Wolność jest męcząca

Ludzie są nieszczęśliwi, gdy ktoś odbiera im wolność. Jednak z chwilą, kiedy wolność jest im już dana i zadana, zaczynają odczuwać jej ciężar.

Karty historii ludzkości, które zapisane są zwycięstwami tych, którzy odzyskali wolność, zawsze skłaniają do refleksji. „Czy nie stajemy się dziś ofiarami nowego, nie znanego nam dotąd lęku – lęku przed wolnością” – pytał ksiądz Tischner w jednym ze swych tekstów. Nieszczęsny dar wolności. Przez lata zdobywany, tracony, odzyskiwany.
 
Wolność, która jest zadaniem, jak każde zadanie wymaga od człowieka czasu, wysiłku, poświęcenia. Bywa, że popełnia się błędy. Wtedy trzeba wyciągać wnioski, może trzeba zmienić strategię działania, może inaczej spojrzeć na siebie, na daną sytuację. Wolność jest wymagająca. Pewnie dlatego człowiek woli czasami spokój od możliwości działania, myślenia, od wolnego wyboru w poznaniu dobra i zła. Kiedy już minie radość z odzyskanego daru, „lęk przed wolnością staje się większy niż lęk przed przemocą” (por. J. Tischner).
 
Jesteśmy uwikłani w bardzo różne, często skrajne emocje, postawy, zmagamy się z naszymi świętymi i podłymi dążeniami.  A jednak, wolność mimo wszystko!

 

 

13 Comments

  1. jadwiga

    to troszke inaczej

    Tak naprawdę człowiek dojrzały i rozsadny wolności sie nie boi.  Wolnosci boi sie ten, kto tak naprawde wcale jej nie chciał i bardzio dobrze było mu, gdy był "niewolnikiem" i ktos inny myslał o wszystkich sferach  jego życia, a dany człowiek za nic nie był odpowiedzialny i cokolwiek było zle zawsze mozna było  zwalic wine na to ze wolnosci nie ma.

    Jest tez aspekt tzw "pseudowolnosci", czyli wolnosci w ktorej mozna robic wszystko co sie chce i w tym szkodzic innym. Takiej pseudowolnosci takze nalezy sie bac. Ale prawdziwej odpowiedzialnej dojrzałej wolnosci ludzie sie nie boją.

     

    W zyciu księzy, gdzie istnieje reguła posłuszenstwa i jest sie bezwzglednie przez lata oddanym zwierzchnikom w mysli i czynach – rzeczywiscie po tych latach nagła wolnosc uczynkow i mysli moze rodzic uczucie lęku.

     
    Odpowiedz
  2. zibik

    Co bardziej męczy i nie tylko ?……

    Zdecydowanie bardziej męczący, irytujący, a nawet upokarzający i nie tylko jest brak wolności (niewola) lub dowolne jej ograniczanie.

    A tym bardziej wmawianie obywatelom – społeczeństwu, że wolność już w pełni istnieje, czy choćby to, że wolność nam zdobyli i zapewnili ludzie conajmniej podejrzani.

    Obecnie w RP nadal mamy wolność reglamentowaną tzn. doświadczamy jedynie namiastki wolności, nawet myśleć nie zawsze wolno nam samodzielnie.

    W Polsce nadal nie ma całkowitej wolności, a nawet takiej, jak w państwach ościennych, więcej jej namiastka nieraz wydaje się urojeniem, złudzeniem.

    Powszechna, gorsząca i deprawująca bezkarność, czyli tolerowanie i pobłażanie wszelkim odmianom zła jest  inspiracją i przyzwoleniem, do samowoli i nie tylko, a zatem zaprzeczeniem, zlekceważeniem i zniweczeniem pragnienia sprawiedliwości i wolności !

    Z poważaniem Z.R.Kamiński

     
    Odpowiedz
  3. Alicja

    —> Jadwiga

    Wolnosci boi sie ten, kto tak naprawde wcale jej nie chciał i bardzio dobrze było mu, gdy był "niewolnikiem" – zgadzam się z tym, że człowiek, za którego długo ktoś decydował, sam nie potrafi unieść ciężaru decyzji. Pozbawienie kogś np. swobody decydowania o sobie bywa dla niego czasem bardzo wygodne, chociaż oczywiście nie da spełnienia…

     
    Odpowiedz
  4. Alicja

    —> Zibik

    Zdecydowanie bardziej męczący, irytujący, a nawet upokarzający i nie tylko jest brak wolności (niewola) lub dowolne jej ograniczanie. – tak. "Męcząca wolność" miała być pewnym punktem zaczepiania. I chyba tak się stało. Niektórzy ludzie zdecydowali się trwać w pewnym schemacie działań, który ktoś im "zaproponował", ponieważ to jest pod pewnymi względami wygodne. Zaczyna ciążyć, kiedy chce się wyzwolić. Bywa że przyzwyczajenie do krat i łańcuchów nie pozwala swobodnie działać nawet wtedy, gdy ktoś uwolnił nam ręce.

     
    Odpowiedz
  5. Anonim

    Ucieszka z Egiptu

    Jestem wolny muszę być odpowiedzialny. Teraz już nikt nie będzie decydował o mnie tylko ja sam.

    Jakże sytuacja społeczeństw i każdego osobistego procesu odzyskiwania wolności wewnętrznej od różnych przywiązań, przypomina ucieczkę Izraelitów z Egiptu. Kiedy już znajdziemy się na pustyni okazuje się, że mnóstwo spraw trzeba sobie inaczej zorganizować, że trzeba zacząć samemu decydować, że nie rządzą już nami jakieś skrajne emocje, które ustalały bieg wydarzeń i kierunek podejmowanych decyzji, ale możemy stanowić sami o sobie. Zaczynamy dostrzegać trud dokonywania wyborów, często między dwiema dobrymi rzeczami.

    Pustynia daje nam wolność, ale ileż to razy w chwili kryzysu wracamy z utęsknieniem myślami swoimi do Egiptu? "Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. Tymczasem tu giniemy, pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną». " Lb 11,5-6.

    Młody człowiek stawiający pierwsze kroki na drodze do samodzielności i odpowiedzialności zna chwile, krótko po tym jak zdecydował się, wbrew może nadopiekuńczym rodzicom, na wyprowadzkę i i musiał się zadowolić mizerną zupą z paczki. Kuszącą wydała się zapewne myśl o chrupiącym schabowym w rodzinym domu, w którym jednak każdy jego krok był kontrolowany i decyzje zawsze kwestionowane. 🙂

    Kiedy zrywasz kontakt ze złym towarzystwem, z nałogiem pochłaniającymi ci dotychczas wolny czas, nagle okazuje się, że nie masz żadnych pasji, zainteresowań, że musisz czymś sensowym wypełnić pustkę, która pojawia się na progu wolności w obszarze życia, w którym nie miałeś prawa do decydowania o sobie, bo ktoś ci odebrał wolność, bądź sam ją sprzedałeś.

    Drogi powrotu do Egiptu już nie ma, ale na pustyni jest mnóstwo innych niebezpieczeństw i pułapek, w które popadli także Izraelici.

    Nasza wolność jest w Bogu. Im wiecej jestem w stanie Mu oddać, tym bardziej staje się panem siebie i autorem kolejnych stron mojego życia. Tyle w nas wolności ile Boga!

     
    Odpowiedz
  6. zibik

    Zagrożenia wolności dziecka !

    "Kuszącą wydała się zapewne myśl o chrupiącym schabowym w rodzinym domu, w którym jednak każdy jego krok był kontrolowany i decyzje zawsze kwestionowane. :)" Proszę unikać sformułowań uogólniających i nie przesadzać – napewno nie każdy i nie zawsze.

    Bardziej realistyczny i aktualny jest obraz współczesnej rodziny, w której rodzice nie znajdują wolnego czasu lub ochoty, a nieraz właściwego sposobu, aby sprawować m.in. konieczną kontrolę (opiekę) nad własnymi dziećmi, podobnie bywa z kadrą pedagogiczną (przedszkolną, nauczycielską i wychowawczą), którym powierzamy własne dzieci.

    Wolność osobistą dziecka narusza, a nawet niweczy brak miłości i koniecznego zainteresowania, także bezkarność, pobłażliwość, obojętność, czy swoista "dobroć" rodziców (nauczycieli, opiekunów), a nie konieczna dyscyplina, kontrola, wymagania tzn. potrzebna troska i opieka.

    Postawy, zachowania, w tym wybory i decyzje młodych osób są dość często niezbyt przemyślane, bardziej emocjonalne, spontaniczne,  a nawet ryzykowne i przekorne – w stylu :" na złość mamie odmrożę sobie uszy" , niż dojrzałe, roztropne i odpowiedzialne.

    A zatem trudno przecenić miłość rodzicielską (dobrą wolę), także doświadczenie i wiedzę obojga rodziców (matki i ojca), ich właściwą rolę w edukowaniu i  wychowywaniu własnych dzieci.

     

     
    Odpowiedz
  7. ahasver

    Wolność – tylko absolutna.

    Ostatnimi czasy dochodzę do wniosku, że wolność nie pozostawia żadnej alternatywy: Jest absolutna i czasem zakrawa na wulgarną wręcz dowolność, albo jest pozorowana, ugładzona, tożsama z bujnym rozkwitem wegetatywnych sił w komfortowym zaciszu komformizmu. Prawdą jest, że wolność to wyzwanie. Prawdą jest również, że wolność nie jest przyjemna, a jej afirmatywny wymiar przybiera nieraz postać okrutną, szaleńczą, nieznośną dla ludzi przywykłych do komfortu i bezpieczeństwa. Wolność jest przygodą, walką. Bywa mroczna i bardzo bolesna. Wolność jest tylko dla najsilniejszych jednostek, nie bojących się wyzwań, nie bojących się wyzywać sił na pojedynek. Wolność – nawet kosztem własnego życia. W inną wolność nie wierzę. Albo wolność absolutna albo kłamstwo o wolności.

    http://www.youtube.com/watch?v=mJS8j9YYB9w&feature=fvw

    Wolność jest romantyczna i podniosła. – Jest świętością.

    Człowiek wolny jest bóstwem.

    Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie jest wolny.

    Wolność – za cenę życia.

    http://www.youtube.com/watch?v=tgRKsjC8Y-0

    Wolność – aż mi łzy wypływają – ponad wszystko!

    Wolność jest Bogiem.

    http://www.youtube.com/watch?v=4FrIkQ2lPds

     

     

     

     
    Odpowiedz
  8. jadwiga

    Bartoszu

    Co to znaczy wolnosć absolutna?

    Dla mnie wolnosć oznacza wszystko to co chce się zrobić byle żadnej istocie nie uczynic krzywdy.

    Przykład – masz ochotę kupic bron i postrzelać do wszystkiego co się tylko rusza. Do ludzi, dzieci równiez. Czy to jest wolność absolutna wedlug Ciebie?

    No bo wg Ciebie jezeli są te ograniczenia to juz nie wolnosć….

     

     
    Odpowiedz
  9. Halina

    Czym jest prawdziwa wolność?

    Dla każdego człowieka wolność ma inną treść, inny zakres pojęć i emocji. Inaczej widzi ją dorosły,inaczej nastolatek, a jeszcze inaczej dziecko. Dla wszystkich jest to jednak sprawa bardzo ważna. Aż kusi by zadać pytanie-czy naprawdę można być wolnym? Czy też, jak w gombrowiczowskiej " Ferdydurke’-uciekając przed jedną " niewolą", popadamy w inną z własnej lub cudzej winy? W człowieku jest pragnienie wolności. Niektórzy próbują zdobyć ją" na skróty". Chcą, by wolno było im wszystko bez ponoszenia odpowiedzialności. Nawet ptaki na niebie wyrysowane wolnością, są w pewnym sensie "niewolnikami" przestworzy i wiatru, który wieje jak chce. Człowiek będący " niewolnikiem "Chrystusa, doświadcza wolności, w której wszystko ma swoje miejsce i czas. Wystarczy rozejrzeć się dookoła, by zauważyć, jak wielu ludzi opacznie rozumie pojęcie wolności. Bóg daje szansę, pojmować ją właściwie.. Ap. Paweł dobrze rozumiał, czym jest prawdziwa wolność człowieka. Znał jej granice i wyjaśniał jak z niej korzystać.

    " Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić’-1 Kor. 6.12.

    To jest prawdziwa sztuka być wolnym. Gdy jesteśmy prawdziwie wolni " w środku", wtedy nawet zewnętrzna niewola nie jest uciążliwa. Dobrze rozumiana i praktykowana wolność daje poczucie bezpieczeństwa, własnej unikalnej  wartości i granice, których przestrzeganie wyjdzie nam jedynie na dobre.

     
    Odpowiedz
  10. jadwiga

    wolność

    "Być wolnym – to móc nie kłamać" [ A. Camus ]

    "Człowiek jest wtedy wolny, gdy nie uzależnia swojego życia od innych" [Urlich Schaffer]

     
    Odpowiedz
  11. ahasver

    Wolność jest tylko Twoja.

    Odpowiadając na pytanie Jadwigi: Tak, jeśli stwierdzę, że wolność da mi postrzelanie kałasznikowem ludzi na ulicy – dzieci, matek, ojców, psów, kotów, to zrobię to. Do więzeienia nie trafię, ponieważ ucieknę lub odstrzelę sobie głowę. Brzmi brutalnie i ordynarnie, ale takie też było pytanie. WOLNOŚĆ JEST DOWOLNOŚCIĄ CZŁOWIEKA WOLNEGO.

    CZŁOWIEK WOLNY MOŻE WSZYSTKO.

    Jeżeli wolność jest, to jest tylko wolnościa absolutną i bez granic. Człowiek wolny może wszystko, bez względu na konsekwencje. Zniewolenie może nadejść tylko od strony zewnętrznej jako akt przemocy wobec człowieka wolnego.

    Wolność jest absolutna i bezgraniczna. Jeśli ktoś tego nie czuje, po prostu nie jest wolny. To chyba tak jak z wiarą katolicką czy tam wszechpolskomaryjnożytnią; Wszechpolacy wierzą w Prawicowego Heterojezusa ogolonego na glacę i za cholerę nie potrafią wytłumaczyć nie tylko tego, czym jest Bóg, w którego wierzą, ale i samego fenomenu wierzenia. Co znaczy wierzyć? – Nikt, kto wierzy, nie odpowie tak naprawdę na to pytanie. Jako ludzie wierzący pozwólcie więc wolnym ludziom być wolnym – i więcej o wolność nie pytajcie 

    Wolność jest czymś najwyższym i najpiękniejszym: Trójjednią dobra, piękna i prawdy, ale taką, którą ustanawia człowiek wolny. 

    http://www.youtube.com/watch?v=9kkuaOLRAeA&feature=related

     
    Odpowiedz
  12. Anonim

    p. Zbigniewie

    "Bardziej realistyczny i aktualny jest obraz współczesnej rodziny, w której rodzice nie znajdują wolnego czasu lub ochoty, a nieraz właściwego sposobu, aby sprawować m.in. konieczną kontrolę (opiekę) nad własnymi dziećmi, podobnie bywa z kadrą pedagogiczną (przedszkolną, nauczycielską i wychowawczą), którym powierzamy własne dzieci."

    Dziękuję za miniwykład z pedagogiki. 🙂 Ma pan racje, że słowa które użyłam w opisie są zbyt ogólne. Natomiast przykład, który podałam jest bardzo częsty, tylko mniej widoczny i trudniejszy do zidentyfikowania niż w przypadku osób, które zostały w jakiś sposób zaniedbane przez rodziców, nie poświęcających im należytej uwagi.

    Ale kończę już bo akurat zupełnie nie tego dotyczyła moja wypowiedź.

    Pzdr,

    joa

     
    Odpowiedz
  13. zibik

    Usamodzielnianie się i próg dorosłości !

    Przepraszam Panią za zbyt krytyczne i zawężone odniesienie w poprzednim kometarzu. Oczywiście opisała Pani w sposób bardzo interesujący, specyficzny rodzaj wolności, a może raczej etap usamodzielniania się młodej osoby.

    Przekraczanie po raz pierwszy progu, w tym przypadku dorosłości zawsze jest wyjątkowym doświadczeniem i szczególnym przeżyciem.

    Rzeczywiście Jezus Chrystus jest doskonałym wzorem w urzeczywistnianiu naszego być – człowieczeństwa, a Bóg Ojciec, Syn i Duch Św. najlepszym gwarantem ludzkiej miłości, przyjaźni, także wolności, sprawiedliwości i innych przymiotów, a zatem naszej wielkości, doskonałości i świętości.

    Szczęść Boże ! 

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code