, , ,

Psalm 62

3dzieści3 "Tylko w Bogu" (Psalm 62) sł. na podstawie Psalmu 62

Dusza moja odpoczywa tylko w Bogu mym,
Od niego przychodzi moja nadzieja,
On jedynie opoką i schronieniem mym,
Twierdzą moją, więc się nie zachwieję.

A my wciąż, Panie, wciąż,
Wciąż pokładamy ufność w przemocy,
Łudzimy się na próżno rabunkiem.
Do bogactw, choćby rosły, mówiłeś: serc nie przywiązujcie.
(…)

Odpoczywanie w Bogu wcale nie jest łatwe. Odpocząć to znaczy położyć się, nie pracować, nie myśleć o obowiązkach, odprężyć się, oderwać się od codzienności. Zrelaksować się, odsapnąć nieco dłużej niż zwykle. Odpocząć jest trudno, a co dopiero w Bogu. Co to znaczy – w Bogu? Zanurzyć się w Nim,  przytulić i zastygnąć w bezruchu własnej egzystencji. Położyć myśli niespokojne na stoliku zapomnienia, odsunąć sprawy i smutki na bok. Wsłuchać się w Jego istnienie, w Jego głos ukryty pośród głosów mojego serca i ciała. Od Niego czerpać siłę i nadzieję, której tak brakuje w nawale codziennych obowiązków i powinności. Odpocząć w Bogu to tak, jakby wejść w środku straszliwej bitwy do solidnej twierdzy, w której panuje cisza, chłód i spokój. Taki odpoczynek to błogosławieństwo. Opoka to inaczej skała, na której buduje się zamki, warownie, solidne domy. Dzieła mojego życia nie runą, jeżeli odpocznę w Bogu, który jest fundamentem wszelkiej mojej działalności.

Odpoczywanie w Bogu nie jest proste, ale warto się tego nauczyć. Ćwiczyć ten bezruch, medytownie wlasnej bezczynności i wyjście na spotkanie Bogu, który chce razem ze mną pobyć, "poistnieć" w ciszy i pokoju.

Na dnie mojego serca ogarniętego sztormem codziennych dni panuje głęboka cisza.

Już teraz nie walczę, nie sprzeciwiam się pragnieniu odpocznienia. Porzucam przemoc, gwałt, chaos działań i aktywności.

Odpoczywam w Bogu.

 

5 Comments

  1. Kazimierz

    chrześcijanin – niemowlę – ufność

    "Miłowałem Izraela, gdy był jeszcze dzieckiem i syna swego wezwałem z Egiptu. Im bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiary Baalom i bożkom palili kadzidła.

     A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona brałem, oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości.

    Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę – schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go" (Oz 11, 1-4).

    Zapewne, uciszenie moje jest w Bogu, zapewne uciszenie człowieka może być pradziwe tylko w Odwiecznym.

    Pozdrawiam Kazik

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Wiązać z wiarą Jego Słowa !

    Odpoczynek osób wierzących w Jego Słowa wg. mnie jest zupełnie inny, niż tych, co mają jakiekolwiek problemy z wiarą i zaufaniem, do Boga Trójjedynego, czy nawet z przynależnością, do wspólnoty Jego Kościoła.

    Warunkiem podstawowym możliwości doświadczania w pełni Bożego odpoczynku jest nie tylko konieczna wiara, ufność i nadzieja, ale również stan błogosławiony – uzdrowiona dusza tj. świadome i dobrowolne wyjście z niewoli grzechu ku wolności.

    "Kto słucha, ale nie wierzy i nie ufa Bogu ten nie wejdzie, do ziemi obiecanej, czyli odpoczynku."

    Wielu z nas znajduje się w Kościele i jest członkiem wspólnoty Jego Kościoła, przez wiele lat słyszy, bądź czyta słowa Ewangelii, lecz w pełni, bądź właściwie nie uczestniczy we Mszy Świętej, dlatego pożytek z tego marny lub żaden, bo m.in. nie wiąże z wiarą Słowa, które słyszy/czyta.

    Obietnica odpoczynku z Bogiem: Hbr(4,1-13)

    Szczęść Boże !

     
    Odpowiedz
  3. lucja

    Zawsze gdy jestem przed

    Zawsze gdy jestem przed Najświętszym Sakramentem (kiedy przyglądam się i pozwalam mi się przyglądać…) – odpoczywam i nabieram sił.

     
    Odpowiedz
  4. martusia

    medytacja chrześcijańska

    Medytacja chrześcijańska jest cudownym odpoczywaniem w Bogu, takim "przytuleniem się" do Boga. Pół godziny siedzenia bez ruchu i powtarzania w sercu Maranatha jest takim serdecznym  spotkaniem z Kimś bardzo bliskim. W tym czasie właściwie nic się nie dzieje – ogarnia mnie po prostu pokój. W naszym wnętrzu panuje cudowna cisza.

    Ten czas spędzony w Bożej obecności procentuje w moim życiu codziennym.  Mam  więcej miłości, cierpliwości i takiej zwykłej życzliwości dla ludzi. Jest mi to bardzo potrzebne nawet z racji wykonywanego zawodu, gdyż jestem nauczycielką, a więc potrzebuję "oceanu" cierpliwości. Zwiększyło się też moje zaufanie do Boga.

     
    Odpowiedz

Skomentuj martusia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code