Rozróżnianie rzeczy wartościowych

 Złoszczę się na siebie, kiedy wiem, że powinnam robić coś innego niż robię. Co powinnam? Pisać pracę magisterską. Co robię? Buszuję po internecie.

Mam problem z organizacją czasu. Wciąż zachęcam mojego narzeczonego, który narzeka na nadmiar obowiązków, albo raczej na brak czasu na wykonanie wszystkich obowiązków, aby skorzystał z poradnika nt. dobrej organizacji czasu. A sama… Bez komentarza…

Jak wybierać z rzeczy, które spotykają mnie w ciągu dnia i zachęcają do zatrzymania się nad nimi, te, które są warte tego?

Poszukuję kryterium do rozróżniania rzeczy wartościowych…

 

 

8 Comments

  1. awer

    🙂 Jak zwykle Artur Aharon ma racje.

    Czy czas ma wartość? Można go poświęcic na jedno, a wtedy go zabraknie na drugie. 

    Co wybrać? To pytanie o sens życia.

    Przecież jeżeli mam jasny cel życia, i widzę w nim sens życia, to odpowiedz jest w nim zawarta.  Ale kurcze te ciągłe wątrpliwości jakie mnie nachodzą. Albo to albo tamto, dlaczego nie to, dlaczego nie tamto? Panie Boże dlaczego mi dałeś wolna wolę, lub skoro już tą wolną wolę mi dałeś, dlaczego mi dałeś umysł i umiejętność widzenia? Gdybym był ślepcem mój wybór ograniczył by sie jedynie do wyboru: komu dac się prowadzić. Jeżeli widzę, myślę, zastanawiam się, wartościuję, rozumuję zaczynam mieć problem, a może właśnie dlatego że to wszystko robie jestem ślepcem? Bo czy  chcę iść za tym kimś, który według tego stanowi sens i daje jasny cel, a może lepiej z kimś innym skoro ten prowadzi mnie w takim a nie innym kierunku? I czy te kierunki na pewno są różne? Czy w końcu ślepiec może prowadzić ślepca? Każdy mówi – moja droga jest dobra, rób tak jak Ci mówię to daleko zajdziesz. No tak ale co znaczy daleko?

    Magisterka, praca, praca, dzieci, praca, kariera, wnuki, choroba, zgon?

    a może

    oblana magisterka dom, głodowanie, opalaniem, wakacje na ogródku, własne ziemniaczki i kózka Teofila,  zgon?

    a może

    wypadek, zgon?

    a może

    modlitwa, iluminacja, powołanie, klasztor, modlitwa, zgon?

    heh. I gdzie iść w świecie ślepców? Każdy mówi – moja interpretacja jest jedyna i prawdziwa,a ja śmiem twierdzić, że prawdziwie nas wszystkich to czeka jedynie zgon. Wszystko co musimy znaleźć to to co nasze serce raduje, i tą drogą iść.  Ja polecam bycie dobrym – niweluje wyrzuty sumienia (które też ktoś kształtuje). 

     

    Pozdrawiam i witam :))

     

     

    Żyjemy dobra nasza !!!! Co z życia chcesz za życia bierz!!! 

     

     
    Odpowiedz
  2. magis

    od m dla a

    Warte czego?

    Warte życia.

     

    Wartościowych to znaczy jakich?

    Wartościowych – budujących mnie.

     

    Taka karma.

    Ale taka nie musi być. Zawsze można ją zmienić.

     
    Odpowiedz
  3. Halina

    Zasady i wartości

    Wszyscy ludzie żyją według pewnych zasad i wartości-nawet jeśli sobie tego nie uświadamiają. Jeśli chcesz żyć uważnie, uświadom sobie zasady i wartości, które są dla Ciebie ważne. A potem zadaj sobie pytanie, czy konieczna jest tu może jakaś zmiana?

     
    Odpowiedz
  4. jorlanda

    Moje priorytety

    Może podrzucić Ci konspekt zajęć jakie będę niedługo prowadzić – właśnie o priorytetach i ustalaniu tego, co powinno być w danej histori życia najważniejsze w konkretnej chwili? Co prawda to nie jest dogmat i jedyna instrukcja, ale może Ci pomoże? Długo myślałam o tym. I patrzę na różne życiorysy i na swój. Bo często słyszę, że mam taki życiorys bogaty i jak ja to zrobiłam że tyle rzeczy mi się zdaarzyło i powiodło. I pytają co brałam na wzmocnienie energii. Heh, odpowiadam, że warto brać środki dopingujące – często – Komunię Świętą. I pytać Boga o to, co robić teraz, a co potem.

    I myślę, że warto co jakiś czas robić bilans życiowy. Nawet raz w miesiącu. I potem plan tego, co poprawić albo wyrzucić. Tak jak się planuje remont domu albo duże zakupy na święta. Albo – rachunek sumienia. Co jest w danej chwili najważniejsze – nieodzowne, najbardziej pilne. To trzeba zrobić i już. A jak coś rozprasza to nauczyć się odganiać (no chyba że ktoś jest w nagłej porzebie). Mój spowiednik mówi, że często szatan nam przeszkadza w osiąganiu małych sukcesów codziennego planowania i realizacji zadań, abyśmy zaczęli sądzić że jesteśmy beznadziejni i niezorganizoawni i rzucili w diabły (hehe) to, co zaplanowaliśmy. A to z kolei sprawi, że będziemy czuli się źle psychicznie i rozżaleni sobą. To prawda. Trzeba podjąć swoją prywatną walkę z niezorganizowaniem, żeby nauczyć się kontroli nad sobą i własnym życiem. To sprzyja budowaniu poczucia własnej wartości i potem pomaga w prawidłowym odczytywaniu i realizacji swego powołania.

    W gruncie rzeczy chwile nam uciekają z powodu braku samodyscypliny. Czasem tak jest – masz pisać magisterkę, a jednak wolisz uciec w buszowanie w internecie. Zamiast robić obiad dla rodziny, siedzisz i piszesz bloga w Tezeuszu. Zamiast … coś innego. Trzeba zrobić plan i się go trzymać. A jak się uda – nagrodzić się – np. pobuszowniem w necie Kiedy pisałam magisterium bardzo mnie odciągały inne rzeczy, wtedy zaczęłam po raz pierwszy grać w gry fabularne (godzinami). Aż w końcu zastosowałam się do powyższej zasady. I udało mi się napisać, obronić i jeszcze pograć w nagrodę w RPGi.

    Ale to moja metoda. Może Twoją trzeba odkryć? Pozdrawiam i powodzenia życzę!! Dziś mam wolny wieczór i dlatego tyle piszę 😉 żeby nie było, że też buszuję w necie zamiast…

     
    Odpowiedz
  5. magis

    Tak, najbardziej kuleje zła

    Tak, najbardziej kuleje zła organizacja i często nierealnie określany… plan? Nie, planu raczej nie było. Co się uda, zrobię… Tak najczęściej.

    A zaczęłam od… powrotu do Chrystusa.

     
    Odpowiedz
  6. Arturaharon

    Dla magis.

     magis życzę Ci tego co najlepsze dla Twojej duszy. Chciałbym abyś mogła odkryć tę przestrzeń , która żyje między myślami każdego człowieka. Byś mogła dotknąć tej chwilki, w której rodzi się czysta świadomość – wolna od bólu i cierpienia. Obiecaj to sobie. Obiecaj sobie to,  co uczyni Twoje życie pełnym świetlistej natury w Tym kogo kochasz. Masz rację pisząc że karmę można zmienić. Można ją zmienić albowiem każdą przyczynę naszego skutku poprzedzić można świadomością Bożej obecności w każdym ludzkim istnieniu.

    Jesteś pięknym człowiekiem więc?

    Szukaj  tego piękna w sobie. 

    Ja myślę że człowiek to naprawdę obraz boży tylko czasami poprostu o tym zapominamy i musi przyjść ktoś kto nam to przypomni i przekona o tej odwiecznej prawdzie. 

    Artur H.

     
    Odpowiedz
  7. Anonim

    Po owocach można poznać

    Po owocach można poznać czy to na co poświęcamy czas jest wartościowe. Zazwyczaj skutkiem źle spędzonego czasu jest poczucie jego utraty, sami wiemy zazwyczaj, czy warto było czemuś poświęcić czas.
     
    Są jednak sytuacje w naszym życiu kiedy wybór jest jeszcze trudniejszy, ponieważ nie wybieramy między tym co mniej lub bardziej wartościowe (tutaj pisanie magisterki i surfowanie o internecie). Mamy dwie opcje równie wartościowe, możemy jednak poświęcić czas tylko jednej. Uczymy się wówczas rezygnacji z dobra na rzecz innego dobra. Trudno często wykalkulować, które wyjście jest lepsze: film A czy B, książka A czy B, spotkanie z jedną czy drugą osobą akurat w tym konkretnym czasie. Sytacje tego typu mogą nas blokować i zniechęcać, nie czujemy np. zadowolnenia z czegoś (jakiegoś wyjazdu), bo może ten drugi, z którego musieliśmy zrezygnować byłby lepszy. Bywa, że chcemy dokonać zbyt optymalnego wyboru albo mieć wszystko nie rezygnując z niczego.
     
    Tradycyjnie polecam modlitwę do Ducha Świętego o mądrość.

    pzdr,

    A.

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code