Dziwna ta Boża rodzina. Maria oczekuje dziecka, zanim zamieszkała z mężem. Józef decyzje o założeniu podstawowej komórki społecznej podejmuje po śnie z aniołem. Syn rodzi się w podróży, między zwierzętami. Narodzinom towarzyszy wielkie zamieszanie; anioły, gwiazda, królowie i pastuszkowie. Świętej rodzinie daleko do tradycyjnego wyobrażenia rodziny w ich czasach, jak i współcześnie. Dalsze ich losy to radość z posiadania Syna, a zarazem niepokój i lęk z wydarzeń zapowiadających Jego niezwykłe losy. Rodzina zostanie poddana próbie życia ze świadomością istnienia Mesjasza, a zarazem ich dziecka. Zraniona i napiętnowana przez otoczenie wydarzeniami z Golgoty.
Słodkie obrazki, pokazujące Świętą Rodzinę z dziewczęcą Madonną, spokojnym, zamyślonym Józefem i idealnym Dzieciątkiem nie pasują do tej historii. Jeżeli są w naszej tradycji ikoną rodziny, to nie spełnią roli wzorca. Jedynym, które rozpoznaję w nauczaniu i pieśniach, poruszającym fragmentem życia rodzinnego Chrystusa jest opis cierpień matki stojącej pod krzyżem, na którym umiera jej dziecko. A czy nie cierpiała, kiedy Syn odszedł nauczać? Jak reagowali rodzice, kiedy wiązano Jego osobę z politycznymi dążeniami?
Z powyższych rozmyślań wynika również, że trudno ojcom odnaleźć się we wzorcu świętej rodziny. Józef, cieśla dźwigający ciężar tajemnicy zwiastowania. W noworocznych szopkach stojący obok Matki i Syna, wyobrażający bardziej opiekuna niż głowę rodziny. Konia z rzędem osobie, która prześle mi kolędę, w której Józef odgrywa znaczącą rolę.
W święto Bożego Narodzenia myślę szczególnie o rodzinach uginających się pod ciężarem życiowych problemów: dzieci uciekających z domu, krzywdy wyrządzonej w czterech ścianach, braku pieniędzy na podstawowe potrzeby: o rodzinach przygniecionych chorobą, śmiercią najbliższych. To one muszą znaleźć szczególnie dużo siły i dobrej woli do zgromadzenia się przy jednym stole, wybaczenia, zrozumienia. Aby nadchodzące Boże Narodzenie przyczyniło się do zmian w ich kręgu. Aby w Świętej Rodzinie dostrzegli również trud, cierpienie i pogodzenie się z tym, co ją spotkało. Cechą każdej prawdziwej rodziny jest dynamika, różnorodność opinii i postaw życiowych, umiejętność dzielenia się radością i nieszczęściem. Taka musiała być rodzina Jezusa – inaczej nie przetrwałaby wydarzeń, które wpłynęły na historię jednostek i świata.
Święta Rodzina !
Rodzina z Nazaretu – jedyna na świecie, pierwowzór i przykład, dla wszystkich innych rodzin, a szczególnie katolickich i chrześcijańskich.
Doświadczyła ubóstwa, prześladowań, wygnania, bólu, cierpienia, upokorzenia ze strony ludzi, a jednak wielbiła Boga w sposób wzniosły i czysty.
Obecnie wspomaga wszystkie rodziny świata w wierności codziennym obowiązkom, przezwyciężaniu wszelkich pokus, trudności i udręczeń życiowych.
Pojęcie rodziny ulegało ewolucji semantycznej, dzisiaj obejmuje nie tylko małżeństwo mężczyzny i kobiety, oraz ich potomstwo, lecz również osoby bliskie, a nawet wspólnoty osób np : rodzina Radia Maryja
Czytając ten fragment : Cechą każdej prawdziwej rodziny jest dynamika, różnorodność opinii i postaw życiowych, umiejętność dzielenia się radością i nieszczęściem. Taka musiała być rodzina Jezusa – inaczej nie przetrwałaby wydarzeń, które wpłynęły na historię jednostek i świata.
Zastanawiam się, czy są rodziny na niby (nieprawdziwe)?………to chyba te, gdzie zamiast miłości, przyjaźni, serdeczności, wielkoduszności, czy życzliwości, wzajemności, zgodności i jedności, dominują w/w atrybuty dynamiki i różnorodności.
owszem miała problemy alle byli wszyscy zdrowi
Owszem. Swięta Rodzina była poddana wielu próbom. Ale zauwaz, wszyscy byli zdrowi. Czy obecna kobieta w ostatnim miesiacu ciąży byłaby w stanie jechac tak daleko a potem sama urodzic w tak niehigienicznych warunkach? Dzisiejsze dziecko po urodzeniu napewno nabawiłoby sie tęzca a matka zakazenia. Pomijajac fakt czy dzisiejsza kobieta sama wykarmiłaby noworodka piersią?
W tamtych czasach poród samej kobiety bez połoznej był normą dzieci rodziły sie w róznych miejscach wsród zwierząt takze – to tez była norma. Ludzie byli silniejsi. Przede wszystkim fizycznie. Sam fakt, ze nie było szczepionek czy antybiotyków powodował ze przezywali najsilniejsi.
Dzisiaj chyba sa nieco inne problemy. Ludzie sa słabsi – fizycznie – medycyna ratuje zycie noworodkom, które by w tamtych czasach nie przezyły – a co za tym idzie – sa słabsi psychicznie.
EWOLUCJA, SENANTYCZNA DO PRAWA!!! AWE MARYJA!!!
Ja sie z Panem, Zbigniewem obrońcą, POLSKI ZGODZĘ! Że ewolucja senantyczna! A to, znaczy że ŚWIĘTA RODZINA JEST, BEZ BŁĘDÓW! Bo święta to, znaczy doskonała i PRAWA! Gdyby Polski nie, zalewało liberalne i żydomasońskie LEWACTWO, to by, Polskie rodziny jak rodzina Maryji Przenajświętszej NAJJAŚNIEJSZEJ DZIEWICY IDEALNEJ PANI BOSKIEJ (AWE MARYJA!!!!!!! AWE MARYJA!!!!!!!!!!!!!!), OD morza aż do Tatr by, były te rodziny PRAWE I ŚWIĘTE! I była ta, ewolucja senantyczna no i się rozwinęła od takich pierwotych rządów do, PRAWICY! Bo PRAWICA JEST, KOŚCIOŁEM! I Maryja i Jezus w, szopce byli już kościołem świętym ONI GO, ZAŁOŻYLI NO TO NIE MOGLI MIEĆ PROBLEMÓW BO BYLI, IDEALNI I BYLI BOGAMI!!! To napaść na prawą rodzinę aby takie, KŁAMSTWA TU WYPISYWAĆ ale to, tak jest jak, sie z czerwonej gazety tu, pisze później!!! To LEWICOWA MANIPULACJA, WYCZERNIAĆ BIAŁĄ RODZINĘ!!!!
Pan Zbigniew rycerz dumny!
po prawej stronie kroczy w świetle Maryji!
a nad nim świeci Jezus!
i krzyż w koronie orła!
Awe Maryja!!!!!!!!
Awe Maryja!!!!!!!
Ona jest Boginią!!!!
I złoci się czystością!!!!!!!
Mniejszość, a większość !
Ponoć sarkazm jest najwyższą formą inteligecji, a najniższą formą dowcipu. Stosowany jest głównie po to, aby udawać, oszukiwać lub imponować – ale komu?……
Zastanawiam się, kto i co Pana, aż tak motywuje, inspiruje, aby pisać publicznie akurat takie, a nie inne komentarze.
Proszę nie przesadzać, z tymi wpływami nurtów liberalnych, bądź lewicujących. Ich propagatorzy, krzewiciele i sympatycy zawsze byli i będą nadal m.in. usiłowali czynić wiele hałasu wokół siebie, bo mniejszość powodowana zazdrością, mściwością, a nawet wrogością wobec większości, tak już ma.
Rzecz w tym, aby większość tj. katolicy i chrześcijanie z pomocą Boga, także Świętej Rodziny potrafili czynić, współtworzyć dobro (dobrobyt) i przekonywać, zjednywać pozostałych. Ponadto byli zdolni roztropnie, odważnie i skutecznie przeciwstawiać się wszelkim formą zła na świecie, którego twórcami, inicjatorami, zwolennikami nie są tylko ci, co stanowią mniejszość. Warto o tym wiedzieć i pamiętać !!!
Zdrowie duszy i ciała !
Pani Jadziu domyślam się, że wspominając o zdrowiu masz na względzie zdrowie duszy i ciała tzw. kompleksowy stan homeostazy organizmu żywego istototy ludzkiej.
Śmiem twierdzić, że ujmując rzecz statystycznie ludzie nie tylko byłi silniejsi, lecz również, a nawet przede wszystkim bardziej bogobojni, m.in. prawi, uczciwi i sprawiedliwi.
Miłowali, kochali Boga i ludzi podobnie, a nie tak jak dzisiaj – jedni tak, a inni inaczej. Zapewne bardziej cenili to, aby być kimś, niż więcej mieć.
Na pewno byli mniej tolerancyjni wobec wszelkiego zła, nie znali pojęcia mniejszego zła, czy politycznej poprawności, a Bóg, Honor i Ojczyzna, także wolność, praworządność i sprawiedliwość traktowali poważnie, nie jako dowolność i swawolę.
Takie rzetelne porównania w kwestiach zasadniczych i szczegółowa ich analiza – wydają się wielce pouczającą i ciekawą sprawą.
Z poważaniem Z.R.Kamiński
ZGADZA SIE TO!
Ja sie z Panem Zbigniewem Rycerzem MARYJI zgadzam! TO SIE ZGADZA!!!!
WIĘKSZOŚĆ TO, PRAWY, GŁOS DUCHA! TO, LUDZIE I LUDZKIE, SUMIENIE bo, większość to, Naród! Naród to WAROŚĆ, NAJWYŻSZA jak, Święta Maria Matka, Boska Częstochowska i Licheńska!!! Większość, TE ŚWIĄTYNIE BUDOWAŁA, WŁAŚNIE! Większość to NARÓD! PRAWY KATOLICKI co na tace, dary składał codzień aby być, wyżej wobec MNIEJSZOŚCI: NAJCZĘSCIEJ LEWYCH I LIBERALNYCH BO NIEZDECYDOWANYCH, MIERNOT żydomasońskich, ROZPUSTNIKÓW co, mają takie, fircki mircki we łbach co by, się naprzykład sztukami, jakimiś abstrakcyjnego bełkotu napawali coby, naród uczynic takimi, słabymi jak oni!!!! PRECZ Z NIMI!!!! Bo oni nie, dają na, tacę i przez, nich świątynie te PÓŹNIEJ, BYŁY!!!!
Pragnienia muszą być prawdziwe !
Panie Piotrze !
Oby Pana szlachetne intencje i słowa – dosadne, a prawdziwe stwierdzenia – możliwie prędko ziściły się i w pełni urzeczywistniały.
Obecnie w RP wśród większości Narodu brakuje nie tylko ludzi wielkich, wybitnych, wielkodusznych i prawego sumienia. Owych rycerzy Matki Niepokalanej tzn. osób nie tylko roztropnych i odważnych, lecz również wiernych, oddanych tj. niezłomnych – nie ulegających rozlicznym pokusom złego, także wszechobecnej medialnej manipulacji, a nawet laicyzacji, indoktrynacji etc.
Matka Niepokalana jest światłem, wsparciem, pociechą i nadzieją zapewne rownież w Pana życiu i prowadzi wiernych katolików, do Syna Człowieczego – Jezusa Chrystusa
Bardzo trafna uwaga : "….. oni nie, dają na, tacę i przez, nich świątynie te PÓŹNIEJ, BYŁY!!!!"
Rzeczywiście "przez nich" wiele rzeczy i spraw dobrych, koniecznych, pożądanych i potrzebnych – nie raz znacznie opóźnia się, co nie znaczy, że ich nie będzie. Kiedy pragnienia i dążenia większości Narodu, choć nie koniecznie wzniosłe, czy wielkie i doskonałe, jednak będą szczere i prawdziwe.
Jaki wniosek?….. jeśli oni nie dają na tacę, to my nie pomagajmy im zarabiać ogromne fortuny, aby mogli budować kolejne swoje "świątynie" tj. studia RTV, centra prasowe, handlowe, czy sklepy wielkopowierzchniowe.
Proszę częściej uczestniczyć w dyskusjach, lecz publicznie nie komplementować, takich osób, jak ja.
Mam nadzieję, że w Tezeuszu wreszcie znajdą się odważni(e) osoby, co podejmą również z Panem dyskusję lub polemikę na argumenty.
Szczęść Boże !
Pozdrawiam Pana serdecznie !
BOHA DRZEWCA BIAŁA CHAWAŁA A, DUMA MA!!!!!
Trzymie w, swej ręce, SIEKIERE
w obronie, MATKI, BOHA!!!!
I drzewiec tnę w, krzyże!!!!
COBY UBÓSTWIĆ , NARÓD!!!!
KOŚCIÓŁOWI, DATKI, RZUCAĆ
A WIERPRZA, ZABIJAĆ NA, PRAWICĘ!!!!
I, WÓDKĘ IM, POLEWAĆ
Gorzołę warzić,
Miodu, dawać
A KIEŁBA,SY
co, by Naród dał, sie owładnąć
I ,opętać
ramionami ,boha, drzewca!!!!
I na KRZIŻE, WYCIĄŁ BESKIDZKIE, LASY!!!!
COBY się żidi nie, kryły!!!!
wsparcie dla króla, Pana!