Otóż to…

 „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt 12, 8) ciekawe stwierdzenie Jezusa. Jednocześnie bardzo słuszne. Człowiek może skupić się na składaniu ofiar i zapomnieć o ich sensie. Można to robić powierzchownie, aby być zauważonym przez innych. „Mechanicznie” zachowujemy reguły kultu, nie rozumiejąc ich znaczenia. Z środków czynimy sobie cel. Gotowi jesteśmy do odprawienia kolejnego nabożeństwa, niż do konkretnego zaangażowania dla dobra drugiego człowieka. Kult, reguły, dewocje stają się dla nas nadrzędną wartością. Tymczasem nie umiemy okazać miłosierdzia, zrozumienia wobec bliźnich.

Z łatwością przychodzi nam krytykowanie osób, nie wypełniających praktyk religijnych. Najchętniej  od razu potępilibyśmy ich za nieprzestrzeganie przykazań.  Chcemy sami wymierzać sprawiedliwość. Nieco dobitniejsze są słowa samego Boga: „Zaprzestańcie składania czczych ofiar. Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu, święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań”. (Iz 1, 13)

Jeśli chcemy upodobnić się do naszego Stwórcy, możemy uczynić to poprzez naśladowanie Jego miłosierdzia. 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code