Znów sierpień
I znów
Syrena
W rocznicę
Ja ryczę
Zamiast bagnetów
Dać im kotletów!
Zamiast armaty
Zrobić herbaty!
A jeśli koktajl
To z malin
Zamiast barykad
Domki na drzewach
Tygrysy w zoo
Lub u Krzysia
Visy niech zeżre rdza!
Syrena ryczy
Ja wyję
Znów budzą
Dzieciaki by biegły
z
meldunkiem
ładunkiem
odłamkiem
wyrosłych
partactwa
naprawiać
A było
Sercem grzać
I jak z Betlejem
Przed innym H.
Wiać!
Wiać?
Wiać!
Apologeci
Trupków
Wasza
MAĆ
nasze świadectwa
Panie Krzystofie , po przeczytaniu Pana tekstu nasuwa mi się post scriptum- Żeby coś nowego wyrosło, coś musi obumrzeć.A ludzie ciągle takim szacunkiem darzą to co obumarło.W nieskonczoność będą mówić i pisać o powstaniu warszawskim i tragedii smoleńskiej . Jak pielęgnować i wyrażać pamięć o tym co było żeby było to wyrazem madrości człowieka, którego korzenie tkwią w historii? Historia jest nauczycielką – wystawia także swoje oceny , choć czasem nie wszyscy je akceptują , zwłaszcza ci, którym przeszkadza to w otrzymaniu świadectwa z paskiem.