Wierzę, że kobiety…

Rozważanie na XX Niedzielę Zwykłą, rok A1
 
 

O niewiasto wielka jest twoja wiara

Kobieta kananejska, poganka z narodu przeznaczonego na wyniszczenie przez Żydów po ich wyjściu z Egiptu. Początkowo ignorowana przez Jezusa, przyprawiająca o dyskomfort uczniów. I twarde słowa – niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. Nie ustąpiła, pełna pokory, nieroszczeniowa, zdeterminowana przez miłość do dziecka. Pogodzona z tym, że cokolwiek otrzyma będzie niezasłużone, będzie łaską.

Jak rozpoznała Pana, Syna Dawida? Skąd potrafiła czerpać wiarę, pokorę, żarliwość, siłę do przyjęcia trudnych doświadczeń? Co działo się z nią dalej, gdzie już nie sięga opis Ewangelii?

Dzisiejsze czytanie to szkoła modlitwy dla każdego… Poganka uszczknęła część dobra przeznaczonego dla wybranych, wyprzedziła realizację misji, którą Pan skierował do uczniów dopiero po Zmartwychwstaniu – idźcie na cały świat.

Maria, Matka Jezusa, której Wniebowzięcie Kościół katolicki czci w dniu jutrzejszym, 15 sierpnia. Kobieta wyróżniona, stojąca niepomiernie wyżej niż ktokolwiek z ludzi w tajemnicy Wcielenia i Odkupienia świata. Kościół, skupiając się na ostatnich chwilach pielgrzymowania Maryi, czci owoc tego pierwszego obdarowania łaską, wypowiedzianego ustami Archanioła „łaski pełna”.  Maryja – wzór istoty otwartej, gotowej wejść w relację z Bogiem. Także „zwykła” niewiasta, uczennica, towarzyszka, matka, kobieta, której życie upłynęło przy Synu i rodzącym się Kościele.

Inne kobiety w Ewangelii – każda może być śladem i wskazówką, jak podążać ku Bogu i za Nim, jak szukać swego miejsca i powołania. Nie były w gronie Dwunastu, nie usłyszały „pójdź za Mną”. A były przy Nim, w Jego otoczeniu. Bezpośrednie, często intuicyjne, opierające relacje na prostych gestach. Jezus ochraniał je – jak jawnogrzesznicę, wybaczył – jak Magdalenie, pozwalał na obmycie łzami, namaszczenie olejkiem, otarcie włosami; rozmawiał i wyjaśniał – jak w rozmowach z siostrami w Betanii, czynił świadkami swojej boskości – jak Samarytankę. Kochały Go, były przy Nim, były wierne aż po krzyż. Stały się świadkami życia, zmartwychwstania Chrystusa i początków Kościoła. Pierwsi chrześcijanie nazywali Magdalenę Apostołką nad Apostołami. Funkcje kierownicze kobiet w tworzących się gminach zdają się zaczynać i wygasać na takich przykładach jak diakonisa Febe. Kształtujący się i hierarchizujący Kościół uległ wpływom kulturowym i cywilizacyjnym świata, w którym się rozwijał…

Jakie możliwości mamy aktualnie? Możemy być lektorką, komentatorką, w niektórych diecezjach ministrantką. Możemy pracować jako misjonarki, katechetki, teolożki na wyższych uczelniach. Dostępny jest dla nas udział w soborze, synodzie, zasiadanie w radach diecezjalnych i parafialnych, sądach biskupich. Wcale nie mało możliwości „formalnych”. Jako kobiety wychowujemy, kształtujemy młode pokolenie, oblicze rodziny i lokalnych środowisk. Coraz więcej znaczymy w środowiskach zawodowych. Jak potrafimy wykorzystać możliwości, które mamy?

Ale i wiele jeszcze niedosytu, odczucia rozmijania się teorii i praktyki, niepokoju – chociażby tego, dotyczącego odchodzenia kobiet z Kościoła czy szukania głosu kobiet potrafiących urzeczywistniać naukę Ewangelii jako użyteczną pomoc w rozumieniu świata i kształtowaniu swojego życia.

Benedykt XVI w wywiadzie dla telewizji ZDF w 2006 roku powiedział:

Wierzę, że kobiety z ich witalną dynamiką, ich liczebną przewagą i potencjałem niespożytej energii same odnajdą swe miejsce w Kościele, czerpiąc moc ze wzoru Matki Bożej i Marii Magdaleny.

Patrzę w kalendarz liturgiczny – koniec lipca i początek sierpnia to wspomnienia świętych: Marii Magdaleny, Brygidy, Anny, Marty, Teresy Benedykty od Krzyża, Klary. Przejeżdżając przez miasto, oprócz nazwisk powszechnie znanych Polek, widzę nazwy ulic Zuzanny Morawskiej, Anny Dobrskiej, Antoniny Mrozowskiej, w lokalnym serwisie propozycja nazwy nowego ronda im. Tekli Bądarzewskiej-Baranowskiej.

Wierzę, że kobiety odnajdą swoje miejsce…

 

Warto przeczytać

Więcej o biblijnym kontekście dzisiejszej Ewangelii:

Dzieło Biblijne, Wiara Kobiety kananejskiej

Dzieło Biblijne, Jezus i udręczony świat pogański

Anna Karoń-Ostrowska, Kobieta w Kościele

 

Tygodnik Nr 29 z 17 lipca 2011

a w nim m.in.:

ks. Jacek Prusak SJ, Siostry nie chcą być besztane

Zuzanna Radzik, Cichy eksodus

Matka Boża w jednym pantofelku – rozmowa Marii Matei z prof. Marią Flis

kobieta.jpg

Rozważania Niedzielne

 

Komentarze

  1. 3adwersarz

    wiara kobiet czyni cuda

    Wiara czyni cuda. Wielu doświadczyło tego.Kobietom chyba łatwiej w to uwierzyć, dlatego że potrafią prosić. W postaci niewiasty kananejskiej Ewangelista ukazał kobietę, która wierzy w Jezusa i prosi go, jak matka , która ma chorą córkę.Jezus odpowiedział  jej, jak człowiek-Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. Ale niewiasta prosi z wiarą, którą wyraziła słowami: Tak Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich Panów. Jezus, w odpowiedzi na wyznanie wiary niewiasty ukazał swoją Boską naturę i uzdrowił jej córkę.O ile Ewangelia poprzedniej niedzieli wywołała  w moim umyśle, pytania które zrodziły uczucie twórczego zwątpienia , o tyle ta Ewangelia napełnia mnie wiarą i nadzieją w  Jezusa.  W moim umyśle Jezus jest człowiekiem, którego mogę prosić po ludzku, ale żeby uczynił cud dla kogoś , muszę w niego uwierzyć jako Boga.Wiara i tylko wiara czyni cuda.W tej Ewangelii widzę jeszcze drugi wątek  – miłość matki do córki, w imieniu której ta prosi.nie umknał mej uwagi również  szczegół  opisu-córka była dręczona przez złe duchy.Złe duchy – one czyhają również dzisiaj na córki. Rodzina to miejsce działania dla kobiet- matek.Jezus dowartościował kobietę za jej wiarę , nadzieję i miłość.Oby kobiety, które zechcą naśladować niewiastę kananejską odniosły sukces, mówiąć językiem współczesnych kobiet marzących o sukcesach. Mamy ewangeliczny wzorzec kobiety sukcesu.Nie wiem, czy słowo sukces dotyczy również osiagnięć nadprzyrodzonych dotyczących wiary.Przepraszam, ale jestem tylko mężczyzną.

    Kobietom Szczęść Boże na drodze do sukcesów

    życzy

    Antoni

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. zofia

     Ograniczyłam tematykę

     

    Ograniczyłam tematykę dzisiejszych czytań do spraw kobiet a przecież nadzieję przynoszą jeszcze rzezańcom, cudzoziemcom, poganom i rodakom św. Pawła
    Czy my, kobiety, potrafimy prosić? Raczej tak, zwłaszcza dla tych, których kochamy… Niektórzy mówią, że kobieta jest słaba gdy kocha a silna gdy jest kochana. W koalicji z Bogiem może być silna zawsze… Nie tylko zresztą kobieta.

    Słowo sukces wolałabym zamienić na coś twalszego, mniej doraźnego, może zwycięstwo? O dalszym losie kobiet Ewangelie jednak milczą a zmagania nas i nam  współczesnych jeszcze trwają. Niech modlitwa i wiara w Jezusa uwalnia nas od tego co nas dręczy, dzieli, ogranicza. Dziękuję za komentarz. Szczęść Boże także mężczyznom. ZJ

     
    Odpowiedz
  3. 3adwersarz

    ona i on – jakie to budujące i romantyczne

    Pani Zofio, jak słusznie Pani zauważyła, wszystkie dzisiejsze czytania dają wiele do myślenia.Wystarczy wejść na Portal.katolik.pl żeby odnaleźć właściwe czytania i komentarze. Ja pokusiłem się o swój autorski.Tym razem mój przenikliwy umysł wyłowił z ewangelii strawę dla ducha.Po to bowiem bierze się udział w Wieczerzy Pańskiej żeby się nasycić się duchowo, a przy okazji spotkać z bliźnimi, wśród których była Pani, inspirując mnie do napisania komentarza.Dzięki za pozdrowienia dla mężczyzn, proszę pamietać, iż na mężczyzn możecie liczyć. Wielu z nich może być ojcami waszych sukcesów a może raczej sukcesów rodzin, jeżeli żyje się w takiej wspólnocie.Mam nadzieję, iż mój wpis przyczyni się do wzrostu wiary kobiet , iż kobieta z mężczyzną może więcej. Sukces może mieć matkę i ojca.Zwycięstwo przeżywane we wspólnocie z kimś jest cudowne jak komunia.Dziś słyszałem z ust młodego kolarza wypowiedź -liczy sie nie tylko zwycięstwo-ale sam udział. I jeszcze jedna uwaga odnośnie mężczyzn, to co napisałem nie dotyczy wszystkich mężczyzn, wśród których bywają wyjątki.Ale to temat na innego bloga.Konkluzję komentarza zawarłem w temacie.

    pozdrawiam serdecznie po męsku

    Antoni

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code