Kiedy bije dzwon – 3

Cóż więc? Kiedy bije dzwon, dzień w dzień, dzień po dniu, i to dla każdego z nas z osobna, cóż? Wiem, że i Ty też go słyszysz, w sobie, napomnienia i żal i zniecierpliwienie i strach, przytłumione to wszystko erudycją albo wzburzone emocjami, jest, jest! Ani się tego pozbyć, ani to do czegoś zastosować. I tylko to co zostało z nadziei, "żeby tylko przez całe życie słyszeć ten dzwon, ale niechby tylko to całe zło nie spełniło się za mojego życia". Współczesny Jonasz modli się we wnętrzu ryby, aby nigdy go nie wypluła. Niniwa jest wszędzie, ale Jonasz przestał się upierać przy karaniu kogokolwiek. Zrozumiał silę bezwładu tej masy, zrozumiał, że  jej upadek pociągnie i jego…. Wolimy nie zważać na to, coś tam się jeszcze konsumuje, coś tam się jeszcze kultywuje, klęska nie pochłania nas jeszcze dwadzieścia cztery godziny na dobę, jest jeszcze dość czasu, aby wypierać ją z świadomości. Cóż innego? Nie rozumiemy jej przyczyn, nie wiemy więc, jak sytuację ratować, a to frustruje, a to zniechęca, a to odrzuca…. "Wojna w rezultacie to było to wszystko, czego się nie rozumiało" – L. F. Celine 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code