Recenzja książki “Jest nadzieja więc warto żyć”

 Logo

Bardzo trudno jest pisać o nadziei. To takie pojemne słowo, może oznaczać wszystko i nic -takimi, oto słowami zaczyna się książka napisana przez dwójkę młodych ludzi. Nie są to jednak zwykli młodzi chłopacy. Jak dowiadujemy się, z wstępu książki są to osoby które chorują.  

Autorzy podzielili książkę na mniejsze części co ułatwia czytanie i nie zmusza czytelnika do przeczytania książki na przysłowiowym jednym wdechu. Czytelnik ma możliwość refleksji i zadumy nad treścią. Pomimo młodego wieku autorów poruszana tematyka nie należy do łatwych. W dzisiejszych czasach nikt nie przyznaje się do bólu i  cierpienia. A oto Wojtek i Adam wprowadzają nas w ten świat; W szpitalny, lekarski świat. W ciekawy sposób łączą swoje osobiste przeżycia i przemyślenia z prawdami wiary. Jednak, w żaden sposób nikogo nie nakłaniają do wiary w Boga. Po prostu piszą jakim doświadczeniem jest dla nich wiara która pomogła przetrwać chorobę. Po mimo braku nadziei odnaleźli ją. Zaskakujący może się wydać fakt, że w książce pojawia się stwierdzenie o tzw. pozytywnym myśleniu. Bardzo modne w dzisiejszych czasach stało się nakłanianie do pozytywnego myślenia. Nawet ci którzy otwarcie to czynią tak naprawdę, gdzieś w środku, nadal są pesymistami. Ale czy o to chodzi? Otóż wg autorów nie! Przywołują przykład samego Jezusa Chrystusa który także wycierpiał za nasze grzechy.

Na żadnej ze stron książki, nie pada słowo użalania się lub prośba o modlitwę uzdrawiającą. Wojtek i Adam zaakceptowali swoją chorobę, swoje życie. Nam, zdrowym tak często wydaje się że świat się zawalił bo straciliśmy pracę, dziewczynę czy zepsuł nam się samochód. Czy aby na pewno to jest „koniec świata”? Przecież możemy dostać nową pracę, poznać nową dziewczynę czy kupić nowy samochód. A zdrowie? Zdrowia nie kupimy!

Jeżeli wydaje się Tobie, że Twój świat się zawalił, że może lepiej odebrać sobie życie chwyć najpierw książkę tych młodych ludzi! Śmiało mogę polecić tę lekturę nie tylko pesymistom czy też innym chorującym ale każdemu człowiekowi. Przecież Jest nadzieja, więc warto żyć! A jak już przeczytasz książkę, prześlij ją dalej, poleć stronę znajomemu! Może on też potrzebuje właśnie nadziei na lepsze dziś, jutro, na całe życie!

 www.jestnadzieja.org.pl/ 

Piotr Przybylski

 
 
 

Komentarz

  1. wykeljol

    dołaczam

    do oceny Piotra. Tak, każdy, kto stracił nadzieję może sie wiele o niej dowiedzieć (a także nią zarazić) z relacji dwóch wspaniałych młodych mężczyzn, którzy zaakceptowali swoja chorobę i nawet w jakis sposób stała sie ona ich domem. Jest w tej książce dużo młodzieńczego zapału i żarliwych wezwań kierowanych do czytelnika- moze nie każdemu to pasuje, ale to nie szkodzi. Świadectwo pozostaje świadectwem. Z pierwszej ręki. Ważne jest też to, że Wojtek pisał mając na głowie sesję, pośród częstych wizyt w szpitalu i zajmując się innymi ważnymi sprawami! Podziwu godne! Dzielenie się swoim cierpieniem w taki sposób to prawdzwy heroizm.

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code