Rozważanie na III Niedzielę Adwentu, rok C2
Jan mówi najpierw o bardzo prostych zasadach miłości, czyli po prostu o szacunku do drugiego człowieka. W chrześcijaństwie wielu z nas bardzo dużo mówi o miłości, bo chrześcijaństwo jest o miłości. Ale ta nasza miłość jest często odległa, hipotetyczna, emocjonalna może. Niektórzy nas obserwują i zastanawiają się, gdzie jest ta miłość, co jest w tej miłości, dlaczego tak wielu ludzi właśnie przez chrześcijan nie chce być w Kościele.
Głos i Słowo
Jana pytały tłumy, także celnicy, żołnierze, a On im odpowiadał, oraz wiele napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Natomiast autor w/w rozważań i inni podobni głosiciele, czy mający pełnić posługę taką, jak Jan lub aspirujący, do pełnienia podobnej posługi.
W odróżnieniu, do Jana – nie zawsze są skorzy rozróżniać głos, od Słowa, także w pokorze i uniżeniu wobec Mesjasza – utożsamiać się jedynie ze świecą, która płonie i świeci, a gaśnie za podmuchem pychy i np: "oświecać" tj. jednoznacznie wyjaśniać lub odpowiadać czytelnikom, lecz w sposób conajmniej szczególny, wręcz intencjonalny prezentować wybrane kwestie m.in. pytając:
Czyli orzekać, że chrześcijanie są sprawcami i powodem złej woli, czy prostactwa i pospolitego lenistwa wielu ludzi.
Ponieważ w/w pytanie wydaje się niezbyt fortunne, a zastosowany kwantyfikator jest zbyt ogólny, bo obecnie w świecie wspólnoty chrześcijańskie, a więc i Kościoły są b. różne. Dlatego proszę doprecyzować – o jaki Kościół i jakich chrześcijan chodzi?…….
Ps.
Sądzę i mam nadzieję, że nie o chrześcijan katolickich i Kościół RK.
Szczęść Boże!
Odnowienie przez miłość i wiece uliczne
Ostatnio włączayłem telewizje by popatrzeć na wiadomości i co ujrzałem ?
u hu hu hu hu …Tam to dopiero miłość wylewa się z serc …
. Na ulicach mnustwo ludzi . Najpierw jedni z falgami z napisem KOD biegali po ulicach wkręceni w odbudowę demokracji a później drudzy na drugi dzień też Polacy, biegali po ulicach z flagami biało czerwonymi wkręceni w odbudowę Polski .
Matko święta ! Pomyślałem gdzie ja żyje . Dlaczego Papież przysłać ma tylko jedną paczke z Watykanu , przecież tu trzeba więcej paczek , tu wszystko jest źle ….
Po chwili wyglądnęłem za okno i co ? Za oknem mgła spokojnie opadała na Polskie drzewa . Nic nie wskazywało na to że przyroda Polska jest w jakikolwiek sposób poruszona przez gorące głowy Polaków …
Gdzie i jak wspomagać rząd?…..
Arturze – w świetle powszechnie znanej, a dramatycznie różnej sytuacji egzystencjalnej ludzi na świecie, gdzie Polska nie jest krajem najbardziej potrzebującym pomocy materialnej, ani społeczeństwem szczególnie potrzebującym owych paczek tj. symbolicznych gestów życzliwości z Watykanu.
Sądzę, że sarkastyczny ton fragmentu Twojej wypowiedzi – Dlaczego Papież…….., tu wszystko jest źle.…. nie jest rozważny, stosowny, ani uprawniony.
Ponadto relacja rzeczywistości prezentowanej w TV, jak zorientowałeś się wyglądając przez okno – nie jest obiektywna, ani rzetelna, bo nie jest prawdą, że wszystko jest źle…..
Protesty, wiece, marsze, manifestacje albo rewolucje – komu są potrzebne?…… ulica wg. mnie nie jest odpowiednim, ani najlepszym miejscem w państwie demokratycznym na wspieranie obecnego rządu, czy spotkania i szukanie porozumienia, a tym bardziej do prezentowania postulatów, czy urzeczywistniania koniecznej odnowy moralnej i konsolidacji społeczeństwa.
Im – komuchom mentalnym: "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy" i ich sojusznikom nie chodzi o obronę demokracji i konstytucji, lecz przede wszystkim o kasę tj. dostęp do tzw. konfitur i finansowych deali.
Natura, w tym przyroda Polska jest unikalna i piękna, lecz nie zawsze przez tubylców z nieuporządkowanymi myślami należycie doceniana, podziwiana i traktowana.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie, oraz wszystkich ludzi prawych i dobrej woli – Zbigniew
Zbigniewie (marsze uliczne itd itp)
Zbigniewie wszystko przeczytałem co napisałeś w swych komentarzach do mnie . Przeczytałem również to co pisałeś do Andrzeja w jego blogu .
Chcę Ci Zbyszku napisać że mam cholera problem i to niemały , albowiem mam przyjaciół memu sercu bliskich którzy są i po jednej i po drugiej stronie , tzn oni są po którejś ze stron . Jedni są za KOD a inni są za PiS. Powiedz mi Zbyszku co ja mam zrobić ? Jak się odezwę za tymi z PiS to skrzywdze tych z KOD a jak się odezwę za tych z KOD to skrzywdzę tych z PiS . Staram się balansować jak linoskoczek 🙂 pomiędzy moimi przyjaciółmi których konstrukcje umysłowe tak zajęły, że coraz trudniej mi się z nimi spotykać. Nie ma o czym rozmawiać . Ciągle tylko polityka i polityka . Jedni ciągle o KOD a drudzy ciągle o PiS.
A ja ? Co ja mam zrobić ? Czasami mówię im popatrzcie za okno tam rosną drzewa , może poszlibyśmy się na łono natury zrelaksować ? Jednak oni nawet nie chcą słyszeć o relaksie. Ciągle tylko że ten z KOD jest taki a taki a ten z PiS to taki a taki . Mam czasami wszystkiego dość i chcę wyjechać do Tybetu 🙂 albo do Watykanu 🙁
Co byś mi doradził Zbyszek? Jak się mam zachować w stosunku do nich bo każdy z nich jest moim przyjacielem . Ty np jesteś moim przyjacielem i Andrzeja też uważam za swojego przyjaciela choć w rzeczywistości nigdy się nie spotkaliśmy. Staram się Zbyszku mieć swoje zdanie o tym co się dzieje w Polsce ale od jakiegoś czasu odkryłem coś co przynosi mi spokój i co wykracza poza KONSTRUKCJE MENTALNE.
Pozdrawiam Cię . Mam nadzieję że się nie obrazisz na mnie .
Myślę że w Polsce jest obecnie wielu takich ludzi którzy starają się trwać na stanowisku , które w razie bijatyki pomiędzy PiS a KOD staną jako rozjemcy , no bo ktoś będzie musiał was rozdzielić…
Komunikować się, informować, czy……
Mam wrażenie, że zdecydowana większość osób z którymi spotykasz się i usiłujesz rozmawiać nie są Twoimi przyjacielami, lecz osobami bliskimi albo jedynie znajomymi tj. mniej lub bardziej osobami Tobie znanymi.
Ponoć dopiero conajmniej dwa komunikaty z niezależnych źródeł stanowią, dla człowieka sprawnego intelektualnie użyteczną informację.
Jeśli to nie jest, dla Ciebie krepujące to proszę podziel się z nami swoim odkryciem.
Owszem rozjemcy, mediatorzy, czy tzw. obrońcy demokracji i konstytucji, a nawet prowokatorzy i zwolennicy rewolucji, czy choćby Twoja wizja owej bijatyki pomiędzy PiS-em, KOD-em – to najczęściej obecnie w mediach mętnego nurtu przekazywane komunikaty, oraz kreowane role, zadania i scenariusze w najbliższej przyszłości RP.
Rodzi się u mnie istotne pytanie:
Ps. Chyba już o tym informowałem, że nie mam zwyczaju obrażać się, ani w rozmowie lub dyskusji, czy polemice na forum stosować tzw. uniki zamiast stosownych odniesień, czy argumentów, a tym bardziej celowo blokować, kasować wpisy tj.uniemożliwiać, czy utrudniać komuś odnieść się, do moich wpisów, czy artykułowanych myśli, bądź wybranych wypowiedzi, czy sformułowań.
Zbigniewie ( wiece polityczne w naszej głowie)
Bardzo dziękuję Zbyszek za to co napisałeś.
Rzeczywiście coś bardzo prostego istnieje wokół nas i chyba to coś o czym wspominałem w poprzednim wpisie w jakiś trudny do uchwycenia słowami sposób zajżało poprzez mój umysł.
Czy mam tym dzielić ? Prosiłeś bym coś o tym napisał . Trudno jest to opisać . Mówię serio.
Może ujmę to tak :
"Zatopieni w strumieniu istnienia świata politycznego, wielu ludzi traci swoją głowę, traci obecność siebie , wychodzą z siebie i wędrują w nieświadomości tego co się z nimi dzieje"
Nie mogę więcej o tym napisać bo to coś przychodzi wtedy kiedy się o tym nie mówi .
To nie jest nic nadzwyczajnego . Każdy z nas to ma . To jest coś co daje się znaleźć wtedy kiedy gasną wszystkie myśli.
Co jakiś czas umęczony korowodem myśli siadasz przy piecu albo przy ognisku w lesie i patrzysz na to, co utraciłeś , w co się dałeś wkręcić i wtedy dociera do ciebie, że tak naprawdę utraciłeś siebie.
Zdajesz sobie sprawę z tego że prawdziwy ty jesteś tutaj , że chwila przy ognisku jest tym kim naprawdę jesteś .
Na tą krótką chwilę stajesz się obecny i utożsamiony z miejscem, w którym żyjesz – z sobą, który jesteś tutaj.
I właśnie tu w ciszy lasu zaczynasz pogłębiać swoją niezależną od myśli obecność .