, , , , ,

Ubuntu – człowieczeństwo wobec innych!

Niedawno miałem włamanie do mieszkania. Złodzieje nie bardzo mieli co zabrać więc jedyną większą stratą był laptop. Nie był już najnowszy ale działał bez zastrzeżeń. Gdy więc straciłem dobrze działającego laptopa "odnalazłem" poprzedniego, ośmioletniego. Bluescreen i inne "fiki miki" to była codzienność (nawet co-godzinność) co doprowadzało mnie do "białej gorączki". Znajomy jakiś czas temu polecił mi linuxa. Na początku nie byłem przekonany ale zmuszony zdecydowałem się na nowe oprogramowanie. Do tego poczytałem o warstwie ideologicznej jaka idzie za linuxem i odkryłem, że jest ona zgodna z tym co w chrześcijaństwie nazywamy "wspólnotą dóbr" a wynika ona z nauczania samego Jezusa i przykładu pierwotnych gmin chrześcijańskich. Jako ludzie świadomi odpowiedzialności jaka na nas ciąży i jako chrześcijanie powinniśmy promować i współpracować we wszystkich inicjatywach, które służą wszystkim, opierają się na współdziałaniu a w dodatku niosą z sobą chrześcijańskie wartości! To jest nasza odpowiedzialność za świat i innych ludzi. Takie małe rzeczy mogą zmieniać świadomość i otwierać na sprawiedliwy podział dóbr.

Poniżej zamieszczam krótki tekst znajomego, który polecił mi Linuxa.

 

‘Wolne’ i ‘otwarte’ oprogramowanie komputerowe oraz linuxowe systemy operacyjne coraz częściej pojawiają się w naszych domach i miejscach pracy. Niewątpliwym ich atutem jest wolność użycia, co najczęściej idzie w parze wraz z ich bezpłatnością otrzymania i użytkowania, a obsługa stała się o wiele łatwiejsza niż systemów z rodziny ‘okienek’. Ale to jest tylko jedna płaszczyzna związana z tzw. linuxem. Drugą, może nawet o wiele ważniejszą, jest podłoże ideologiczne. Są to systemy współtworzone przez samych ludzi-użytkowników, którzy dokładnie wiedzą co powinno być zmienione, żeby system wraz z oprogramowaniem pozostał ‘wolny’ i sprawny w działaniu – od bezpłatnego ściągnięcia z internetu, wysyłki płyt z systemem do wsparcia użytkownika przez wielu wolontariuszy.

Jest wiele rodzajów linuxa – tzw. dystrybucje. Są one ze sobą kompatybilne, a ostatnio nawet same systemy z rodziny ‘okienek’ nie stwarzają większych problemów w synchronizacji danych między sobą i ogólne ich współdziałanie jest już na wysokim poziomie technicznym. Dodatkowo w dobie tzw. kryzysu ekonomicznego, czy panującego ubóstwa na świecie są doskonała alternatywą, a istnieją już pierwsze przesłanki, że w przyszłości mogą zdominować nasze komputery.

Jedna z najpopularniejszych dystrybucji – UBUNTU – doczekała się nawet swojej chrześcijańskiej wersji: ubuntu christian edition wraz z całym wsparciem technicznym oferowanym przez społeczność i firmę Canonical. Zawiera ona szereg ułatwień – oprogramowanie do czytania Biblii, wyświetlanie cytatów na pulpicie, czy bardzo użyteczną, łatwo konfigurowalną ochronę  rodzicielską dostępu do treści internetu (np. pornograficznych) oraz wiele innych przydatnych programów w codziennym życiu użytkownika komputera – chrześcijanina. Problemem (nie dla wszystkich) może być jego dostępność tylko w wersji anglojęzycznej, ale im więcej osób wykaże zainteresowanie, tym szybciej zostanie spolszczona.
Innym chrześcijańskim linuxem opartym o trochę inne  środowisko graficzne jest Ichthux.

Zagłębiając się trochę w samym słowie ‘ubuntu’: “Ubuntu jest afrykańską ideologią oznaczającą w skrócie “człowieczeństwo dla innych”. Wyraża “wiarę w uniwersalne więzy oparte na chęci dzielenia się z innymi, które łączą całą ludzkość”. Takie same idee łączą również społeczność dystrybucji Ubuntu Linux – celem tego kodeksu jest ustanowienie fundamentalnych zasad dla tej współpracy.” (za  http://ubuntu.pl/index.php) Myślę, że warto rozważyć przejście na tzw. oprogramowanie open source, zwłaszcza ze względów ideologiczno-praktycznych, kiedy to wspiera się oprogramowanie, standardy informatyczne, które nikogo nie wykluczają. Są dostępne dla wszystkich od bogatych po biednych. Poza tym są formą przeciwstawienia się “komputerowemu piractwu” – wszystkie aplikacje potrzebne do użytkowania komputera mają swoje darmowe, bardzo dobrze działające odpowiedniki.

Dużo informacji znajdziecie na polskich stronach o linuksie. Od rady jaki będzie dla was najlepszy po same wskazówki praktyczne.

Dariusz Abramowski

 

Komentarz

  1. Halina

    Ludzie swiadomi innych..

     Jako ludzie świadomi odpowiedzialności jaka na nas ciąży i jako chrześcijanie powinniśmy promować i współpracować we wszystkich inicjatywach, które służą wszystkim, opierają się na współdziałaniu a w dodatku niosą z sobą chrześcijańskie wartości! To jest nasza odpowiedzialność za świat i innych ludzi. 

    Sluszna uwaga. Kazdy z nas moze stac sie wzorem chrzescijanina nie uderzajac w pompatyczne tony.Nie musimy byc elektrownia, ktora rozswieta cale miasto; wystarczy, ze bedziemy plomykiem swiecy rozpraszajacym mrok w zyciu chocby jednego czlowieka. Gdy zaczniemy postrzegac innych ludzi jako dzieci Boga, ktore tak jak my maja dusze i podobne potrzeby, byc moze dostrzezemy w nich iskre boskosci. Ufam, ze Chrystus tak to rozumial; tworzyc wiezi z innymi ludzmi i traktowac je nie tylko jako przydatne znajomosci, lecz relacje oparte na milosci.

    Bez wzgledu na to, czy jestes chrzescjaninem, muzulmaninem, zydem czy buddysta ostatecznym celem jest wartosciowe zycie, poprzez ktore czlowiek stara sie uswiadomic sobie obecnosc w nim Boga oraz dostrzec sens istnienia-nie tylko swojego, lecz takze calego otaczajacego go swiata. To uswiadomienie sobie, ze do Pana nalezy ziemia i to, co ja napelnia-Ps 24,1. Wyobrazmy sobie wysoka gore i grupe ludzi, ktorzy chca na nia wejsc.Chec zobycia gory fascynuje wszystkich, ale kazdy z nich obiera inna droge na szczyt. Czlowiek, ktory  spotkal Boga w swoim zyciu , dostrzega Jego obraz w glebi duszy blizniego, chocby nawet mial on inne opinie, przekonania i  nastawienie do zycia..

     
     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code