SMS

 

Notuję. To mój prywatny sposób

na oswajanie miejsc i

niebezpiecznych stanów duszy.

ks. Jerzy Szymik

 

Nade mną Łabędź, Lutnia, na Kasjopeję nachodzi biały obłok, szukam Korony Północy. Spaceruję obok toru kolejowego. Niebo porysowane liniami sieci trakcyjnej. Wokół mnie pustka. Słyszę w oddali samochody i głośny silnik motocykla. Prowadzi mnie mój cień. Widzę światła w oknach nastawni. Na semaforze czerwony sygnał „Stój”. Nie dla mnie. Idę dalej.

Czerwone światło też na kominie kotłowni na pobliskim osiedlu. Drzewa, choć zielone, jak wszystkie koty, w nocy są czarne. Powtarzam sobie te zdania, żeby je później zapisać, by móc nimi podzielić się. Przypomina mi się fraza z wiersza „Modlitwa Pana Cogito – podróżnika” Zbigniewa Herberta: Panie / dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny // a także za to że pozwoliłeś mi w niewyczerpanej Twojej dobroci być w miejscach które nie były miejscami mojej codziennej udręki. Wdzięczność Bogu za daną chwilę nie jest moją mocną stronę. Często o niej zapominam. Nie potrafię modlić się nieustannie.

Pomyślałem, że mogę zapisać ten „wymyślany” tekst w komórce. Moja Nokia nie ma wiele funkcji, ale mogę bloga zanotować jako esemes. Nie stawiam znaków interpunkcyjnych. W cytacie zapisuję tylko jedno słowo, żeby zmieścić jak najwięcej w jednym esemesie. Robi się chłodno. Przed chwila padał deszcz. Wtedy rozmawiałem przez telefon z żoną. Była ze starszą córką u naszych przyjaciół. Myśl o niej przypomina mi początek „Pieśni” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: Gdy próg domu przestępujesz, / to tak jakby noc sierpniowa / zaszumiała wśród listowia, / a ty przodem postępujesz. // A za tobą cienie ptasie, / szczygieł, gil i inne ptaki. / Świecisz światłem wielorakim/ od sierpniowej nocy jaśniej. I koniec pierwszej „Pieśni”: aż gdzie gwiazda // Venus. A tyś lot i górność / chmur, blask wody i kamienia. / Chciałbym oczu twoich chmurność / ocalić od zapomnienia. Wiele dla poezji zrobił Marek Grechuta http://www.youtube.com/watch?v=tC6WAuDX_V0 Patrząc w niebo myślę: Z królestwem niebieskim jest tak, ono jest tu, gdzie jestem.

Ma rację Gałczyński (to z VIII części „Kroniki olsztyńskiej”): Ze wszystkich kobiet świata najpiękniejsza jest noc.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code