Pobocza słów na marginesie dróg (lato 2011)

 22 czerwca 2011 r. środa

  • (Sosnowiec) Idealizm ma wady.

23 czerwca 2011 r. czwartek

  • (Sosnowiec) Zmarli nasi są mądrzejsi od nas o śmierć.

  • (czytając na reklamie wystawy związanej z Rokiem Miłosza cytat: Nadziei każdy musi szukać sam dla siebie). Pamiętaj, że możesz być nadzieją dla drugiego.

  • (w pociągu przed Częstochową) Boże, mój Boże, Ty jesteś Bogiem naszym!

  • (Gorzkowice, w pociągu) Pesymizm bierze się stąd, że chcemy być mądrzejsi od nadziei.

  • (Koluszki, w pociągu) Jeśli myślisz, że cały świat wali ci się na głowę, to masz przesadne mniemanie o sobie. Jeśli ktoś myśli, że cały świat stoi przed nim otworem, to wpadł w sidła własnej pychy.

  • (w pociągu, między Częstochową a Warszawą Zachodnią) Marzenia i nadzieja, z nimi łatwiej żyć.

  • Nadzieja, jak każda matka, zawsze jest piękna.

  • Nie jestem z lewicy, nie jestem z prawicy, jestem z nadziei.

  • Nadzieja jest niezmordowana.

  • Jesteśmy z naszych bliskich, bądźmy i z nadziei.

  • (Warszawa) Spacer jest mądrością drogi.

  • (Nieszawka) Jeśli wszystko wolno, to nic nie będzie nasz cieszyć.

24 czerwca 2011 r. piątek

  • (Mileszewy, w busie) Wiara w Chrystusa dla samego Chrystusa ślepą jest.

  • Może ktoś powinien napisać „Filozofię rozmowy”? (Brodnica)

25 czerwca 2011 r. sobota

  • (Brodnica) Wspomnienia są oddechem duszy.

 

26 czerwca 2011 niedziela

  • Bywają sądy wymyślone i przemyślane.

29 czerwca 2011 r. środa

  • (Brodnica, słuchając kanonu: „Ubi caritas est”) Tam gdzie miłość jest, jest wszystko, co potrzebne jest człowiekowi.

 

2 lipca 2011 r. niedziela

  • (Brodnica) Skoro już jestem, to lepiej, żebym czynił dobrze niż źle.

4 lipca 2011 r. poniedziałek

  • (Toruń) Kolczyk z krzyżykiem na uchu to wyznanie wiary, czy prowokacja?

5 lipca 2011 r. wtorek

  • (Toruń) Nie bierz sobie do serca wszystkiego, bo zabraknie ci w nim miejsca dla bliskich.

7 lipca 2011 r. czwartek

  • (Brodnica) Popsuła nam się pralka. Wśród cen była i taka – 666 złotych. Teresa powiedziała: Nie kupimy jej, bo to liczba szatańska. .

  • (Najmowo, w pociągu) Świat budowany bez fundamentów kiedyś może się zawalić.

 

10 lipca 2011 r. niedziela

  • (Brodnica) Ojcze nasz, któryś jest w pięknie, piękna daj nam powszedniego.

  • Myślę, więc też się mylę.

  • Betlejem i Golgota są wszędzie.

 

11 lipca 2011 r. poniedziałek

  • (Brodnica) Bóg jest większy niż moje wyznanie wiary.

12 lipca 2011 r. wtorek

  • (Toruń) Żaden mój wiersz nie jest mój. I moje życie nie jest moje. Bo nie warto pisać ani żyć tylko dla siebie.

  • Naszym królestwem powinna być miłość. I naszym domem powinna być miłość.

14 lipca 2011 r. czwartek

  • (Brodnica) Więcej nie wiem(y), niż wiem(y) o sobie.

16 lipca 2011 . sobota

  • (Toruń) W ramach walki z ubóstwem ducha powinno wprowadzić się zasiłki na książki i bilety do teatru.

  • Należy unikać przerostu wiary nad życiem.

  • Nie taki diabeł straszny, jak się trzymać Boga.

  • Wiara nas na wyżyny przenosi.

  • (Pluskowęsy, w autobusie) Szczęśliwi, dla których Jezus jest. Na tym, że Jezus jest, opiera się chrześcijaństwo.

19 lipca 2011 r. wtorek

  • (Brodnica) Franek, lat 8 o koleżance ojca z czasów młodości: Czy to była taty przedżona?

20 lipca 2011 r. środa

  • (Toruń) Pamiętaj, abyś dzień święty nie marnował. I powszedni szanował.

  • (Nieszawka) Niekiedy moja modlitwa poranna kończy się w południe.

 

  • 21 lipca 2011 r. czwartek (Brodnica) Słowa mają korzenie. Mają przeszłość. Większość z nich ma więcej lat niż ci, którzy posługują się nimi.

  • (Czekanowo, w busie) Parafraza z „Zadina” Woltera, którego bohater porzuca żonę: Nie ma piękniejszej doli nad życie małżonków czytających w wielkiej księdze, którą Bóg roztoczył naszym oczom. U Woltera mowa o życiu filozofa.

  • (Toruń) Dokąd droga, jeśli nie wiedzie przez bibliotekę?

22 lipca 2011 r. piątek

  • (Toruń) Modlę się o wstawiennictwo zmarłych bliskich moich, bo liczę się z tym, że im mniej głowę zawracają żywi niż wszystkim kanonizowanym świętym.

23 lipca 2011 r. sobota

  • (Brodnica) Gdyby miał rację św. Tomasz z Akwinu, że wszystko co napisał to tylko słoma, to pewnie wszyscy musielibyśmy przyjąć taki punkt widzenia. Ale wtedy rodzi się pytanie, po co Bóg stworzył człowieka?

 

24 lipca 2011 r. niedziela

  • (Nieszawka) Kto czyta nie jest sam(otny).

  • (Toruń, czytając „Rzeczpospolitą”} W południowo-zachodnich Niemczech znaleziono statuetkę wykonaną z kła mamuta, którą nazwano Wenus z Hohle Fels. Jest to najstarsy wizerunek człowieka. „Badacze określili jej wiek na 35 – 40 tys. lat”. Oj, nieładnie! Kobietom lat się nie liczy. No, ale póki co, to w sztuce, kobieta jest pierwsza. Inaczej niż przy stworzeniu świata. I tak powinno być.

  • (Złotoria) Rządy się zmieniają, a ja mam tylko jedno życie.

26 lipca 2011 r. wtorek

  • Na początku nie było liturgii. I kto wie, czy wtedy życie nie było na miarę agape, miłości. A wieczerza miłością i życiem jednocześnie. Jest coś więcej w niż liturgia. Bóg w naszym życiu.

27 lipca 2011 r. środa

  • (Brodnica) Psalmy to filary, na którym opiera się życie duchowe.

30 lipca 2011 r. piątek

  • (Brodnica) Zbyt często taka jest prawda, jaka komu pasuje.

 

31 lipca 2011 r. niedziela

  • (Brodnica) Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i w naszym domu.

2 sierpnia 2011 r. wtorek

  • (Zieleń, w pociągu) Psalmy podtrzymują na duchu.

  • (Kowalewo Pomorskie, w pociągu) Z duchowej ślepej uliczki wyjście przez Pismo Święte.

3 sierpnia 2011 r. środa

  • (Toruń) Bez innych poetów nie byłbym poetą.

  • (Witonia, w pociągu) Teraźniejszość ma krótki żywot.

  • (Sosnowiec) Cesarzowi, co cesarskie, a nam nadzieja.

5 sierpnia 2011 r. piątek

  • (Toruń) Najcenniejszy spadek, jaki możemy pozostawić po sobie, to wspomnienia. Reszta to dla moli i rdzy.

  • (Nieszawka) Albo: Rodzina jest najważniejsza, albo: Najważniejszy jestem ja.

  • Mówi się często o niedoścignionym wzorze, żeby nie przyznać, że wzór jest niewygodny, bo zobowiązujący.

 

7 sierpnia 2011 r. niedziela

  • (Toruń) Żyjemy między rajem utraconym, a obiecanym niebem.

  • (Brodnica) Najważniejsze wydarzenia mojego życia już miało miejsce. Dwa tysiące lat temu. Jezus umarł za mnie na krzyżu.

10 sierpnia 2011 r. środa

  • (Brodnica) W Kościele, czyli u siebie. W Kościele, czyli w domu.

  • W drodze, czyli u siebie. W drodze, czyli w domu.

 

14 sierpnia 2011 r. poniedziałek

  • Sosnowiec) Najbliżej Boga jesteśmy, kiedy kochamy.

15 sierpnia 2011 r. wtorek

  • (Sosnowiec) Moje miejsce we wszechświecie jest przy żonie.

16 sierpnia 2011 r. środa

  • (Sosnowiec) Moje miejsce we wszechświecie jest przy Bogu.

  • Łatwo mówić: Nie samym chlebem żyje człowiek, tym, którzy mają go pod dostatkiem.

  • (Katowice) Miarą miłości jest bezmiar.

18 sierpnia 2011 r. piątek

  • (Częstochowa, w pociągu) Unde malum? Ze mnie.

  • Szczęśliwi, którzy piją z wielu źródeł.

  • (Rudniki, w pociągu) Tam, gdzie wiara jest, rozum ma jeszcze więcej pracy. Tam, gdzie jest tylko rozum, rozum może popaść w pychę. Wiara, której nie wspiera rozum, też może popaść w pychę.

  • (Łódź, w pociągu) Jestem trzciną z trzcin.

  • (Aleksandrów Kujawski, w pociągu) Należy się pytać: Skąd zło we mnie?

19 sierpnia 2011 r. sobota

  • ( w okolicach Koła) Mariusz o polskich drogach: To collage.

  • (Kazala Stara) Gwiazdy nad nami wszędzie tak samo poukładane.

  • Ciocia Zdunowska pokazując worek pełen leków: Narzekają, że na rencie źle. A ja po śniadaniu cukiereczki, przed obiadem cukiereczki, na kolację cukiereczki. To przed wojną nawet dziedzic tak nie miał.

 

23 sierpnia 2011 r. wtorek

  • (Bachotek) Kto idzie przez łąkę, ten depcze kwiaty.

  • Kto idzie do Boga sam, zabłądzi.

28 sierpnia 2011 r. niedziela

  • (Nieszawka) Nawet, jeśli nie jesteśmy stąd, to i tak najważniejsze, że jesteśmy tu.

31 sierpnia 2011 r. środa

  • (Nieszawka) Niekiedy świadectwo prawdzie daje się zmywając naczynia.

  • (Toruń) Wszyscy jesteśmy Kopciuszkami, którzy muszą oddzielać ziarna prawdy od popiołu kłamstwa.

  • (Zieleń, w pociągu) Żartem: Jeśli jest Bóg, chciałbym zobaczyć minę ateistów po ich śmierci.

1 września 2011 r. czwartek

  • (Wichulec, w busie) Człowiek – natura uduchowiona.

2 września 2011 r. piątek

  • (Gołąbki, w pociągu) Jeśli książka stała się towarem, to i słowo w niej stał się towarem, przedmiotem handlu.

  • (Zosinów, w pociągu) Gdy przeczytałem w „Roku myśliwego” Miłosza: Szukając choinki na Boże Narodzenie przekonujemy się, że nie ma drzewek idealnych, pomyślałem: To zupełnie jak z nami, z ludźmi.

  • 3 września 2011 r. sobota

  • (Katowice) Czytam w Miłosza „Roku myśliwego”: podróżowałem w myśli do raju utraconego, pomyślałem: Raj mojego dzieciństwa mam pod ręką, w Brodnicy. Duży Rynek, Paderka, ruiny zamku krzyżackiego.

  • Po pięćdziesiątce możemy podobać się tylko najbliższym.

 

4 września 2011 r. niedziela

  • (Łódź, w pociągu) Nie tylko wiara jest łaską.

5 września 2011 r. poniedziałek

  • (Toruń) Literatura często rodzi się z trudności. Ale najlepsza jest po stronie dobra.

  • Słowa szanuje, kto kocha Słowo.

6 września 2011 r. wtorek

  • (Nieszawka) Śmierć to ludzka rzecz. I na nasze szczęście Boska sprawa.

7 września 2011 r. środa

  • (Toruń) Kiedy widzę hasło: Kapitał ludzki, to zastanawiam się: Kim, czy czym jest człowiek?

10 wrzesnia 2011 r. sobota

  • (Toruń) Świat ze wspomnień z dzieciństwa jest o wiele młodszy niż teraz.

 

13 września 2011 r. wtorek

  • (Brodnica) Nie musi być zawsze, jak zawsze.

  • (Kamionki, w pociągu) Piszę, bo kocham.

14 września 2011 r. środa

  • (Toruń) Jak być szczęśliwym w świecie po Auschwitz?

15 wrzesnia 2011 r. czwartek

  • (Brodnica) Pani przy okienku na poczcie do obsługującej ją urzędniczki powiedziała, że na przesyłkę czekała jak na zbawienie. Było to kilkaset złotych. Myślę, że jak na zbawienie, to trochę za mało by Pana Boga przekupić.

17 września 2011 r. sobota

  • (Nieszawka) Wierzę wierszom bardziej niż poetom.

 

18 września 2011 r. niedziela

  • (Brodnica) Jak to robi nadzieja, że jest?

21 września 2011 r. środa

  • (Brodnica) W programie telewizyjnym po informacji o nagrodzie Mistrz Mowy Polskiej wiadomość na pasku, że do wygrania w konkursie „zaproszenia & płyty”.

  • (Brzeźno, w autobusie) Bóg wiele tłumaczy, ale za nas pracować nie może.

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code