— Nie będę odpowiadał na pytanie, czy wierzę w Boga, bo myślę sobie, że Pan Bóg już to wie — mówił Leszek Kołakowski. Zmarłego filozofa przypomina w tekście „”Bóg Kołakowskiego” Jacek Dziedzina.
Przekorny, ironiczny i dociekliwy. Te cechy rasowego filozofa zapamięta każdy, kto przeczytał przynajmniej fragment jednej z jego publikacji, słuchał wykładów czy audycji telewizyjnych profesora. Nie ufał „małej filozofii”, która odbiera rozumowi prawo do pytania o rzeczywistość wykraczającą poza możliwości szkiełka i oka.