykłą, rok C2
 

Tak mi się wydaje, że pusty w środku musi być ktoś, kto szuka potwierdzenia siebie na zewnątrz. I nie jest to bynajmniej zarzut, tylko spostrzeżenie. Fajnie jest umieć to dostrzec, zdiagnozować i zwrócić się tam, gdzie mogę napełnić swoją pustkę. Tam, gdzie nicość zamienia się w sens, a bycie "małym" nie boli. Konstytucja królestwa Jezusa mówi o ubogich, cichych, pokornych, miłosiernych. W tym królestwie ci, którzy są mali, odbierają swoją nagrodę.

Człowiek, który jest pewny swojej wartości, który nie czerpie jej z zewnątrz, ale z wnętrza, nie potrzebuje potwierdzać jej blaskiem fleszy, sławą, pieniędzmi, ważnością itp.

I nie uda mi się o swoich własnych siłach sprawić, że nabiorę owej niezwykłej wartości. Niezwykłej, bo wtedy nie boli ostatnie miejsce, nie potrzebuję hałasu i poklasku dookoła siebie, bo mam to coś, co sprawia, że już nie muszę gonić i walczyć o swoje, bo mój Bóg jest ze mną, bo w Nim moja wartość, a to wszystko, co ma do zaoferowania świat, to tylko blade cienie tego, co przygotował Bóg tym, którzy go miłują.

Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu – jak powiedział św. Augustyn. A wielkim darem Boga dla człowieka jest pokazanie mu, jak nieważne są ludzkie pierwsze miejsca. Gdy palec Boga rozwieje moje wyobrażenia, wskazując prawdę, to zyskuję potencjalny skarb. Od tej chwili mogę zacząć budować na fundamencie ze skały, a nie na ruchomych piaskach.

Cały czas próbuję czytać, słuchać, otwierać się na słowo Boga i przyjmować je do serca. I nie wystarczy mi raz na jakiś czas posłuchać Najwyższego. Tak naprawdę potrzebuję tego codziennie.

BBOGDANOWICZIMG_6463.jpg

Rozważania Niedzielne

 

5 Comments

  1. zk-atolik

    Pustka i …..

     Ponieważ natura pustki nie uznaje, ani w dłuźszej perspektywie czasu jej nie znosi. Dlatego nie brakuje tych, co o tym doskonale wiedzą i usiłują ją wypełniać w róźny sposób. W człowieku próźnym np: pokusami, czy choćby tzw. atrakcjami świata lub pochlebstwami tj. fałszywymi komplementami, pochwałami etc.

    Jednak osoby wierne i oddane Panu Bogu i Kościołowi, a zatem pokorne, roztropne i cnotliwe, takźe pewne swej wartości – nie pragną za wszeką cenę ludzkiego uznania, ani poklasku, czy wyróźnienia i owych pierwszych miejsc.

    Ponadto wiedzą i uznają, źe On i Jego Kościół – proponuje w pierwszej kolejności, aby zamiast zdobywać (nawet to, co samo w sobie jest dobre), wyrazić zgodę na to, by stracić, ogołocić się tj. stać się ubogim.

    Wówczas (tylko wtedy), człowiek w stanie łaski tj. wolny od grzechów i wszystkiego innego, co utrudnia, czy spowalnia podąźanie na drodze, do Królestwa – moźe uzyskać największy skarb ofiarowany, przez Jezusaprzecisnąć się, przez wąską bramę.

    Szczęść Boźe!

    Ps.  Tekst jak zwykle wartościowy i refleksyjny, a dekoracja stołu i zastawa przepiękna – zachęcająca do wspólnej i uroczystej biesiady.

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. zk-atolik

    Cd. rozważań i refleksji nt. słowa Boga

     Pani Beatko – dziękuję za ujmujące wyznanie: 
    Cały czas próbuję czytać, słuchać, otwierać się na słowo Boga i przyjmować je do serca. I nie wystarczy mi raz na jakiś czas posłuchać Najwyższego. Tak naprawdę potrzebuję tego codziennie.

    Chyba dlatego, źe Jego słowa były i są skierowane do wszystkich ludzi: katolików, innych chrześcijan, Źydów, muzułmanów, innowierców, ateistów.

    Natomiast nauczanie Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła jest powszechne, dobroczynne, zbawienne i interaktywne tzn. wymaga przede wszystkim świadomej i dobrowolnej z Nim współpracy, takźe w źyciu codziennym, oraz na forum (wprzestrzeni publicznej) dobrej woli, wzajemności i dialogu, a nie wyłącznie monologów, czy subiektywnych odniesień, bądź intencjonalnych treści. 

    Pragnieniem Jego zawsze była przemiana ludzkich serc. Wszyscy mają na nią szansę, niezaleźnie od sytuacji, w jakiej się znajdują.  Chociaź stawanie się Jego uczniem jest nie tylko długotrwałym procesem, a młode wspólnoty katolickie w świecie, co ukazują ŚDM – znajdują się w miejscu szczególnym i roli wyjątkowej.   @ALL – mam pytanie: 

    • Czy Pana Kazimierza i innych podobnych autorów słowa (publikacje, teksty, wpisy) udostępniane w Tezeuszu są adresowane i kierowane, do wszystkich ludzi i spełniają w/w kryteria?….. 

    Szczęść Boźe!

     

     

     
    Odpowiedz
  3. zk-atolik

    Kościół Jezusa Chrystusa

      Panie Kazimierzu – proszę starać się czytelników bardziej rzetelnie informować, a nie dezinformować, źe Kościół Jezusa Chrystusa nie zna źadnych granic…….

    Poniewaź owszem Jezusa Chrystusa Kościół jest powszechny, lecz ową granicę stanowi choćby to wszystko, co Jego Kościół uświęca, uwiarygadnia, integruje, umacnia etc., a w kwestiach fundamentalnych i doktrynalnych nadal wyróźnia w świecie – spośród innych wspólnot wyznaniowych, czy grup religijnych albo wspólnot lub społeczności wiernych np: będących sekatami, czy wobec Jego Kościoła w opozycji albo  uporczywie uprzedzonych i wrogo usposobionych.  

    Ps.  Pani Beato proszę o wyrozumiałość i przepraszam, źe w ten sposób zostałem zmuszony komunikować się z Panem Kazimierzem i jego czytelnikami.

    Szczęść Boźe!

     

     
    Odpowiedz
  4. januszek73

    Jak, tak, to tak :-).

    Tytuł jest żartobliwy, ale sprawa poważna, bo jeżeli "kościół Jezusa Chrystusa" to co lub kto ? A tak specjalnie pytam, ale znam przypadki owych "głosicieli słowa Bożego", którzy są  gorsi niż owi "uporczywie trwający w błędzie", gdyż oni coraz bardziej w te błędy brną i wpadają. 

      Będzie przykład 🙂 i to autentyczny, czyli już wspominany "deonowy jan". Deonowy jan, to taki gość, który głosił herezję, iż nie istnieje Trójca Święta a – (cytuję)  "jest tylko Jezus Chrystus i duch, którzy też zwie się Jezus." No ale to nie wszystko, ten sam pan uważa, iż – cyt. "ciało na nic się nie zda, tylko duch", a więc on uważa, iż Chrystus nie miał ciała, a jedynie tzw. "ciało duchowe". Skąd inąd wiadomo, że to "stara jak świat", herezja, zwiąca się doketyzmem.   W żaden sposób, temu panu nie wytłumaczy, że trwa w błędzie, on zna biblię i wszystko "biblijnie tłumaczy", ale w swoim, agresywnym prozelityźmie, był nieustępliwy. W końcu portal "deon", się wkurzył i zablokował mu konto :-). Jak to zrobili, to "deonowy jan777", zalogował się pod nowym nickiem – "kjch". Oczywiście nie wiem, co owy miał by znaczyć ? Jednak nie trudno się domyślić, że owe "kjch", to "kościół Jezusa Chrystusa". Takich owych "kościołów" braci odłączonych, ci u nas wbród. Każdy "głosi Chrystusa" a "między wierszami" przemyca herezje, że przysłowiowa "głowa boli". Nie wspomnę, że owe kościoły ciągle "mnożą się i dzielą" i grzeszą podziałami. Oczywiście, należało by się zastanowić nad przyczynami owych, ale można wysnuś pewne wnioski. Owe "kościoły podzielone", są tworzone, dla ludzi słabych i poranionych ,aby "ciągle ranić i ranić a nawet niszczyć". Jednak, kto jest ten, który dzieli ? Jak się nazywa, ten, który "dzieli i oskarża" ? Odpowiedź jest prosta – to ten, który "dzieli i oskarża", ale i ten, który to krzyczy – "wiem kto jesteś święty Boży". No i na ten "lep", łapią się ludzie słabi, wciągani przez fałszywych proroków. Fałszywy prorok, wie, że "Jezus jest święty Boży", jednocześnie wykorzystuje to, do własnych, egoistycznych celów a potem mamy – "fałszywych proroków" o których wspominał Jezus – "będą sobie mnożyli nauczycieli……………………". No i tak sobie ich mnożą, ale – cytuję, niedosłownie – "wewnątrz są pełni nieprawości i zdzierstwa". Ok, bo znowu kogoś zdenerwuję :-), ale proszę sobie to przemedytować – kto jest owym "pełnym nieprawości i zdzierstwa" ? 

     

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code