Kolejny dzień pielgrzymowania niby podobny do poprzedniego, a jednak inny. Bogaty w nowe przeżycia na tyle, na ile jestem w stanie otworzyć się na słowo Boga i potrzeby drugiego człowieka. Codziennie na nowo podejmuję zmagania z samą sobą, aby stanąć obok własnego "ja". Znosząc trud upału tak jak dzisiaj, czy przemoczenia, gdy pada deszcz, codziennie na nowo przypominam sobie, po co tu jestem, z jaką intencją idę i że nie chcę zmarnować danego mi czasu, aby wejść głębiej w tajemnice wiary, w roku wiary.
Wzrusza mnie bardzo dobroć ludzka, której mam okazję doświadczać od tych, z którymi wędruję, od gospodarzy, którzy nas przyjmują. To nasze wspólne wyznanie wiary – idących i wspierających.
Zobacz wszystkie relacje z pielgrzymki