Spotkanie grupy domowej

Minął kolejny piątek i kolejna garść refleksji z rozważania Słowa Bożego.

Tym razem rozważaliśmy list do Kolosan rozdział 3 od 18 wersu do 4 rozdziału i 6 wersetu (Ania, Tomek, Paulina, Monika, Piotr, Miłka, Kazik i jak zwykle czwórka dzieci):
 
"Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu.  Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi!  Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu.  Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.  Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się [prawdziwego] Pana.  Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi,  że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!   Kto bowiem popełnia bezprawie, poniesie skutki popełnionego bezprawia; a [u Niego] nie ma względu na osoby.  Panowie, oddawajcie niewolnikom to, co sprawiedliwe i słuszne, świadomi tego, że i wy macie Pana w niebie. o  gorliwości i roztropności wobec pogan. Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwając na niej wśród dziękczynienia. Módlcie się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam podwoje [dla] słowa, dla wypowiedzenia tajemnicy – Chrystusa, za co też jestem do tej pory więźniem,  abym ją obwieścił tak, jak winien [ją] wypowiedzieć.  Wobec obcych postępujcie mądrze, wyzyskując każdą chwilę sposobną.  Mowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiona solą , tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać. "
 
Piękny fragment, który zwraca się ku naszemu codziennemu życiu: najwięcej dyskusji nastąpiło na samym początku tego fragmentu – żony bądźcie uległe…, cóż to znaczy uległość wobec męża?  Bardzo praktyczne pytanie, do jakich granic żona ma być uległa mężowi i czy w każdej sytuacji?
 
Nie rozpatrywaliśmy sytuacji małżeństwa osoby odrodzonej z nieodrodzoną, ale wyłącznie odrodzone. Refleksje następujące, należy zwrócić baczną uwagę na to, aby nasz przyszły mąż, żona była osobą dojrzałą duchowo, godząc się na niedojrzałość musimy godzić się z konsekwencjami swojej decyzji.
 
Decyzja o małżeństwa powinna być podejmowana wtedy, gdy jednoznacznie jedna i druga strona otrzymuje od Boga pewność i przekonanie, że to właśnie ta od Boga, przeznaczona. Jak tak się dzieje, to możemy w ciężkich chwilach zawsze odwołać się do wyboru Boga, że zapewne ta osoba jest najlepszą dla mnie na całym świecie, a doświadczenia związane z nieporozumieniami to szlifowanie mojego duchowego charakteru, postawy itp. Nie jest to łatwe, ale wspólnie stwierdziliśmy, że wolimy być w małżeństwach pomimo wielu niedogodności. Siostry wypowiedziały się w kwestii uległości do granic i oczywistym dla nich jest, że do granic grzechu, jeśli mąż zmusza, zachęca lub prowadzi na drogę grzechu nie musi być uległa, bo jej relacja z Panem jest ważniejsza niż z mężem. Chociaż wspomniały, że poprzez bogobojne Zycie wiele kobiet swoich mężów pozyskało dla Pana.
 
W jakich kwestiach powinny być uległe, co to znaczy we wszystkim, dziś zauważyć można, że istnieje deficyt męskości, mężczyźni bywają "narcyzami" ,  nie są w stanie ponieść ciężary rodziny i bywa tak, że kobiety siłą rzeczy muszą dźwigać ciężar, którego Bóg nie przewidział dla nich. 
 
Kazik stwierdził, że lepiej gdy mężczyzna dużo wcześniej się usamodzielni, zdobędzie wykształcenie, dobrą pracę i zamieszka sam, a wtedy zacznie myśleć o małżeństwie i nie było wcale błędem, że Żydzi byli traktowani za dorosłych w wielu 30 lat, być może , że w takim wieku mężczyzna powinien dopiero zakładać rodzinę. A co jeśli kobieta odrodzona kilkanaście lat wcześniej wychodzi za mąż za mężczyznę co dopiero rok temu się odrodził? No, nie będzie miała łatwo, bo w duchowym sensie będzie mu matkować, a w cielesnym będzie jego żoną, a więc musi być świadoma swojego działania i przy mądrym wpływaniu na męża może prowadzić go ku dojrzałości duchowej, ale lepiej byłoby zaczekać jeszcze rok lub dwa. Osobnym problemem są małżeństwa z osobami odrodzonymi, ale które wyrosły w patologii i uzależnieniach, ale dzięki Bożej łasce zostały wyzwolone, takim trzeba dać więcej czasu i muszą przejść próby, jeśli zbyt wcześnie po odrodzeniu budują rodziny, często takie związki się rozpadają np. byli więźniowie. Nie dawno chłopak, który przez jakiś czas był w naszej społeczności zapił się na śmierć, ktoś go zaprawianym bimbrem poczęstował, inny wpadł pod tira, nie wiadomo czy był to wypadek, czy samobójstwo.
 
Po długich debatach na temat żon i mężów przeszliśmy do dzieci, i z kilku przekładów doszliśmy do wniosku, że ojciec jako głowa w domu jest odpowiedzialny za wychowanie dzieci i nie tłumienie dobrych motywacji dzieci, chociaż źle wykonywanych. Nie należy gasić inicjatywy dziecka, ani go strofować typu (i tak źle zrobisz), ale raczej go zachęcać, aby go nie rozgoryczać, aby czasami w sercu dziecka nie powstała gorycz. Miłka stwierdziła, że robiła takie błędy w wychowywaniu Michała.
 
Kolejny wątek, który przykuł naszą uwagę, to czynienie wszystkiego jak dla Pana, a więc nasze nastawienie w pracy, szkole, w relacjach z najbliższymi i dalszymi , bliźnimi i kimkolwiek powinny być nacechowane mądrze i uprzejmie. Pracować jak dla Pana, to znaczy nie jak dla pracodawcy patrząc na jego zyski i zazdroszcząc mu, ale jak dla Pana, do którego należymy i który ze swojej łaski daje nam pracę i zaopatrzenie. Piotr zauważył, że gdy zwalniał się z pracy do innej, to przełożeni bardzo nalegali, aby nie odchodził, gdyż zauważyli u niego właśnie taką postawę, jak dla Pana. Bywa to trudne, zwłaszcza gdy ma się pracodawców niemiłych, ale przeświadczenie o tym słowie Boga do nas daje ukojenie, bo zawiera obietnicę,  dziedzictwo, Królestwo Boże, obecność Boga w moim życiu i moja obecność u Boga na wieczność. Kto wyrządza krzywdę otrzyma taką też zapłatę, Kazik wspomniał o przypowieści, że kamień rzucony w górę spada na t ego , który go rzuca i to dotyczy tak życia tego tu na ziemi, kiedy czynimy zło ono spadnie na nas. Bóg nas będzie korygował i nie pozwoli abyśmy brnęli w zło, chyba że sami je wybieramy i zapieramy się Pana, ale wtedy konsekwencje będą również tam u Pana. Jeśli natomiast się upamiętamy i wyznamy Bogu winę i zadośćuczynimy, to grzech zostaje wymazany, bo wierny jest Bóg jeśli wyznajemy grzechy swoje i odpuści nam i oczyści (Kor.)
  
Zapewne ciekawe jest, że Paweł będąc nawet we więzieniu nie skupiał się na sobie i nie tracił nadziei, że kogoś zewangelizuje i pisze do Kolosan, żeby się modlili aby Bóg otworzył mu drzwi do zwiastowania Słowa Bożego, jak bardzo potrzebujemy Pawłowej gorliwości, jak my się zachowujemy, kiedy dotyka nas nieszczęściem czy modlimy się Panie daj możliwość dzielenia się Twoją ewangelią?
I w końcu czas jako sprzymierzeniec, w dawaniu świadectwa, w pozyskiwaniu dla Jezusa uczniów, mowa zasolona Słowem Boga, Jego myślami, które przez nas przesyła do człowieka. Być gotowym do odpowiadania , do tłumaczenia się z nadziei jaka jest w nas, a która została zaszczepiona przez Ducha Świętego.
 
Jak bardzo potrzebujemy prowadzenia Boga w naszym życiu, bez Jego Ducha bylibyśmy ślepi , ale On prowadzi swoje owce na zielone pastwiska, nad wody spokojne (Ps. 23), to nasz Pan.
 
Na koniec modlitwa i dziękczynienie Bogu za Jego prowadzenie.
 
Ps. siłą rzeczy wybieram jedynie te wypowiedzi, które jakoś mocniej wryły mi się w pamięć, całe spotkanie trwa zazwyczaj około 2 godzin i ma różne nieprzewidywalne zwroty.
 
Pozdrawiam serdecznie KJ
 
 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code