Św. Mateusz w swojej Ewangelii przedstawia nam dwie postaci. Z jednej strony mąż Boży, gorliwy, przestrzegający przykazań Jan. Z drugiej – cynik, hedonista, chcący przypodobać się innym Herod.
Czytając tę perykopę (Mt 14, 1 – 12) można zadać sobie pytanie: z którym z nich się utożsamiam?
Jan wiernie pełnił wolę Bożą. Wiedział, że ryzykuje życiem. Mimo to potrafił upomnieć się o to, aby król wypełniał Prawo Boże. Umiał nazwać grzech po imieniu.
Herod podporządkował się opinii publicznej. Dla niego ważne były: sława i prestiż oraz to, aby ludzie go szanowali. Nie postępował zgodnie ze swoim sumieniem, choć w innym fragmencie Ewangelii czytamy, że lubił słuchać nauk Jana.
Sytuacja, jakże nam bliska. Dzisiaj nawet za głoszenie zwyczajnej prawdy, która nie podoba się opinii publicznej, nie jest zgodna z dyktatem mass mediów – można zostać odizolowanym, odsuniętym, wyśmianym.
Sami możemy zdecydować, kogo chcemy obrać za wzór: Jana, czy Heroda?