Tu byłem, gdzie Chrystus zamienił wodę w wino

Rpzważanie na II Niedzielę Zwykłą, rok C

Dzisiejsze czytania

Jezus uzdrawia chorych, chodzi po wodzie, objawia się w Kazaniu na Górze jako Mesjasz ale po raz pierwszy dokonuje cudu w małej mieścinie. Rozmnaża wino, żeby goście na uczcie mogli się do woli weselić.

Maria chce pomóc zmartwionym biesiadnikom, prosi Syna, aby użył Daru do tak prozaicznej sprawy. "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja” – odpowiada Jezus. Matka słyszy, że Syn jednak nie odmawia prośbie i mówi sługom, aby wykonywali polecenia Jezusa. Temat rozmowy dotyczy cudu i wina. Jezus dokonywał innych cudów. Dlaczego jego odpowiedź jest tak poważna i nie dotyczy bezpośrednio prośby Matki? Czy ma na myśli wino, kielich, zapowiedzianą Ofiarę? Na weselu, kiedy uczniowie cieszą się chwilami wspólnej radości, Jego ludzką radość zasnuwa smutek o nieludzkiej męce, o przeznaczeniu Jego ziemskiego bytowania.

cana_primo.jpg 

Kafr Kanna

 

W komentarzach biblistów Jezus i Jego Matka symbolizują odnowienie przymierza, jakie Bóg zawarł z wspólnotą wierzących. Obfitość wina oznacza pełnię mesjańskich darów. Najbardziej jednak poruszająca jest konotacja wina i Krwi Przymierza. Widzę Chrystusa-Człowieka, jak w gronie weselników myśli o innym Kielichu, który ma wypić.

Współcześni i dawni pielgrzymi przybywali i przybywają tłumnie do miejsc kojarzonych z Kaną Galilejską. Różne miejscowości rywalizują o miano biblijnej Kany. Tradycja chrześcijańska utożsamia ją z miejscowością Kafar Kanna w północnym Izraelu. Tu znajduje się sanktuarium Pierwszego Cudu Jezusa, którym opiekują się franciszkanie. Zwrócił moją uwagę fragment pamiętnika anonimowego pielgrzyma z VI w.: “(Po opuszczeniu Seforis) w odległości trzech mil przybyliśmy do Kany, gdzie Pan był na godach. Usiedliśmy na Jego krześle, na którym ja niegodny wyryłem imiona moich rodziców… Ze stągwi przechowywane są jeszcze dwie, napełniłem jedną winem i niosąc ją na ramieniu, ofiarowałem na ołtarzu. W tym samym źródle obmyliśmy się w geście pobożności. Wyruszyliśmy następnie do Nazaretu”.

Cana0.jpg

Sanktuarium Pierwszego Cudu Jezusa

 

Ów człowiek, jak przeciętny turysta wyrył imiona bliskich na wiekowej pamiątce, ale był pod wrażeniem tego miejsca. Czuł się „niegodny” przebywania na ziemi, gdzie stąpał Pan. Tak również reagują współcześni pielgrzymi. Podróż do Ziemi Świętej traktowana jest początkowo jako wycieczka. I nagle obładowani pamiątkami, obwieszeni kamerami i aparatami fotograficznymi, z wyrzutami sumienia po wyryciu cichcem napisu „tu byłem”, zatrzymują się. I mogą sobie wyobrazić scenę Pierwszego Cudu. W gwarze wesela i zachwytów starosty weselnego nad wyśmienitym winem, w tłumie radosnych ludzi, zamyślony Chrystus.

Pierwszy Cud, to początek trudnej drogi. Uczniowie zaczynają pojmować, kim On jest. Po tysiącach lat od tego wydarzenia znamy dalszy ciąg tej historii. A jednak warto przyjrzeć się tej scenie oczami uczniów Chrystusa. Zdziwienie, pytania, tajemnica przemienienia. Warto odświeżyć pamięcią o Pierwszym Cudzie naszą wiarę.

vasi-pietra1_2.jpg

Stągiew, stół i naczynia kamienne z czasów Chrystusa, znalezione w czasie wykopalisk na terenie dzielnicy żydowskiej w Jerozolimie

 

6 Comments

  1. jadwiga

    w obecnych czasach gdzie króluje alkoholizm

    nie wiem czy takim pozytywnym cudem jest zamiana wody w wino.

    Nawet dla Indian "piekielną wode" pokazał im biały człowiek i jest to złem.

    Myslę o tysiącach alkoholików – to choroba, uzaleznienie  o ich nieszczesliwych rodzinach, dzieciach do konca zycia zaznaczonych syndromem DDA. Czasem po raz pierwszy alkohol spróbowali gdzies na weselu…..Tylko nie piszcie za na weselu w Kanie mozna było bezpiecznie popic a picie pozniejsze to juz wymiar zła człowieka.

     
    Odpowiedz
  2. kudron

    Zainspirowała mnie Pani

    Szanowna Pani Jadwigo

    W kotekście rozważań porusza Pani bradzo ważny problem. Alkoholizm to plaga niszcząca ulegających nałogowi i ich rodziny.

    Myślę, że na weselu w Kanie nie pito na umór, to był napój podkreślający wagę uroczystości.

    Pijaństwo niemożebne w tych czasach uprawiane było na ucztach  rzymskich bogaczy. Wina im tam nie brakowało.

    Zainspirowała mnie Pani do kolejnego komentarza. Jednemu z zakonów wypomina się produkcję popularnego alkoholu, który w statystykach policji jest jednym z najczęściej używanych trunków przez osoby łamiące prawo.

    Pytam tylko, czy to alkohol jest winny, czy ludzie?

    Z poważaniem

    Maria Kudroń

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  3. jadwiga

    Pani Mario

    Pytam tylko, czy to alkohol jest winny, czy ludzie?

    Alkoholizm jest chorobą. Nie ma tutaj kwestii winy czy niewiny, podobnie jak np paranoik czy schizofrenik, który równiez moze niszczyc swoja rodzinę. On tego nie robi ze złej woli, jest chory.

    Czy człowiek ponosi wine za swoja chorobę? Chyba nie. ( Moze kaskader jezeli sobie cos połamie).

    Namawianie kogos do picia alkoholu, kto ma "gen alkoholika" powoduje bardzo szybkie uzaleznienie. Uwazam ze jakakolwiek propozycja alkoholu wobec drugiego człowieka – jest dlatego złem.

    Nie wiem czy w Kanie pito na umór. Prawda jest natomiast ze ZABRAKŁO wina. A zatem nikt raczej nie "maczał ust" – bo by nie zabrakło. Poza tym jest bez znaczenie czy pito mało czy duzo. Spozywano alkohol który uzaleznia i powoduje masę nieszczesc niezawinionych przez uzaleznionego. Ot to wszystko.

     
    Odpowiedz
  4. zibik

    Metafizyka wina !

    Jestem pełen podziwu, że potrafi Pani publicznie wyznać :"nie wiem……"

    W dowód uznania i w celu uwolnienia się, od zbędnych wątpliwości, polecam Pani "Filozofię wina" Beli Hamvasa, oraz    Metafizyka wina !  –   http://mateusz.pl/wdrodze/nr410/03-wdr.htm 

    To fragment :„Ten, kto wypił dużo wina – tańczy, ten kto schlał się wódką – pada, przewraca się, wali głową w przeszkodę, by już potem nie podnieść się z ziemi”

     
    Odpowiedz
  5. ahasver

    Na zdrowie!

    Muszę przyznać rację w tej kwestii Panu Zbigniewowi. Wino jest trunkiem szlachetnym i subtelnym, pieści podniebienie i rozkoszuje żołądek. W dużych ilościach nie oszałamia, tylko wprowadza w stan euforii i o wiele większej jasności umysłu niż w przypadku wódki, która maksymalnie szybko rozszerza naczynia krwionośne, co powoduje efekt szoku alkoholowego i ludzie – miast rozkoszować się radosnym, kontrolowanym upojeniem – głupieją. Wino jest napojem mądrości i daje młodość. Pite z należną czcią co jakiś czas, najlepiej przy pomyślnej okazji lub dla rozluźnienia, np. egzotyczne wino z rejonów Puertorico, z delikatnie wędzonym, cieżkim aromatem, o słodkim, owocowym smaku i zarazem ostre, lekko drażniące dojrzałym winogronowym osadem, o dziwo klarowne, ponieważ dojrzewające często – o czym niewielu wie – na przycumowanych statkach bądź barkach, dzięki czemu fermentuje lepiej. A dziś wieczorem otworzę sobie Selvapiana Chianti Ruffina.

    http://www.youtube.com/watch?v=YPGTEJbDfYo

     

     
    Odpowiedz
  6. zibik

    Walory dobrego wina !

    Panie Bartoszu !

    Ależ w żadnej kwestii Pan, ani nikt z nas nic nie musi, a tym bardziej przyznawać publicznie komuś rację, czy nawet blokować komuś możliwość komentowania jego artykułów, czy publikacji.

    Natomiast jest miło czytać, że ktoś jest wytrawnym znawcą, koneserem i smakoszem dobrych gatunków win, także to, że mamy w wielu kwestiach zdecydowanie odmienne poglądy, a jednocześnie podobne, bądź tożsame doświadczenia, odczucia i przekonania.

    Rzeczywiście dobre wino jest " trunkiem szlachetnym i subtelnym, pieści podniebienie i rozkoszuje żołądek." 

    Ponadto jest świetnym napojem rozweselającym, ożeźwiającym (gaszącym pragnienie), wspomagającym konsumpcję i trawienie bardzo pikantnych potraw ( np; orginalny gulasz węgierski) i co najważniejsze napojem doskonale integrującym różnych ludzi. Dlatego warto spożywać wino razem, np: we dwoje lub tak, czy podobnie, jak na weselu w Kanie Galilejskiej.

    Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę w Nowym Roku 2010 wielu degustacji w miłym towarzystwie wybornych gatunków win.

    Zbyszek

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code