Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».
Bardzo pouczające biorąc pod uwagę, ile dzisiaj mamy okazji do oceniania innych. Wyjątkowo dużo i znacznie więcej niż dawniej. Bo dzisiaj nasz dostęp do informacji jest znacznie większy, a poza tym dostęp innych do narzędzi dających możliwość ekspresji jest także bez porównania większy. A jak już ludzie mają narzędzia do pokazywania siebie, swoich poglądów, stylu życia i hobby, to często nie dają nam już spokoju. Gdzie nie zajrzymy, tam nasz znajomy i jego ostatni obiad, jego dziewczyna na plaży albo kupiony niedawno ciuch. Naprawdę ciężko jest nie sądzić, nie oceniać, nie być złośliwym. Jeśli już musimy coś powiedzieć, pomyśleć albo pośmiać się, to róbmy to bez zawiści, z dystansem, bo nie chodzi o to, by w ogóle innych nie oceniać, nie krytykować czy nie pośmiać się z kolegi. Jezus jest realistą, nie żąda od nas niemożliwych, nieludzkich rzeczy. On chce byśmy żyli z dystansem i bez nienawiści. To jest clue.