Nieprzyjęty znak pokoju

Kilka dni temu informowałem o akcji Znak pokoju nowy.tezeusz.pl/blog/210967.html Nie opatrzyłem wtedy mojej notki komentarzem. W ciągu tych paru dni zdarzyło się tak dużo, że nie sposób przejść obok tego obojętnie.

Część środowisk LGBT i część środowisk katolickich poparły akcję, której symbolem są ściśnięte ręce. To symboliczny znak pokoju, znak pojednania ponad podziałami (mogłoby się wydawać). Ten znak został niestety radykalnie odrzucony przez Episkopat Polski i przez pozostałe środowiska katolickie. Mówiąc językiem potocznym został nam pokazany środkowy palec. Rekacja biskupów to ewidentne odrzucenie pokoju, odrzucenie dialogu. Jest to ewidentny gest wypowiedzenia wojny. To akt, który odbiera jakąkolwiek nadzieję na zmiany i przyniesie złe implikacje. Karygodna postawa kardynała Dziwisza, jego obrzydliwe manipulacje na temat niszczenia przez gejów Światowe Dni Młodzieży i przewrotny tekst abp Gądeckiego, Jędraszewskiego i Mizińskiego, który dziś ukazał się na stronie Episkopatu,  który w imię obrony heteroseksualnego małżeństwa akceptuje w istocie politykę Kościoła przyzwalania na pogardę wobec osób LGBT i ich dyskryminację a także gwałci wolność sumienia osób popierających kampanię, przekonały mnie o podjęciu ważnej, życiowej decyzji.

Oświadczam, że odchodzę ze wspólnoty Kościoła Katolickiego. 

Nie czuję radości z tego powodu. Czuję gorycz i smutek. 

Robię to z głębokiem przekonaniem, że nie mogę dłużej być zakładnikiem politycznych rozgrywek kościelnych hierarchów, kleru i świeckich, którzy w imię walki z małżeństwami homoseksualnymi doprowadzili wezwanie katechizmowego wezwania do traktowania osób homoseksualnych z szacunkiem, do nic nie znaczącego frazesu. Mam dość waszej obłudy, obrzydliwego cynizmu. Mam dość waszego zniewalania. Wasze zdegerenerowane postawy moralne doprowadziły i wciąż prowadzą do wielu krzywd i cierpienia ludzi lgbt. Nie godzę się na to! Dziś tracicie nade mną wszelką władzę kapłańską.

Bardzo żałuję, że przez wiele lat broniłem Kościoła Katolickiego w mediach, na forach LGBT. Bardzo żałuję, że wielu gejów odciągnąłem od decyzji odejścia. W istocie myliłem się. Popełniłem błąd. Robiąc to wprowadziłem was do "paszczy lwa". Bardzo tych, którzy zostali w Kościele Katolickim z mojej przyczyny i zostali przez ludzi Kościoła skrzywdzeni: przepraszam, Proszę wybaczcie mi. 

Drodzy czytelnicy LGBT, którzy czytacie mój blog. Nie namawiam Was do odejścia, chociaż sam odchodzę. Apeluję jednak: nie pozwólcie aby Was poniżano! Brońcie tych, którzy są słabi i sami się obronić nie mogą, zwłaszcza przed ludźmi Kościoła, biblijnymi faryzeuszami, ich postawami, czynami i słowami ozdobionymi dla fałszu epitetami miłosierdzia, szacunku i godności a w istocie odbierającymi godność, szacunek i wolność. 

Jeśli zdecydujecie się zrobić to samo co ja, mam dwie prośby. Pierwsza, nie odrzucajcie całego chrześcijaństwa. Jest w nim wiele dobra, które uczyni wasze życie lepszym i bardziej szcześliwym. Rozeznawajcie co jest dobre w waszych sumieniach, w waszych sercach. Druga: uważajcie, aby nie stać się obojętnymi. Ja się tego bardzo obawiam. Mam świadomość, że obojętność jest potężną bronią. Bardzo skuteczną, religiobójczą bronią. Także dla katolicyzmu. Jest to jednak broń obosieczna. Rani i niszczy tego, który jej używa. 

Na koniec chcę podziękować ludziom z Tezeusza. Czas spędzony portalu był czasem ważnym. Dziękuję pani Małgorzacie i panu Andrzejowi za umożliwienie prowadzenie bloga i życzliwe przyjęcie, dziękuję blogerom za ich ciekawe wpisy i komentarze. Dziękuję za Rekolekcje Ekumeniczne, dzięki którym stałem się bardziej ekumeniczny. 

Moja decyzja o odejściu z Kościoła Katolickiego powoduje, że przestaję prowadzić bloga. Moją wolą jest jednak, aby był nadal aktywny. Być może ktoś, czytając któryś z moich wpisów odnajdzie w nim coś ważnego. 

Żegnając się z Wami w takich okolicznościach czuję się dziwnie. Mam wrażenie, że stajemy się w jakimś sensie bardziej obcy, chociaż się nie poznaliśmy w realnym świecie. Może to dlatego, że coś nas łączyło… A teraz to się skończyło. Nie wiem. 

Wszystkim Wam dedykuję na pożegnanie piosenkę Starego Dobrego Małżeństwa – Modlitwa końca mojego wieku.

 

 

  

 

10 Comments

  1. januszek73

    a masz

     Twoje cyniczne, obrazoburcze, plotkarskie, pozbawione sensu i składu i tylko emocjonalne wpisy i bluzgi są typowym odbiciem zaburzenia osobowości. No tak, bo jak można być tak dwuznacznym ?, jak nie można słuchać drugiej strony ? No jak ? Ok. już dość, ale Cię "zdenerwuję" na odchodne a wiesz, latał ostatnio po aquaparku, typowy gej, fuujjj, chciał wyglądać ładnie ale wyglądał okropnie ;), tylko po co "z gołą życią po aqua gonił" ? Aaaa, po co ? No szukał frajerów, pewnie młodszych chłopców aby ich mamić i "ograbiać z duszy". Ja się na to nie godzę !!! Rozumiemy się – nie godzę się na fałsz i kłamstwa ludzi zaburzonych emocjonalnie i dlatego poniżej sobie przeczytaj;

     

    A Jezus mówił, milcz i wyjdź z niego !!! – amen.

     
    Odpowiedz
  2. zk-atolik

    Szatańskie zamiary, plany i cele

      A więc pozorne dobro tj. fałszywa oferta została dostatecznie szybko rozpoznana (zdemaskowana) i kolejny raz akcja szatana i jego sojuszników – próba oszukania wielu Polaków nie całkiem powiodła się.

    Jednak takie osoby, jak Pan Zefir udało się ostatecznie "przekonać" tj. zbałamucić i pozyskać m.in. chyba wybranym osobom z Tezeusza i innych mediów, czy liderom LGTB i tzw. środowisk katolickich.

    Po to, aby szatańskie zamiary, plany i cele były wspólnie i coraz częściej realizowane,badź rozpowszechniane i urzeczywistniane. Choć postępowanie i działanie upadłego Anioła i jego sojuszników jest złoźone, a nawet wyrafinowane, inteligentne i podstępne. Jednak w wielu przypadkach niezbyt trudne, do rozszyfrowania i identyfikacji m.in. sianie zamętu, zwątpienia, czy sukcesywne osłabianie wiary i jedności tj. dezintegrowanie wspólnoty Kościoła, takźe wielu ludzi codzienne kuszenie, oraz wszelkimi sposobami usilne uprzedzanie i wrogie usposabianie nie tylko takich, jak Pan Zefir – wobec Pana Boga i wspólnty Kościoła RK. 

    Dotychczas dzięki Panu Bogu w Trójcyjedynemu i Matce Jezusa Chrystusa, oraz modlitwie (błaganiu, wstawiennictwie) wiernych Panu Bogu, a szczególnie osób świętych i błogosławionych –  w Polsce katolickiej szatańskie w/w zamiary, plany i cele były dośc skutecznie niweczone lub nie zostały w pełni osiągnięte, ani zrealizowane. 

    Szczęść Boźe!

     

     
    Odpowiedz
  3. jerzy

    naturysta

    Jak się pan boi golizny i ma z tym jakiś poważniejszy -jak widać problem , dorabiając charakterystyczne scenariusze-pozostaje panu domowa wanna i szczelne ubranko.

     
    Odpowiedz
  4. zk-atolik

    Kto ma nie tylko poważne problemy?…..

     Zjechaną psyche i powaźne problemy najczęściej mają ci, co aspirują i usiłują być autorytetem lub wyrocznią, dla innych. A nie potrafią, bądź nie chcą np: w sferze publicznej naleźycie (kulturalnie) zachowywać się i właściwie rozeznawać rzeczywistości, ani sensownie (merytorycznie) rozmawiać, dyskutować, czy polemizować, bo nie rozróźniają podstawowych pojęć m.in. natury-zmu, czy nudy-zmu, od zboczenia i wynaturzenia albo katolicy-zmu od juda-izmu, czy faryze-izmu od patrioty-zmu, czy wolności od dowolności, swawoli etc.

    Natomiast takie osoby zamiast uwaźnie czytać i rozwaźyć podejmowane zagadnienia, bądź prezentowane uwagi, zastrzeźenia lub przyznać się, do popełnionego błędu, bo to ludzka rzcz – uporczywie w nim trwają.

    A w imię postulowanego i deklarowanego szacunku wobec innych, dyskusję, bądź polemikę na forum kończą, tak jak ostatnio Pani Agata kasowaniem cudzych wpisów albo blokują interlokutorowi moźliwość wypowiedzi. 

    Szczęść Boźe!

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  5. jerzy

    “Zjechaną psyche i

    “Zjechaną psyche i powaźne problemy najczęściej mają ci, co aspirują i usiłują być autorytetem lub wyrocznią, dla innych.”

    Jeśli tak jest, to proszę już nie usiłować i nie aspirować, szkoda zdrowia.
    Naturysta, nudysta, czy inny golas-może być ekshibicjonistą , ale nie musi nim być. Co ma z tym wspólnego orientacja seksualna.A może człowiek w czasie nurkowania zgubił kąpielówki, a niektórzy zamiast mu pomóc szukać, widzą w nim zło w czystej postaci, które chce zdeprawować nieletnich. Adam w Raju też fikał na golasa.

    Ten tekst nie świadczy dobrze o jego autorze:

    “ale Cię “zdenerwuję” na odchodne a wiesz, latał ostatnio po aquaparku, typowy gej, fuujjj, chciał wyglądać ładnie ale wyglądał okropnie ;), tylko po co “z gołą życią po aqua gonił” ? Aaaa, po co ? No szukał frajerów, pewnie młodszych chłopców aby ich mamić i “ograbiać z duszy”. Ja się na to nie godzę !!! Rozumiemy się – nie godzę się na fałsz i kłamstwa ludzi zaburzonych emocjonalnie i dlatego poniżej sobie przeczytaj;”

     
    Odpowiedz
  6. zk-atolik

    Jedni i drudzy

     @ Jerzy Wąsowicz – poniewaź jest Pan, w tym środowisku nowicjuszem to proszę najpierw dostatecznie zorientować się – kto jest kim?…. Zapewne Pan wie, źe uwaźnie czytając ich autorskie teksty, bądź wpisy, czy komentarze – nie jest trudno po owocach rozpoznać jednych i drugich.

    A tych, co mają powaźne problemy i jednak aspiracje, źeby być w sferze publicznej jakimś autorytetem, czy choćby w portalu Tezeusz często czytanym i poprzez udostępniane słowa, treści, obrazy, czy YT coraz bardziej skutecznym m.in. w dezinformowaniu tj. bałamuceniu, bądź manipulowaniu, czy deprawowaniu, gorszeniu innych.

    Wg. mnie trzeba innym to w/w nie zawsze ewidentne zło, czy zagroźenie wskazywać i demaskować ich np: nadinterpretacje Słowa Boźego lub opaczne postrzeganie rzeczywistości, bądź fałszywe tezy, czy mniemanie – nieuprwnione wnioski, stwierdzenia albo błędne opinie, oceny, sądy etc. lub pozorne dobro –  nawet mimo utraty zdrowia, czy wolnego czasu lub chwilowo dobrego samopoczucia. 

    Proponuję również Panu inny rodzaj pomocy np: uczyć innych współ-źyć, czy pisać odpowiedzialnie, a czytać bardziej uwaźnie ze zrozumieniem lub choćby pływać, nurkować,  zamiast szukać komuś kąpielówki, czy zniechęcać mnie lub innych – w tym, co usiłują wartościowego i dobrego współtworzyć w Tezeuszu.

    Szcześc Boźe!

     

     
    Odpowiedz
  7. jerzy

    I trzeci

    którzy nie skorzystają z propozycji  pisania .Widzę tu jednak sporo  toksycznych "czynników".Czyli nic się nie zmieniło na lepsze:) Jestem w tym wieku, że cenię swoje zdrowie , czas i życzliwe towarzystwo. Mam co robić Panie Zbigniewie. Powodzenia w tworzeniu dobra.

    Myślę, ze pan Janusz jako osoba "funkcyjna" w aquaparku, ma w zakresie swoich obowiązków, pomoc w poszukiwaniu rzeczy zagubionych,

    Poruszyły mnie słowa autora tego bloga i ten "odzew" ze strony p. Janusza, dlatego powstało te kilka moich wpisów. One jednak świata nie zmienia, ale wyrażają moją niezgode na takie traktowanie innych.

     
    Odpowiedz
  8. zk-atolik

    I trzeci tzn. letni

    Panie Jerzy –  bardzo dziękuję przede wszystkim za źyczliwe odniesienie się, do mnie i mojego wpisu, oraz za wskazanie na tych trzecich.  Rzeczywiście istnieją, oraz zwykle postrzega się ich, jako letni, bo m.in. najbardziej cenią swoje  zdrowie….. Jeśli dobrze rozumiem tzn. przede wszystkim to, co oferuje im świat i źycie doczesne. A więc ograniczają się, do swoich spraw i ewentualnie osób bliskich. Jest ich na świecie, takźe w RP chyba najwięcej. Ale dzięki Panu Bogu kryterium jakościowe jest bardziej znaczące, niź ilościowe.

    Czytając i rozwaźając słowa Apokalipsy: "Obyś był zimny albo gorący!……....nie trudno zorientować się, źe posługując się termiczną symboliką, akurat ci letni nie zasługują na szczególne uznanie u Pana Boga, ani osób będących autentycznymi autorytetami wśród ludzi.

    Ps. Poniewaź nie są Panu obojętne słowa, ani sposób traktowania innych, proponuję uwierzyć w moc Jego słowa i skorzystać, bo w necie jest sporo wartościowych linków m.in. nt. " Obyś był zimny albo gorący

    Szczęść Boźe!

     

     

     
    Odpowiedz
  9. januszek73

    to nie tak

      Mam poważniejsze zajęcia niż owe "szukanie" a regulamin wyraźnie mówi o regulaminowym stroju, z pewnością "stringi męskie" do takich nie należą, gdyż uwydatniają genitalia, nie wspominając o tej "życi". Jak określić człowieka, notorycznie łamiącego regulaminy ?  Potocznie to "psychopata", no i co z tego wynika ? Ale to odrębny temat.

     
    Odpowiedz
  10. okopirma

    pozdrowienia i podziękowania dla Zefira

     Nie jestem już od dawna katolikiem, nie jestem homoseksualistą, czytając pana wpisy imponował mi pan trochę swoją determinacją w trwaniu w strukturach KK i działaniami na rzecz zmian w tym Kościele. Wszystkiego dobrego na nowej  drodze. Pozdrawiam serdecznie

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code