Tomasz: Prawdziwe ja

Na naszą trasę powróciło słońce, więc znowu dokucza nam upał. Jest to już czwarty dzień, jutro będziemy na półmetku, nic więc dziwnego, że niektóre osoby dopada tzw. głupawka pielgrzymkowa – tzn. ze zmęczenia i niewyspania, np. wszystko ich śmieszy albo starają się każdemu napotkanemu pielgrzymowi zrobić jakiegoś psikusa. Taki stan ma też swoje dobre strony. W tym zmęczeniu i niewyspaniu zrzucamy z siebie maski, które zwykle nosimy w ciągu roku. Wychodzi na wierzch nasze prawdziwe ja. Dzięki Bogu mogę stwierdzić, że prawdziwe ja większości pielgrzymów jest przyjazne bliźniemu.

Zobacz wszystkie relacje z pielgrzymki

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code