Wokół encykliki na cztery ręce – część 3

Wiara Izraela – wiara Kościoła

 

Obietnica, którą Bóg dał Abrahamowi ostatecznie się spełniła. Z Izaaka narodził się Jakub, który później otrzymał imię Izrael (co znaczy ten, który mocuje się z Bogiem), z którego zrodziło się 12 pokoleń Izraela, dające początek narodowi izraelskiemu. Imię, które otrzymał naród wybrany przez Boga nie pozostaje bez głębszego znaczenia. Zasadniczo cała historia Izraela jest ciągiem mocowania się z Bogiem (choć może lepiej powiedzieć, że to Bóg mocował się z Izraelem).

 

Bóg zwraca się do Izraela słowami Mojżesza w Egipcie, bo tam właśnie zamieszkuje naród izraelski wyszedłszy z Kanaanu z uwagi na panujący tam głód. I tak samo jak w przypadku Abrahama, Adonai poleca WYJŚĆ Izraelowi składając jednocześnie OBIETNICĘ, że zaprowadzi ich do ziemi obiecanej wcześniej praojcowi Abrahamowi.

 

Aby ogłosić swoje słowo Bóg wybiera sobie Mojżesza, który (UWAGA!) został wychowany przez Egipcjankę i w dodatku się jąka! Cóż za przedziwny wybór – po pierwsze chociaż będąc Izraelitą, Mojżesz wychowuje się w domu pogańskim, po drugie głównym zadaniem Mojżesza jest GŁOSIĆ Słowo Boga, a przecież ma problemy z mówieniem. Przemawianie jest źródłem jego wstydu o czym sam mówi Bogu (por. Rdz 4,10 oraz Rdz 6,30). Patrząc z ludzkiej perspektywy, może się wydawać, że wybór jest nietrafiony. Jednak Bóg z największej słabości potrafi wyprowadzić MOC, bo nie szuka doskonałego mówcy, ale szuka człowieka wiary. Jasnym się staje, że ten który ma głosić Słowo Boga, musi najpierw nim żyć. I to jest podstawowy warunek, który musi spełnić głosiciel Bożego orędzia. Nie piękna dykcja, nie zadbany wygląd, ale właśnie życie Bożym Słowem.

 

Zatem Adonai przy pomocy jąkającego się Mojżesza ogłasza Izraelowi wyzwolenie i potomkowie Abrahama, tak jak ich praojciec otwierają się na tę obietnicę. Zbierają się w pośpiechu i wychodzą z Egiptu. W tym momencie zaczynamy być świadkami historii relacji nie tylko jednego człowieka z Bogiem, ale relacji Boga z całym narodem, wybraną grupą ludzi, którzy zawierzają się Jego słowu. Podobnie jak Abraham tak i Izrael wyrusza w drogę do ziemi obiecanej. I podobnie jak w przypadku Abrahama w drodze nawiązuje się między Bogiem a narodem wybranym relacja mająca rysy miłości ojca do syna. Ojca, który niemalże niesie syna przez całą drogę. Ponieważ Bóg jest wierny (’emunah’), więc dokonuje wielkich czynów dla Izraela. Zapewnia mu bezpieczeństwo, suchą nogą przeprowadza przez Morze Czerwone, na pustyni poi i karmi, na końcu zaś ustanawia dla niego prawo.

 

Jesteśmy jednak także świadkami niewiary ze strony ludu, który odwraca się od swojego Boga i chce polegać na własnych siłach. Tworzy sobie swoich własnych bogów, według własnego pomysłu. Zapomina jednak, że choć bożki, które uczynili własnymi rękoma, mają usta, to jednak nie mówią i nie wypowiedza słowa, które będzie niewzruszone jak skała. Nie wypowiedzą słowa, na którym będzie można się oprzeć i budować swoje życie.

 

I tu okazuje się jak opatrznościowy był wybór Mojżesza na przewodnika Izraela – on jeden nie traci wiary, jest tym, który zaufał Bogu do końca i to on za każdym razem jest inicjatorem nawrócenia Izraela, prosi za swój lud u Boga, aby mu przebaczył. To właśnie wiara Mojżesza ratuje cały naród. Nie jest to pierwszy raz kiedy wiara jednego człowieka ratuje innych ludzi przed zagładą. Podobnie było w przypadku Abrahama i jego bratanka Lota. Kiedy Bóg informuję Abrahama, że zamierza zniszczyć Sodomę, ten rozpoczyna targowanie się ze swoim Panem, aby móc uratować mieszkającego tam Lota. I Bóg koniec końców ratuje z zagłady Lota i jego rodzinę. Ta historia, jak i historia Mojżesza wstawiającego się za narodem izraelskim pokazuje, że Bóg ma słabość to tych, których sobie upodobał.

 

Mojżesz rozmawia z Bogiem sam, bez udziału osób trzecich i po każdej rozmowie idzie do ludu i przekazuje im słowo, które wypowiedział do niego Adonai. W ten sposób w Izraelu rodzi się wiara. Podobnie jak w przypadku Abrahama, ta wiar rodzi się ze słuchania. I nie ma tu znaczenie, że ten który przekazuje słowo Boga jąka się. Istotne jest, że najpierw potrafi tym słowem żyć. Nie ma znaczenia jak pięknie kapłan śpiewa, jak wspaniałą ma dykcję – istotne jest czy chce przekazać słowo Boga, bo nawet jeśli pięknie mówi i układa wspaniałe metafory, ale mówi od siebie, zamiast przekazywać słowo, które jest OPOKĄ – to jest to wszystko słoma. Dlatego ważne jest abyśmy wymagali od swoich księży, pastorów, liderów wpólnot, aby komentowali słowo Boże i do niego się odnosili. Na niedzielnych mszach słyszymy cztery fragmenty z Pisma Świętego, a w ośmiu na dziesięć kazań, nie ma do tego słowa żadnego nawiązania!

 

Na pustyni, pod górą synaj rodzi się pierwszy kościół. Ten kościół rodzi się ze WSPÓLNEGO słuchania słowa Bożego. Ta wspólnota wyznaje wspólnie wiarę w jednego Boga. Właśnie ta wiara spaja naród izraelski, wzmacnia go i pozwala przetrwać trudny czas. W taki sposób wiara nabiera wymiaru eklezjalnego, czyli kościelnego, kiedy jest wspólnie wyznawana. Wielokroć wśród naszych braci jest opór wobec przychodzenia do kościoła, do zboru. Mówią: ‘Ja modlić się mogę choćby na łące czy w lesie, tam Bóg też mnie usłyszy’. I mają rację, gdy mówią, że Bóg tam też ich usłyszy. Ale przychodząc do kościoła nie chodzi tylko o to, aby modlić się W KOŚCIELE, w konkretnym miejscu, bo Bóg nie jest Bogiem konkretnego miejsca czy czasu, ale chodzi o to, aby modlić się Z KOŚCIOŁEM, ze wspólnotą, z innymi braćmi i siostrami, aby nasza wiara wspólnie wzrastała. Chrystus poprzez ustanowienie Kościoła, na który tchnął swego Ducha, zaplanował, abyśmy swoją wiarę przeżywali we wspólnocie. Bo jak pisze św. Paweł w Liście do Rzymian, wszyscy wierzący stanowią jedno ciało w Chrystusie. Stąd kazdy z nas, który wierzy pojmuje sam siebie właśnie w tym ciele i będą w tym ciele jesteśmy w jednoczesnej relacji do Chrystusa i do pozostałych wierzących. I choć jest w nas taka pokusa, aby się od innych izolować i swoją wiarę przeżywać samotnie, to nie ma innego sposobu, aby w niej wzrastać jak tylko w Kościele, we wspólnocie. Dlatego Jezus tak gorąco się modlił: "Ojcze spraw, aby byli jedno".

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code