Podzielę się z Wami kilkoma swoimi pomysłami na kryzys, zapraszając i Was do napisania o swoich pomysłach radzenia sobie w trudniejszych czasach. Kryzys jest rzeczywistością wielowymiarową: w tym blogu zajmę się finansami.
Na początek osobiste wyznanie i może nieco zaskakujące: osobiście uwielbiam sytuacje kryzysowe, czuję się w nich jak ryba w wodzie. Oczywiście, nie jest tak, że cieszę się z kłopotów i cierpień innych ludzi, którzy stają się ofiarami kryzysu. Współczuję im i smucę się razem z nimi, jeśli mogę staram się pomóc. Chodzi raczej o to, że po prostu lepiej czuję się w czasach większych wyzwań i napięć, gdy przyszłość jest nieprzewidywalna, a ludzkość wytrącona z błogiego spokoju. Obecny kryzys pobudza mnie do codziennej dawki dodatkowej twórczości, a przynajmniej pomysłowości. Wiem jednak, że ludzie różnie reagują na kryzys i wielu bez entuzjazmu, doświadczając go jako przykrości i dużego niepokoju.
Gdy tylko zacząłem dowiadywać się o kryzysie gospodarczym, a potem odczuwać osobiście jego skutki, podjąłem refleksję nad całokształtem spraw finansowych podległych mojej odpowiedzialności, a następnie kilka konkretnych działań:
- Zintensyfikowałem poszukiwania źródeł osobistego i Fundacyjnego finansowania, angażując się w projekty, o których wcześniej nie myślałem.
- Zdywersyfikowałem zasoby finansowe na koncie, zamieniając 60% złotówek na Euro.
- Wprowadziłem plany oszczędnościowe o charakterze strukturalnym, zarówno osobiste, jak i w Domu „Tezeusza” i Fundacji.
- Wstrzymałem się z prawie wszystkimi planowanym wcześniej większymi, ale niekoniecznymi zakupami i inwestycjami na rok 2009.
Ze względów oczywistych – m.in. ochrona prywatności – nie będę pisał szczegółowo o wszystkim, podając jedynie zarys działań, a niekiedy proste przykłady.
Osobiście jestem zaangażowany w 4 projekty merytoryczne o wymiarze finansowym związane z moją pracą i osobą. Jeśli powiodą się dwa z nich, będę miał za co żyć przez najbliższy rok, a jeśli ziszczą się kolejne 2 będę mógł zainwestować dodatkowo m.in. w Fundację „Tezeusz” i inne działania społeczne.
W sprawie Fundacji w ciągu najbliższych 3 miesięcy przygotujemy ok. 20 aplikacji grantowych na łączną kwotę ok. 1.500.000 PLN, z realistyczną nadzieją otrzymania od 50-150 tys. PLN w bieżącym roku.
Zamieniłem 60% złotówek na Euro, ponieważ w ciągu najbliższego pół roku spodziewam się spadku wartości złotówki do 5, 00, a nawet 5.50 zł/1 Euro. Bez względu na to co się stanie, nikomu w trakcie kryzysu nie radziłbym trzymać pieniędzy tylko w złotówkach: trzeba poprzez dywersyfikację zmniejszać ryzyko straty.
Od tygodnia szukam oszczędności: znalazłem już ok. 8 tys. PLN w skali rocznej. M.in.:
- Zrezygnowaliśmy z doraźnej pomocy przy sprzątaniu Domu „Tezeusza”;
- Dałem do wyregulowania aparaturę gazową w samochodzie (który palił dużo za dużo), dzięki czemu 2-krotnie spadło zużycie paliwa;
- Wymieniłem wszystkie żarówki tradycyjne (35 sztuk) na energooszczędne;
- Zrezygnowałem z dorzucania węgla na noc;
- Spłaciliśmy przed terminem kredyt na piec CO, zaoszczędzając sporą kwotę;
Tych oszczędnościowych działań było więcej, przedstawiam najbardziej oczywiste. Prawie co dzień wymyślam nowe i sprawia mi to sporą frajdę.
Zapraszam i Was do podzielania się Waszymi pomysłami, informacjami i sugestiami jak sobie radzić finansowo z kryzysem. Niech to będzie nasz wspólny wkład w oddolną solidarność Polaków w tym trudniejszym czasie. Osobiście też dzielę się z różnymi osobami bardziej szczegółowymi pomysłami zarabiania pieniędzy w dziedzinach ich pracy i twórczości. M.in. posiadam cenne informacje na temat polskich i zagranicznych stypendiów dla twórców różnej kategorii oraz odnośnie grantów w dziedzinie kulturalnej. Jeśli potrzeba, mogę też udzielić skromnych pożyczek lub bezzwrotnych zapomóg. Kryzys przetrwają, a nawet wykorzystają jako szansę rozwoju ci, którzy w tym czasie zwiększą swoją aktywność zawodową, społeczną, edukacyjną i intelektualną. Nie można też zapominać o osobach słabszych ekonomicznie i mniej zaradnych, przychodząc im – w miarę możliwości – z pomocą prywatną i instytucjonalną. Nie zamykajmy się w sobie, ale przeciwnie: otwierajmy na innych, bądźmy mądrzy i solidarni.
Miłujmy się i bądźmy !
Miłujmy się i szanujmy zawsze, kiedy istnieje taka potrzeba wspierajmy, pomagajmy innym i bądźmy coraz lepszymi istotami, nie tylko solidarni, ale również radośni, życzliwi, sprawiedliwi, szczerzy, opanowani, cierpliwi, dobrzy, wielkoduszni, wspaniałomyślni, wyrozumiali, pokorni, także mądrzy, roztropni, rycerscy i odważni etc.
Zawsze i wszędzie – czy tylko w czasie kryzysu ?……, wobec wszystkich osób – czy tylko wybranych, bliskich i ukochanych ?……
Z poważaniem Z.R.Kamiński