Do adwentowych rodziców

 Rozważanie na Piątek III tygodnia Adwentu, rok B1

Rekol__Adwent_2014.jpg

Żyjemy w biegu i często nie jest to nasz wybór. Internet i telefony komórkowe przestały być już niestety domeną wysokiej szarży biznesmenów. Przyspieszyły tempo naszego życia zawodowego i prywatnego. Spotykam się już z reakcją, że brak odbioru telefonu staje się kamieniem obrazy dla dzwoniącego. A może jestem na roratach, a może robię z dzieckiem filcowe aniołki lub potrzebuję chwili ciszy.

My jeszcze pamiętamy listy, życzenia świąteczne wyłącznie w postaci kartek, robienie łańcucha na choinkę z siermiężnego kolorowego papieru. A przede wszystkim Święta bez trwającego już od listopada karnawału marketingowego. Kiedy biegnę przez miasto, ścigana kolędami i migotaniem lampek na każdym rogu, a w kieszeni tłucze się komórka, mam ochotę zakopać się na zasypanej śniegiem wsi (oczywiście bez telewizora, aby nie ścigała mnie szczęśliwa reklamowa rodzinka z nowymi produktami sieci komórkowych).

Polecam – dopóki dzieci chcą – wysyłać je na roraty. Kościół wyjątkowo na ten czas przygotowuje lekcje dla dzieci, obowiązujące w każdej parafii. Maluchy biegną na mszę z często własnoręcznie robionymi lampionami. Gdy zbliża się godzina mszy, z różnych części osiedla w grudniowej szarówce zbiegają się światełka do naszego kościółka.

Adwentowi rodzice, życzę Wam spokoju…, spokoju…, spokoju i jeszcze raz spokoju w te Święta. Aby adwentowe wyrzeczenia i plany na przyszły rok spełniły się choć w połowie. Spełnienia tego życzenia dla wszystkich Czytelników portalu bez względu na poziom i wskaźnik dzietności !

Z serdecznymi pozdrowieniami

Maria Kudroń

Lampiony.jpg

Rozważania Rekolekcyjne 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code