Niedawno wróciłam ze spotkania Rady tegorocznego obozu… Musieliśmy podjąć trudne decyzje – nie stać nas na dofinansowanie obozu wszystkim dzieciom, które tego potrzebują… Trzeba było zadectdować: kto jedzie, kto nie… Straszne – bo właściwie jakie kryterium nalezało przyjąć??? nie tracę nadziei, że jednak uda się jeszcze pozyskać pewne środki od sponsorów i pozostałe dzieci też pojadą… Gdybym miała wystarczająco dużo pieniędzy zapłaciłabym za obóz moich dzieci – ale nie mam…