Paulina: Dziękuję!

Ktoś mądry kiedyś napisał, że w życiu jest coś więcej do zrobienia niż tylko zwiększanie jego tempa. Wśród zabieganego, wciąż gdzieś pędzącego świata, na planie wakacyjnych wyjazdów ponad dwa tysiące osób zaznacza pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Przez dziewięć dni pielgrzymują do Matki Chrystusa, by powierzyć jej swoje troski i problemy.

Już po raz szósty spod katedry wrocławskiej wyruszę, aby zdążać do jasnogórskiego celu. Jaka to niezwykłą radość iść prosto przed siebie, nie zważając na zmęczenie, skwar czy deszcz! Radość, która będzie nie tylko w moim udziałem, ale także moich bliskich – co za wspaniały dar od dobrego Boga! W takich chwilach jak ta, kiedy do drugiego sierpnia zostały już nie miesiące, nie tygodnie, a dni i godziny, uśmiech sam wlewa się na twarz, a wdzięczność, ta niesamowita wdzięczność, że ponownie mam szansę pielgrzymować napełnia serce radością. A na usta ciśnie się tylko jedno słowo – dziękuję!

Zobacz wszystkie relacje z pielgrzymki

 

5 Comments

  1. Kazimierz

    troski

     Zastanawiam się, dlaczego ludzie religijni tak omijają Jezusa Chrystusa, a wybierają oddawanie chwały człowiekowi, a w tym wypadku nawet obrazowi – dziełu ludzkiej ręki? To smutne 🙁

    KJ

     
    Odpowiedz
  2. tomasz.zmuda

    radość

    Kaziu! Pójdź, zobacz i przekonaj się, że nikt tam nie oddaje się bałwochwalstwu, lecz idzie na spotkanie z żywym Bogiem. Dla mnie pielgrzymowanie na Jasną Górę do obrazu Marii, Matki Jezusa jest tylko pretekstem do wspólnej drogi, na nowo z Jezusem, ręka w rękę. Zresztą mam nadzieję, że niedługo sam się przekonasz, że pielgrzymka to wielka radość nie smutek – wystarczy tylko śledzić nasze relacje w Tezeuszu 🙂

     
    Odpowiedz
  3. Kazimierz

    Tomku

     Na pewno, ekscytującym przezyciem jest bycie we wspólnocie ludzi, którzy mają jeden cel i radośnie dążą do jego realizacji. Kiedy to jeszcze cel ten jest marzeniem niespełnionym wielu ludzi, a my możemy go spełnić, to już wogóle wow, np. wyjazd do Izraela, "dotknięcie" miejsc, w których Pan nasz Jezus Chrystus przebywał. 

    W latach 90 we Wrocławiu była niesamowita atmosfera, do wspólnych działań różnych wspólnot, nizależnie od denominacji. Pamiętam marsze dla Jezusa, jak wiele osób z róznych wyznań szło ręka w rękę przez miasto skandując Jezus, Jezus! Chodziliśmy tak i ogłaszaliśmy Wrocławiowi, ze ma Króla – Jezusa, potem na rynek i tam występy zespołów uwielbiających i głoszenie Słowa Bozego – to było coś, co nas łączyło, co było piękne. Nie wiem dlaczego się to skończyło, chyba z powodu wspólnoty Halleluja, która się podzieliła i powstała wspólnota Kaanan, która odeszła  od KRK.

    Mój znajomy Jurek Przeradowski organizuje rok w rok marsze dla Jezusa w całej Polsce, uczestniczyłem fragmentarycznie w nich kilka razy, to wspaniałe przezycie. W miastach, do kórych przychodzą, gromadzą się tłumy ludzi, pragnących modlitwy o uzdrowienie i błogosławieństwo. Na rynkach miast odbywają się ewangelizacje i głoszone jest Słowo Boze. Robi to juz chyba ponad 20 lat. 

    Nie chcę się licytować, ale dla mnie to ma Bozy cel, uwielbić Jezusa, Pana i Zbawiciela, w którym jest zbawienie, który zyje i kocha. Którego Polacy tak bardzo potrzebują. Maria nie zbawia, bo była kobietą, zwykłą, normalną kochaną kobietą. Obraz w Częstochowie, to dzieło ludzkich rąk, jak kazdy inny, to ludzie nadali mu magicznej wartości. Co daje Bogu śpiewanie Czarnej Madonny? Dla mnie jest to łamanie pierwszego przykazania –

    II Mojż. (Księga Wyjścia) 20. (1) Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: (2) Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. (3) Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! (5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. (6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. (7) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy

    No, ale niech kazdy robi, co chce, ale pamiętać trzeba, ze Bóg to powiedział równiez do nas. 

    Lepiej nie wlewać odrobiny kwasu do zaczynu, bo cały zaczyn jest wówczas do wyrzucenia. 1 Kor. 5.6-8 a uwielbić czystym sercem, Pana zycia –  Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, cześć i chwała na wieki wieków. Amen. ” (1Tym.1,17).

    Pozdrawiam i zyczę pięknych chwil radości i przemysleń Chrystusowych 🙂

     

     
    Odpowiedz
  4. elik

    Nadzwyczajna kobieta i matka.

    Przede wszystkim Matka Boga – Jezusa Chrystusa  nie jest cudzym bogiem obok Niego, ani okazywanie Jej czci wyrazem braku miłości Jemu, czy właściwego rozumienia i przestrzeania Jego przykazań.

    Jakie świadectwo wystawiają sobie chrześcijanie, a tym bardziej przywódcy religijni i inni Polacy, którzy nie chcą uznać faktu, że tytuł NMP Królowa Polski wiele mówi o obecności matki Syna Człowieczego – Jezusa Chrystusa w historii narodu polskiego?…..

    Ponadto – czym jeszcze jest brak dobrej woli, żeby jednak uznać i uszanować istniejący kult Maryi w świecie, oraz w Polsce, który wcale nie umniejsza, ani nie deprecjonuje, lecz znacząco (pozytywnie) wyróżnia Kościół RK spośród innych wyznań chrześcijańskich.

    A zatem Maryja z Nazaretu matka Jezusa Chrystusa absolutnie nie jest zwykłą kobietą, ani kult Matki Boga w świecie, czy Jej obraz (wizerunek) w Częstochowie lub innych sanktuariach na świecie nie ma znaczenia magicznego, ani bałwochwalczego, kiedy jest uznawany, respektowany i wspierany, przez żarliwą modlitwę, wiarę (pobożność), także ofiarność, trud pielgrzymów, a tym bardziej świętość i autorytet wspólnoty Kościóła RK.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  5. Kazimierz

    zibik

     Maria nie jest matką Boga, jest matka cielesności Jezusa – człowieka. Proszę doczytać. Inaczej Biblia rozpoczynać musiałaby się tak – Na początku była Maria, która zrodziła Boga, który stworzył…. to mitologia chrześcijańska.

    Jest cudzym bogiem (ta czczona przez KRK) obok Jezusa, gdyż nie jest bogiem, ale bóstwem ludzkim – uwielbianym, któremu oddaje się cześć – to nie jest Maria z Nazaretu, pobozna niewiata, która z woli Boga urodziła Jezusa.

    Maria nigdy nie była i nie jest królową ani Polski, ani niczego i nie zmieni tego fakt, ze tak niektórzy wierzą, mozna wierzyć ze maluch jest mercedesem, ale i tak nigdy nim nie będzie.

    Kazdy kult poza Bogiem jest pogański, łamie Boze przykazania i depcze Boze objawienie. Nigdzie Biblia nie zachęca do oddawania czci człowiekowi, zadnemu. Mozemy się wzorować na tych, co nas poprzedzali, ale chwała i cześć nalezy się tylko Bogu.

    Ostatni akapit, powala – to, ze tłumy oiddają bałwochwalczą cześć Maryji (bo nie Miriam) jest dla autora argumentem prawdziwości, śmieszne – proszę podać argumentację biblijną – nie ma takiej, bo to po prostu pogaństwo. Przewaznie tłumy chcą bozka, gdy Mojzesz poszedł na górę spotkać się z Bogiem – Izrael ulał cielca i oddawał mu cześć. Nawet z węza, który był wytworzony przez Mojzesza, aby kazdy, gdy spojrzy na niego był uzdrowiony zrobili bałwana. Nie na darmo Bóg przestrzega wielokrotnie i karci Izrael, a takze dał nam w przykazaqniach jako pierwsze przykazanie, zakaz wykonywania i czczenia obrazów i figur – bo to wszystko tylko oddala od Boga. Z jednego kawałka drewna rzeźbiarz wykonuje bałwana i pada przed nim, a z drugiego drewno na opał i się grzeje przed nim – gdzie rozum?

    W Psalmie 115, ukazana jest różnica między Bogiem prawdziwym a bożkami. 

    Wiersz 3 uczy nas: – 

    „Bóg nasz jest w niebie, czyni wszystko, co zechce”. 

    Następnie od wiersza 4 dowiadujemy się jak wyglądają bałwany czyli bożki. Psalmista mówi, że bożki pogan są ze srebra i złota, są dziełem rąk ludzkich. I chociaż mają usta, to nie mówią, chociaż mają oczy, to nie widzą, chociaż mają uszy, to nie słyszą. Mają też nozdrza, ale nie wąchają, mają ręce, lecz nie dotykają, mają nogi, ale nie chodzą, ani nie wydają głosu krtanią swoją. 

    Bo ich usta, oczy, uszy, nozdrza, ręce, nogi, krtań są namalowane lub wyrzeźbione. 

    Na tych, którzy robią takie bałwany i na tych, którzy im ufają, czyli modlą się do nich 
    psalmista rzuca przekleństwo mówiąc w wierszu 8 tego Psalmu 115: – 

    „Niech będą im podobni twórcy ich, wszyscy, którzy im ufają”. 

    To znaczy by takie osoby nie mogły mówić, by były ślepe, głuche, by nie mogły 
    niczego wąchać, ani rękami niczego dotykać i by nie mogły chodzić. 

    Podobne słowa czytamy w Psalmie 135:15-18. 

    Tymczasem w Kościele katolickim, koronują nawet obrazy i rzeźby, o czym pisał 
    Baruch, w księdze wtórnokanonicznej, w 6 rozdziale 8 wierszu: – 

    „Jak pannie, która kocha się w strojach oni robią wieńce na głowy swoich bogów”, 

    a w wierszu 7 czytamy: – 

    „Rzemieślnik wygładził język tych bogów, sami zaś pozłoceni 
    i posrebrzeni są oszustwem i nie mogą mówić”.
     

    Dlatego w wierszu 38 tego 6 rozdziału Baruch ostrzega, że: 

    „Tych, którzy im cześć oddają spotka hańba”. 

    Przeczytajcie cały 6 rozdział Księgi Barucha, bo mówi on o bałwochwalstwie. 

    w Ksiedze Izajasza 42:8, Bóg Ojciec mówi, że nie odda swojej czci nikomu 
    ani swojej chwały bałwanom.
     

    I przez proroka Micheasza w 5 rozdziale 12 wierszu zapowiada: – 

    „Zniszczę twoje bałwany i twoje posągi spośród ciebie. 
    I nie będziesz się już kłaniał dziełu swoich rąk”.
     

    Całe przesłanie Biblii przestrzega przed bałwochwalstwem, szkoda, ze niektórzy tego nie widzą, podobnie jak ich bożki…

    KJ

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code