Witam!
Trybunał Konstytucyjny uwalił wczoraj projekt ustawy o radarach.
Możecie o tym poczytać tu:
http://www.rp.pl/artykul/377708_Bezkarna_brawurowa_jazda.html
i tu:
http://www.trybunal.gov.pl/Rozprawy/2009/kp_04_09.htm
W Rzepie jak to w Rzepie głupawy tytuł, bo nie o bezkarność chodzi a o podstawowe wartości cywilizacyjne, które owa ustawa deptała. To co przeczytałem zjeżyło mi włos na głowie. Rządząca koalicja fundnęłą nam próbkę swojego podejścia do spraw społecznych:
kierowca, który zgodziłby się na zapłacenie kary, nie dostawałby punktów karnych
No ludzie to jest wprost pisane pod Palikota, Kulczyka itp biznesmenów. Jest pewna grupa ludzi dla których kasa nie jest zbytnim problemem a problemem były punkty. A tak by mieli luzik – ta kasa to dla nich nie kasa.
– powstać miało Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (zintegrowana sieć fotoradarów), które wystawiałoby „mandat” w kilka godzin (dziś trwa to tygodniami)
ROTFL. Typowy lejek na kasę, najpierw zróbcie to centrum a potem zmieniajcie ustawy. Teraz najwięcej punktów:
– zamiast mandatów karnych za przekroczenie prędkości piraci drogowi płacić mieli dużo wyższe od dzisiejszych kary pieniężne np. 700 zł za przekroczenie prędkości w mieście o ponad 50 km. (mandat wynosi 500)
Nie tak znowu więcej.
– karanie kierowców przeszłoby do rąk głównego inspektora transportu drogowego (dziś zajmuje się tym policja)
– za niezapłacone kary kierowca traciłby prawo jazdy (o tym, na jak długo, decydowałaby kwota zaległości)
Kiedy i jak?
– odwołania od kar pieniężnych trafiałyby do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (bo w stolicy jest siedziba GITD)
Tu chodzi o to, żeby ludzie się nie mogli odwoływać za bardzo. Brak takiego odwołania w stanie wyższej konieczności dosadnie podsumowuje ekipę PO. Tu na razie się obawiam kombinowania przy radarach. Tylko mogę się obawiać. Z jakiś tam powodów zniesiono tzw. kolegia do spraw wykroczeń, ale widać, że jednak przydatne były bo tu mamy próbę przywrócenia takiej instytucji – pod płaszczykiem prędkości i zautomatyzowania.
Generalnie piętno dla PO za wprowadzenie tego czegos, chociaż odpowiada ta ustawa postawom ideowym tej partii. Plus dla prezydenta za veto, choć niewielki, bo żeby to zavetować nie potrzeba zbytniej błyskotliwości.
Jakby Tusk był prezydentem to by to przeszło.
Przejdzie i tak.
Przejdzie jako standardy unijne.