Zabierz mi grzechy moje
pierwsze
ostatnie
wszystkie
lecz serce głupie ocal
przykryj figowym listkiem
(Jan Twardowski, Ocal)
Serce Judasza. Serce Piotra. Serce Umiłowanego Ucznia. Serce Jezusa.
Moje i Twoje serce.
Judasz, który kalkuluje, wybiera, a dopiero potem słucha serca. Za późno jednak i nie zdąża otworzyć się na przebaczającą moc miłości. Czuje się niegodny.
Piotr, który chce widzieć jakby tylko sercem. Poryw serca okazuje się jednak niewystarczający. Ale tak czy inaczej – od porywu do porywu – trwa wiernie.
Umiłowany Uczeń. Oddany, ufny. Z sercem zakochanym i wpatrzonym.
Jezus. Z sercem kochającym wszystkich. Mieszczących w sobie każdego.
Ja. Nieraz chcący pomagać wszystkim. Innym razem marzący o życiu w klasztorze na szczycie góry. Z sercem otwartym, lecz ostrożnym. Kochającym, ale wciąż niepewnym.
A Ty? Jaki dziś jesteś? Jakie jest Twoje serce?
Gdzie byś nie był, ile nie miałbyś czarnych kart w swoim życiorysie, jak bardzo poranione i niedostępne nie byłoby Twoje serce… – wiedz, że i ono ma miejsce w sercu Jezusa. Bezpieczną przystań miłości, która zawsze przebacza. Nawet jeśli tego nie czujesz. Nawet jeśli nie wiesz już, co powinieneś czuć.
Modlę się, byś doświadczył tej miłości, przebaczenia i wyciągniętej dłoni Jezusa w każdym napotkanym człowieku. Jeśli jej tam nie spotkasz, chwyć go za rękę i razem szukajcie. Znalazłszy zaś, nie zostawiaj tego dla siebie, a daj innym. I tak krok po kroku, człowiek za człowiekiem, razem z Jezusem, wszyscy zmartwychwstaniemy. Amen.