Skoro mnie nie skasowano…

 Na jednej z kamienic w Krakowie jest na zwieńczeniu fasady napis: “Dom tez zbudowałem sobie, nie Tobie, i Ty buduj k woli sobie”. “Tezeusza”, gdzie teraz piszę ten tekst, też ktoś zbudował. Komuś pasuje tu bywać lub nie. Proste. Każdy może budować inny portal. Nawet jeśli “Tezeusz” zmienia się, co przecież normalne, nikt nikogo tu na siłę nie trzyma. Jest wiele różnych miejsc, można wybierać i przebierać. Każdy znajdzie coś, co bardziej mu odpowiada.

I tu anegdota. Ernest Hemingway opowiedział, że dostał kiedyś list zaadresowany: „E. Hemingway, Bóg wie gdzie”. List doszedł. Każdy z nas szuka, i jakoś liczy na pomoc Boga. Tak myślę, że wszyscy tu, no zdecydowana większość o tych poszukiwaniach chce porozmawiać. I takie nastawienie mnie tu przyciągnęło. Ale, (bo czytam, że jest tu „programowy” tekst, Pani Małgorzaty), może mała uwaga. Jeśli jest gdzieś wszystko bez ładu poumieszczane, bez gradacji na to ważne, z tym, co mniej, obok tego, co naganne, to sprawia to wrażenie chaosu. Ja takie mam. Jest powiedzenie, że z jajka można zrobić omlet lub jajecznicę. Ale z omletu, już nic więcej.

Ten portal, trzeba to sobie powiedzieć – jest poza Kościołem Katolickim. Nie można być „na progu” i być w Kościele Katolickim. Razi mnie tu taka „mglistość”. Nie jest to najgorsze miejsce. Ale jedno z wielu. Wszelkie deklaracje, że kto takie lub inne ma kwalifikacje lub czyim mistrzem kto był – to blednie, jak człowiek tu się rozejrzy.

„Tezeusz” jest zacną z intencji inicjatywą, tylko – że świadomie wprowadza w błąd. To podstawowy zarzut. „Tezeusz” powinien mieć na głównej stronie: „jesteśmy poza Kościołem Katolickim”. I wówczas tacy jak ja i inni chętnie tu się spotkają (może). Jeśli będą chcieli pogadać z tymi, co w szerokim sensie uważają się za chrześcijan. A nawet z agresywnymi ateistami. Prowadzący, napiszcie jasno i wprost obok logo „Tezeusza” – „JESTEŚMY POZA HIERARCHICZNYMN KOŚCIOŁEM KATOLICKIM”. Będzie jasno i uczciwie. 

 
 

9 Comments

  1. Malgorzata

    Pani Doroto! Cieszę się

    Pani Doroto!

    Cieszę się bardzo, że zdecydowała się Pani jednak powrócić do Tezeusza. Zdaję sobie sprawę, że w Internecie jest sporo innych stron umożliwiających rozmowy o życiu i wierze. To miłe, że przynajmniej na razie wybrała Pani naszą stronę.

    Jako twórcy Tezeusza zapraszamy naszych Czytelników, Blogerów, Komentatorów do labiryntu. Nie dajemy i nie chcemy dawać łatwych rozwiązań. Sami poszukujemy i próbujemy nakłonić do tego innych. "Można czytać, tyle że trzeba przy tym myśleć" – jak powiedział o Tezeuszu jezuita, o. Dariusz Kowalczyk, trafnie wyczuwając intencje twórców portalu. To taka uwaga w kwestii chaosu. Nie ustawiamy nikogo w szeregu, nie cenzurujemy, nie etykietujemy. Czytelnik ma własny rozum po to, aby go używał i sam wybierał.

    Rozumiem Pani dyskomfort z powodu pewnej mglistości. Cóż, w życiu, zwłaszcza we współczesnym świecie najczęściej mamy do czynienia z mglistością, wieloznacznością, niepewnością. I jakoś człowiek musi sobie z tym radzić. To, co proponujemy w Tezeuszu, jest swoistym treningiem, który może pomóc w zachowaniu chrześcijańskiej tożsamości wobec wieloznaczności świata. Nigdy nie przedstawialiśmy i nie będziemy przedstawiali czarno-białych obrazów. Po pierwsze, kłociłoby się to ze sposobem postrzegania świata przez twórców Tezeusza, a po drugie, jest w mediach na pewno sporo sprawniejszych specjalistów od tworzenia takiego prostego czarno-białego obrazu.

    Jeżeli trudno Pani zrozumieć, że można być na progu, to proszę wykonać proste ćwiczenie: otworzyć drzwi własnego mieszkania i jedną nogę postawić w jego wnętrzu, a drugą na zewnątrz. Teraz proszę sobie wyobrazić, że stoi tak Pani godzinę, pół dnia, tydzień, miesiąc… Nie korzysta Pani ani z komfortu i bezpieczeństwa swojegop mieszkania, ani z uroków przestrzeni, jaka się poza nim roztacza. W takiej właśnie sytuacji jest stojący na progu Kościoła Tezeusz, a żeby było mniej abstrakcyjnie – w takiej sytuacji są jego redaktorzy. Co więcej, taka niewygodna pozycja wynika z wyborów, jakich dokonali w swoim sumieniu.

    O tym, dlaczego Tezeusz nie jest poza Kościołem katolickim, może Pani przeczytać w tekście napisanym przeze mnie i Jolantę Łabę Tezeusz – portal "katolicki inaczej"?  Zasugerowane przez Panią bardziej kompromisowe rozwiązanie "Jesteśmy poza hierarchicznym Kościołem katolickim" również nie byłoby zgodne z prawdą z co najmniej dwóch względów. Po pierwsze, takie stwierdzenie byłoby przejawem niewdzięczności wobec duchownych katolickich, którzy zamieszczają u nas swoje teksty. Po drugie, jesteśmy otwarci na współpracę z hierarchicznym Kościołem katolickim i jeżeli Kościół hierarchiczny dostrzeże w Tezeuszu dobre narzędzie ewangelizacji, to w każdej chwili jesteśmy gotowi podjąć rozmowy w tej sprawie i zacieśnić swoje związki z hierarchicznym Kościołem. 

    Proponuję natomiast zastanowić się głębiej nad hasłem znajdującym się obecnie obok logo Tezeusza: "Chrześcijanie w świecie". Ono także wiele mówi i nie znalazło się tam przypadkiem. Ludzie, którzy kilka lat temu wybrali te słowa, myśleli przede wszystkim o tym, aby swojej wiary nie ograniczać do sfery prywatnej, lecz dawać jej świadectwo w codziennym życiu. Dziś te słowa znaczą dużo więcej. "Chrześcijanie w świecie" to po prostu świeccy – nie hierarchia kościelna, lecz zwykli ludzie, którzy mają rodziny, zarabiają na życie, boją się bezrobocia, przedzierają się przez gąszcz urzędowych procedur, spłacają kredyty itp. Hasło obok logo Tezeusza informuje właśnie o tym, że ten portal tworzą ludzie świeccy, którzy chcą mówić o sprawach interesujących ich jako chrześcijan. 

    Pozdrawiam serdecznie

    M. F.

     
    Odpowiedz
  2. dorota.bialachowska

    Pani Małgorzato, Pani jest w błędzie

     Będąc poza tym, hierarchicznym Kościołem Katolickim, co stoi na przeszkodzie, by być zaproszonym? Powiem, że w "sieci", natrafiam na różne "sieci". Jakiś Pan, na zdjęciu z koloratką pisze, że Chrystus mnie kocha. To pytam czy jest księdzem katolickim. Tyrada. Dlaczego? Bo jest poza. Nie będę rozwijała tego wątku, ale i mało stosowne propozycje były. Dlaczego chciał ten ktoś tę atmosferę wieloznaczności, z jasnym skojarzeniem (koloratka)? Inny przykład, ktoś przy mnie mówi, jakiego wspaniałego księdza poznał. Pytam, na czym ta wspaniałość polega. Bez ironii, po prostu. Słyszę, że ten ksiądz jest za aborcją. Cągnę za  język, i okazuje się że tak do końca nie wiadomo, czy ciągle jest księdzem katolickim (jakieś perypetie osobiste). Chrześcijanie w świecie są różni. Fakt. Tylko czemu stają na tle Kościoła, będąc poza nim? By skojarzenia były? Mnie Tezeusz nie przeszkadza. Jak wiele miejsc. Do jednych zerknę, inne łukiem omijam. Pani nie mówi jasno: tak-tak, nie-nie.  Ale i to można zboleć. Ludzie prostoduszni, i tak tu nie bywają. Mówię o tych, co niewykształceni, a jak czytają "teolog", lub "filozof", to nabierają respektu, i mogą pobłądzić.Jeśli, (zakładam, że tak nie jest), "Tezeusz", ma niezbyt czyste intencje, to i tak to nie jest groźne. Tu odpowiadam Panu "Misjonarzowi". Każdy głosi co chce. Boli mnie jednak, słaby poziom. Proszę przeczytać o czym i jak pisze śp. Jerzy Perzanowski. Bez łopatoligi, z lekka rzucone wskazanie, świadczące o ogromnej erudycji. Tu ludzie muszą pisać, kim są, bo co? Ktoś może się nie domyślić? Daleka jestem, by mieć "Tezeusza", za siedlisko sekty. Acz, dziwne są te niejsane relacje z Kościołem. Czemu ciągle Pani Małgorzata nie zajmuje jasnego stanowiska? Podsumowując, doskwiera że nie jest jasno zdefiniowanie, że Państwo nie godzą się z oficjalną doktryną. Bym była w stanie to pominąć. Ale znajduję słabiutkie, takie aż urągające rozsądkowi zabiegi socjotechniczne (w niektórych) blogach. To irytuje, jak czytelnika za idiotę się bierze. Pewno zbyt mocno napisałam, ale nie wykasuję ostatniego zdania. Bo mimo wszystko nie mam pewności, a może jestem idiotką? Łatwo samemu własną wartość przesacować. Jednak mocno odczuwam dysonans między oczekiwaniem, zapowiedzią, sprzed kilku lat, a rzeczywistością. 

     
    Odpowiedz
  3. Malgorzata

    @ Pani Dorota

    Relacje Tezeusza z Kościołem nie są niejasne, bo wielokrotnie na różnych etapach rozwoju portalu je wyjaśnialiśmy. Są one tylko nietypowe dla polskiego Kościoła.

    W Tezeuszu ludzie piszą, kim są, podają imię, nazwisko, zawód, miejsce zamieszkania itp., ponieważ personalizacja jest jedną z podstawowych zasad portalu. Zachęcamy Blogerów i Komentatorów, aby stosowali się do niej. To jest właśnie po to, żeby Czytelnik jasno wiedział z kim ma do czynienia i czego mniej więcej może się w związku z tym spodziewać.

    Na Pani zarzut, że nie spełniamy oczekiwań i zapowiedzi sprzed kilku lat, po prostu nie potrafię odpowiedzieć, bo nie wiem, co konkretnie ma Pani na myśli. Łatwiej byłoby mi wyjaśnić tę sprawę, gdyby Pani sprecyzowała, co nie zostało zrobione albo czego zabrakło.

     

     

     
    Odpowiedz
  4. zofia

    Tezeusz a nowa ewangelizacja

     

    Przygotowując się do udziału w spotkaniu Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej sięgnęłam do dokumentu z XIII Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego „Nowa Ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej” Lineamenta.  Bardzo ciekawy dokument, traktujący nie tylko o ewangelizacji ad extra ale dający wiele impulsów do myślenia w sensie ad intra –wiadomo,  jedna nie istnieje bez drugiej…
    Z konieczności tylko kilka pytań. Czy Dobra Nowina została przez nas przyjęta na tyle, że przemieniła życie osobiste, rodzinne, społeczne? Czy nowa ewangelizacja nie jest w pierwszej kolejności pytaniem Kościoła o samego siebie? O kształtowanie prawdziwej wspólnoty, braterstwa, ciała – nie maszyny czy przedsiębiorstwa? Lineamenta zachęca do tworzenia przestrzeni i okazji do słuchania i wzajemnej konfrontacji, do dialogu z niewierzącymi bo łączy nas to samo człowieczeństwo i poszukiwanie prawdy o naszym istnieniu.  Zachęca do rozeznania co można światu zaoferować, gdzie stawić opór – krytyka funkcjonować musi jednocześnie jako autokrytyka współczesnego chrześcijaństwa. Do logiki rozpoznawania owoców zalicza Lineamenta również odwagę ujawnianie niewierności i skandali.
    A odnośnie stania na progu – polecam refleksję również z tego dokumentu o dziedzińcu pogan…
    Zastanawiałam się przez lata mojej obecności na Tezeuszu, głównie jako czytelniczki zamieszczanych tu wartościowych tekstów, ile myśli, które podejmuje Lineamenta przewinęło się już na Tezeuszu…
    Wiele…
    Dokument znaleźć można m.in. tu:
     
    Pani Doroto – apeluję o więcej powściągliwości w wykluczaniu kogoś z Kościoła Katolickiego.
     
    Odpowiedz
  5. dorota.bialachowska

    Pani Małgorzato, może to pomoże?

     "W Kościele rzymsko-katolickim 1 maja obchodzone jest wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika (Robotnika). Wspomnienie to wprowadził do kalendarza liturgicznego papież Pius XII w 1955 r. jako alternatywę dla laickiego Święta Pracy.
    Obecnie Pan na Watykanie podjął próbę zdyskwalifikowania tego święta wprowadzając na 1 maja celebrę beatyfikacji czyli wprowadzania do nieba (ponoć będącego już tam) Wielkiego Herosa Cnót Wszelakich – obrońcę pedofilów i innej maści seks-dewiantów, kanciarzy finansowych, pospolitych oszustów, skrajnego konserwatystę-biczownika – Jana Pawła II."
    . (tekst z forum). Czytałam i zastanawiałam się, czy już gdzie indziej nie był ten tekst. Pewno mógł być. Czyli w "Tezeuszu" jest, co i gdzie indziej może być? To po co tu? Czym to miejsce od innych się różni? Jest tu więcej podobnych tekstów . Mnie przeszkadzają. Pani Małgorzato, to jest "próg Koscioła Katolickiego"? Pani pisze, że starannie dbacie o jakość. Dalej Pani swoje słowa podtrzymuje? Jak tu swoje teksty zamieszczać, w takim towarzystwie, jak ten cytat? A trudno wszystko od razu przeczytać, zanim samemu się napisze. Dlatego, nie rozumiem, czemu nie ma ostrzeżenia? Albo poza kontrolą, albo, no właśnie, albo co?

     
    Odpowiedz
  6. Malgorzata

    @Pani Dorota – podziękowanie

     Pani Doroto!

    Dziękuję za zwrocenie uwagi na niewłaściwość wpisu na Forum. Został on usunięty. Był to tekst wklejony przez Czytelnika, który od dłuższego czasu sprawia kłopty, loguje się pod wciąż nowymi nickami itp. 

    Przykro mi, ale przy naszych niewielkich redakcyjnych siłach nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich wpisów i komentarzy, które Czytelnicy mogą wprowadzać w różnych miejscach portalu liczącego ok. 30 000 stron. Dlatego jesteśmy wdzięczni za zgłaszanie wszelkich niedociągnięć. Najlepiej zgłaszać je na adres redakcja (and)tezeusz.pl.

     
    Odpowiedz
  7. dorota.bialachowska

    I jeszcze zaproszenie na rekolekcje …

     "Zaprawdę powiadam Wam niegdysiejsze PRL-owskie pochody pierwszomajowe prezentują się dziś nader skromnie w porównaniu z byle nawiedzeniem rzekomo "cudownego obrazu" w byle mieścinie. "Za 104 dni Niepokalana zawsze i wciąż Dziewica czyli Matka Boża w Kopii Jasnogórskiego Obrazu nawiedzi naszą parafię – 10 lipca 2011 r." – zapowiada swoim owieczkom proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Ostrowie Wielkopolskim. I przypomina, że na tę okoliczność w kościele zostały ustawione dwie skarbony. Należy doń składać dary w dwóch kopertach, które parafianie otrzymali podczas kolędy. Do jednej należy wrzucać koperty z darami duchowymi dla "cudownego obrazu" w postaci próśb, dziękczynień oraz obietnic poprawy, a do drugiej – koperty z też dla "cudownego obrazu"(?) darami pieniężnymi. Te drugie są niezbędne dla "zewnętrznego przygotowania kościoła oraz ulic na trasie przejazdu i przejścia Obrazu" tak żeby Niepokalana Dziewica poczuła się godnie. No jak królowa! Przygotowania do fety są na etapie szycia flag. Ma być ich aż kilkaset!"  I zaproszenie: "Zapraszamy na Rekolekcje Wielkopostne Tezeusza, które będą się odbywały od 10
    kwietnia do 24 kwietnia 2011, czyli podczas dwóch ostatnich tygodni Wielkiego Postu i zakończą się w Niedzielę Wielkanocną. Tegoroczne rekolekcje mają dla nas
    szczególny charakter. Poprzedzają one nie tylko święto Zmartwychwstania Pańskiego,ale także mającą nastąpić tydzień później beatyfikację Jana Pawła II. Dlatego jako myśl przewodnią wybraliśmy słowa z Pisma św.: "Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty" (1 P 1, 16; Kpł 11, 44). Zapraszamy oczywiście – jak zwykle w Tezeuszu – nie tylko katolików, lecz także przedstawicieli innych wyznań, agnostyków, ateistów,niezdecydowanych…"
     Dalej Pani Małgorzato, wszystko jest proste i jasne? Zapraszamy do Koscioła Katolickiego i w progu czekamy? A lista prowadzących??

     
    Odpowiedz
  8. Anonim

    A lista prowadzących co?

    A lista prowadzących co? Że niby zabobon prowadził?

    Czy ateiście od rekolekcji się pogorszy czy polepszy?

    Co do forum to leży se trochę odłogiem z braku nadzoru.  Kto mógł to się przeniósł tu.

    Co do Tezeusza to wyleciał za lustrację i główną odpowiedzialnością za obecny kryzys tożsamości obciążyć nalezy konfidentów, bo oni go tym aktem terroru wywołali.

    2. Ostatnia ankieta współpraca świckich z xieżmi spox!

     
    Odpowiedz
  9. elik

    Różne słowa i treści.

    @Małgorzata Frankiewicz

    Proszę uwzględnić to, że Pani Dorota ukazała jedynie przykłady wpisów, które są w rażącej sprzeczności z przekonaniem i wolą, nawet ludzi nie będących we wspólnocie Kościoła katolickiego.

    Natomiast najwięcej kontrowersji, również zwykle uzsadnianych zastrzeżeń i obaw wywołują artykułowane i tolerowane na forum "Tezeusza" słowa i treści tj. teksty, bądź wpisy, komentarze, które nie są pożądanym "pokarmem", ani "lekarstwem", lecz w wielu przypadkach odpowiednio spreparowaną "paszą", a nawet "używką" lub "trucizną", dla wielu czytających tj. ich dusz, umysłów i otwartych serc.

    W związku z tym, wg. mnie redakcja "Tezeusza", oraz osoby ją wspierające, muszą bardziej uważnie czytać, a nawet wnikliwie analizować teksty osób, które trudno obdarzyć pełnym zaufaniem.

    Oczywiście jeśli naprawdę mają aspiracje portal rozwijać, doskonalić i uczynić go znajdującym coraz większe zainteresowanie i uznanie w społeczności internetowej, a szczególnie wśród swoich wiernych współtwórców i czytelników.

    Z poważaniem Z.R.Kamiński

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code