Szykuję się na nowe krucjaty

Trzeba się przyzwyczaić, że już niebawem zakazane zostanie jakiekolwiek krytykowanie islamu. Będziemy wszyscy musieli, jak za panią matką, powtarzać ?Allah jest jedynym Bogiem, a Mahomet jego prorokiem? i zastrzegać, że szanujemy kochamy i podziwiamy wszystkim muzułmanów. A wszystko po to, by w spokoju móc kupować marihuanę w swoich sklepikach, pić wódkę i dokonywać aborcji, bo przecież nie w imię zachowania chrześcijańskiej tożsamości.

Przesadzam? To proponuje analizę wypowiedzi po przemówieniu Benedykta XVI w Ratyzbonie. Papież nie powiedział tam nic fałszywego, nic czego nie dałoby się uzasadnić. Ale świat islamski i tak poczuł się urażony. To jednak, że poczuli się urażeni fundamentaliści islamscy to jeszcze pół biedy, ich zadowolić mogłoby tylko, gdy Ojciec Święty w ramach swojego kazania powiedział z pokorą: ?Myliłem się, a teraz wyznaję, że ?Allah jest jedynym Bogiem, a Mahomet Jego prorokiem?. Problem polega na tym, że do chóru krytyków papieża dołączyli się europejscy politycy, którzy już ukradkiem sugerują, że papież przesadził.

I nikt nie wie na czym ta przesada ma polegać? Czy na tym, że przypomniał wersety z Koranu, o których Europejczycy chcieliby zapomnieć, bo wieszczą one wyrok na zblazowaną cywilizację, czy dlatego, że ocenił, że przemoc jest w prawdziwej religii zakazana (a nie jest, bo przecież to muzułmanie mają rację), a może dlatego, iż uznał, że to chrześcijańskie oblicze Boga jest pełniejsze niż islamskie. Jedno jest pewne ? papież nie powinien głosić chrześcijaństwa, a jakąś zmutowaną religię pokoju, miłości, tolerancji i bezpłciowości, która wszystkie religie uznaje za jednakowo prawdziwe.

Na szczęście tak nie będzie! Papież będzie głosił naukę Chrystusa, bo do tego jest powołany. I to nawet za cenę fatwy czy męczeństwa. My jednak musimy się przygotować na to, że skończył się czas bezpieczeństwa. Teraz męczennikami zostają głównie chrześcijanie z krajów arabskich, ale kto wie, czy za kilkadziesiąt lat nie będziemy nimi zostawać również my. Nie po to już, by bronić postnihilistycznej cywilizacji zachodniej, ale po to, by móc swobodnie wyznawać Jezusa Chrystusa, Boga ? który wbrew najgłębszym założeniom islamu ? stał się człowiekiem i uniżył samego siebie. Ciekawe, kiedy głoszenie tej prawdy stanie się obraźliwie dla muzułmanów?

 

13 Comments

  1. Anonim

    Niebawem przyjdzie na to,

    Niebawem przyjdzie na to, że tylko agnostycy pójdą w pierwszej linii… w obronie europejskich, i nie tylko, chrześcijan. Tymczasem pomódlmy sie za duszę św. pamięci Oriany Fallaci.

     
    Odpowiedz
  2. Anonim

    Zastanów sie, czlowieku,

    Zastanów sie, czlowieku, nad logika tego, co piszesz. Bo powiedz, a po co my wlasciwie musimy ten islam krytykowac? Odnosze wrazenie, jakbys chcial zasugerowac chrzescijanom, ze dla zachowania swojej tozsamosci wyznaniowej powinni krytykowac islam? a tozsamosc jest wlasnie krytyka islamu? I czy nie przesadzasz za bardzo, twierdzac ze “będziemy wszyscy musieli, jak za panią matką, powtarzać ?Allah jest jedynym Bogiem, a Mahomet jego prorokiem? i zastrzegać, że szanujemy kochamy i podziwiamy wszystkim muzułmanów. A wszystko po to, by w spokoju móc kupować marihuanę w swoich sklepikach, pić wódkę i dokonywać aborcji”?

    Zapewniam cie, ze ci którzy kupuja w sklepikach marihuane i pija wódke nie beda krzyczec, ze Allah i Mahomet sa cool i super, bo maja to po prostu gdzies.

    Ale sa tez i tacy, ktorym zwyczajnie zalezy na pokoju i spokoju i dlatego nie chca, aby jakis duren w turbanie na glowie i z Koranem w reku wyladowal im Boeingiem na dachu ich domu. Nie chca, bo akurat pragna zyc jak im Pan Bóg przykazal i byc moze chca wychowac na dobra matke i Polke swoja maja corecz. Sadzisz, ze nie maja prawa do takich pragnien? Sadzisz, ze powinni dac sie zabic przez islamskich ekstremistów, tylko dlatego, ze powinnismy im powiedziec, co sadzimy o ich religii?

     
    Odpowiedz
  3. Anonim

    Nie możemy mówic co

    Nie możemy mówic co myślimy? Nawet w najdelikatniejszych słowach? To na tym ma polegać ‘dialog’?
    Mamy pod groźbą karabinu i bomby się zamknąć?
    Nasi przywódcy nie mają prawa nas bronić przed islamską agresją nawet w sferze werbalnej?
    Dla komfortu spokojnej konsumpci i udanego trawienia oraz spokojnego wydalania. Jak krowa?

     
    Odpowiedz
  4. Anonim

    Obawiam się że najgorsze

    Obawiam się że najgorsze nas już spotkało. Najgorsze to to że tracimy swoją tożsamość, kim tak naprawdę jesteśmy i skąd z jakiej kultury się wywodzimy,ogarnia nas strach (wide:autor Wacek)więc lepiej nic nie robić, nic nie mówić to może nam nic nie zrobią. Właśnie brak określenia, brak czytelnych zasad zachęca innych do atakowania, do narzucania czegoś. Człowiek bez zasad jest nikim, nikt go nie szanuje, nikt nie bierze go poważnie. A taka łaśnie chce być Europa w wydaniu Socjal-demokratycznym. Bezpłciowa nie określona o niewiadomym pochodzeniu i nieokreślonym kierunku rozwoju. Jezus dokładnie siebie określił, dokładnie także określił czego żąda od swoich uczniów. Zabicie go nic nie pomogło przeciwnikom, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej im zaszkodziło. Gdyby Muzułmanie widzieli w nas prawdziwą wiarę i to wszysko co powinno cechować ucznia Jezusowego nie odważyli by się podnieś ręki na nikogo.Brak Wiary, nieokreślona postawa powoduje że nie tylko Islam ale także każda inna ideologia tworzona przez domorosłych “guru” znajduje u nas (W Europie) podatny grunt. Wiara, Słowo Boże, Miłóść, Nadzieja ale i pokora to nasz oręż, to przymioty naszego Boga który jest naszą obroną i siłą. Jeżeli nie Bóg to kto ? Mimo licznych błędów na przestrzeni dziejów, wiara nasza przetrwała. Bóg w nasze ręce złożył wszystko, zaufał nam.

     
    Odpowiedz
  5. Anonim

    Jan Pawel II inaczej

    Jan Pawel II inaczej rozmawial ze swiatem islamu. Budowal mosty. Islam to zlozona religia i jest w okresie transformacji. Scieraja sie w niej dwie sily: fundamenalistyczna o mocnym konfrontacyjnym charakterze i liberalna. Chrzescijanstwo tez przez cos takiego przeszlo i moze nadal przechodzi. Zgadzam sie, ze o mojej tozsamosci chrzescijanina powinno swiadczyc to, czy chce zyc i faktycznie zyje Ewangelia, czyli na ile urzeczywistniam w swoim zyciu milosc i przebaczenie, nadzieje i pokoj oraz wiare rozumiane jako zaufanie Chrystusowi. Do mojego zadania nie nalezy jednak krytyka islamu. A jezeli ekstremisci islamscy, chca wysadzic w powietrze dom, w ktorym mieszkam, to odpowiednie sluzby panstwowe (na ktore place podatki) powinny mnie bronic na ile tylko potrafia. I zadna ideologia nie jest tu potrzebna. Bo to o czym piszecie to tworzenie ideologii, a nie utrwalanie tozsamosci chrzescijanskiej. Mam pelne prawo bronic swoja coreczke przed wszystkimi kryminalistami, ale nie musze przy tym krytykowac islam, bo go po prostu nie znam. Chrzescijanstwo i katolicyzm tez ma swoje czarne strony historii, kiedy ogniem i mieczem zaprowadzal Ewangelie. A co do Europy, to pozwol Europejczykom byc tym, kim oni sami byc pragna. Jesli chca Europe bezlpciowa, niech bedzie bezplciowa, ale nie narzucaj nikomu swojej ideologii, ktorej ja nie lubie i której nie wierze. Proponuje tez, abys dokladniej przeczytal Ewangelii i zrozumial, czego uczyl Chrystus. Z Pewnoscia nie byl socjal-demokrata, ale nie byl tez nacjonalista i ideologiwem. Nie zgadzam sie tez z tym, co piszesz o ludzkiej osobie. Kazdy czlowiek jest KIMS. Takze ten, o ktorym Ty myslisz, ze nie ma zasad. Przede wszystkim kazdy czlowiek jest kims w oczach Boga, a jezeli Ty uwazasz, ze jestem nikim, bo nie mam zasad (jakisch zasad? Twoich zasad?) to juz tylko i wylacznie Twój problem. Nie mój.

     
    Odpowiedz
  6. Anonim

    Drogi Wacku nie miałem

    Drogi Wacku nie miałem najmniejszego zamiaru Cię obrażać. Zarzuciłem Ci tylko lęk i związane z lękiem ustępstwa które proponujesz dla “świętego spokoju”. Zasady przeciesz masz, które jasno określiłeś. Mogą one mi się podobać lub nie, ale masz je. Tylko że lęk jest złym doradcą. Lęk narzuca nam pewne działanie, nie jesteśmy wtedy wolni w działaniu. JP II nieustannie powtarzał nam słowa Jezusa “Nie lękajcie sie …” np. “otworzyć drzwi Chrystusowi itp.”. W piśmie Świętym jest napisane 365 razy nie bójcie lub nie lękajcie się. Bóg wie co mówi. Tylko z nim jesteśmy mocni. Niech dobry Bóg błogosławi Cię nieustannie.

     
    Odpowiedz
  7. Anonim

    Drogi Jerzy, przyjmuje Twoje

    Drogi Jerzy, przyjmuje Twoje wytlumacznie na zgode i moja zgode masz. Inaczej jednak interpretuje slowa Jezusa (i JPII) “nie lekajcie sie”. Trwoga, lek, strach leza w samym sercu czlowieczenstwa. Jezus pokazal nam cala naga prawde o czlowieczenstwie w swojej postawie. Tak, tak – on sie lekal! Bal sie. Modlil sie, odsun ode mnie ten kielich. Istotne jednak bylo w zyciu Jezusa pelnienie woli Boga. I chciaz bal sie przerazliwie, spelniel wole Ojca, która byla – dla naszego zbawienia – smierc na krzyzu.

    Moja interpretacja slów “nie lekajcie sie” jest wiec nastepujaca: nie bój sie i podaj reke czlowiekowi, który wyznaje islam. To moze okazac sie o wiele trudniejsze, niz krytyka islamu. Slowa krytyki latwo jest wypowiedziec, ale wyjsc z otwarta reke – tak jak to czynil JPII – do czlowieka cierpiacego z powodu swojej nienawisci o wiele trudniej. Krytyka islamu tylko bardziej zradykalizuje ekstremiste islamskiego, ale milosc moze go przeminic. (Vide: Ali Agca.).
    Dlatego, ja nie zapraszam nikogo, jak Tomasz Terlikowski, do krucjaty. Jestem przekonany, ze tak samo czuje Benedykt, skoro szybko jego wypowiedz zostala postawiona w innym swietle.

    Pozdrawiam,
    W.

     
    Odpowiedz
  8. Anonim

    Zdegustowny jestem nie tyle

    Zdegustowny jestem nie tyle wypowiedzią Papieża, co jego własną reakcją. Bo albo chciał on “ożywić” dialog z Islamem albo chciał nadać dyskuji o Islamie więcej tempa. Motywację do bydwu opcji potrafię zrozumieć. Po jego wypowiedzi na “burzliwe reakcje” mam wrażenie, że on przygtowując wykład nie za bardzo obydwie te sprawy odróżnił.
    Dialogu z Islamem domaga się political correctness i racja stanu, również watykańska. Tutaj może tylko i wyłącznie chodzić o kosmetykę i oracje retoryczne.
    Dyskusja o Islamie jest natomiast od lat prowadzona w sposób zakłamany i graniczy ze zdradą chrześcijańskiej i europejskiej tadycji (vide sprawy konstytucji europejskiej lub przystąpienie Turcji do UE). Ja łudziłem się (?), że BXVI swoją wypowiedzią chciał tę dyskusję ożywić i stać się czołową postacią tej dyskusji. Ale na to się nie zanosi. A szkoda. Bo wielu – szczególnie europejskich deputowanych – potrzebuje ponadnarodowego autorytetu, który ich zjednoczy.
    Pozostaje więc niesmak, że to tylko tak nie do końca przemyślane, stracona szansa i niszczenie autorytetu papieskiego.
    Wcześniej to było tak, że JPII miał swojego Ratzingera, który był od “brudnych spraw”. Ale on już teraz nie jest od tego.

     
    Odpowiedz
  9. Anonim

    “Problem polega na tym, że

    “Problem polega na tym, że do chóru krytyków papieża dołączyli się europejscy politycy, którzy już ukradkiem sugerują, że papież przesadził.”

    Wyjasnijmy zatem, skąd ta reakcja:
    – po pierwsze dlatego, że to mogłoby skomplikować stosunki z Turcją, która póki do drzwi UE
    – po drugie dlatego, że największe państwa Zachodu nie byłyby w stanie opanować buntów muzułmanów te kraje, a nikt nie chce mieć zamieszek i wojny domowej u siebie
    – po trzecie, wielu muzułmanów to także obywatele tychże krajów, a zatem potencjalni wyborcy
    – po czwarte europejskie elity, które wyrzekły się swoich chrześcijańskich korzeni nie chcą antagonizować sobie muzułmanów, puszczjąc oko w ich stronę; dla wielu z nich bowiem muzułamanie są “sympatyczni” jako wrogowie chrześcijaństwa

    Problem w tym, jak zmienić te ekipy, które dokonują istnych spustoszeń w świadomości europejskiej i prowadzą Europę w stronę duchowej próżni, którą po jakimś czasie zapełni “cokolwiek” [z pewnością częściowo także i islam, choć nie tylko]. Koran jednak wyraźnie stwierdza, że tylko żydów i chrześcijan można tolerować, ale pogan należy zabijać. Jeśli muzułmanów będzie równie dużo jak europejskich neo-pogan, okrutna wojna [cokolwiek by to miało znaczyć] jest nieunikniona. No i zauważmy, że muzułamnie mnożą się, a Europejczycy kurczą się.

    Pytanie za 50 zł: co to wszystko może znaczyć dla Europy?

     
    Odpowiedz
  10. Anonim

    Wojna już się toczy. Czy

    Wojna już się toczy. Czy tego chcesz czy nie. Mniemam że moze byc to najkrwawsza ze wszystkich które znamy: policzmy wyznawców zaangażowanych w konflikt. Papież stracił szansę aby postawić się twardo zarówno euro-pejcom jak i fanatykom islamskim. Oczywiście – zaraz mi ktoś tu wyskoczy – można przecież prowadzić dialog, budować mosty i takie tam a nie iść na konflikt. Otóż od złego pokoju lepsza jest wojna. Muzełmanie o tym wiedzą i prą do konfliktu. My też musimy sobie o tej prawdzie przypomnieć, “dialogowanie” z facetem który chce cie zabić nic nie da, natomiast już sam pomysł przypomina te idiotyczne socjalistyczne kawałki, o tym że każdy człowiek jest z gruntu dobry i jak robi źle to pewnie przez niewiedze, więc wystarczy mu wytłumaczyć… trele morele. Mamy przed sobą ZŁO. Papież się przed nim cofa. Przeprasza morderców, wyraża ubolowanie, że miał dobre intencje ale nie wyszło…
    Islamistów to nie obchodzi, chcą naszej krwi. Ja nie zamierzam czekać aż liberalny islam (ktokolwiek widział ktokolwie wie) argumentacją zwycięży nad radykalnym bo to się stać nie może, nie w sytuacji konfliktu o Palestynę.
    To wojna, czy tego chcecie czy nie. Autorytety islamu biją w werble, nadają ton ulicy, dążą do rozlewu krwi.
    W takiej sytuacji, a jak widać “po tamtej stronie” nie ma z kim rozmawiać, wejście Iranu do klubu mocarstw atomowych to śmiertelne zagrożenie dla Europy. Szachując nas rakietami balistycznymi będą wymuszać polityczne ustępstwa na rzecz tubylczych islamistów. Dziś już nie wolno nam mówić źle o islamie, co będzie jutro?
    Jest pilna potrzeba użycia jądrowej broni i obezwładnienia przeciwnika. Tylko bezwzględnie skuteczna polityka obronna daje nam szanse na przetrwanie. Niestety nie ma nikogo poza US neo-cons którzy byliby w stanie wziąść na siebie nawet część tego brudnego brzemienia. Konserwatywny, pancerny B16, kandydat na lidera konserwatywnej Europy w obliczu wojny i w obliczu miałkości liderów Europy oraz ‘intelektualistów’ dał tyły. Wspaniale. Po prostu bosko!

     
    Odpowiedz
  11. Anonim

    O Jezu, a ten tekscik

    O Jezu, a ten tekscik krzyzowca to chyba splodzil jakis kajtek w krótkich spodenkach, któremu babcia zabrala zabawki z piaskownicy, albo jakis emerytowany pismak z komunistycznej gadzinówki regionalnej.

    No bo co ty tu chciales kolego redaktorze udowodnic?

    Kasia

     
    Odpowiedz
  12. Anonim

    Writing from sweden to tell

    Writing from sweden to tell you all that yuo shouldn´t sit there and complain about muslims and islam, look at your own country and your fundamentalist power that the catholic church has over you!

    There is a reason why Borat it making fun of polish people using polish language! Because there is a lot of prejucide. You think that you are so modern and “european”, just beacuse you now have macdonalds in every corner of the country, but you still behave like fundamentalists in many ways when it comes to womens rights, how you look at muslims and how you treat homo-bi and transsexuals in Poland! Borat is right about Poland, it´s the new “kazakhstan”. Your anti-aborcji laws are a disgrace, they are catholic sharia-laws.

    I´m ashamed a lot of times having my origin in Poland, swedes making fun om polish unmodern people, and the sad part is that they often are right in their critique. Come on, why is Poland moving backwards to be the mest fundamentalist country in the european union? It´s embarrassing. But maybe you want the world to look at polish people as prejudist fundamentalists? It seems that way..

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code