Ukazał swą chwałę

Rozważanie na II Niedzielę Zwykłą, rok C2
 

 Trzy dni później zaczęło się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam matka Jezusa. Na wesele zaproszony został również Jezus i Jego uczniowie. Gdy zaczęło brakować wina, matka Jezusa powiedziała do Niego: "Wina nie mają". Jezus jej odrzekł: "Niewiasto, czy to moja lub twoja sprawa? Mój czas jeszcze nie nadszedł".


Dzisiejsza Ewangelia po raz kolejny ukazuje nam dobroć Jezusa, dobroć Boga. On czuwa nad nami i troszczy się o nas, choć czasem wydaje nam się, że wcale tak nie jest. Czasami zasypujemy Go gradem życzeń, poleceń. A czy możemy Bogu mówić, co ma robić? Wydaje mi się, że możemy tylko prosić i mieć nadzieję, ufać. 

Nawet Maryja bedąca Jego matką, gdy na weselu w Kanie Galilejskiej zabrakło wina, nie powiedziała Mu, aby coś temu zaradził, nie wydała  żadnego polecenia, o nic Go nie prosiła, a poinformowała Go tylko o fakcie. On sam uznał, że to ważne i wspomógł weselników, objawił swą boskość. Przemieniając wodę w wino, dał nam znak. 


Bóg sam wie, co jest ważnie i kiedy musi ingerować. On wie, kiedy jest Jego czas. 

Z drugiej strony, czy to nie smutne jednak, że tak bardzo potrzebujemy dowodów, znaków i mamy tak wielkie problemy z zaufaniem, uwierzeniem komuś? Owszem, musimy strzec się różnych szarlatanów, ale czy nasza nieufność jest zawsze zasadna? Czy nie świadczy ona o tym, jak bardzo człowiek oddalił się od prawdy? 

Może spróbujmy czasem zaufać, mieć nadzieję. Uwierzmy nie tylko w Niego, ale też w drugiego człowieka. 


Rozważania Niedzielne

 

Komentarze

  1. aharon-art

    ścieżka

     

    Gdyby istniała tylko jedna wąska ścieżka prowadząca przez górską przełęcz a reszta terenu byłaby całkowicie zarośnięta drzewami i krzewami, wtedy nie mielibyśmy żadnych trudności w podjęciu decyzji, którędy iść. Jeśli jest tylko jedna droga, to albo idziesz albo zawracasz"

     
    Odpowiedz
  2. zk-atolik

    Komu wierzyć i ufać?…..

    Może spróbujmy czasem zaufać, mieć nadzieję. Uwierzmy nie tylko w Niego, ale też w drugiego człowieka.

    Panie Michale – postulat niby słuszny, ale dlaczego nie uwzględniający Boga Ojca, ani Ducha Świętego i Matki Syna Człowieczego – Jezusa Chrystusa, która była pierwszy raz na weselu i jest w życiu codziennym wielu osób – doskonałą, najlepszą pośredniczką między Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym.

    Brak lub ograniczone zaufanie wobec wybranych osób, m.in. wykorzystujących w celach niezbyt chwalebnych internet lub inne media jest wg. mnie w pełni uzasadnione, racjonalne, pożądane i świadczy o ich roztropności.

    Ponieważ w świecie nadal nie brakuje ludzi, którzy absolutnie nie zasługują na to, aby im wierzyć, oraz obdarzać zaufaniem ich oferty, pokusy, czy ideologie lub pozorne dobro. Nawet nie brakuje takich, co domagają się, od innych tolerancji, demokracji, ekomunizmu, etc., a uporczywie nie wierzą w Niego mimo, że objawił wszystkim swoją chwałę……

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  3. zk-atolik

    Jaka droga?…..

    Arturze – zgadza się, że jeśli jest tylko jedna droga, bądź ścieżka to dokonywanie wyboru i podejmowanie decyzji, którędy iść nie jest trudne, ani problematyczne. Jednak dobrze jest również orientować się, czy lepiej np: bezpieczniej jest (będąc na szlaku w górach) iść dalej lub zawrócić.

    Natomiast wg. św. Teresy – droga najkrótsza jest najlepszą, do osiągania doskonałości i zbawienia duszy.

    A rzeczą najpotrzebniejszą, do osiągnięcia świętości jest: posłuszeństwo i połączenie się z Panem Bogiem.

    Ponadto ten, kto nie ustaje w drodze modlitwy – dojdzie, do celu wcześniej lub później.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code