Medytacje szarodzienne o Marii

Wieczór powoli zaciera ślady po minionym dniu. Dzień, pełen zdarzen o mniejszym lub większym znaczeniu, dopiero teraz kreśli zarys sensu, którego poszukuję od rana. Święto Matki Boskiej Zielnej upłynęło tak zwyczajnie. Ksiądz na kazaniu pwiedział, że trzeba tak żyć, aby na końcu Chrystus zebrał z gałęzi naszego życia jak najwięcej owoców. Opowiadał o Marii: o wzorze do naśladownaia, o jej poświęceniu, mądrości i oddawaniu się w ręce Boga. Znów, jak co roku, znużyło mnie to całe kazanie o powierzaniu się Najlepszej Matce. Tej, która we wspomnieniach z dzieciństwa jest dla mnie wielką biało-błękitną figurą w zimnym kącie gotyckiego kościoła. Stoi smutna w tym swoim niebieskim płaszczu, pod stopami ma kulę ziemską i węża. Ta, która jest mnie w stanie wzruszyć tylko w pieśniach takich, jak: "Pomódl się Miriam, aby Twój Syn żył we mnie…" Stoi na rogach ulic, przy polnych dróżkach zamknięta w szklanych i drewnianych kapliczkach. Namalowana, rzeźbiona, tak utrwalona w polskim krajobrazie, że nie sposó się o nią nie potknąć na niemal każdym zakręcie. Mam do Niej nieustanny dystans. Nie umiem się powierzać.

Bardzo lubię litanię do Niej. Medytuję nad określeniami takimi jak: Wieżo z Kości Słoniowej, Domie Złoty, Różo Duchowna, Zwierciadło Sprawiedliwości, Stolico Mądrości. Zatapiam się w myślach o jej losach, kiedy przesuwam paciorki różańca. Spotykała ludzi, ale też anioły, i rozmawiała z Bogiem. Trzymała go w ramionach, gdy spał jako niemowlę. I wtedy, gdy zdjęto Go z krzyża. Jaką była matką, gdy uczył się chodzić, jeść, mówić? Czy Święta Dziewica też miała czasem dość marudzącego bobasa, czy miała po uszy jego nieustannych: "a cemu?" Czy bała się, gdy był chory (wtedy nie było antybiotyków), czy niepokoiła się gdy nie wracał na kolację? Czy może jej się to w ogóle nie zdarzyło? W końcu jej synem był człowiek doskonały, Nowy Adam… W Biblii szukam takich właśnie zdarzeń i obrazków z życia Matki Doskonałej. I chyba zrozumiałam ją dopiero wtedy, gdy sama zostałam mamą. Tak troszkę zrozumiałam. I wszystkie te nabożeństwa, zachwyty i westchnienia nad Jej cudownym wstwiennictwem stały się bliższe.
Zrozumiałam. Ale…

Ale czy wierzę? Czy wierzę w to, że została wybrana, ocalona od grzechu i jego skutków, wzięta do nieba? Czy wierzę? Czy tylko – "wiem"? Co tak naprawdę zaniosłam w bukiecie, jaki się na tę okazję komponuje z ziół, kwiatów i zbóż? I jakie owoce zbierze kiedyś z mojego rozgałęzienia Chrystus? Ona wie, co zrobić, aby było ich sporo i to najlepszej jakości. Żyła najbliżej Niego. Żyje cały czas najbliżej Niego. I pewnie dlatego, zamiast zastanawiać się nad dogmatami, prawdami o niej głoszonymi, wysłuchiwać kolejnej dysputy na temat Niepokalanego Poczęcia, czytać w kółko podręcznik mariologii dla studentów teologii… może trzeba ją po prostu zaprosić do wspólnego gospodarzenia w ogrodzie mojej duszy. I w domostwie, które tak ciężko czasem ogarnąć myślą, a co dopiero czynem.

Może w końcu przestanę przypalać garnki i zapominać o podlewaniu fiołków? Może przesadzę w końcu draceny?

"Pomódl się, Miriam, aby Twój Syn żył we mnie,
pomódl się, by Jezus we mnie żył.
Gdzie Ty jesteś, zstępuje Duch Święty.
Gdzie Ty jesteś, niebo staje się.

Miriam, Tyś jest bramą do nieba.
Moim niebem jest Twój Syn.
Weź mnie, weź mnie, do swego łona,
bym bóstwem Jezusa zajaśniał jak Ty.

Gdybym umarł, Jezus żyłby we mnie.
Gdybym umarł, odpocząłbym.
Przyspiesz, przyspiesz moją śmierć.
Pragnę umrzeć, aby żyć."

 

Komentarze

  1. jorlanda

    Sprostowanie

    Napisałam to 15 sierpnia z okazji wiadomej. I mogłabym chyba jeszcze coś dopisać. Ale już jest następny dzień… Więc niech zostanie tak jak jest.

     
    Odpowiedz
  2. jorlanda

    jaskółka

    (….)
    Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła
    Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła

    Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę
    Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna.

    (…)

     

    Strzał w dziesiątkę Aharonie. Jak zwykle. Mnie ostatnio brakuje celności…

    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code