‘terroryzm, bezpieczeństwo i zagrożenia’

 

W wielu odpalonych miejscach sieci przeczytałem ostatnio o zwiększającym się ryzyku terrorystycznym w czasie Światowych Dni Młodzieży i przeczytałem przepychanki; jedni zapewniają, że jest OK, inni, iż zupełnie nie OKi.

Ja, oczywiście, rozumiem, że terrorystom zależy na spektakularnych akcjach i rozgłosie i że ryzyko w bardzo masowych spotkaniach powiększa się. Ale tak mi przyszło przed chwilą do głowy, że jak tak skupiamy się na dniach młodzieży i wiadomo, że zrobi się bardzo wiele w kwestiach bezpieczeństwa – być może terroryści uderzą, ale zupełnie przecież nie tam. Owszem, gdzieś w przestrzeni publicznej, ale nie w miejscu, gdzie skupiamy o tym uwagę i służby. Nasze myślenie trochę sprowadza się do: czy będzie wielkie bum i rozbiegający się tłum?!

 

Tak, tak, wszyscy bywamy przysłowiowymi gapiami i w pewien sposób człowieka interesują wybuchy bomb. Pewnie ciężko nam się przyznać jako ludziom, ale dopóki sami nie cierpimy, nasze rodziny nie cierpią – patrzymy z pewnymi ekscytacjami na straszne wypadki… nawet te samochodowe. To jest do pewnego momentu naturalny odruch ludzki i ekscytacja: myślimy w rodzaju uniesienia; co nas ominęło i rozum nakazuje interesować się, czego jako istota unikać na tym świecie.

 

Niekiedy jednak wkrada się również negatywne pobudzenie, co można ujrzeć, co się wydarzy wielkiego. Wielu zaprzeczy, ale myślę, że często bywa i tak. Ale od czekania na to, co się przytrafi, mamy jeszcze pracę wywiadu _ i oby działała ona przed newsami tv…

 

Komentarze

  1. zk-atolik

    Opatrzność Boża i katolicyzm, czy?…..

     Macieju – chyba z dostateczną uwagą przeczytałem Twój kolejny tekst i mam wraźenie, źe zbyt powierzchownie, a nwet bezrefleksyjnie odniosłeś się, do prezentowanych spraw, czy zagadnień.

    Dlatego proponuję, abyś jeszcze raz zastanowił się i lepiej rozeznał rzecz, oraz sobie i być moźe innym udzielił np: odpowiedzi – w jakim celu są rozpowszechniane owe spekulacje, czy dywagacje nt. zagroźenia i ryzyka terrorystycznego w czasie ŚDM?…..

    Pomocne w odpowiedzi na w/w pytanie moźe być ustalenie, do kogo przekaz informacji wzbudzających zwątpienie i rozterkę, czy złe emocje i uczucia tj. lęk, a nawet strach są adresowane?……

    Przecieź większość potencjalnych uczestników ŚDM to młodzieź chrześcijańska – uźytkownicy mediów elektronicznym, w tym czytelnicy niestety b. róźnych publikacji, takźe portali internetowych.

    Natomiast w kwestii – komu i na czym zaleźy?…. sądzę, źe to nie intencje, motywacje i cele osób bezpośrednio uczestniczących w akcjach terrorystycznych – fanatycznych samobójców mają nas najbardziej interesować, czy intrygować, lecz aspiracje i zamierzenia ich mocodawców, bądź cynicznych, wyrachowanych liderów, przywódców tj. najgroźniejszych wrogów ludzkości – najbardziej znaczących, wpływowych i powaźnych graczy na scenie światowej.

    Ponadto warto pamiętać, źe Duch Święty jest obecny nawet tam, gdzie tylko dwóch chrześcijan bezgranicznie ufających Jezusowi Chrystusowi spotyka się i źarliwie modli.

    Ps. W necie aktualnie nie brakuje publikacji, informacji, a nawet relacji ze spotkań, czy rekolekcji na YT dot. ŚDM, takźe innych przedsięwzięć motywujących, inspirujących, do uczestnictwa w nich i zdecydowanie bardziej krzepiących ducha. 

    Szczęść Boźe!

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. maciej-markisz

     Obecnie globalny terroryzm

     Obecnie globalny terroryzm można podzielić na 3 kategorie; najniższego szczebla, średniego i najwyższego. Nas ewentualnie może dotknąć zarówno ten drugi, co trzeci.

    Nie wiem, co ma piękna i energetyczna propaganda ŚDM poprzez YT do kwestii bezpieczeństwa. Gdyby Duch Święty chronił wszystko i wszystkich pomimo beztroski, głupoty i popełnianych błędów – wtedy nic złego nigdy by się nie wydarzyło.

    Ludzie mają wolną wolę i w większości przypadków odpowiadają za organizację życia – zarówno prywatnego, co globalnego = społecznego.

    Niesamowicie beztrosko, Zbigniewie, zabrzmiał mi ten Twój komentarz.

    Z Panem Bogiem.

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  3. zk-atolik

    Z Nim wszystko jest moźliwe

      Macieju zgadzam się, źe dzięki panu Bogu ludzie mają wolną wolę i……, a nawet rozum i zdolność odróźniania prawdy i dobra, od fałszu i zła, bo to oczywiste i normalne. Tak jest w państwie praworządnym – takim, gdzie rzeczywiście jest stanowione prawo i zawsze szanowana wolność obywateli, a nie dominuje, czy jest tolerowana swawola lub dowolność. A zatem jest równieź respektowana i egzekwowana wobec wszystkich m.in. odpowiedzialność tj. kara adekwatna, do popełnionej winy, czy dokonanego zaniedbania.

    Poniewaź w RP tak jeszcze nie jest, dlatego nadal uwaźam, źe manipulacje, oraz spekulacje, czy dywagacje nt. zagroźenia, jakie powodują wykonawcy aktów terrorystycznych są czymś drugorzędnym, jeśli nie działaniem szkodliwym i zamierzonym, takźe celowym, aby……nie będę się powtarzał.

    Zagadnienie ewentualnych, bądź potencjalnych zagroźeń i kwestia bezpieczeństwa człowieka, czy rodziny, wspólnoty, bądź narodu, a tym bardziej takiego przedsięwzięcia, jak ŚDM – to chyba nie tylko wg. mnie sprawa wyjątkowo powaźna i złoźona, choć inicjatywa i kontynuacja ich organizowania w świecie jest zboźna i budująca.

    Natomiast diametralnie inaczej jest ona pojmowana i urzeczywistniana, przez ludzi przede wszystkim wierzących tj. wiernych i oddanych Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a tymi, którzy są bezboźnikami i zadufani w sobie, czyli jedynie słuźącymi i ufającymi swoim mocodawcom, czy zwierzchnikom.

     I tu następuje rozłam i otwiera się przestrzeń, takźe potencjalna moźliwość, dla tych, co są naszymi największymi wrogami i nie koniecznie bezpośrednimi wykonawcami aktów terrorystycznych. A być moźe będą chcieli wykorzystać – módlmy się oby nie kolejną sposobność, oczywiście razem z szatanem – tym, co nie przepuszcza źadnej okazji.

    W takiej sytuacji trudno być beztroskim i nie odwoływać się, do Pana Boga – Ducha Świętego, bo tylko ON jest w stanie skutecznie sprzeciwić się i unicestwić niecne zamiary najpotęźniejszych w świecie wrogów – wobec wspólnoty Jego Kościoła, a w tym przypadku chrześcijańskich reprezentantów światowej młodzieźy.

    Macieju rozwaź uczestnictwo w ŚDM i zbytnio nie martw się – zaufaj Jezusowi Chrystusowi i bądź dobrej myśli, bo z Nim wszystko jest moźliwe. 

    Szczęść Boźe

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  4. maciej-markisz

    Przepraszam. Moje zdanie

    Przepraszam. Moje zdanie może mogło zaświszczeć nieco gburowato. Pod pojęciem beztroski rozumiem to, że ludzie zobowiązani są dbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Wiara nie koliduje z dbaniem o uniwersalne bezpieczeństwo. Ufam w dobrą wolę zrozumienia mojego stanowiska. 🙂

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code