Poganin wzorem dla chrześcijan

Rozważanie na IX Niedzielę Zwykłą, rok C1
 

W książce „Sól ziemi”, w wywiadzie przeprowadzonym przez Petera Seewalda, Joseph Ratzinger stwierdza:  „Wiara jest korzeniem, dzięki któremu życie otwiera się na podstawową decyzję: decyzję, by dostrzec i przyjąć Boga. I że jest kluczem, dzięki któremu wyjaśnia się wszystko inne”. Ten cytat ujmuje główne zagadnienie Liturgii Słowa na IX Niedzielę Zwykłą, ponieważ temat wiary przewija się przez wszystkie czytania.

Najpierw król Salomon modli się, aby Bóg miał wzgląd na tych, którzy nie należą do Ludu Wybranego (1 Krl 8, 41 – 43a). Wstawia się za poganami, aby mogli poznać wielkość Jedynego Boga i oddać Mu cześć. Tymi słowami Salomon wyraża prawdę, iż każdy ma prawo nawiązać relację ze swoim Stwórcą. Nikt nikomu nie może tego zabronić. Potwierdzają to wersety Psalmu 117, gdzie zachęta do wielbienia Boga skierowana jest do wszystkich ludów i narodów. Bóg otwiera się na każdego człowieka. Nie jest to Bóg dla ludzi tylko jednej narodowości, zamieszkujących określone terytorium, nazywających siebie ludem wybranym. 

Informuje nas o tym także Ewangelia (Łk 7, 1 -10). Jej głównym bohaterem jest setnik z Kafarnaum. Niewątpliwie ta postać przykuwa największą uwagę. Poganin prosi Żydów o pomoc. Wiara, pokora, szczerość i dobroć to tylko niektóre cechy, jakimi się wyróżnia. Warto przyjrzeć się temu człowiekowi, choćby dlatego, że (być może nie zawsze świadomie) rzymscy katolicy powtarzają jego pełne pokory słowa, ilekroć uczestniczą we Mszy Świętej. 

Cóż tak niezwykłego jest w setniku, którego cenili Żydzi? Ba! Nawet sam Jezus zadziwił się nim. Choć był on poganinem, wybudował Żydom synagogę, co na pewno wiązało się z wysokimi kosztami finansowymi. Musiał być dobrym, życzliwym i uczciwym człowiekiem, skoro wyznawcy Jedynego Boga darzyli go szacunkiem do tego stopnia, że prosili za nim u Jezusa. Nawet oświadczyli, że ten człowiek jest tego godny (Łk 7, 4 – 5). Zapewne w ten sposób chcieli okazać mu swą wdzięczność za wyświadczone dobro. 

W postawie setnika jest jednak coś, co może wydawać się niezrozumiałe, zaskakujące, ale jednocześnie staje się dla nas wielkim przykładem. Oprócz jego wiary i pokory widać miłosierdzie wobec człowieka bez względu na status społeczny. W tekście oryginalnym pojawia się słowo „doulos”, czyli niewolnik. Ciekawe, że zarządca żołnierzy dysponujący dużą ilością ludzi prosi za swym chorym… niewolnikiem. Niewolnik według Rzymian był po prostu nic nieznaczącym „przedmiotem”, który w razie czego można było zastąpić nowym. Niewolnik mógł być obiektem kupna, sprzedaży, wymiany, za jego zabicie nie groziła nawet kara.

Choć na miejsce owego niewolnika setnik miał pewnie wielu innych, to jednak zależy mu na uzdrowieniu tego właśnie człowieka. Dobroć i troska o zdrowie drugiego, jaką przejawia setnik, może nas wiele nauczyć. Szczególnie we współczesnym świecie, w którym jako najlepsze rozwiązanie tego problemu wielu wybrałoby eutanazję albo odwróciliby się plecami twierdząc, że nie warto.

W osobie poganina Ewangelia stawia nam – chrześcijanom – wspaniały wzór. Nie wiadomo, czy Rzymianin uważał Jezusa za Boga. Na pewno był człowiekiem wiary i miłość bliźniego stanowiła wyznacznik jego działania. Potwierdza to św. Łukasz, pisząc o tym, jak wielkie wrażenie zrobił ów setnik na Jezusie, który przecież zna serca ludzkie. Być może ten fragment skłoni dzisiejszych chrześcijan do przebudzenia i sprawi, że znużeni swą wiarą niczym ciężkim bagażem odkryją na nowo korzeń, pozwalający poznać Boga.

 

 Rozważania Niedzielne

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code