,

Zniewolone umysły nie odchodzą do historii

Z Siecią – na głębię pytań

W dniach 23 -26 października 2009 roku odbył się w Krakowie Festiwal Literacki im. Czesława Miłosza. Jeden z elementów programu stanowiła dyskusja panelowa „Zniewolony Umysł – Umysł Wyzwolony". Prowadził ją Adam Michnik, a udział wzięli: legendarny rosyjski dysydent i wieloletni więzień sumienia Siergiej Kowaliow, znakomita chorwacka pisarka Dubravka Ugrešić, podobnie jak ona zmuszony do życia na uchodźstwie po uwolnieniu z więzienia irański filozof Ramin Jahanbegloo, amerykański literaturoznawca Robert Faggen, izraelski poeta i tłumacz Aharon Shabtai oraz polski poeta, eseista i tłumacz Adam Zagajewski.

Źródłem opisanej przez Miłosza w książce Zniewolony umysł fascynacji komunizmem było swoiste uwiedzenie, ponieważ komunizm odwoływał się do tego, co w ludziach najlepsze, aby wydobyć z nich to, co najgorsze. Wypowiedzi uczestników dyskusji, pochodzących z różnych krajów, pokazały jednak, że nie tylko ideologia komunizmu potrafi zniewalać. Zdaniem Siergieja Kowaliowa tego rodzaju zniewolenie, o jakim pisze Miłosz, nie istniało w ZSRR w czasach stalinizmu, a dominował wówczas cynizm. Prawdziwe zniewolenie nastąpiło natomiast po upadku komunizmu, gdy wielu Rosjan, także wcześniejszych dysydentów zafascynowała brutalna siła rosyjskiego nacjonalizmu. O zniewoleniu mającym nacjonalistyczne podłoże mówił również Aharon Shabtai w bardzo poruszającej obronie Palestyńczyków.
 
Według Roberta Faggena umysłowe zniewolenie w Stanach Zjednoczonych nie ma raczej związku z polityką, narodziło się w czasach hippisowskiej fascynacji LSD, a obecnie wyraża się w szerokich warstwach amerykańskiego społeczeństwa poprzez antyintelektualizm, nadmierną dbałość o własne zdrowie, nadużywanie leków.
 
Źródłem zniewolenia bywa także religia, a raczej jej upolityczniona forma, którą Adam Michnik proponował uznać za parodię religii. Taka właśnie upolityczniona religia doszła do głosu w Iranie 30 lat temu. Dzisiaj, jak mówił Ramin Jahanbegloo, z ówczesnego zniewolenia pozostały jedynie korupcja i przemoc władzy, a intelektualiści uczą się dystansu wobec islamskiego fundamentalizmu. Według Dubravki Ugrešić istnieją dwa typy ludzi: przystosowująca się do sytuacji większość i buntownicy. To chęć przystosowania sprawia, że ludzie akceptują faszyzm, odnajdują się w społeczeństwie konsumpcyjnym, bywają religijni, aby mieć poczucie wspólnoty z wierzącymi podobnie. Dla zbuntowanych i na ogół przez to samotnych religia staje się źródłem wolności, dla przystosowanych – dogmatu, stereotypu, ksenofobii. Temu właśnie dylematowi Adam Zagajewski poświęcił książkę Solidarność i samotność.
 
Retransmisję dyskusji panelowej można znaleźć na stronie http://milosz.ajctv.pl/.
 
***
Podobno około 90% procent ludzi woli się przystosowywać, czyli jest podatna na różnego rodzaju zniewolenie, dominujące akurat w ich środowisku. Zresztą buntownicy też bywają zmęczeni albo mają gorsze dni. Znaczy to, że nikt z nas nie jest w swoim myśleniu naprawdę wolny. Nie chodzi przy tym o teoriopoznawcze rozważania na temat przesądów czy przed-sądów, warunkujących każdą naszą wypowiedź albo o Kantowską konstatację, że nie docieramy do rzeczy samych w sobie. Zniewolenie umysłu, o którym tutaj mowa, przekłada się bezpośrednio na postawę etyczną.
 
Podczas festiwalowej dyskusji przypomniano zakończenie wiersza Czesława Miłosza Sobie samemu do sztambucha:
 
Kiedy już jesteś w piekle, bądź diabłem co spycha
W kocioł biedną duszyczkę, która piszczy rzewnie.
Pobłogosławią ciebie i Piast i Rzepicha.
Lepiej chyba być diabłem niż duszyczką? Pewnie.
 
Zatem pytanie pierwsze: Czy uważasz, że jesteś w piekle – no, może nie tak całkiem w piekle, bo to za duże słowo, ale przecież wokół tyle zła, tyle zagrożeń, konfliktów, kłamstwa…?
 
Pytanie drugie: Czy znalazłeś już sobie jedyną słuszną drogę i jedyną prawdę, która ochroni cię od tego straszliwego zepsucia, stanie się źródłem twojej mocy, wprowadzi cię w krąg wyznawców oraz wyróżni cię spośród innych, niewiedzących jeszcze, w co rzeczywiście warto wierzyć i czemu służyć?
 
Pytanie trzecie: Czy potrafisz swojego prawdy bezwzględnie bronić, nie pozostając bierny wobec jej wrogów i nie dopuszczając, by inni błądzili? Może nawet czujesz, że właśnie tobie została powierzona misja wyprowadzenia na właściwą drogę tych godnych potępienia bliźnich, którzy ostatecznie nie okażą ci nawet wdzięczności…
 
Nieważne, czy zafascynowała cię bioenergoterapia, ideologia Radia Maryja, czy wolny rynek i nowe technologie. Różne bywają wizje piekła, różne nadzieje zbawienia i różne metody perswazji. Duszyczka, która piszczy rzewnie, tęskni przynajmniej za wolnością. A ty?  
 

Komentarz

  1. zibik

    Zniewalające ideologie !

    Przykładem zniewalania, także zaśmiecania umysłów czytelników i nie tylko wydaje się  cały artykuł, a szczególnie wyrazistym, ten końcowy akapit : "Nieważne, czy zafascynowała cię bioenergoterapia, ideologia Radia Maryja, czy wolny rynek i nowe technologie."

    Jak to nieważne?…….przecież źródłem zniewalania umysłów zawsze były i nadal są wszelkie – izmy, tj. nacjonalizmy, socjalizmy, komunizmy, fundamentalizmy, libertynizmy, etc., czyli lewackie pomysły, nurty – zniewalające ideologie.

    Fascynacja nimi rzeczywiście może być formą uwiedzenia, lecz nie tylko, także następstwem ludzkiej podłości, nikczemności, oraz wszechobecnej miernoty i głupoty.

    Rzeczywiście różne bywają wizje, nadzieje i metody zniewalania ludzkich umysłów, a zebrani "mędrcy", pod przewodnictwem guru Adama są zapewne wyjątkowo predysponowani, aby rozprawiać publicznie o sposobach zniewalania ludzkich umysłów tzn. manipulacjach, pseudoreligiach, czy parodiach religii.

    Z poważaniem Z.R.Kamiński

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code