O godności ludzkiej w nietętniącej Europie

Znamienny wydaje się być fakt, iż kilka dni po uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata tuż przed rozpoczęciem czasu Adwentu, kiedy to staramy się odnajdywać drogi do spotkania z Panem, papież Franciszek odwiedził Parlament Europejski, instytucję prawodawczą coraz bardziej laicyzującej się Europy. 
Przed jego wizytą w tej fundamentalnej instytucji Europy, różne środowiska wyrażały nadzieję, że z ust 78 – letniego biskupa Rzymu, tak bardzo zresztą uwielbianego przez zwolenników nurtów liberalnych usłyszą poparcie dla swych poglądów. Niestety oczekiwania zawiodły. Zdaje się, że tym co najbardziej przykuło uwagę mediów, było stwierdzenie papieża porównującego Europę do „bezpłodnej babci i nietętniącej życiem”. 
 
Rzeczywiście porównanie szokujące, gdy to Europa uchodzi za przykład nowoczesności, postępu i realizacji haseł wolności we wszystkich dziedzinach życia, szczególnie na płaszczyźnie społeczno – obyczajowej. Słowa te mogły wzbudzić niemałe zaskoczenie, zwłaszcza że dotychczas podobne skojarzenia kierowane były pod adresem Kościoła Rzymskiego przez Jego przeciwników. 
 
Wielu przyzwyczaiło się do tego, że papież Franciszek zadziwia. Podobnie i w tej sytuacji; podczas przemówienia wśród członków organu prawodawczego Unii  Europejskiej. 
Zawiedzeni mogą poczuć się jednak ci, którzy oczekiwali od papieża wyartykułowania idei wolności obyczajowej, poparcia dla szerzących się ruchów ideologicznych, praw jednostek wykraczających ponad normy natury etc. Papież, którego w kilka miesięcy po jego wyborze okrzyknięto przeciwnikiem klerykalizacji nie zaspokoił pragnień grup postępowych. Nie takich słów spodziewali się Europejczycy popularyzujący dynamiczny rozwój i otwartość tego kontynentu.
 
Franciszek nie wygłosił laudacji wobec homoseksualistów, zwolenników aborcji, eutanazji i metody in vitro, o co tak bardzo walczą obywatele Europy. Przeciwnie wskazał na konieczność zwrócenia się Europy do świadomości kulturowej, do chrześcijaństwa, które dogłębnie ją ukształtowało i które to właściwie uformowało pojęcie „osoby”. Natomiast wspieranie godności ludzkiej ma przeciwstawiać się traktowaniu istot ludzkich przedmiotowo „których koncepcję, strukturę i przydatność można zaprogramować, a które następnie można wyrzucić, gdy nie są już potrzebne, gdyż stają się słabe, chore lub stare”. Podkreślił, że życie ludzkie nie może być przedmiotem handlu i sprzedaży. Wskazał także na społeczny wymiar w kształtowaniu jednostki. Natomiast – zdaniem papieża –  brak otwarcia na transcendentny wymiar życia grozi zatraceniem „ducha humanistycznego”.
 
Trzeba przyznać, że to tylko nieliczne wypowiedzi z przemówienia Franciszka, które niewątpliwie burzą obraz niezależności niejednemu entuzjaście współczesnej kultury. 
No cóż, nie ma się co dziwić. Franciszek, którego niegdyś media okrzyknęły rewolucjonistą, nie okazał się burzycielem. Przeciwnie w swoim wystąpieniu pokazał, że jest wierny treściom głoszonym przez jego poprzedników, czego dowodem są źródła jakie wykorzystał w przemówieniu: publikacje Jana Pawła II i Benedykta XVI. 
W końcu, jak sam przyznał w jednej z rozmów z brazylijską dziennikarką:  „Moim stanowiskiem jest stanowisko Kościoła. Jestem synem Kościoła!”
 

 

 

9 Comments

  1. arturah

    Papież Franciszek zauważa NIKOLAITÓW ?

    A wczytałem się w ten blog. Staram się omijać tematy które burzą we mnie spokój. Obiecałem sobie kiedyś że dam sobie spokój z komentowaniem sytuacji tego świata przez pryzmat swojej psychiki, swojego ducha i duszy.

    Jednak jak każdy "Źydowski Katolik" noszę się z pytaniem dlaczego Europa się zlaicyzowała ? co się stało że tyle tysięcy lat przechadzania się bożego słowa między ludzkimi duszami nie odcisnęło trwałego znaku na sercach i umysłach tak wielu istnień ludzkich?

    Co się stało że ta europa w której było tylu wiernych świadków ewangeili stała się siedliskiem szakali ,

     "I pozostała córka syjońska jak szałas w winnicy, jak budka w polu ogórkowym, jak miasto oblężone"

    Samotność . przecież już o niej kiedyś tutaj pisałem i wcale nie zdziwiły mnie słowa Papieża Jorge Mario Bergoglio, że
    "Europie grozi zatracenie duszy: egoizm, konsumpcjonizm, samotność"

    A z kąd ta samotność w europie chrześcijańskim duchem pasionej ?

    hm…

    Nie dowiedziałem się od Papieża Franciszka nic nowego o Europie . Nic nowego nie wniósł w swoich słowach do europy zlaicyzowanej . Ona dobrze o tym wie że jest zlaicyzowana a jej życiowa forma przeminęła z wiatrem nie koniecznie prawdziwego chrześcijaństwa.

    Zaniedbana jak dziecko europa . zanidbana przez duchowych ojców którzy najwyraźniej nie potrafili wypracować wychowawczych metod sprowadzania ducha na wyschniętą i spragnioną duszę narodów.

    I tak już chyba pozostanie ponieważ trwale odcisnął się podział na tych którzy europą  rządzą i na tych którzy są tylko laikami którzy są w oczach wielkich tego świata jedynie masą .

    Słowo „nikolaici” wywodzi się od imienia Nikolaus, które z kolei stanowi złożenie dwóch rzeczowników: nikos – zwycięstwo i laos – lud. Dlatego przypisuje się temu imieniu znaczenie „zwycięzca ludu” lub „zwyciężający lud”. Polskim odpowiednikiem Nikolausa jest oczywiście Mikołaj, tak jak nazywał się wspomniany już powyżej diakon z Jerozolimy.

    Do czego zdąrzam ?

    Otóż

    Gdybyśmy zatem mieli być pozostawieni z samą tylko informacją wynikającą ze słów Franciszka Pamieża o upadającej europie to nic tak naprawdę ono nie wnosi . Nie wystarczy bowiem powiedzieć coś co już wszyscy wiedzą w Europie . Nie wiem dlaczego Papież wstrzymuje się przed ukazaniem Nikolizmu?

     Jezus nienawidzi postępowania i poglądów ludzi, dla których najważniejszym celem działania jest zdobywanie popularności, podbijanie sobie serc ludu, po to by zwiększać liczbę zwolenników czy członków swoje partii.

    Czyż  walka o popularność Partyjnych interesów wśród ludu , nie prowadzi do zaniedbywania szlachetnych wartości chrześcijańskich czyli tych które ze swej naturu są  niezbędne do uduchowienia europy?

    Ktoś kiedyś napisał a ja usłyszałem że :

    "W religii populizm objawia się w taki sposób, że ludowi podaje się parę regułek do zapamiętania, kilka rytuałów do zachowania i ogólnie, zamiast uczyć go zasad świętego pokoju, pozostawia się go w „świętym” spokoju. Często też pozwala mu się kontynuować różne wcześniejsze formy kultu, nadając im tylko nowe nazwy i czasami znaczenia, choć to już niekoniecznie. Popularność zdobywa się też przez uleganie modzie w obrzędach religijnych. Przywódcy religijni uważają bowiem na ogół, że lud i tak jest i pozostanie ciemny, nie będąc w stanie pojąć skomplikowanego nauczania Biblii. Lud i tak będzie robił to, do czego się przyzwyczaił. Jedyne więc, co można zrobić, to jakoś utrzymać go w ławach kościelnych, tak by zachować na niego choćby minimalny wpływ.

    A później wychodzimy do europy i mówimy jej że jest zlaicyzowana , naga i bezpłodna?

    I dalej idąc za słowami które usłyszałem i zapamiętałem :

    Populizm w religii to także przymykanie oczu na występki moralne, na wyzysk, kłamstwo, bogacenie się, obłudę, wyuzdanie, pogoń za wygodą i rozkoszami. W tym sensie jest to synkretyzm przyzwalający na jedzenie ofiar najwyższego bóstwa tego świata – Mamony. Jest to także ustępstwo na rzecz skłonności do życia w nadmiernych rozkoszach. Obejmuje to i konkubinat, i wielożeństwo, i wiele innych zboczeń wynikających z ludzkiej nieumiejętności w powściąganiu pożądliwości.

     

    No i na koniec całkiem laickie skojarzenie. Być może nie na darmo patronem nikolaitów jest Mikołaj. Dzisiaj imię to kojarzy się przede wszystkim z prezentami, co w naszej kulturze oznacza przeważnie niepohamowaną konsumpcję. Dwa miliardy chrześcijan, które w jednym czasie robią sobie nawzajem prezenty kupowane w sklepach, to kilkadziesiąt miliardów obrotu w handlu. Choć ta zbieżność imion może być przypadkowa, to jednak warto sobie uświadomić jeden z aktualnych przykładów zeświecczenia religii, które z pewnością można zaliczyć do zboczeń nikolaizmu.

    Walka o popularność oznacza kompromisy ze złem, prowadzi do obniżania poziomu, odstawiania na bok szlachetności i prawdziwych wartości. Sprzyja ona schlebianiu najniższym skłonnościom człowieka. Jeśli ta walka ze szlachetnością przeniesie się na grunt religii, to powstanie obrzydliwy zlepek błędów, grzechów i wynaturzeń człowieka, zgrabnie otynkowany wapnem pobożności. Wystrzegajmy się obłudy. Wystrzegajmy się nikolaizmu i jego uczynków.

    koniec cytatu.

    Obj. 2:6

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. zk-atolik

    Zjednoczenie i ……..

    Arturze zatroskany "żydowski katoliku" – remedium i odpowiedzi na większość nie tylko Twoich dylematów i pytań, można znależć w Piśmie Świetym i nauczaniu Jego Kościoła, także w publikacjach i publicznych wystąpieniach takich autorytetów, jak JPII, Benedykt XVI, czy prof. Buttiglione, którego wykład polecam, a fragment wypowiedzi cytuję:

    "Zjednoczenie Europy jest możliwe wyłącznie w oparciu o wspólne wartości. Jeżeli te wartości nie będą chrześcijańskie, to nigdy nie będą mogły być naprawdę wspólne- a wtedy nie może być mowy o rzeczywistym zjednoczeniu. Tej szansy, Unia Europejska jednak nie wykorzystała."

    "Powrót do chrześcijańskich – czyli europejskich – wartości nie jest dla Europy wyłącznie ideologicznym wyborem, ale sposobem na przetrwanie."

    Całość TU: http://www.areopag21.pl/pietak/artykul_5110_czy-europa-moze-byc-zbawiona.html

     
    Odpowiedz
  3. arturah

    Moja rozważanie o “Źydowskiej Europie”

    Zastanawiam się Zbyszku dlaczego się dziwię, że ta Polska, która ze Związkiem Sowieckim zerwała ,tak  się wymyka od tego  rzymsko Katolickiego punktu widzenia swojej osoby?Europa niby taka tkana przez całe wieki nitką Katolicką , coraz bardziej popruta…

    Dziwne to wszystko . Wszak miało być inaczej. Pamiętam jak komunę wyzywano za jej beszczelność bozbożną a teraz? teraz jesteśmy członkami europy której Papież wytyka stan agonalny. Najpierw jeden Karol Papież nas do europy nakłaniał a teraz ten Jorge Francesko Papież  , pokazuje że tak naprawdę to ta Europa to duchowo być może bardziej zepsuta niż  ta komunka:).

     

    Ciekawy jestem jak by tak zebrać wszystkich niezadowolonych z życia europejczyków to ilu by ich było? Albo np ilu jest w europie ludzi świadomych tego że są Żydowskimi Katolikami?

    Uśmiecham się teraz bo to mój ulubiony temat , a mianowicie tłumaczyć rzymsko katolikom że są Żydowskimi Katolikami:):):) Nie rozumiem jak można mówić o sobie że się jest rzymsko katolikiem?

    Przecież naszym Ojcem nie był Romulus a matka nie wilczyca…

    Bardzo często słyszy się o tym że europa jest nie zjednoczona i że te jej chrześcijańskie korzenie obumierają .

    Otóż mam propozycję aby prrzyjrzeć sie swoim korzeniom . Otóż korzeniem każdego wierzącego chrześcijanina jest Chrystus. Jeśli wiec ktoś się urodził w Chrystusie a matką Chrystusa była Żydówka Maria żona Żyda Józefa , to jak babcie kocham każdy chrześcijanin ma za matkę Żydówkę Marię.

    Wg prawa Żydowskiego każdy kto ma matkę Żydówkę jest Żydem. Można to sprawdzić .Współcześnie różne odłamy judaizmu uznają odmienne definicje tego, kto jest Żydem, jakkolwiek wszystkie zgadzają się w jednym: że osoba, której matka jest Żydówką – jest Żydem, a dzieci każdej kobiety, która jest Żydówką – są Żydami.

    Idąc za tym rozumowaniem wyciągnąłem na stół swoją metrykę chrztu aby się upewnić czy aby jestem chrześcijaninem . Sprawdzam i widzę że wszystko jest ok. Jest tam napisane że w tym i wtym dniu stałem się dzieckiem kościoła Katolickiego. No i teraz sprawdzam kto jest moją duchową matką? otóż nikt inny jak Maria żona Żyda Józefa . Ona jak wszyscy wiemy była Żydówką i jest matką Kazdego rzymsko Katolika . Wynika z tego niezbicie że jestem Żydem po matce Marii która była matką Chrystusa a w nim wszyscyśmy się narodzili. Tak więc jak po nitce Tezeusza:) doszedłem do wniosku że każdy Katolik i nie tylko bo każdy protestant i prawosławny też , jest Żydem po matce Żydówce którą była Maria , matka Pana Jezusa.

    bardzo prosto i wyraźnie to widać jak każdy z nas kto czuje się chrześcijaninem ma ten sam korzeń Żydowski . Oto co łączy europę . Żyd . Żydzi łączą europę i wszyscy tak naprawdę którzy narodzili się w Chrystusie są Żydami bo ich matką jest Żydówka Maria .

    Uśmiecham się teraz ale tak jest naprawdę i każdy Żyd wam to powie że jak macie matkę Żydówkę toście są Żydzi. Idźcie wiec do synagogi na modły i zaproście Źydów na mszę świętą bo wszyscy tak naprawdę łącznie z Papieżem Franciszkiem jesteśmy Żydami po naszej matce.

    Napisano bowiem

    "Matriarchalna linia" jest niepodważalnym kryterium i nie zmienia go ani fakt wychowania się w innej kulturze, ani związek z inną religią (jakkolwiek w tej sprawie istnieją odmienne, zdecydowanie mniejszościowe zdania).

    np. Ks. Powtórzonego Prawa 7:3-4; Księga Ezdraszowa 10:3/ zawarte są nieliczne stwierdzenia, dające poważne podstawy, aby przypuszczać, że już wtedy za Żydów uznawano dzieci matek żydowskich, a nie żydowskich ojców.)

    Miszna (Kiduszin 3:12) stwierdza, że Żydem jest dziecko żydowskiej matki.

    Zauważmy, że kryteria niemieckie skazywały na śmierć także katolików i protestantów – ogólnie chrześcijan, jeżeli w ich żyłach płynęła "żydowska krew".

    Oczywiście hitlerowcy nie wiedzieli że każdy katolik to Źyd po linii duchowej . Bo przecież każdy katolik ma za matkę Marię Żydówkę i podczas mszy spożywa jak by nie patrzeć duchowo krew w eucharystii  i to była krew Żydowska bo Pan Jezus był Żydem i synem Marii .

     

    tak więc wszyscy którzy są w europie chrześcijanami są z duchowej linni Żydami.

    🙂 Tak więc bracia i siostry chrześcijanie nasza europa ma iście Żydowskie korzenie .


    PS. Oczywiście


     

    art.

     

     

    Współcześnie różne odłamy judaizmu uznają odmienne definicje tego, kto jest Żydem, jakkolwiek wszystkie zgadzają się w jednym: że osoba, której matka jest Żydówką – jest Żydem, a dzieci każdej kobiety, która jest Żydówką – są Żydami.

    Współcześnie różne odłamy judaizmu uznają odmienne definicje tego, kto jest Żydem, jakkolwiek wszystkie zgadzają się w jednym: że osoba, której matka jest Żydówką – jest Żydem, a dzieci każdej kobiety, która jest Żydówką – są Żydami.

     

     

     

     
    Odpowiedz
  4. zk-atolik

    Europa i…….

    Arturze "dziwisz się" chyba przede wszystkim dlatego, że nie tylko TY uległeś propagandzie, dezinformacji i chyba dość powszechnemu wśród rodaków przeświadczeniu tj.  złudzeniu Przecież to jest rażące uogólnienie i nie jest prawdą, że "Polska zerwała z Związkiem Sowieckim", ani to, że "Polska się wymyka….."

    Natomiast faktem jest, że nie wszyscy, ale wielu Polaków wówczas, po wizytach JPII w Ojczyźnie opowiedziało się i nadal opowiada za autentyczną publiczną debatą, dialogiem, oraz solidarnością, prawością, sprawiedliwością i rzeczywistym zjednoczeniem Europy tj. zgodnie z wolą Pana Boga i ponadczasowymi wartościami chrześcijańskimi.

    Wg. mnie większość Europejczyków, a napewno katolików opowiada się również za odpowiednim (pożądanym) uregulowaniem w całej Europie relacji międzynarodowych, oraz stosunków pomiędzy najwyższą władzą w Jego Kościele, a danym państwie, także między pasterzami, czy pastorami, przywódcami wszystkich wspólnot chrześcijańskich nie tylko w RP, czy Europie, lecz na całym świecie.

    Oczywiście jest to wola, pragnienie, czy marzenie, lecz nie tych, co obecnie nad większością panują i usiłują kreować nie powszechną tj. katolicką i chrześcijańską, lecz ateistyczną, czy neopogańską, bezbożną tj. Antychrysta i swoją wizję, oraz rzeczywistość w świecie. 

    Natomiast między w/w Papieżami w kwestiach zasadniczych i fundamentalnych, dla Jego Kościoła, Europy i całego świata – nie dostrzegam istotnych rozbieżności, ani odmiennych rad, zaleceń, czy intencji.

    Wręcz przeciwnie zdumiewa i chyba wielu nie tylko chrześcijan zachwyca zachowywana dzięki Duchowi Świętemu, przez Papieży – determinacja, czy mądrość, roztropność, konsekwencja i ciągłość podejmowanych wysiłków i starań na rzecz integracji, oraz zrównoważonego i pomyślnego rozwoju Kościoła i Europy, także dobro-bytu(stanu) nie tylko obywateli całej Europy.

    Szczęść Boże!

    Ps. Odnośnie Twoich rozważań, czy dylematów chrześcijańsko- żydowskiego braterstwa – polecam wszystkim zaiteresowanym na YT wykłady ks. prof. Waldemara Chrostowskiego

    https://www.youtube.com/watch?v=8rzGH4IJmyg&list=PLDWOpMlzMGHsKQlENhDrixzUmqTQ3V

     
    Odpowiedz
  5. arturah

    Sowieci są wśród nas?

    Zbyszku dziękuję 🙂

    Księdza profesora  chętnie posłucham, bo  jak by nie patrzyć  naszą Matką jest Żydówka Maria więc brat to brat .

    ***

    Zacikawiło mnie to co napisałeś odnośnie tych Sowietów . Czy rzeczywiście tak jest jak napisałeś, że Polska nie zerwała z Związkiem Sowieckim?

     

    Mógłbyś to rozwinąć ? Dlaczego myślisz że Polska nie zerwała z Związkiem Sowieckim?

    To może być bardzo ciekawe . Skąd czerpiesz Zbyszku wiedzę na ten temat?

    Jeśli chcesz to podziel się z nami swoją wiedzą w tym temacie.

    :)Trzymajmy się .

    art

     

     
    Odpowiedz
  6. zk-atolik

    W pułapce “Georealizmu”

    Arturze – zapewne są nie tylko wśród nas, bo ich aspiracje i wpływy są nadal zdecydowanie większe, niż Polaków o mentalności sowieckiej, bądź internacjonalistcznej, a może nawet, niż Niemców, czy Żydów.

    Natomiast dzięki sposobności jeszcze pozyskiwania wiedzy z netu, czy innych źródeł wiarygodnych – możliwości jest sporo, ale m.in. tutaj znajdziesz chyba dość przekonywujące wyjaśnienie i dostatecznie precyzyjną wykładnię, odpowiedź na pytanie: dlaczego jest jednak inaczej, niż nie tylko Ty uważasz, czy sądziłeś.

    „Bez ułożenia stosunków z Rosją nie będzie możliwe pełne zagwarantowanie naszego bezpieczeństwa narodowego oraz zwiększenie pozycji Polski wśród sojuszników i partnerów, a także efektywne zwiększenie ról odgrywanych na arenie międzynarodowej. W stosunkach z Rosją należy zaprzestać eksponowania czynnika historycznego, dążyć do przezwyciężenia polskich lęków i fobii oraz przyjąć bardziej pragmatyczną, a przez to racjonalną politykę”.

    Całość TU: http://bezdekretu.blogspot.com/2014/02/w-puapce-georealizmu.html#more

    🙂 Trzymajmy się i nie pozwalajmy innym zbyt łatwo i często oszukiwać, a nawet zniewalać.

    Baran – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  7. arturah

    EKSPOZYCJA POLITYCZNA. ZBYSZKU:)

    Z Twojego ostatniego wpisu Zbyszku wynotowałem sobie słowo EKSPONOWANIE.

    Otóż chciałbym tym razem napisać coś o wystawianiu na widok publiczny partii politycznej , a więc coś o eksponowaniu produktu partyjnego z czym najwyraźniej cała strona polityków którzy obecnie nie są u władzy  sobie nie radzi i dla tego przedewszystkim będzie topnieć w najbliższych tygodniach życia politycznego w polsce cała opozycja podczas gdy rządzący będą piąć się w górę …No chyba że opozycja wynajmnie wreszcie jakichś fachowców od wizerunku i nauczy się prezentowania produktu politycznego.

    Otoż :

     Stuart Henderson,  powiedział kiedyś , że „Prowadzenie biznesu bez reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Nikt poza nami nie wie, co robimy.”

    Umiecham się teraz bo od tego jak atrakcyjnie zostanie przedstawiony polityk  zależy jak wyobrazi go sobie klient:), a przecież kiedy nie możemy czegoś dotknąć, ani wypróbować to właśnie przy pomocy wyobraźni dokonujemy zakupu podczas wyborów . Ta wyobraźnie niestety zazwyczaj kształtowana jest przez media tv.
    Najwyraźniej nie wszyscy o tym wiedzą a Ci co wiedzą rządzą:):):)

    Idąc dalej chciałbym pokazać jak dobrze sprzedać partię polityczną jako produkt .
    Otoż
    Przed wykonaniem fotografii partii politycznej  musimy pamiętać, o starannym jej wyczyszczeniu z ewentualnych oszołomów, którzy zakłucają ekspozycję danej partii politycznej. Trzymać na kłudkę za przeproszeniem gęby aby nie wypowiadać czegoś co się nie spodoba ogółowi opiniii publicznej która dość już ma kłótni i sporów i raczej pójdzie za spokojnie stojącym i statecznym niż za burzycielem choćby nie wiem jak właściwie widzącym braki .

    Nie wystarczy jedynie dobre naświetlenie programu światłem zastanym , potrzeby jest jeszcze sprawny obiektyw polityczny , ważne jest by produkt partii politycznej po prostu dobrze się prezentował w środkach masowego przekazu a więc w świetle studyjnym  , albowiem  niedoskonałości partyjnych przodowników  będą przez dziennikarzy uwidaczniane i to bardziej niż je rzeczywiście mają , a na pewno nie powinna opozycja polityczna liczyć na to, że dzięki droższym lampom okażą się niezauważalne to co jest poprostu głupie wśród wielu polityków opozycji.

    Niezbędny będzie statyw a mianowicie ktoś stateczny w partii kto nie reaguje spazmatycznie ale w chwilach niepokoju potrafi zachować zimną krew. Statyw zniweluje ewentualne drgania rąk oraz pozwoli zachować jeden niezmienny kadr dla kolejnych ujęć. Chyba tylko ktoś kto nie miał doczynienia z fotografią produktową może mieć nadzieję że dobrze sie sprzeda mówienie opinii publicznej że stali się ofiarą wyborów . Tak też się stało Zbyszku że wytykanie w środkach masowego przekazu tego że wybory zostały sfałszowane , stanie się w najbliższym czasie przyczyną spadku poparcia dla PiS. Dlaczego? Bo ludzie nie lubią być ofiarami nawet jeśli ofiarami by się stali.

    Czasami uśmiecham się od ucha do ucha gdy widzę jak ludzie dają się manipulować i zastanawiam się czy nikt nie kończył szkoły artystycznej w tej opozycji i nie może pokazać liderom partyjnym że sami sobie szkodzą , że tak nie sprzedaje się produktu partyjnego. Z całym szacunkiem dla oosby ludzkiej która staje się politykiem , muszę stwierdzić że jedynie podejście produktowe się liczy w polityce i każdy kto w porę to zauważy będzie rządził . Polityka to produkt a do ukazania produktu potrzebni są fachowcy . Nie można wymachiwać palcami i wychodzić na ulicę by zaprezentować produkt polityczny. Tak czynią tylko samobujcy polityczni albo wywrotowcy komunistyczni. Produkt trzeba należycie ukazać .

    (jeżeli np zdecydowaliśmy się ukazać  całe grupy produktów politycznych , ważne by wszystkie pokazane były z tej samej perspektywy i w tym samym kadrze:) A co zrobi z manifestacją opozycyjną telewizja? Telewizja ukarze manifestacje każda w innym kadrze a taki obraz się rozmyje i ludzie nie wyjdą z przed telewizora zbudowani i zdecydowani na zmianę ale rozgoryczeni a raczej zdezorientowani.

    natomiat grupa rządząca wciąż statecznie będzie ukazywać swoich polityków na białym tle . I w ten sposób będą skupiać uwagę na stateczności rządu  na co ludzie będą spoglądać z zaufaniem i przekonaniem. Słupki poparcia dla rządzących pójdą w górę właśnie przez cwane , wykorzystywania środków masowego przekazu produktu politycznego.

    Kolejnym ważnym elementem wizerunku politycznego jest odpowiednie tło. Otóż należy pamiętać że kolorowe tła wpływają niekorzystnie na promowanie produktu partyjnego . Kolorowe tło zafarbia produkt światłem odbitym od kolorowego tła co czyni produkt nierzeczywistym. Białe tło natomiat znakomicie nadaje się do prezentacji politycznej albowiem z tego tła szybko możemy wydobyć postać polityczną i się z nią utożsamić. Trudniej wydobywa się postać polityczną z kolorowego tła. Dlatego wszelkie manifestacje rozogniają problem a ludzie żyjący w Polsce potrzebują białego tła , tła w którym polityk zachowuje się tak jak by był dobrym lekarzem który wiedząc gdzie tkwi przyczyna choroby  nie lata przed nami z hirurgicznym nożem politycznym:):)
    Tło polityczne najlepiej budować opierając je na dwóch statywach i poprzeczce z jednym tłem:)

    Ci którzy rządzą właśnie to pojęli .

    ps

    TO TAK  od strony studia fotograficznego na temat promowania produktu politycznego

     

    polecam 🙂

    http://www.youtube.com/watch

     

     

     
    Odpowiedz
  8. zk-atolik

    Polityka i prostota, czy politykierstwo i prostactwo?…..

    Arturze nie wiem, dlaczego przestała Ciebie już interesować wcześniej zgłaszana i podjęta sprawa istotna, a nawet brzemienna w skutkach nie tylko, dla Ojczyzny – narodu i państwa polskiego. Dedykowany tekst, czy wybrane z niego akapity chyba dotyczą tej sprawy, oraz są wystarczającym pretekstem, do namysłu – pogłębionej refleksji i ewentualnej dalszej dyskusji, bądź polemiki. 

    Natomiast nie wiem dokładnie, jak mam potraktować Twój kolejny wpis, czy to jest unik, a może jeszcze zupełnie coś innego?……..

    Przecież doskonale wiesz, że polityk, a nawet autentyczny społecznik tj. lider, przywódca lub działacz partyjny – to nie jest handlowiec, ani sprzedawca, czy marketingowiec, a polityka, czy inna służba, funkcja, działalność społeczna – towarem, czy produktem, eksponatem.

    Podobnie jest z ich wyborcami – to nie są nabywcy, ani petenci, klienci, lecz wolni ludzie mniej lub bardziej świadomi i zorientowani, którzy przede wszystkim obdarzają zaufaniem wybieranych – nie tylko Prezydentów, Premierów lub innych polityków, czy parlamentarzystów, senatorów, bądź samorządowców.

    Osobną i znaczącą kwestią w w/w ekspozycji, a ściślej w propagandzie, dezinformacji, czy manipulacj, także reklamie czegokolwiek – wg. mnie nie jest tylko to, jak, lecz również, a nawet przede wszystkim – kto z nich tj. przedstawicieli władzy, czy opozycji – dysponuje (włada) większością mediów i sowicie wynagradzaną dyspozycyjnością, bądź pobłażliwością, przychylnością redaktorów, czy dziennikarzy, oraz np: wielu celebrytów – Ponadto – w jakim celu praktykuje i wykorzystują tę ekspozycję, czy raczej oszustwo, często wcale nie zbyt wyrafinowane i finezyjne, lecz marnego, kiepskiego sprzedawcy?……

    Ps. Czy w moim poprzednim wpisie rzeczywiście myślą przewodnią była w/w ekspozycja?…..

     

     

     
    Odpowiedz
  9. arturah

    Polityk

    Jesteś tego pewien Zbyszku że

     polityk, a nawet autentyczny społecznik tj. lider, przywódca lub działacz partyjny – to nie jest handlowiec, ani sprzedawca, czy marketingowiec, a polityka, czy inna służba, funkcja, działalność społeczna – towarem, czy produktem, eksponatem?

    Ja jakoś nie jestem Zbyszku pewien czy człowiek nie stał się w tej całej gonitwie za władzą poprostu produktem.

    Naprawde czasami mam takie odczucia jakby Polityk stał sie poprostu narzędziem w ręku jakiegoś ducha i to nie koniecznie bożego.

    Pytasz cy w Twoim poprzednim wpisie rzeczywiście myślą przewodnią była ekspozycja?

    Ja Zbyszku w internecie widzę jedynie ekspozycję 🙂

    Gdyby nie pragnienie pokazania swoich poglądów , sposobów widzenia tego świata to po co tu wszyscy jesteśmy ?

    Każdy z nas przecież pragnie ukazać świat w którym żyje w takiej czy innej ekspozycji .

    Politycy również tego pragną by ich sposób widzenie "świata sprzedał się " a raczej został "kupiony na wyborach"

    Oczywiście wszyscy chcielibyśmy w Polityku widzieć człowieka który kieruje się prawością i sprawiedliwością ale póki co to takich ze świecą szukać , no może z latarką :):) jesli ich znasz Zbyszku to podziel się proszę .

    Napisz który polityk wg ciebie jest prawdziwy ?

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code