Tak to z grubsza wygląda. Świeckie państwo, a symbole religijne tylko w domu. Nawet prywatnie, w pracy, w szkole nie wolno “afiszować się” np. medalikiem z Pierwszej Komunii. Bez ocen na świadectwach szkolnych i co w sumie wychodzi – bez akcentowania przynależności do jakiejś wspólnoty, jaką bez wątpienia jest Kościół. Członkowie Kościoła mają być “nierozpoznawalni”. Bez znaku krzyża na ekranie telewizora u sportowca podczas zawodów, bez krzyżyka na piersi pogodynki. Bo Kościół jako wspólnota jest niebezpieczny. Bo Kościół to wspólnota wielu bardzo różnych podmiotów, powiem – osób. Bez względu na pochodzenie społeczne, wykształcenie, stan majątku.
A islam? Nie przeszkadza? Co mówi Kościoł o islamie? Dlaczego chce się zabronic noszenia chust czy burek? Przeszkadzaja? A wyobraźmy sobie prace przerywaną kilka razy dziennie na modlitwę? A w szkole nauke? Przerwy na modlitwę? To by chrzescijanom nie przeszkadzało? O bardzo by przeszkadzało.
Jedne dzieci by zaczynały lekcje modlitwą "Ojcze nasz" a inne dzieci za jakis czas wychwalałyby Allaha, a jeszcze inne za jakis czas… Fajnie by było no nie?
Dlatego religia przeszkadza, bo jej emanacją jest Kościół. Katolicki, bo o nim myślę teraz.
Kazda religia i jej manifestowanie by przeszkadzało wyznawcom innej. Tylko do tego nikt się nie przyznaje. Dlatego tez winno byc panstwo świeckie bez jakiejkolwiek symboliki. W miejscach publicznych.
Pani Jadwigo pisze Pani:”A islam? Nie przeszkadza? Co mówi Kościoł o islamie? Dlaczego chce się zabronic noszenia chust czy burek? Przeszkadzaja? A wyobraźmy sobie prace przerywaną kilka razy dziennie na modlitwę? A w szkole nauke? Przerwy na modlitwę? To by chrzescijanom nie przeszkadzało? O bardzo by przeszkadzało.” Mój tekst miał nieco inny zakres. Ograniczyłam się do pytania, wiążąc odpowiedź z odniesieniem do Kościoła Katolickiego w Europie. Chrześcijańskiej Europie.
Pani Jadwigo, Pani pisze o Polsce? To napiszę, że "w głowie mi się nie mieści", by Polska nie była katolicka, choć mogę sobie to wyobrazić. Pani Halino, i w chrześcijańskim kraju, bo takim jest Szkocja, ma być (już jest?), zabronione by zwracać się do rodziców, "tato", "mamo". Dzieci mają mówić "opiekunie", Pani wie, czemu? By nie ranić uczuć mniejszości, tym razem nie chodzi o religijną. Mój dom, moje prawa, moje zwyczaje, mój język, moja religia. Gość w dom Bóg w dom. Ale, gość.
Istotniejszy wydaje mi się to, co Pani pisze: " Każda religia i jej manifestowanie by przeszkadzało wyznawcom innej. Tylko do tego nikt się nie przyznaje. Dlatego tez winno być państwo świeckie bez jakiejkolwiek symboliki. W miejscach publicznych."
Tu się nie zgodzę. Przykład: w pewnym mieście w Polsce były wyraźnie wyższe ceny benzyny, niż w okolicy. Jakiś urząd wszczął kontrolę. Było podejrzenie o zmowie cenowej. Okazało sie, że chodziło o "równanie do lidera". Wiodąca sieć miała swoje ceny, i mniejsi na tym korzystali, równając do "lidera". Normalne, rynkowe zjawisko. Podobnie w Polsce jest z Kościołem Katolickim. Jako lider, pozwala mniejszym domagać się wysokiej rangi dla takich wartości jak: małżeństwo, rodzina, wartość ludzkiego życia. Liderem jest Kościół Katolicki, i inne wyznania, lub Związki Wyznaniowe tylko na tym korzystają. Podważając rolę Kościoła, pamiętajmy o przypowieści, jak Salomon rozstrzygnął spór między dwiema matkami o dziecko. Zakazując manifestacji przynależności do Kościoła Katolickiego, można przy okazji całkiem zmarginalizować inne odłamy Chrześcijan.
Pani Doroto – porównanie religii do kapitalistycznych cen benzyny – wg mnie jest troszkę nie na miejscu. To dwa rózne światy – choć przykre że czasami mało sie od siebie róznią.
Jezeli zas chodzi o nazywanie rodziców "opiekunie" a nie mamo – tato, to znam wiele rodzin w których dzieci zwracaja sie do rodziców po imieniu.
Czy Polska jest naprawdę tak bardzo katolicka? Kościoły świecą pustkami ( zwłaszcza od czasu pechowej lustracji), dzieci się nie chrzci, małżeństwa są cywilne. Coraz mniej ludzi obchodzi Święta Bożego Narodzenia – młodzi w wieku oj 18-25 lat do kościoła przestaja chodzić choć wcześniej pilnie uczestniczyli w życiu Kościoła oraz oaz. Polska jest "pseudokatolicka" tak naprawdę.
Benzyna, w pieniądzu, odwaga czasem wymaga oddania życia. Pani mnie tendencyjnie prowokuje, prawda :-), bo nie przypuszczam, by Pani nie zrozumiała. Liderem sa np. związki zawodowe, te najsilniesze, ale, dzięki temu co wywalczą, np. prawo pracy jest korzystniejsze i dla innych grup pracowniczych. Kościół Katolicki jest liderem, jeśli chodzi o Kościoły w Europie. I dobrze. Wczoraj był pokaz filmu "Eugenika". I co tam jest pokazane? Że tylko katolickie kraje zdecydowanie odrzuciły eugenikę. Kosciół Katolicki jest "groźny", bo jego fenomen jest trudny do ujęcia, i tak trudno z nim walczyć. Dlatego zatomizować, i "ukryć" i wierzących i ich liczbę. Dlatego tak groźne były te rzesze ludzi, które siebie zobaczyły, przy pierwszej pielgrzymce do Polski Jana Pawła II. Koscioły puste, Pani Jadwigo, pani żartuje 😉 W mojej parafii zawsze tłumy. I tak w całej Polsce 🙂 Do rodziców po imieniu? Może tam, gdzie kościoły puste 🙂 Jestem mocno zdziwiona, skąd Pani ma takie informacje? Bo nie z autopsji. I taki link: http://religia.onet.pl/swiat,18/ubywa-ateistow,265.html
Pani Doroto – w Nowej Hucie. Kraków – Nowa Huta. A w czym tkwi paradoks sytuacji? Ano że Huta – jako dzielnica Krakowa – była zbudowana w latach 50 – miała być bez kosciołów – ateistyczna, wzorcowa i socjalistyczna. I co sie stało? Ludzie walczyli o Krzyz ( 60 r) budowali koscioły, walczyli o religie i wiare.Kościoły były pełniutenkie. Nie zmogła ich komunistyczna propaganda.
Ale co sie stało? To co nie zniszczył kumunizm – zniszczył teraz sam Kościoł poprzez fatalna historię lustracji. I teraz kościoły świeca pustkami. Te same koscioły o które tak walczono. Własnie przez lustrację. Nie potrzeba komunistów. Wystarczy fatalna polityka władz Kościoła.
Napisałam do koleżanki, wierzącej i praktykującej. Będę miała relację z wczoraj. Ale co to ma wspólnego z tematem wpisu? "Dlaczego religia przeszkadza?" Moja teza jest taka, że Kościół Katolicki stoi na drodze wszelkiej maści "naprawiaczom świata". Którzy przez np. eugenikę chcą manipulować, narzucać szkodliwe ideologie (jak np: komunizm). Aborcję, eutanazję traktują jako element "chowu mas". Dlatego że trudno zdefiniować pod względem społecznym, (majątkowym, wykształcenia lub podobnym) Kościół, podejmowane są próby jego marginalizacji. Najprostszym, i często na krótką metę skutecznym sposobem, jest by "zszedł Kościół z widoku". I dalej, zrobić z wiary taki temat jak: "czy jesteś wegetarianką?" Na to oczywiście, zgody nie ma i być nie może. Prawda, Dobro i Piękno (tak, triada Platona 🙂 , na krótą metę przegrywa ze kłamstwem, złem i brzydotą. Ale triada jest dla długodystansowców 🙂 Katolik ma w perspektywie Wieczność 🙂 Ci czasem "inni" sondaże, jakieś wybory, i mogą czasem wygrać potyczkę.
Pani Jadwigo, kościoły w Nowej Hucie były wczoraj pełne,
To zalezy od punktu odniesienia. Pamiętam pełniutkie koscioły do których nie dało sie wejsć, tylko trzeba było stac na zewnatrz. Pamietam procesje Bożego Ciała kiedy nie mozna było się docisnąc- przez kilka rzedów osób wzdłuz chodnika – by zobaczyc. Nie tylko zresztą w Nowej Hucie – w centrum Krakowa równiez.
W stosunku do tego – obecnie koscioły są puste. W odniesieniu do sytuacji które pamiętam.W zeszłym roku procesja Bozego Ciała ( Arka Pana Nowa Huta) nie przyciagnęła kilku rzędów osób wzdłuz chodnika, były pojedyncze osoby i dużo przerw pomiędzy ludzmi. Więc chyba mam prawo pisac, że jest pusto.
Może Pani! Ja na przykład nigdy nie wygrałam w Lotto. Ale obecnie najwięcej nie wygrywam, bo więcej można wygrać, niz kiedyś 🙂 Bogu dzięki, więcej koścołów, to już na "polu" stać nie musimy 😉
dlaczego akurat Kosciół?
Tak to z grubsza wygląda. Świeckie państwo, a symbole religijne tylko w domu. Nawet prywatnie, w pracy, w szkole nie wolno “afiszować się” np. medalikiem z Pierwszej Komunii. Bez ocen na świadectwach szkolnych i co w sumie wychodzi – bez akcentowania przynależności do jakiejś wspólnoty, jaką bez wątpienia jest Kościół. Członkowie Kościoła mają być “nierozpoznawalni”. Bez znaku krzyża na ekranie telewizora u sportowca podczas zawodów, bez krzyżyka na piersi pogodynki. Bo Kościół jako wspólnota jest niebezpieczny. Bo Kościół to wspólnota wielu bardzo różnych podmiotów, powiem – osób. Bez względu na pochodzenie społeczne, wykształcenie, stan majątku.
A islam? Nie przeszkadza? Co mówi Kościoł o islamie? Dlaczego chce się zabronic noszenia chust czy burek? Przeszkadzaja? A wyobraźmy sobie prace przerywaną kilka razy dziennie na modlitwę? A w szkole nauke? Przerwy na modlitwę? To by chrzescijanom nie przeszkadzało? O bardzo by przeszkadzało.
Jedne dzieci by zaczynały lekcje modlitwą "Ojcze nasz" a inne dzieci za jakis czas wychwalałyby Allaha, a jeszcze inne za jakis czas… Fajnie by było no nie?
Dlatego religia przeszkadza, bo jej emanacją jest Kościół. Katolicki, bo o nim myślę teraz.
Kazda religia i jej manifestowanie by przeszkadzało wyznawcom innej. Tylko do tego nikt się nie przyznaje. Dlatego tez winno byc panstwo świeckie bez jakiejkolwiek symboliki. W miejscach publicznych.
Dlaczego Kościół Katolicki?
Pani Jadwigo pisze Pani:”A islam? Nie przeszkadza? Co mówi Kościoł o islamie? Dlaczego chce się zabronic noszenia chust czy burek? Przeszkadzaja? A wyobraźmy sobie prace przerywaną kilka razy dziennie na modlitwę? A w szkole nauke? Przerwy na modlitwę? To by chrzescijanom nie przeszkadzało? O bardzo by przeszkadzało.” Mój tekst miał nieco inny zakres. Ograniczyłam się do pytania, wiążąc odpowiedź z odniesieniem do Kościoła Katolickiego w Europie. Chrześcijańskiej Europie.
religia to nie kapitalistyczne ceny
Pani Doroto – porównanie religii do kapitalistycznych cen benzyny – wg mnie jest troszkę nie na miejscu. To dwa rózne światy – choć przykre że czasami mało sie od siebie róznią.
Jezeli zas chodzi o nazywanie rodziców "opiekunie" a nie mamo – tato, to znam wiele rodzin w których dzieci zwracaja sie do rodziców po imieniu.
Czy Polska jest naprawdę tak bardzo katolicka? Kościoły świecą pustkami ( zwłaszcza od czasu pechowej lustracji), dzieci się nie chrzci, małżeństwa są cywilne. Coraz mniej ludzi obchodzi Święta Bożego Narodzenia – młodzi w wieku oj 18-25 lat do kościoła przestaja chodzić choć wcześniej pilnie uczestniczyli w życiu Kościoła oraz oaz. Polska jest "pseudokatolicka" tak naprawdę.
Cenę ma benzyna i odwaga.
Benzyna, w pieniądzu, odwaga czasem wymaga oddania życia. Pani mnie tendencyjnie prowokuje, prawda :-), bo nie przypuszczam, by Pani nie zrozumiała. Liderem sa np. związki zawodowe, te najsilniesze, ale, dzięki temu co wywalczą, np. prawo pracy jest korzystniejsze i dla innych grup pracowniczych. Kościół Katolicki jest liderem, jeśli chodzi o Kościoły w Europie. I dobrze. Wczoraj był pokaz filmu "Eugenika". I co tam jest pokazane? Że tylko katolickie kraje zdecydowanie odrzuciły eugenikę. Kosciół Katolicki jest "groźny", bo jego fenomen jest trudny do ujęcia, i tak trudno z nim walczyć. Dlatego zatomizować, i "ukryć" i wierzących i ich liczbę. Dlatego tak groźne były te rzesze ludzi, które siebie zobaczyły, przy pierwszej pielgrzymce do Polski Jana Pawła II. Koscioły puste, Pani Jadwigo, pani żartuje 😉 W mojej parafii zawsze tłumy. I tak w całej Polsce 🙂 Do rodziców po imieniu? Może tam, gdzie kościoły puste 🙂 Jestem mocno zdziwiona, skąd Pani ma takie informacje? Bo nie z autopsji. I taki link: http://religia.onet.pl/swiat,18/ubywa-ateistow,265.html
paradoks sytuacji?
Pani Doroto – w Nowej Hucie. Kraków – Nowa Huta. A w czym tkwi paradoks sytuacji? Ano że Huta – jako dzielnica Krakowa – była zbudowana w latach 50 – miała być bez kosciołów – ateistyczna, wzorcowa i socjalistyczna. I co sie stało? Ludzie walczyli o Krzyz ( 60 r) budowali koscioły, walczyli o religie i wiare.Kościoły były pełniutenkie. Nie zmogła ich komunistyczna propaganda.
Ale co sie stało? To co nie zniszczył kumunizm – zniszczył teraz sam Kościoł poprzez fatalna historię lustracji. I teraz kościoły świeca pustkami. Te same koscioły o które tak walczono. Własnie przez lustrację. Nie potrzeba komunistów. Wystarczy fatalna polityka władz Kościoła.
Pani Jadwigo o czym Pani pisze?
Jak ma się to co Pani napisała teraz do tego o czym ja pisałam?
odpowiedz na Pani słowa
Koscioły puste, Pani Jadwigo, pani żartuje 😉 W mojej parafii zawsze tłumy. I tak w całej Polsce 🙂
To była odpowiedz na te słowa.
Sprawdzam 🙂
Napisałam do koleżanki, wierzącej i praktykującej. Będę miała relację z wczoraj. Ale co to ma wspólnego z tematem wpisu? "Dlaczego religia przeszkadza?" Moja teza jest taka, że Kościół Katolicki stoi na drodze wszelkiej maści "naprawiaczom świata". Którzy przez np. eugenikę chcą manipulować, narzucać szkodliwe ideologie (jak np: komunizm). Aborcję, eutanazję traktują jako element "chowu mas". Dlatego że trudno zdefiniować pod względem społecznym, (majątkowym, wykształcenia lub podobnym) Kościół, podejmowane są próby jego marginalizacji. Najprostszym, i często na krótką metę skutecznym sposobem, jest by "zszedł Kościół z widoku". I dalej, zrobić z wiary taki temat jak: "czy jesteś wegetarianką?" Na to oczywiście, zgody nie ma i być nie może. Prawda, Dobro i Piękno (tak, triada Platona 🙂 , na krótą metę przegrywa ze kłamstwem, złem i brzydotą. Ale triada jest dla długodystansowców 🙂 Katolik ma w perspektywie Wieczność 🙂 Ci czasem "inni" sondaże, jakieś wybory, i mogą czasem wygrać potyczkę.
Pani Jadwigo, kościoły w Nowej Hucie były wczoraj pełne,
koleżanka zastanawia sie, czy Pani była o 6 rano w niedzielę. Wówczas może być mało wiernych 🙂
to zalezy od punktu odniesienia
Pani Jadwigo, kościoły w Nowej Hucie były wczoraj pełne,
To zalezy od punktu odniesienia. Pamiętam pełniutkie koscioły do których nie dało sie wejsć, tylko trzeba było stac na zewnatrz. Pamietam procesje Bożego Ciała kiedy nie mozna było się docisnąc- przez kilka rzedów osób wzdłuz chodnika – by zobaczyc. Nie tylko zresztą w Nowej Hucie – w centrum Krakowa równiez.
W stosunku do tego – obecnie koscioły są puste. W odniesieniu do sytuacji które pamiętam.W zeszłym roku procesja Bozego Ciała ( Arka Pana Nowa Huta) nie przyciagnęła kilku rzędów osób wzdłuz chodnika, były pojedyncze osoby i dużo przerw pomiędzy ludzmi. Więc chyba mam prawo pisac, że jest pusto.
Pani Jadwigo oczywiście!
Może Pani! Ja na przykład nigdy nie wygrałam w Lotto. Ale obecnie najwięcej nie wygrywam, bo więcej można wygrać, niz kiedyś 🙂 Bogu dzięki, więcej koścołów, to już na "polu" stać nie musimy 😉