Bóg prawdziwy

 
Rozważanie na IV Niedzielę Wielkiego Postu, rok A2

Dzisiejsze czytania

W dzisiejszej Ewangelii Jezus uzdrawia niewidomego od urodzenia. Jest to bardzo wymowny znak dla tych, co znają Księgi Święte. U Izajasza posłaniec Boga – Mesjasz – miał otwierać niewidomym oczy (Iż 42). Faryzeusze nie chcą odczytać znaków, które czyni Jezus. Bóg, którego noszą w sercu, jest inny niż ten, którego pokazuje Jezus. Czy ich Bóg jest prawdziwy, czy nie ukrywa się za nim książę ciemności?

Uniwersalny problem, co pochodzi od Boga, z natchnienia Boga, a co nie.

Jak odczytuję przesłanie z dzisiejszych fragmentów Pisma Świętego? Aby nie zagłuszać głosu Boga prawdziwego. Żeby móc Go usłyszeć i rozpoznać, gdy przychodzi. A przychodzi każdego dnia. Jak to zrealizować? Trzeba mieć porządek w sercu, w umyśle, w woli. Pytanie, jak ten porządek zrobić, utrzymać? Trzeba zacząć od słuchania Boga, modlitwy, czytania Jego słów zawartych w Piśmie Świętym. A słowo Boga ma moc stwarzania w nas tego, co ogłasza. Słowo Boga ma inną moc, niż słowo człowieka. Jak Bóg wypowiada słowo, to słowo staje się rzeczywistością, staje się ciałem.

zdjecie2.jpg

Proste – bardzo.

Trudne – bardzo.

Jeden warunek: to musi być głos Boga prawdziwego. Faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii czytali Księgi Święte, wypełniali nakazy i przestrzegali zakazów prawa – modelowo, idealnie, aż do absurdu. Byli religijni. Ale gdy przyszedł do nich ich Bóg w osobie Jezusa, to Go nie poznali. Wzbudził w nich taką furię, że chcieli Go zniszczyć, unicestwić – i ukrzyżowali Go.

Jak poznać, że głos, którego słucham, za którym idę, jest słowem Boga prawdziwego? Po owocach. Jeżeli mam w sercu większy pokój, większą miłość, większe zrozumienie dla ludzi dookoła siebie, to słucham głosu prawdziwego Boga. Tego głosu, który mówił o miłości nieprzyjaciół, o ośmiu błogosławieństwach …

zdjecie1.jpg

Rozważania Niedzielne

 

Komentarz

  1. Halina

    Milosc nie zna konca…

     Jak odczytuję przesłanie z dzisiejszych fragmentów Pisma Świętego?

    Niewidomy w ciagu jednego dnia zostal uzdrowiony i zbawiony. Bog zostal wywyzszony, bo czlowiek ten uwierzyl. Ujawnil sie zas grzech niewiary nauczycieli i przywodcow narodu izraelskiego za dni Jezusa. Oni nazwali grzechem przekraczanie ich tradycji. Czesc przywodcow religijnych trwa w grzechu niewiary-nie sa dobrymi pasterzami. Oskarzaja, sledza i strasza..Bog otwiera ludziom oczy, ale tez i poraza slepota, bo to Jego Dary. On moze je dac, ale moze tez je zabrac.-Wj 4.11. Slepy lud bywa prowadzony przez slepych przywodcow.

    " Najpierw bowiem podalem wam to, co i ja przejalem , ze Chrystus umarl za grzechy nasze wedlug Pism-1 Kor.15,3. Krzyz, ktory stal sie faktem z ludzkiego punku widzenia byl rzecza zla, bolesna, ale przeciez Jezus prawie nie odczuwal bolu krzyza z powodu rozwcieczonego tlumu, ale z powodu wiekszych rzeczy jakie sie z nim wiazaly. Co zlamalo serce Jezusa i dlaczego umarl? Lecz On ( Jezus) nasze choroby nosil, nasze cierpienia wzial na siebie. A my mniemalismy, ze jest zraniony, przez Boga zabity i umeczony. Lecz On zraniony jest za wystepki nasze. Ukarany zostal dla naszego Zbawienia, a Jego ranami jestesmy uleczeni"-Iz.53,4,5. To wlasnie ze wzgledu na ten fakt-ledwie odczuwac mogl bol fizyczny.

    " Jakze moglbym cie porzucic, Efraimie, zaniechac ciebie, Izraelu?-Oz.11.8

    Gdy spojrzymy na Tego, ktory umilowal nas tak bardzo, to nasze serca poruszone sa ,by milowac i sluzyc tym, ktorzy nas otaczaja, probujac miloscia doprowadzic tylu z nich, ilu sie tylko da, a reszte pozostawic Bozemu prowadzeniu. Gdy patrzymy na tych, ktorych kochamy jak bardzo borykaja sie z losem, i gdy zdajemy sobie sprawe z niesamowitosci ceny jaka zostala za nich zaplacona, jesli naprawde to widzimy, nie ma wtedy znaczenia, na ile oni sa dobrzy, zli, a nawet wstretni. Nie ma znaczenia czy oni sa latwi we wspolzyciu, czy tez nie.

    Jest to tak, jak z dwoma mezczyznami, ktorzy spotkali sie pewnego dnia w miescie. Pierwszy z nich mial syna, ktory przysparzal mu wszelkiego rodzaju problemow. Drugi powiedzial: gdyby to byl moj syn-dawno bym go wydziedziczyl". Pierwszy odpowiedzial-" Ja takze, gdyby on byl twoim synem, ale on jest moim synem". To takie proste-nie da sie odejsc od kogos-kogo kochamy…Jest wielu rodzicow, nauczycieli, krewnych i przyjaciol, ktorzy potrafia identyfikowac sie z ta prawda. Czasami probujemy nalozyc na ludzi ciezkie brzemiona-nazywajac to gloszeniem Ewangelii..Jak dlugo musze modlic sie o czyjes zbawienie? Jakie to glupie pytanie. Milosc nigdy o to nie pyta. Duch Sw. ma dla kazdego-swoj program. Jezus przyszedl tylko po to, by pokazac nam jak bardzo nas kocha, ze Jest Dobry, Lagodny. I nie chodzi Mu tak bardzo o sprawiedliwosc, chociaz sam Jest Bogiem sprawiedliwosci.

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code