Nieznana społeczność duńskich katolików

 

Z Siecią – na głębię pytań 

Katolicy w Danii stanowią trzecią co do wielkości grupę wyznaniową po protestantach i muzułmanach. Na ponad 5 milionów mieszkańców tego kraju katolików jest około 35 tysięcy, czyli 0,5%. Wśród kapłanów 25% to Duńczycy, tyleż samo jest Polaków. Pozostali pochodzą m.in. z Holandii, USA, Niemiec, Wietnamu. Część księży jest już w podeszłym wieku i nie wszyscy zaangażowani są czynnie w duszpasterstwo. Natomiast wśród sióstr zakonnych większość to już emerytki. 
 
Statystyka z roku 2004 (na podstawie kalendarza katolickiego):
50 parafii
64 kościołów i kaplic
37 księży diecezjalnych
41 księży zakonnych
5 stałych diakonów
15 wspólnot zakonnych męskich
30 wspólnoty zakonne żeńskie
205 sióstr zakonnych
37.648 katolików (powyżej 16 lat)
911 chrztów
438 udzielonych I Komunii
312 przyjęło Sakrament Bierzmowania
138 śluby
277 pogrzebów
78 nawróceń
30 rezygnacji z przynależności do Kościoła Katolickiego
23,01% regularnie uczęszczających na niedzielną Mszę św.
 
W Daniu pracuje między innymi ks. Radosław Pawłowski ze Zgromadzenia Misjonarzy, którego stronę internetową warto odwiedzić choćby po to, aby zobaczyć, jak Internet może być wykorzystywany do duszpasterskich potrzeb parafii.
 
 

Strona ks. Radoslawa Pawlowskiego,C.M.

 
 
***
Dania to nie żadne antypody. Ot, nieduże państwo w Europie Północnej. Co my właściwie wiemy o tamtejszych katolikach? Chyba zresztą Polaków nie za bardzo interesuje, jak żyją, jak modlą się, jakie mają codzienne radości i problemy ich współwyznawcy w innych krajach. Poza malowniczą egzotyką misji w Afryce czy Ameryce Południowej, poza satysfakcją z odradzania się wiary w krajach byłego ZSRR – pozostajemy obojętni. A przecież katholikós znaczy powszechny.
 
Ksiądz Pawłowski pisze na swojej stronie: Posługa duszpasterska w Danii nie różni się zbytnio od tej, którą znam z Polski. Codziennie sprawowana jest Eucharystia, są nabożeństwa różańcowe i koronka do Miłosierdzia Bożego, jest adoracja Najświętszego Sakramentu i modli się Żywy Różaniec. Są tez ministranci, których jestem opiekunem. Chciałoby się zapytać: Na ile obecność tak wielu księży obcokrajowców wpływa na duńską religijność? Czy działalność duszpasterska w Polsce i w Danii nie jest podobna dlatego, że polscy księża przenoszą tam pewne polskie wzorce? I czy dałoby się w ogóle wyodrębnić coś takiego jak typowo duński rys katolickiej religijności?
 
Może takim śladem jest odprawione 13 grudnia 2009 w parafii Birkerød nabożeństwo klimatyczne w intencji stworzenia z okazji klimatycznego szczytu w Kopenhadze. My mamy naszą martyrologię z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego, oni – swoją skandynawską wrażliwość na sprawy naturalnego środowiska. To takie drobne przypomnienie, ze religijna wiara nie istnieje nigdy poza historycznym i społecznym kontekstem.
 
W Polsce są parafie, w których liczba wiernych przewyższa liczę ogółu duńskich katolików. Tam parafie są niewielkie, kameralne, co niewątpliwie ułatwia budowanie mocnych personalnych więzi. Z drugiej strony jednak katolicy są mniejszością, a w dodatku stają wobec takich typowych problemów zlaicyzowanego społeczeństwa, jak: brak powołań, różnorodność propozycji światopoglądowych i egzystencjalnych, wybiórcze traktowanie religijnych wymagań przez wiernych itp. My, polscy katolicy, cieszący się ze statusu większości wyznaniowej i często beztroscy w potężnej gromadzie, moglibyśmy się zapewne nauczyć od Duńczyków, jak przeżywać wiarę w zupełnie innych zewnętrznych uwarunkowaniach.
 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code