Zielono mi

Normal
0

21

false
false
false

PL
X-NONE
X-NONE

MicrosoftInternetExplorer4

Wiosna tego roku była okropna. W marcu pisałem – za 30 dni wszystko będzie inne. To miało być gdzieś w drugiej połowie kwietnia. Co prawda śnieg nie padał ale kilka stopni Celsjusza utrzymujące się cały kwiecień, a potem jeszcze do połowy maja spowolniły cały proces zieloności. Strasznie byliśmy tym zmęczeni. Codziennie rano zamiast FB odświeżaliśmy z Sergio tygodniową amplitudę temperatury. Oby tylko znów nie spadło poniżej zera. Było ponuro wręcz depresyjnie. W czerwcu ruszyło wszystko naraz: i bzy, i kasztany, i tulipany, i słońce, i żar z nieba. To co się działo wcześniej trudno nazwać nawet przedwiośniem – to było jakieś pozimie.

Brak wiosny i świeżej snującej się zieleni mam okazję odreagować trójnasób. Od maja pracuję jako animator dziecięcy w jednym z kolektywnych ogrodów w Montrealu. Podczas gdy rodzice pracują w ogrodzie ja, tuż obok pracuję sobie z ich dziećmi. Praca z dziećmi to dla mnie swego rodzaju nowość. Idzie mi jednak całkiem nieźle. Dzieciaki mnie lubią i wypatrują – co to dziś Tomas wymyśli.

Co jest najciekawsze w tej pracy z dziećmi? Po pierwsze sam ogród. Takie nasze specyficzne podwórko. Mimo, że dzieci mają najwyżej około 6 lat uwielbiają pracę w ogrodzie. Z chęcią przekopują, sadzą, pielą. Kiedy wiosną nie było nic ciekawego do roboty, poszukiwaliśmy dżdżownic i robaków. Chyba zapał robaczany został im zakodowany Teraz wciąż znoszą mi wszelkiego rodzaju robactwo – i już z daleka krzyczą – popatrz, popatrz!

Fascynuje mnie w mojej pracy różnorodność kulturowa. Dzieci mówią głównie po angielsku, ale czasami trzeba też popracować po francusku. Mam też dziecko, które rozumie polski. Co prawda zna go tylko z ust własnej mamy – więc było bardzo zdziwione, że i ja takim też potrafię mówić. Największą ciekawostką jest jednak dla mnie spora grupa dzieci kanadyjsko – japońskich. Jedna rodzina jest nawet japońsko – ukraińska. Dzieciaki rozumieją i japoński i ukraiński. W zeszły poniedziałek siedząc z ósemką dzieci przy ogrodowym stoliku i kolorując biedronki zorientowałem się, że cała grupa komunikuje się po japońsku. W końcu to one uczyły mnie nazw kolorów.

Drugi kontakt z zielonością w mieście to mój wolontariat z Eco-guartier. Organizacją, która promuje ogrodnictwo w mieście. To co robią to między innymi budują z kubłów po ogórkach kontenery, w których sadzą warzywa. Właśnie takie kontenery rozdawaliśmy w zeszłym tygodniu w centrum Montrealu. Razem z Tatianą, która wyemigrowała z Rosji stanęliśmy pod jednym z bloków i zachęcaliśmy do zabrania ze sobą na swój balkon pomidora. Największe zainteresowanie sama idea wzbudziła wśród migrantów. Grek zainstalował sobie aż trzy kontenerowe pomidory. Arabski młodzieniec przyprowadził trójkę kolegów. Jedna Chinka desperacko próbowała wytłumaczyć mi swoje zainteresowanie projektem po chińsku. Na szczęście znalezienia tłumacza z chińskiego na montrealskiej ulicy to kwestia 30 sekund. Długo rozmawialiśmy również z Tatianą. O ogródkach w Polsce i Rosji. O tym czego nam brakuje i dlaczego mimo wszystko zdecydowaliśmy się opuścić nasze kraje.

Trzecia zieloność to moje własne kontenery na moim własnym balkonie. Nauczyłem się je robić jeszcze przed poznaniem Eco-quartier. Wspólnie z Sergio zbudowaliśmy ich 8. Ich konstrukcja powoduje, że same regulują poziom wody. Każdy kontener ma odgrodzone w dnie miejsce na wodę, którą dostarcza się rurką bezpośrednio do dna kontenera.  Jest tam też zainstalowany drenaż, który pobiera wodę do ziemi. Pomidory, bazylia, ogórki i cukinie czują się w nich bardzo dobrze. Nie są jeszcze porządnie wyrośnięte ale przed nami wciąż całe lato.

Przez te kontenery i nasz dom tu na Verdun jeszcze bardziej zrósł się z nami. To tak bardzo nasze miejsce. Takie sobie ot mieszkanko z kilkoma pomidorami na balkonie. Z zagraconym przez wędkarskie przyrządy przedpokojem, z wiecznie zawaloną naczyniami kuchnią. Z dobrą muzyką, smacznym śniadaniem. Takie sobie głęboko słowiańskie mieszkanie na kanadyjskim Verdun.

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code