Modlitwa za aborcjonistów

Są takie informacje, które nie wymagają komentarza. Wystarczy je rozpropagować, pokazać, by zaczęły one działać. Nie inaczej jest z propozycją Human Life International, która zachęca do modlitwy za wstawiennictwem św. Michała Archanioła za aborcjonistów i tych, którzy wspierają zabijanie nienarodzonych. – Walka przeciwko kulturze śmierci jest przede wszystkim starciem duchowym – podkreśla prezydent HLI o. Thomas J. Euteneuer. – Human Life International ma świadomość, że z pomocą św. Michała Archanioła aborcjoniści na świecie mogą nawrócić się i odejść od swojej współpracy ze złem – dodał.

– Nigdzie słowa św. Pawłą, że “Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” (Ef 6, 12) nie są tak ewidetne i oczywiste jak w przypadku walki z aborcją – dodał duchowny.

– Jako organizacja pro life jesteśmy w sposób naturalny zainteresowani dziećmi, które są zabijane przez aborcję, ich matkami, które są przez nią niszczone. Ale troszczymy się także o wieczne dusze tych, którzy uczestniczą w tym złu: aborcjonistów i innych, którzy promują aborcję. Chcemy zobaczyć ich w niebie – podkreślał o. Thomas J. Euteneuer.

Organizacja zachęca wszystkim, by odmawiali modlitwę do św. Michała Archanioła codziennie, szczególnie zaś po mszy świętej.

Tekst modlitwy do św. Michała Archanioła, którego autorem jest papież Leon XIII, dostępny jest na stronach HLI.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do tej formy modlitwy.

 

108 Comments

  1. Anonim

    ” Gdyby mężczyźni bijąc

    ” Gdyby mężczyźni bijąc sie uderzyli kobietę brzemienną POWODUJĄC PORONIENIE, ale bez jakiejkolwiek szkody, to winny zostanie ukarany grzywną, jaką nałoży mąż tej kobiety. Jezeli zas ONA PONIESIE jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, oko za oko, ząb za ząb (…)”
    Biblia Tysiąclecia Księga Wyjścia 21-21-25

     
    Odpowiedz
  2. ahasver

    Szczerze mówiąc nie

    Szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego brutalnie zgwałcona przez swojego zwyrodniałego ojca nastolatka miałaby marnować swoje życie z powodu utożsamienia przez katolickich ortodoksów kilkutygodniowego zarodka z człowiekiem. Wygląda mi to na zwykły faszyzm i brak szacunku do autonomii kobiecej cielesności. Takie jest moje osobiste zdanie, nie twierdzę, że mam rację. Niemniej nikt mnie jeszcze logicznie i rzeczowo nie przekonał do zakazu dokonywania aborcji w pewnych patologicznych przypadkach. Sądzę z resztą, że minie jeszcze może kilkadziesiąt lat, zanim kościół – zakładając, że do tego czasu nie upadnie, co jest (tym razem obiektywnie) wątpliwe – dojrzeje do bardziej liberalnego spojrzenia na ową kwestię. Powoli dojrzewa do bardziej przychylnego spojrzenia na antykoncepcję, może kiedyś w końcu przestanie ludziom wciskać ciemnotę, że będą smażyć się w piekle za nie dopuszczanie do cierpienia bohu ducha winnych dziewcząt.

     
    Odpowiedz
  3. ahasver

    A tym większe będą realne

    A tym większe będą realne cierpienia psychiczne istot, które z dramatycznych powodów podjęły się zabiegowi aborcji, im większe będzie bezkrytyczne społeczne ich piętnowanie przez rozwścieczone masy, którym w kościele tłucze się do głów, że kilka tkanek to człowiek, świętość więcej warta niż żyjący, dojrzewający człowiek.

     
    Odpowiedz
  4. Anonim

    Mnie zas dziwi jeszcze

    Mnie zas dziwi jeszcze jedno. Czemu tylko i wyłacznie koscioł zajmuje sie własnie zarodkiem? Nie zajmuje sie w jakich warunkach u nas w Polsce przychodzi na swiat dziecko, nie zajmuje sie w jakich warunkach zyje potem?
    I to jest bulwersujace w całej sprawie.

    Gdyby warunki opieki i porodu były cudowne, a niechciane dziecko miało zapewniony godny byt i to bez wzgledu na to jak uszkodzone na ten swiat przyjdzie – to owszem nalezałoby chronic bezwzglednie kazde poczecie.Rowniez chroniac matke.
    Ale PO CO skazywac zarodek na rozwoj w cierpieniu i “kare smierci” jeszcze za zycia?

     
    Odpowiedz
  5. zibik

    Modlitwa szczera i żarliwa

    Modlitwa szczera i żarliwa do Boga-Stworzyciela owszem, ale czemu akurat za wstawiennictwem kogokolwiek ?……..

    Zamiast walki “przeciwko kulturze śmierci” może lepiej wszechstronna pomoc bliźnim, osobom będącym w potrzebie ?………A jeśli starcza zdrowia, sił, środków i możliwości to również modlitwa, ewentualnie troska, o tych – co jeszcze nie wiedzą co czynią.
    Natomiast, tym co czynią świadomie, z premedytacją, pragmatycznie, cynicznie lub uporczywie zło powinna wystarczyć nasza postawa i stosowna kara !

     
    Odpowiedz
  6. zibik

    Ad5. zastanawia się Pani

    Ad5. zastanawia się Pani publicznie “po co skazywać zarodek na rozwój w cierpieniu i………” ?
    A może lepiej rozważyć wcześniej inne kwestie, np: kto cierpiał i ofiarował siebie “za życia” i nadał sens cierpieniu, bo zapewnił życie wieczne wszystkim istotom ludzkim ?……, a kto jest najbardziej uprawniony rozstrzygać o dalszym losie poczętego życia ?….

     
    Odpowiedz
  7. Halina

    Największy problem widzę w

    Największy problem widzę w tzw. podwójnej moralności. Podam przykład: gdy rozmawiam z młodymi ludźmi pytając o system wartości, to zgodnie odpowiadają, że najważniejsze jest “życie”. Zadając dalsze pytanie: jakie życie?. “Każde. Każde życie jest święte, a najbardziej te poczęte”. I to mówią dziewczyny , co do których raczej nie ma wątpliwości, że jakby zaszły w ciążę w niewłaściwym momencie swojego życia, zrobiłyby raczej wszystko aby nie ponieść “ciężarów” macierzyństwa. I chłopcy, którzy by im w tym pomogli. Widać wyraźnie, że w społeczeństwie przyjmuje się pewne wartości na zasadzie deklaracji: słyszę, to cenię. Człowiek już taki jest, że bezmyślnie przyjmuje narzucone mu schematy: łatwiej myśleć gotowcami, schematami, a należałoby o nich ROZMYŚLAĆ.
    Nie tak dawno można było obejrzeć reportaż z podlubelskiej wsi o kobiecie, która zmarła z dzieckiem w czasie połogu. Cała wieś i mąż zarzekali się, że nie wiedzieli, że była w ciąży.
    Należy budować uczucia i postawy ” pomostowe”, czyli wspólnotowe; w tym największa rola Kościołów i szkoły.

     
    Odpowiedz
  8. ahasver

    Najważniejsze i “święte”

    Najważniejsze i “święte” jest życie już żyjące. Zwłaszcza zaś życie świadome. Jeśli mielibyśmy być konsekwentni w obronie jakiegokolwiek życia, musielibyśmy stworzyć front obrony marchewek. Ponadto: brońmy jakości życia i jakiegoś – życia, a nie życia jako takiego. Samo w sobie niesie wartość uniwersalną jedynie dla wyznawców “ducha świętego”. A nie każdy do takowych się zalicza.

     
    Odpowiedz
  9. zibik

    W wielu prezentowanych

    W wielu prezentowanych komentarzach, czy poglądach dostrzegam istotną rozbieżność, nadmierną dowolność, a nawet “święte oburzenie”, także ordynarne kłamstwa, ewidentną manipulację, tendencyjność, czyli tzw. “wciskanie ciemnoty”.

    Prośba i sugestia – byłbym rad, gdybyśmy swoje komentarze, uwagi, repliki, czy publicznie prezentowane poglądy raczej ograniczali, do osobistych przemyśleń, pogłębionej refleksji, wątpliwości,czy rozważnych i odpowiedzialnych stwierdzeń.

    Proszę starajmy się poszukiwać dobra, zbliżać do prawdy i unikajmy, w tym portalu autorytatywnych, bądź tendencyjnych i prostackich, czy rażąco subiektywnych stwierdzeń.

    Czy rzeczywiście osoba, także “zgwałcona nastolatka” marnuje, bądź komplikuje swoje życie z powodu respektowania powszechnie ustalonych zasad, przyjętych i uznanych norm ?…..
    A może raczej z powodu bezmyślnych, uporczywych i usilnych starań ich kwestionowania, relatywizowania, a nawet negowania i rugowania z życia codziennego ?…….

    Trudno przekonywać “logicznie i rzeczowo” kogokolwiek, że zabijanie dziecka, gwałcenie, mordowanie bezbronnej istoty może być usprawiedliwione czymkolwiek, a tym bardziej czyimś bezzasadnym przeświadczeniem !

     
    Odpowiedz
  10. Halina

    Ad.9 To nie wiara w ducha,

    Ad.9 To nie wiara w ducha, tylko sprawa sumienia. Znam wielu niewierzących ludzi, którzy nie podnieśliby ręki z zamiarem pozbawienia życie swojego dziecka; obojętnie w jakim stadium rozwoju się znajduje. Nieważne czy to faza zarodka, płodu, to przecież kolejne fazy rozwoju ISTOTY LUDZKIEJ; tak jak nasze noworodkowanie, niemowlęctwo, dzieciństwo, młodość i starość. Poza tym w naszym kraju aborcja jest dopuszczalna, gdy dziecko jest poczęte z gwałtu, gdy istnieje duże prawdopodobiństwo, że urodzi się bardzo chore i gdy faktycznie zagraża życiu matki. Jest jednak wiele kobiet, które pomimo w/w okoliczności decyduje się urodzić dziecko. Nie każdy potrafi zabić w sobie maleńki, bezbronny kawałek świata, który nie może walczyć o swoje przetrwanie, zdany na łaskę i niełaskę nieodpowiedzialnych ludzi. Poza tym, aborcja jest złamaniem lekarskiej przysięgi Hipokratesa, która stanowi: Będę okazywał najwyższy szacunek dla każdego ludzkiego życia od poczęcia do momentu śmierci. To bardzo złożony temat, ale takie sformułowania w stylu ” obrona życia marchewek”, to chyba jednak spora niewiedza na temat aborcji: czym faktycznie jest dla zdrowia (fizycznego i psychicznego), a nawet życia samej kobiety.
    Warto też obejrzeć film pt. Niemy krzyk; tam widać cierpienie dziecka, brutalnie wyrywanego z łona matki.

     
    Odpowiedz
  11. Kazimierz

    Aborcja jest grzechem i to

    Aborcja jest grzechem i to chyba nie ulega wątpliwości, jest to mordowanie człowieka , bezbronnego dodam.

    Chrześcijanie powinni tego się trzymać i kropka, uczeń Jezusa nie będzie mordował!

    KJ

     
    Odpowiedz
  12. ddn

    Każda forma życia jest

    Każda forma życia jest cenna i w każdej chwili jego zaistnienia. Ludzka i zwierzęca, i roślinna także. Ta gradacja też jest ważna, bo świadczy o ich ewolucyjnym statusie. W tym wypadku kryterium hierarchii może stanowić np. poziom samoświadomości tych istot. I różnica między ludźmi i zwierzętami jest w tym wypadku nieduża, szczególnie jeśli chodzi o chęć życia, strach przed śmiercią, odczuwanie cierpienia.
    Tak zwana “kultura życia” nie powinna być wąską “kulturą życia” ograniczoną gatunkowo do homo sapiens.
    Mówienie o “kulturze życia” przy stole zastawionym mięsiwem zabitych zwierząt jest szczytem hipokryzji.
    Tych, którzy gardłują o “kulturze życia” trzeba spytać o ich ulubione przysmaki.

     
    Odpowiedz
  13. ahasver

    Nadal nie jestem w stanie

    Nadal nie jestem w stanie pojać jak trzytygodniowy płód można utożsamiać z człowiekiem.

    “Aborcja jest grzechem i to chyba nie ulega wątpliwości, jest to mordowanie człowieka , bezbronnego dodam”.
    ————> Gwałt również jest zbrodnią, a płód w łonie zgwałconej kobiety jej śladem.

    “Chrześcijanie powinni tego się trzymać i kropka, uczeń Jezusa nie będzie mordował!”
    ————> Dobrze, to chrześcijanie niech się tej zasady trzymają. Nie wszyscy do takowych się klasyfikują.

    “Warto też obejrzeć film pt. Niemy krzyk; tam widać cierpienie dziecka, brutalnie wyrywanego z łona matki”.
    ————> Zabijane zwierzęta też cierpią, a wciąż je konsumujemy.
    ————> I czy estetyka ma decydować o cierpieniu nastoletniej, samotnej matki, co prawda nie tak widowiskowym, niemniej rozciągniętym na wiele lat upokorzenia i degradacji życia?

    “Trudno przekonywać ?logicznie i rzeczowo? kogokolwiek, że zabijanie dziecka, gwałcenie, mordowanie bezbronnej istoty może być usprawiedliwione czymkolwiek, a tym bardziej czyimś bezzasadnym przeświadczeniem !”
    ———–> Nikt tutaj nie mówi o zabijaniu dziecka. Mówimy o usuwaniu kilku rozrastajacych się struktur białkowych, których domniemany “ból” jest zaledwie reakcją biofizyczną na poziomie tkankowym. Kilkutygodniowy płód nie ma świadomosci i w niczym nie przypomina człowieka poz tym, że od człowieka pochodzi.

    “Czy rzeczywiście osoba, także ?zgwałcona nastolatka? marnuje, bądź komplikuje swoje życie z powodu respektowania powszechnie ustalonych zasad, przyjętych i uznanych norm ?…..”
    ————-> Brutalny gwałt jest przyjętą normą? Trochę empatii. Dla takiej 14 latki jej dziecko będzie bękartem do końca życia i nikt nie ma prawa po tak dogłębnym i nie poddawalnym żadnej terapii urazie wmawiać jej, że wraz z nasieniem zbrodniarza został jej przekazany dzieciaczek, który z miłości powstał i w miłość się obróci.

    “A może raczej z powodu bezmyślnych, uporczywych i usilnych starań ich kwestionowania, relatywizowania, a nawet negowania i rugowania z życia codziennego ?…….”
    ————> Relatywizowanie, rugowanie i podddawanie w wątpliwość jest siłą napędową doskonalenia pewnych norm i meritum dochodzenia do społecznego consensusu, który musi ulegać ustawicznej modernizacji, jeśli społeczeństwo nie chce stać się bierną masą poddaną jednej i jedynej słusznej ideologii.

    Gwałt jest najgorszą z możliwych zbrodni.

     
    Odpowiedz
  14. ddn

    W Wietnamie żołnierze

    W Wietnamie żołnierze amerykańscy, zapewne w znacznej części chrześcijanie utrzymywali stosunki (pozamałżeńskie!) z miejscowymi dziewczętami. Jak to z chłopami bywa… no, gena nie wydłubiesz. Ci “szlachetni obrońcy życia od poczęcia do naturalnej śmierci” gwałcili je albo przymuszali do seksu. W wyniku tych zabaw dziewczyny często zachodziły w ciążę, ale nie mogąc urodzić zbyt dużych jak na nie dzieci umierały w połogu. Zazwyczaj wraz z nienarodzonym dzieckiem.

     
    Odpowiedz
  15. zibik

    @Bartosz
    Czyżby fenomen

    @Bartosz
    Czyżby fenomen powstawania innego życia stanowił również, dla Pana problem np: utożsamianie olbrzymich drzew, czy innych roślin z kiełkującym nasieniem ?……

    O cierpieniu kogokolwiek, czy upokorzeniu osoby, czy degradacji jej życia, chyba nie decyduje “estetyka” ? ….., ale nasz rozum(świadomość) i wolna wola, a ściślej sposób ich wykorzystywania.

    A no właśnie zamiast o największej zbrodni, mordowaniu dzieci – bezbronnych istot zbyt często usprawiedliwiamy się, wzajemnie oszukujemy i mówimy lub piszemy oględnie o aborcji, przerywaniu ciąży, czy usuwaniu płodu lub “kilku rozrastających się struktur białkowych”, etc.

    Przyjętą i uznaną normą w cywilizowanym społeczeństwie jest, że jedynie Bóg powoływał i nadal powołuje do życia wiecznego istoty ludzkie, także Pana i mnie.
    A nasi zacni rodzice zgodnie z wolą Boga spłodzili nas, wspaniałomyślnie pozwolili nam żyć i odpowiednio wychowali, bo nie mieli żadnych obiekcji, bądź wątpliwości, że tak należy postąpić, uczynić !

     
    Odpowiedz
  16. zibik

    Ad17. Podając przykład

    Ad17. Podając przykład barbarzyńskiego zachowywania się żołdaków na wojnie. Chyba nie usiłuje Pan(i) przekonywać nas, że mordowanie dzieci poczętych może być usprawiedliwione ?….

     
    Odpowiedz
  17. Halina

    Bartosz

    Mam prośbę,

    Bartosz

    Mam prośbę, abyśmy jednak nie porównywali człowieka do zwierzęcia( pomimo całej sympatii dla zwierząt), mięsa również od dawna nie jadam. Weterynarz, który opiekuje się moimi psami nie ma wątpliwości, że organizm rozwijający się w macicy PSA, to pies. Nie wiem, skąd takie pomysły, że w organiźmie CZŁOWIEKA, może rozwijać się ” nieczłowiek”. Nastoletnie dziewczyny, niech się lepiej zajmą nauką i własnym rozwojem , zamiast niekontrolowanym seksem, to nie będą miały później dylematów. Poza tym , samotna matka , kochająca swoje dziecko, może być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Co to za pomysł, że to degradacja i upokorzenie? Znam 17 latki, które z dumą chodziły w ciąży, naukę skończyły zaocznie lub wieczorowo, a teraz są spełnionymi kobietami.
    Człowiek, to nie tylko istota urodzona. Nauka wie bez wątpienia, że nowy człowiek powstaje w momencie zapłodnienia. Życie każdego z nas ma swój jedyny początek. Jest to moment, w którym cała genetyczna informacja konieczna i wystarczająca aby być tym szczególnym osobnikiem, którego później nazwą: Bartoszem, Haliną etc. Jest to dokładnie ten moment, kiedy główka plemnika, przenika do środka żeńskiej komórki jajowej. Wtedy informacja przekazana przez ojca spotyka się z informacją przekazaną przez matkę. Po zapłodnieniu żadna nowa informacja nie zostaje dodana. Embrion na każdym swoim etapie rozwoju zachowuje swoją indywidualność i swoje CZŁOWIECZEŃSTWO; należy do gatunku homo sapiens. Żaden człowiek nie był małpą, ani małpa człowiekiem. W momencie zapłodnienie mamy do czynienia z człowiekiem, ponieważ informacja zawarta w chromosomach jest informacją stanowiącą o CZŁOWIEKU.
    8 tygodniowy embrion jest co prawda wielkości kciuka, ale wygląda jak malutki człowieczek. Ma zarysy twarzy, paluszki u rąk, nóg, nawet linie papilarne na dłoniach dostrzegalne pod mikroskopem.
    Najgorszy zbrodniarz ma prawo do obrony własnego życia, a dziecko, kto ma chronić przed nieodpowiedzialnymi rodzicami? Jeżeli tylko urodzony człowiek posiada wartość, to znaczy, że 5-6 miesięczne płody można wyjmować z inkubatorów i je zabijać? Ponieważ jesteś ateistą odwołuję się do sumienia , a nie piszę o grzechu. Po usunięciu ciąży wiele kobiet dręczą wyrzuty sumienia, stany depresyjne, chciałyby cofnąć czas, mają problem z zajściem w następną ciążę etc.
    Ciąża zgwałconej 14 latki, to już bardzo złożony problem dla niej, jej rodziców, lekarzy i psychologów. Nie zawsze usunięcie jest najlepszym rozwiązaniem (choć nie wykluczonym). Czasami w grę może wchodzić adopcja. Historia pamięta takie czasy , że tzw. skrobanki były niemalże głównym środkiem antykoncepcyjnym. Można przecież myśleć PRZED( tym się różnimy od zwierząt) i nie dopuszczać do tragedii.

     
    Odpowiedz
  18. ddn

    Nie. Nie chodzi o

    Nie. Nie chodzi o usprawiedliwienie aborcji, ale o takie przypadki, w których jej zastosowanie jest właściwszym, mniej zabójczym, rozwiązaniem. Tylko drastyczne przykłady mogą niektórym “obrońcom życia”unaocznić, że tu zawsze są dwie ofiary, bo dwie istoty są w to bezpośrednio włączone – matka i jej przyszłe dziecko. Są czasem trudne sytuacje, w których trzeba dokonać wyboru, a nie ustalać bezdusznych norm i automatycznych regulacji – nawet powołując się na Boga. Cytat:
    Przyjętą i uznaną normą w cywilizowanym społeczeństwie jest, że jedynie Bóg powoływał i nadal powołuje do życia wiecznego istoty ludzkie, także Pana i mnie.
    A nasi zacni rodzice zgodnie z wolą Boga spłodzili nas, wspaniałomyślnie pozwolili nam żyć i odpowiednio wychowali, bo nie mieli żadnych obiekcji, bądź wątpliwości, że tak należy postąpić, uczynić !

    Może niektórzy tak mieli, ale to ja sam jestem swoją przyczyną. W moim przypadku ta norma nie jest prawdziwa.

     
    Odpowiedz
  19. zibik

    @ddn – Proszę o

    @ddn – Proszę o doprecyzowanie swojej wypowiedzi – jak stosowanie zabójstwa bezbronnego dziecka może stać się “właściwszym, mniej zabójczym rozwiązaniem” ?…….

    Co to znaczy – “ja sam jestem swoją przyczyną” ?……

    Rozwiązaniem w/w problemów, omawianych spraw może być jedynie wyeliminowanie przypadków, że matka i dziecko stają się ofiarami barbarzyńskich wyczynów m.in. tzw. aborcjonistów, czy modernistów istniejących zasad i norm.

     
    Odpowiedz
  20. Anonim

    13 p

    13 p Kazimierz

    “Chrześcijanie powinni tego się trzymać i kropka, uczeń Jezusa nie będzie mordował!”

    Owszem – chrzescijanie. A niechrzescijanie? P. Kazimierzu…brak całkowicie tolerancji. Nie mozna komus narzucac swoich pogladów

    p Halina br 12

    Jezeli chodzi o film “niemy krzyk” to juz dawno było wiadomo ze został spreparowany. W tak duzym rozwoju płodu tego typu aborcji sie nie stosuje, a poza tym w jaki sposob płód, a nawet juz dziecko moze krzyczec, chciec uciekac i czuc niebezpieczenstwo jeszcze przed dokonanym urazem? Gdyby tak było nigdy nie dochodziłoby do wypadkow dzieci do poparzen i okaleczen. Bo dziecko juz wczesniej przewidywałoby tenze uraz. Ale chyba Pani wie jak malenkie dziecko trzeba pilnowac bo ono samo nie potrafi nic przewidziec.

    Zibik 18

    “Przyjętą i uznaną normą w cywilizowanym społeczeństwie jest, że jedynie Bóg powoływał i nadal powołuje do życia wiecznego istoty ludzkie, także Pana i mnie.”

    Ta norma obowiazuje jedynie wierzacych. Niewierzacy tez moga byc cywilizowanym społeczenstwem.Nie narzucajmy innym własnych pogladów. To brak tolerancji.

     
    Odpowiedz
  21. Anonim

    I jeszcze jedno. Nie

    I jeszcze jedno. Nie rozumiem tak zazartej dyskusji o aborcji i pietnowanie kobiet ktore sie jej poddały. Mowi sie ze to morderstwo. OK. Dlaczego jednak wobec kazdego innego mordercy twierdzi sie ze nalezy mu wybaczac i nie zadac zemsty. Kazda religijna ksiazka o tym mowi, ba… a nawet cały problem lustracji kiedy wspołpracownik SB swoim donosem posrednio zamordował iles tam osob? Głosno biskupi głosza wybaczac , wybaczac, milczec……… A kobiety sie pietnuje….

    O co naprawde chodzi? Czyzby nieuleczone urazy dziecinstwa przemawiały przez tych wszystkich antyaborcyjnych??

     
    Odpowiedz
  22. Kazimierz

    Owszem ? chrzescijanie. A

    Owszem ? chrzescijanie. A niechrzescijanie? P. Kazimierzu?brak całkowicie tolerancji. Nie mozna komus narzucac swoich pogladów

    Ależ ja nikomu nie narzucam odnoszę się wyłącznie do chrześcijan. Dlaczego niby nie jestem tolerancyjny, a czy moja ortodoksja w tej dziedzinie ma jakieś znaczenie dla niechrześcijan?
    Jestem nauczycielem Biblii i zgadzam się z tym co mówi Biblia i tego nauczam wierzących , z pozostałymi zaś się dzielę tą wiedzą, ale czy ktoś z tego skorzysta czy też nie to już jego sprawa, sam za siebie będzie odpowiadał.

    Ale jeśli ktoś decyduje się na to aby być uczniem Jezusa, to przyjmuje to, czego naucza Biblia, bo inaczej uczniem nie jest, analogicznie do ucznia z jakiejkolwiek szkoły. Ktoś chce być piekarzem, ale będzie przeciw żniwom, czy będzie z niego piekarz?

    Pozdrawiam KJ

     
    Odpowiedz
  23. ddn

    Proszę o doprecyzowanie

    Proszę o doprecyzowanie swojej wypowiedzi ? jak stosowanie zabójstwa bezbronnego dziecka może stać się ?właściwszym, mniej zabójczym rozwiązaniem? ?

    W przypadku wysokiego ryzyka, że urodzenie dziecka spowoduje zgon matki, która przecież może w przyszłości urodzić jeszcze liczne potomstwo, a szczególnie gdy również dziecko może się ostatecznie nie urodzić. Jak to przedstawiłem na przykładzie Wietnamek gwałconych przez Amerykanów.

    Co to znaczy ? ?ja sam jestem swoją przyczyną? ?

    To nie dotyczy wyłącznie mnie, ale inni nie mają o tym zielonego pojęcia i uważają, że zostali przez kogoś stworzeni, powołani dożycia. Nie pojmują też opowieści o poczęciu Jezusa. Chyba dlatego, że jest to historia wyidealizowana. Mimo to można łatwo zrozumieć, że to przyszły Jezus wybrał sobie konkretnych rodziców, którzy go spłodzili i matkę, która go powiła. To dotyczy każdego syna człowieczego

     
    Odpowiedz
  24. zibik

    ddn – dziękuję za próbę

    ddn – dziękuję za próbę doprecyzowania swojej wypowiedzi, która w znacznej części nadal jest pokrętna, mało ścisła i precyzyjna, ale pozwala lepiej zrozumieć, jakie problemy ma ich autor.

     
    Odpowiedz
  25. zibik

    Sz. Pani Jadwigo i inni

    Sz. Pani Jadwigo i inni zwolennicy tolerancji, a nawet aborcji, proszę uprzejmie nie usiłować manipulować moimi lub innymi roztropnymi wypowiedziami.
    np: norma przyjęta i uznana……. nie koniecznie jest tożsama z “obowiązującą”.

    A czy zdeklarowani innowiercy, bezbożnicy, ateiści, komuniści etc., czy inne osoby ponoć niewierzące w Boga, a tym bardziej wszelkiej maści barbarzyńcy, gwałciciele, mordercy i aborcjoniści, także ich poplecznicy, zwolennicy i sympatycy stanowią lub mogą tworzyć cywilizowane społeczeństwo ?….., mam uzasadnione przekonanie, że absolutnie nie !

    Proszę nie mylić podstawowych pojęć, czym innym jest “piętnowanie” zła, a czym innym “wybaczanie” złoczyńcom.
    Każdy czyn gwałciciela, zabójcy, mordercy, aborcjonisty etc. zasługuje w cywilizowanym społeczeństwie na stosowną ocenę, a nawet karę, a złoczyńca bodaj na Chrystusowe upomnienie -“nie czyń tego więcej”.

     
    Odpowiedz
  26. zibik

    @K.Juszczak – “ale czy ktoś

    @K.Juszczak – “ale czy ktoś z tego skorzysta czy też nie to już jego sprawa…..”. Drogi nauczycielu proszę zbyt szybko nie ulegać, tym co Pana próbują poskromić, osaczyć.
    Jest Pan akurat, w tej kwestii w błędzie i o zgrozo publicznie, o tym pisze.
    To absolutnie nie jest tylko “jego(ucznia) sprawa”, przecież on żyje, egzystuje wśród nas i stanowi wzór lub zgorszenie, dla innych.

    Z poważaniem Z.R. Kamiński

     
    Odpowiedz
  27. Halina

    P. Jadwigo

    Niektórzy

    P. Jadwigo

    Niektórzy posuwali się do takich bredni twierdząc, że to nie człowiek, tylko lalka pokazana jest na tym filmie. Oczywiście, znaleźli się wśród lekarzy zwolennicy aborcji, którzy podobno zauważyli wiele medycznych nieścisłości. Jest wiele innych filmów o aborcji , proszę obejrzeć inny, jeżeli ten jest niewiarygodny. Nie mogę tu ich załączyć ze względu na ich drastyczność! Tak, bardzo dobrze znam się na dzieciach, ich reakcjach, psychice, zachowaniach i przeżyciach. Dlatego zawsze będę sprzeciwiała się takim postawom odczłowieczania ich życia w łonie matki. Można trochę poczytać o życiu płodowym dziecka i dowiedzieć się: czy odczuwa niepokoje, czy nie. Wiadomo przecież, że wszystkie stany lękowe matki w czasie ciąży zwiększają ryzyko zaburzeń u dziecka w czasie życia płodowego. Ja myślę, że piszemy po to, aby przestrzec dziewczyny, czy kobiety przed aborcją. Czasami psychika młodej osoby jest tak zmanipulowana przez otoczenie, media i pod ich wpływem dokonuje aktu unicestwienia swojego dziecka, którego całe życie żałuje. Nie znajduje wsparcia w rodzinie, w mężczyźnie. Są też takie kobiety, które wolą zmagać się całe życie z następstwami aborcji, niż zmagać się z trudnościami życiowymi po urodzeniu dziecka. Wpływ manipulacji jest dewastujący, ponieważ odczłowieczywszy dziecko, podjęcie decyzji o jego unicestwieniu nie nastręcza większych trudności. W Stanach Zjednoczonych dla odmiany, na zachętę, pokazuje się filmy, gdzie widoczne są tylko ruchy narzędzi w pustej macicy, w której nie ma wogóle dziecka. Dlatego napisałam : warto obejrzeć niemy krzyk; bardziej trafia do wyobraźni i oddaje rzeczywistość.

    Obecny poziom medycyny pozwala na przetrwanie 20
    tygodniowym dzieciom. Za kilka lat granica może przesunąć się nawet do 18 tygodnia. Matki drżące o życie swoich maleństw, które przebywają w inkubatorach, nie mają wątpliwości czy to jest człowiek; jest to ich najukochańsze dziecko.

     
    Odpowiedz
  28. Marek

    Ta dyskusja jest bardzo

    Ta dyskusja jest bardzo typowa dla “Tezeusza”.
    Autor poruszył temat trudny d przecenienia – zabijania milionów ludzi przy aprobacie pozostałych.
    Stało się to pretekstem dla:

    .p.Kazimierza
    – by zakwestionować modlitwę za wstawiennictwem świętych

    p.Bartosza
    – by określić obrońców życia mianem “faszyzmu” (jak widać w Jego świadomości faszyzm tym się charakteryzuje że dba o życie – w rzeciwieństwie do antyfaszyzmu którego charakterystyczną cechą jest zabijanie…).
    W ogóle p.Bartosz ma ciekawe sformułowania – otóż NIE pozwalanie na zabijanie to… nietolerancja.
    Czyli antyfaszyści niemieccy, nie godzący się z zabijaniem Żydów byli nietolerancyjni wobec nazistów (wszak mogli sami nie zabijać, skoro uważali że Żydzi to ludzie…)
    Pewnym novum jest porównanie dziecka do marchewki – co podchwycił zaraz ddn do propagowania wegetarianizmu.

    p. Jadwigi –
    by zaatakować Kościół w stylu “a czemu nie zajmuje się czym innym ?” oraz dojść do wniosku że sprzeciwianie się aborcji jest spowodowanie “urazami dzieciństwa”

    Moje ukłony dla p. Haliny – chyba ona jedyna konsekwentnie i logicznie pisze tu na temat.

     
    Odpowiedz
  29. ddn

    Ad. 27
    Problem to mają

    Ad. 27
    Problem to mają kościelni antyaborcjonaliści. Nie mają najmniejszych szans na pomyślny finał swoich działań, które najwyraźniej nie są spójne z ?bożym planem? dalszego rozwoju naszej planety.
    Ziemia jest chora w skutek egoistycznego postępowania ludzkości i jest już nazbyt przeludniona. Ograniczenie populacji homo sapiens może nastąpić albo w wyniku rozumnego samoograniczania się społeczeństwa i poszczególnych osób, albo nastąpi kataklizm, który zmiecie życie jakie znamy i nas z powierzchni planety. Kościół myśli nie tyle o nienarodzonych, co głównie o sobie, o lawinowo malejącej liczbie swoich członków, tracąc oparcie w coraz bardziej zmieniającym się (czytaj: samodzielnie myślącym) społeczeństwie, które odrzuca wsteczne ideologie. W ten sposób upływem czasu ta prymitywna religia ostatecznie przejdzie do historii.

     
    Odpowiedz
  30. Marek

    tracąc oparcie w coraz

    tracąc oparcie w coraz bardziej zmieniającym się (czytaj: samodzielnie myślącym) społeczeństwie, które odrzuca wsteczne ideologie. W ten sposób upływem czasu ta prymitywna religia ostatecznie przejdzie do historii.

    Facet się z lat 50-tych urwałeś ? 🙂

     
    Odpowiedz
  31. ddn

    Kościół dobrze zdaje

    Kościół dobrze zdaje sobie sprawę z utraty wpływów na terenach, które przez 2000 lat się zagnieździł i okopał. Próbuje je utrzymać, ale z coraz mniejszym powodzeniem. Europa w znacznym stopniu uwolniła się spod realnej władzy Watykanu. Tylko w paru miejscach agenci tego państwa sieją zamęt społeczny. Między innymi w naszym kraju. To działa tylko przyspieszająco na osuszanie (bo już nikt wzorem kościoła niczego nie wycina i nie wypala) gruntu pod zdrowe uprawy.

     
    Odpowiedz
  32. ahasver

    Ad 17) “W Wietnamie

    Ad 17) “W Wietnamie żołnierze amerykańscy, zapewne w znacznej części chrześcijanie utrzymywali stosunki (pozamałżeńskie!) z miejscowymi dziewczętami. Jak to z chłopami bywa? no, gena nie wydłubiesz. Ci ?szlachetni obrońcy życia od poczęcia do naturalnej śmierci? gwałcili je albo przymuszali do seksu. W wyniku tych zabaw dziewczyny często zachodziły w ciążę, ale nie mogąc urodzić zbyt dużych jak na nie dzieci umierały w połogu. Zazwyczaj wraz z nienarodzonym dzieckiem.”
    ————->
    Właśnie dlatego w pewnych sytuacjach aborcja powinna zostać dopuszczona. Dobry przykład, ddn.

    Ad 31) Zarzuty imputowane mi przez Pana Piotrowskiego:

    “(…) By określić obrońców życia mianem ?faszyzmu? (jak widać w Jego świadomości faszyzm tym się charakteryzuje że dba o życie ? w rzeciwieństwie do antyfaszyzmu którego charakterystyczną cechą jest zabijanie?).
    ————>
    1. PROSZĘ TRZYMAĆ SIE Z DALA OD MOJEJ ŚWIADOMOŚCI.
    2. Faszystami nazywam wszystkich, którzy powołując się na nieweryfikowalne racjonalnie przekonania przyzwalają na niszczenie życia istot już żyjących. Żyjąca kobieta jest wartością, płód – nie przedstawia ŻADNEJ, jeśli kobieta nie obdarzyła go miłością.
    3. Antyfaszystami są ludzie wzbraniający się przed utożsamianiem człowieka z mięsem.

    “W ogóle p.Bartosz ma ciekawe sformułowania ? otóż NIE pozwalanie na zabijanie to? nietolerancja”
    ———>
    Otóż tak, jestem bardzo nietolerancyjny. A co, zechciałby Pan narzucić mi tolerancję, tzn. jest Pan nietolerancyjny dla nietolerancyjnych czy tolerancyjny tylko dla tolerancyjnych? – Ta kwestia po prostu nie ma sensu odnośnie mojego światopoglądu. Należy tolerować tylko światopogląd naukowy, a nie naukawy. I cóż z tego, że jestem nietolerancyjny?

    “Pewnym novum jest porównanie dziecka do marchewki ? co podchwycił zaraz ddn do propagowania wegetarianizmu”.
    ——–> Tak, porównałem dziecko do marchewki, wymagał tego kontekst, proszę się jemu uważnie “przyjrzeć”. Swoją drogą, “porównywać można wszystko ze wszystkim, ale nie oznacza to utożsamiania” – cytuję tutaj prawdopodobnie ddn’a z któregoś wpisu, o ile dobrze pamiętam.

    Ad 30) “Obecny poziom medycyny pozwala na przetrwanie 20
    tygodniowym dzieciom. Za kilka lat granica może przesunąć się nawet do 18 tygodnia. Matki drżące o życie swoich maleństw, które przebywają w inkubatorach, nie mają wątpliwości czy to jest człowiek; jest to ich najukochańsze dziecko”.
    ———-> Co prawda realizacja takowych medycznych celów jest jeszcze na etapie eksperymentalnym, ale to naprawdę cudownie, że medycyna rozwija się w takim kierunku. Może nawet uda się kiedyś wychodować dziecko z komórki, tudzież sklonować i wyprodukować całą serię niebieskookich blondynów albo stworzyć dzieciaka przez kosmitów na podstawie kodu DNA tak jak ziemianie w jurasic parku stworzyli dinozaury? Byłoby cudownie! Mam również wielką nadzieję na to, że zgwałconym trzynastolatkom uda się wymienić osobowość i wymazać uraz, a także przekonstruować macicę i drogi rodne albo najlepiej od razu abortować dwutygodniowy płód, włożyć do jakiegoś ekstra inkubatora i zaprogramować mózg tak, aby pokochało ów inkubator niczym własną matkę.

    “Czasami psychika młodej osoby jest tak zmanipulowana przez otoczenie, media i pod ich wpływem dokonuje aktu
    unicestwienia swojego dziecka, którego całe życie żałuje. Nie znajduje wsparcia w rodzinie, w mężczyźnie”.
    ————-> Nie znajduje wsparcia wśród tych osób, którym katopropaganda wciska, że takie dziewczęta to zwyrodnialce, są beee i na stos z nimi. Takie właśnie masy są przyczyną upadku psychicznego małych czarownic.

    I WCIĄŻ NIE ROZUMIEM, PO TYLU JUŻ KOMENTARZACH, DLACZEGO KILKUTYGODNIOWY PŁÓD MIAŁBY BYĆ CZŁOWIEKIEM? Niechże ktoś mi to wytłumaczy. Bardzo proszę!

     
    Odpowiedz
  33. zibik

    @ddn – tym razem nawet nie

    @ddn – tym razem nawet nie skomentuję Pana(i) wypowiedzi.
    Owszem rozmawiać można prawie z każdym albo pleść bzdury, bajdurzyć, ale w miarę sensownie dyskutować na forum niestety nie !

     
    Odpowiedz
  34. zibik

    Sugeruję Panu(i) ddn, aby

    Sugeruję Panu(i) ddn, aby łaskawie wytłumaczył, wyjaśnił Panu Bartoszowi i innym zwolennikom aborcji sprawy, które już poznali, ale wciąż nie rozumieją.

     
    Odpowiedz
  35. Halina

    Ad. 35

    Widocznie nie

    Ad. 35

    Widocznie nie przeczytałeś mojej odpowiedzi nr. 20, jeżeli nie rozumiesz dlaczego człowiek jest człowiekiem. A jeśli po przeczytaniu dalej nie rozumiesz, to podejrzewam, że nie chcesz, bądź nie możesz pojąć tak oczywistych spraw.
    Ileż razy można pisać, że aborcja w Polsce, w pewnych sytuacjach jest dopuszczalna. Po co wciąż piszesz o tych gwałtach na nieletnich. Każdy stanie w ich obronie, to przecież jasne.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Polsce#Nastroje_spo.C5.82eczne

    Nie będę odnosiła się do reszty wypowiedzi, co do dzieci w inkubatorach, bo jest delikatnie mówiąc zupełnie nie na temat i nie ma sensu. Pisałeś , że masz 8 letniego syna, którego kochasz nad życie, to przecież rozumiesz czym jest miłość rodzicielska. To nie jest prawdą, że życie dziecka będącego płodem nie ma żadnej wartości, jeśli biologiczna matka nie obdarzyła je miłością. Bywają wyrodne matki( to nie wina dziecka), ale jest wiele kobiet i mężczyzn, którzy obdarzają miłością niechciane dzieci; adoptując je, lub tworząc dla nich rodziny zastępcze. Poza tym funkcjonują już tzw. okienka nadziei, gdzie matki mogą oddać anonimowo swoje dziecko do adopcji.
    http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,4870831.html
    Jest też wiele stowarzyszeń pomocy samotnym matkom. Nie jest to pomoc wystarczająca, jak to ze wszystkim w naszym kraju bywa, ale nie opowiadaj bajek, że w Polsce jest nagonka na kobiety samotnie wychowujące dzieci. Bardzo często kobiety z wyboru nie wychodzą za mąż, ale decydują się na posiadanie dziecka.

     
    Odpowiedz
  36. Anonim

    Bartosz 35
    Tak – zakładajac

    Bartosz 35
    Tak – zakładajac ze kilkutygodniowy płód jest juz człowiekiem pomimo slabo rozwinietego układu nerwowego – jego EEG jest zupełnie niewykształcone- ( zobaczmy ze nawet urodzone dziecko ma jeszcze niepełnie rozwiniety tenze układ nieskoordynowane ruchy itd)to powinnismy rowniez uwazac ze czlowiek ( pisze CZŁOWIEK!!) ktory ma płaskie EEG np po wypadku rowniez jeszcze jest ZYWYM CZŁOWIEKIEM. A skadinąd ( tak sie to pisze?) uwazamy ze nie zyje i przy aprobacie koscioła pozwalamy mu wycinac narzady.
    Jasniej – albo zarodek jest zywym człowiekioem – zatem dorosły po wypadku z płaskim EEG tez nim jeszcze jest i dokonujemy mordu na nim pobierajac narzady.
    Albo jezeli człowieka z płaskim EEG uwazamy za niezyjacego zatem zarodek bez EEG tez jeszcze człowiekiem byc nie moze.

     
    Odpowiedz
  37. ddn

    Wywołany do tablicy

    Wywołany do tablicy spróbuję nieco pooświecać nierozumiejących.
    Otóż zdumiewa ewolucja światopoglądowa, jaka nastąpiła w środowiskach kościelnych polegająca na tym, że światopogląd naukowy w kwestiach dość zasadniczych przeważył nad wierzeniami. Jeszcze nie tak dawno nauczano na katechezie,czerpiąc wiedzę z Biblii, że człowiek otrzymuje duszą od Boga wraz z pierwszym oddechem.
    Ta sama nauka głosiła, że spośród istot obdarzonych życiem tylko człowiek ma duszę.
    Skoro jednak zdaniem kościoła człowiekiem jest już zygota, czyli komórka powstała w wyniku zapłodnienia, czyli połączenia haploidalnej gamety męskiej z haploidalną gametą żeńską w procesie rozmnażania płciowego, to grudka ta powinna być wyposażona w duszę. Wiadomo powszechnie, że w trakcie płodowego rozwoju przechodzi ona wszystkie stadia rozwoju kręgowców, zgodne z poglądami ewolucjonistów:
    Kalendarium (? tydzień)
    4-5 tydzień
    Zarodek ma ok. 4 mm długości i łączy się z łożyskiem pępowiną. Początek rozwoju szkieletu i układu mięśniowego oraz nerwowego ? stadium pozbawionej nerwów cewki nerwowej. Pojawiają się zawiązki kończyn, nerek, tchawicy i płuc, wątroby i trzustki, oczu i uszu.

    6-7 tydzień
    Na początku 6 tygodnia zarodek ma ok. 6 mm a pod koniec 7 tygodnia już ok. 12 mm długości wraz z ogonem. Dobrze widać gdzie powstanie głowa, wyraźnie widać skrzela (rekinek to, czy szczupaczek?), pojawiają się zaczątki serca które ma jeszcze stosunkowo prostą budowę (rybio-płazią) /o! jaka śliczniutak żabunia!/ i składa się z zatoki żylnej, przedsionka, komory i stożka tętniczego tworzących jeden ciąg. Z ciała sterczą wypustki kończyn a pod koniec okresu zaczątki spiętych błoną pławną palców (jej!)i widoczne przez skórę ślady oczodołów. Wewnątrz różnicują się komórki gonad.

    8-9 tydzień
    Zarodek waży ok. 1,2-1,5 grama i dochodzi do 3 cm długości. Z części mózgowej wychodzi 12 par nerwów czaszkowych, unerwiających głowę oraz niektóre narządy wewnętrzne. Kolejne nerwy powstają w dół, wzdłuż rdzenia kręgowego. Możliwe są ruchy ale nie odruchy, gdyż nerwy czuciowe zaczynają funkcjonować mniej więcej 2-3 tygodnie później. Na głowie pojawiają się zawiązki nosa i uszy, zanikają skrzela (trochę szkoda :(). Przestaje rosnąć ogon (ach!) w efekcie zostaje przykryty przez część pośladkową. Początki kostnienia.

    Wniosek narzuca się sam. Zwierzęta też mają duszę!!!!

     
    Odpowiedz
  38. Marek

    Czy jesteście pewni że

    Czy jesteście pewni że istota obdarzona unikalnym, ludzkim kodem genetycznym (co pozostawia poza dyskusją przypisanie do organizmu matki) NIE jest człowiekiem ?

    Bo w gruncie rzeczy tylko o tym warto w tym kontekście dyskutować – reszta to demagogia (a czasem cyniczne chamstwo, ale zakłam że TU to demagogia).

     
    Odpowiedz
  39. ddn

    Kontynuując swoją

    Kontynuując swoją poprzednia wypowiedź postawię inne pytania odnośnie momentu stania się człowiekiem w związku z otrzymaniem przez materialnego nosiciela – np. przez zarodek, ludzkiej duszy.
    Otóż, czy dusza wnika w zygotę w chwili zapłodnienia, czy może potem? Czy też zasiedla ją w formie duszo-komponentów męskich i żeńskich w plemnikach i w jajeczkach, albo wręcz w genach? Przypomnę, że dla antyaborcjonistów formą aborcji jest stosowanie środków zapobiegających zapłodnieniu – prezerwatyw, pigułek antykoncepcyjnych, spiralek itp. wynalazków. Nawiasem mówiąc antykoncepcja jest tak stara jak świat.
    Aby jednoznacznie zakwalifikować aborcję do zbrodni odpowiedni specjaliści teolodzy powinni jednoznacznie i bez cienia wątpliwości ustalić kiedy aborcja jest niedopuszczalna. Powinni przedstawić na to odpowiednio wiarygodne i naukowo potwierdzone dowody. Ustawienie granicy w niewłaściwym miejscu może być tragiczne w skutkach. Jeśli zaś nie potrafią tego zrobić, to niech zajmą się tym do czego się lepiej nadają, a nauce pozostawią rozwiązanie tego problemu.

     
    Odpowiedz
  40. Anonim

    A ja sie zastanawiam jeszcze

    A ja sie zastanawiam jeszcze nad czyms innym. Jezus absolutnie NIC nie mowił na temat zycia poczetego. Owszem mowił “nie zabijaj” ale nie okreslił nigdy zadnym słowkiem jakiejkolwiek postawy wobec zycia poczetego.
    Nie sadze aby w Jego czasach zadna kobieta nie pozbywała sie płodu. Raczej stawało sie to bardzo czesto i w bardzo prymitywnych wearunkach. Kobiety rowniez zabezpieczały sie przed niechciana ciaza a Jezus tez na ten temat – milczy.W zadnej przypowiesci nie porusza tego tematu. Czyzby przypadek?

     
    Odpowiedz
  41. Halina

    W dzisiejszych czasach, w

    W dzisiejszych czasach, w dobie ultrasonografii, nawet niewierzący lekarz ginekolog, położnik; nie ma wątpliwości, że od początku ma do czynienia z ludzką istotą. Wciąż doskonalone techniki medyczne pozwalają coraz lepiej poznać i zobrazować szczegóły rozwoju dziecka przed urodzeniem. Zastosowanie USG, szczególnie w trójwymiarze 3D, metod badania rytmu serca KTG i neurofizjologicznej aktywności mózgu EEG oraz innych instrumentów medycznych, przyczyniło się do poznania umiejętności ruchowych i zmysłowych dziecka przed urodzeniem. Pierwsze oznaki fal mózgowych odnotowano w 43 dniu! Psycholodzy pracując w zespołach badawczych starają się zrozumieć język dziecka: jego ruchy, bicie serca, połykanie wód płodowych, ruchy przepony lub oka oraz ich znaczenie jako wyrazów stanów świadomości, emocji, uwagi, uczenia się.

    Cykl życia trwa od poczęcia do śmierci i jest jednością. Nie da się podzielić na okresy przed i po nabyciu człowieczeństwa ani wydzielić w nim okresów przed i po nabyciu psychiki; wszystko wyłania się stopniowo i zmienia przez całe życie.

    Poza tym bioetycy bez względu na wyznawany światopogląd zgadzają się jednak , że przerwanie ciąży jest ZŁEM i może być rozpatrywane tylko jako środek ostateczny.
    Kodeks Etyki Lekarskiej art.39
    ” Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie dziecka. Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka rownież przed jego urodzeniem”.

    Lekarz zobowiązany jest służyć społeczeństwu i walczyć o życie ludzkie. W związku z powyższym: Ci , którzy tak zawzięcie domagają się prawa do aborcji, chyba nie oczekują, że lekarze będą dopuszczać się ZŁA na ich życzenie. Jezus, jako DAWCA ŻYCIA, nie musiał wygłaszać tak oczywistych prawd: jak prawo do życia.

     
    Odpowiedz
  42. ahasver

    Przez wzgląd na

    Przez wzgląd na afektywność dyskusji, z mojej strony ulega ona po tym komentarzu przerwaniu. Rozwiązania, które proponuję, są dla mnie tak oczywiste jak dla większości z Was świętość życia od zapłodnienia. Moje przemyślenia w tej kwestii nie są zbyt ambitne i rozbudowane, po prostu uwzględniam koniecznosć i nieuchronność liberalizacji prawa i oddzielenia go od kwestii świętości, Boga, Prawdy, a w tym przypadku – przede wszystkim jakkolwiek pojętej moralności. Nie jestem zwolennikiem aborcji i uważam ów proceder za haniebny z prostej przyczyny arbitralizacji kwestii tożsamości człowieka (idea nierozstrzygalna). Nie sposób jednak dokonać rzetelnej kontrargumentacji przeciw nieuniknionej liberalizacji prawa w tym temacie.

    Aborcja powoduje nieodwracalne zmiany w psychice kobiety, która się na nią zdecydowała. Decyzja taka jest aktem dramatycznym, a reperkusje czynu sprowadzają nieuchronną zapaść egzystencjalną. Aborcja jest tragedią. Modlący się chrześcijanin czy walczący z kościołem ateusz mogą jednak w ramach consensusu działać na rzecz zmniejszenia negatywnych społecznie konsekwencji liberalizacji przepisów prawa przez ustawiczną i obustronną edukację w zakresie wiedzy o rodzinie, etyki, a przede wszystkim edukacji seksualnej młodzieży w celu zmniejszenia ilości “niechcianych dzieci”. Nadto należy każdej matce, potencjalnej czy aktualnej, uświadamiać, czym jest aborcja, jak ona wygląda i jak przebiega. Tragedii należy zapobiegać, zatem odpowiednim środkiem prewencyjnym powinny być konsultacje z bezstronnym i nie moralizującym psychologiem, również edukacja psychologiczna młodzieży. Sądzę, że edukować w tych kwestiach powinni rzetelni nauczyciele i państwo nie powinno szczędzić środków tak jak to robi teraz.

    Istoty, które zdecydowały się na usunięcie płodu, należy nie tylko otoczyć opieką specjalistów, tak jak jest to możliwe w naszym brzydkim kraju. Przede wszystkim należy im stworzyć odpowiednie warunki psychospołeczne. Jest to przedsięwzięcie prawdopodobnie utopijne, niemniej profilaktycznie należy się podjąć następujących środków:

    1. Uczyć księży, że aborcja w określonych przypadkach jest tragedią, a nie grzechem śmiertelnym i że owszem, jeśli ktoś chce, niech modli się za “aborcjonistów” jak to proponuje Pan Terlikowski. Niech modli się, aby łagodnie powrócili na łono społeczeństwa i mogli egzystować w podziwie życia, i niezależnie od dokonanego uprzednio czynu przestrzegali przed nim innych.
    2. Mówić z ambony czy z przed ołtarza o tym, że zabronione jest orzekanie o moralnym wymiarze tego czynu i odnoszenie się do kwestii sumienia, ponieważ jedynym sędzią są bohowie w trójjedni czy tam podobni, w zależności od wiary, a jedynym, co możemy zrobić my, ziemianie, jest otoczenie takiej kobiety opieką i psychicznym wsparciem.

    Intensywna, a później ustawiczna edukacja oparta na oddzieleniu nauki religii i argumentacji powołującej się na “obronę życia poczętego ze świętego ducha” od zajęć świeckich prowadzonych w szkołach przez specjalistów, rozbudowanie programu opieki psychologicznej dla kobiet i mężczyzn, którzy przyczynili się do aktu aborcji i wprowadzanie zasad MORALNEGO NONKOGNITYWIZMU, a przede wszystkim swoista “Brzytwa Ockhama” tudzież Hume’owska gilotyna w prawodawstwie, dążenie do szkolenia przyszłych księży na ich studiach w zakresie świeckiej i opartej na badaniach naukowych edukacji seksualnej, psychologicznej i socjo-etycznej; oto warunki samej możliwości uniknięcia tragedii aborcji, a także złagodzenia cierpienia kobiet po zabiegu. Wiąże się to przede wszystkim z minimalizacją społecznego napiętnowania kobiet po aborcji. Żyjemy niestety w kraju fanatycznie katolickim. Ten fakt można jednak wykorzystać, profilując działania kościoła tak, aby ten dostosował się do wytycznych liberalnego, demokratycznego państwa prawa, opartych na poszanowaniu wolności każdej żyjącej istoty będącej człowiekiem i mogącej decydować o sobie i O WSZYSTKIM, CO W SOBIE NOSI.

    To tylko tyle z mojej strony. Wyłączam się z dyskusji. Pozdrawiam wszystkich przeciwników i zwolenników.

     
    Odpowiedz
  43. Anonim

    Halino

    “Zastosowanie USG,

    Halino

    “Zastosowanie USG, szczególnie w trójwymiarze 3D, metod badania rytmu serca KTG i neurofizjologicznej aktywności mózgu EEG oraz innych instrumentów medycznych, przyczyniło się do poznania umiejętności ruchowych i zmysłowych dziecka przed urodzeniem.Pierwsze oznaki fal mózgowych odnotowano w 43 dniu! ”

    Naprawde ciekawa jestem jak stwierdzono aktywnosc EEG przed urodzeniem? 43 dzien to jest poczatek 7 tygodnia ciazy…A przedtem to nie człowiek – wg tego?
    Bo o ile znam matki ktore urodziły uszkodzone dzieci i chciałyby cos takiego zbadac – to lekarze sie ironicznie usmiechali….

     
    Odpowiedz
  44. Marek

    Jedynie p.Halina ma odwagę

    Jedynie p.Halina ma odwagę odpowiedzieć na proste pytanie “Czy jesteście pewni że to NIE człowiek ?”
    ?
    A może jest ono “niewygodne” ?

     
    Odpowiedz
  45. zibik

    @M.Piotrowski – w istotnych

    @M.Piotrowski – w istotnych sprawach dot. istnienia życia ludzkiego w pełni podzielam pogląd i argumentację Pani Haliny.
    Mimo obszernej kontrargumentacji nadal nie mam żadnych wątpliwości, że biologiczne istnienie życia dziecka zaczyna się i trwa, od chwili poczęcia. A w sferze pozamaterialnej, duchowej być może istnienie bytu zaczyna się jeszcze wcześniej ?……

    Życie wszystkich stworzeń, a istot ludzkich w szczególności stanowi fenomenalny proces, bo jest dziełem Boga !

     
    Odpowiedz
  46. zibik

    @Bartosz – owszem można

    @Bartosz – owszem można marzyć i fantazjować, ale publicznie i odpowiedzialnie pisać, że można : “profilować działania kościoła tak, aby ten dostosował się do wytycznych liberalnego, demokratycznego państwa prawa…..”, to chyba coś więcej, niż demagogia ?….

    Pytam – w cywilizowanym świecie, w XXI wieku, kto ma prawo “profilować działania kościoła” ?…. albo oczekiwać, aby KK-PiA “dostosowywał się do wytycznych” kogokolwiek ?……, a tym bardziej POpaprańców, tzw. zarządców państwa liberalnego, a nie np: sugestii wybitnych i światłych obywateli państwa demokratycznego i pluralistycznego ?…….

     
    Odpowiedz
  47. ahasver

    Odpowiadam i pytam.

    Ad 51)

    Odpowiadam i pytam.

    Ad 51) Prawo do profilowania działań kościoła powinny mieć wszystkie instytucje odpowiedzialne za krzewienie oświaty, nauki, kultury symbolicznej, materialnej i kultury logicznej, a jednostki prowadzące parafie i uczestniczące w ich działalności powinny być obowiązkowo przeszkolone z zakresu komparatystyki religijnej, systemów etycznych nie związanych z etyką chrześcijańską, a przede wszystkim z biologii, psychologii i seksuologii. Jak wiadomo, praktyka czyni mistrza, więc większą ilość parafialnych autorytetów można by osiągnąć po zniesieniu celibatu.

    Ad 49) Ja też NIE jestem tego pewny. Ale nie jestem pewny również tego, czym jest człowiek. A Pan?

    Ad 50) “(…) Istnienie życia dziecka zaczyna się i trwa, od chwili poczęcia.”
    – To znaczy? Proszę o definicję początku i definicję końca, określających zakres semantyczny pojęcia “człowiek” na następujących płaszczyznach orzeczeń:
    1. Płaszczyzna neurologiczna.
    2. Płaszczyzna biologiczna.
    3. Płaszczyzna fizyczna.
    Do wszystkich proszę zastosować kryteria czasowe konwencjonalnego czasu linearnego. (Kiedy? Od kiedy? Do kiedy?)

    “Życie wszystkich stworzeń, a istot ludzkich w szczególności stanowi fenomenalny proces, bo jest dziełem Boga!”
    – To znaczy? A co z niewierzącymi?

     
    Odpowiedz
  48. Anonim

    50 Zibik

    “Mimo obszernej

    50 Zibik

    “Mimo obszernej kontrargumentacji nadal nie mam żadnych wątpliwości, że biologiczne istnienie życia dziecka zaczyna się i trwa, od chwili poczęcia”

    To znaczy? Poczecie nie jest kwestia jakiejs krotkiej chwili. To dosc długi proces. Plemnik wnika w poszczegolne warstwy komorki jajowej. Czy to juz poczatek? Od ktorej warstwy? A moze jeszcze nie?
    Plemnik wnika dalej. Materiał genetyczny sie miesza i łaczy. To tez nie jest natychmiast. Tylko łaczy sie przez jakis czas. Od kiedy jest zycie? Od pierwszego chromosomu czy ostatniego?

     
    Odpowiedz
  49. Anonim

    “Życie wszystkich

    “Życie wszystkich stworzeń, a istot ludzkich w szczególności stanowi fenomenalny proces, bo jest dziełem Boga!?

    ? To znaczy? A co z niewierzącymi?”

    Też są dziełem Boga. Fakt ten nie zależy od czyjejś wiary, bądź niewiary.

     
    Odpowiedz
  50. ddn

    Życie wszystkich stworzeń,

    Życie wszystkich stworzeń, a istot ludzkich w szczególności stanowi fenomenalny proces, bo jest dziełem Boga!?

    ? To znaczy? A co z niewierzącymi??

    Też są dziełem Boga. Fakt ten nie zależy od czyjejś wiary, bądź niewiary.

    Komentarz od Krzysztof
    Ten “fakt” jest tylko wiarą. Od niej rzeczywiście i na szczęście nic nie zależy.

     
    Odpowiedz
  51. Marek

    p.Bartosz:

    Ja też NIE

    p.Bartosz:

    Ja też NIE jestem tego pewny.

    Skoro nie jest Pan pewny, to nie wolno Panu decydować o zniszczeniu. Niech Pan wróci dyskutować jak Pan będzie PEWIEN że to nie człowiek.
    Chyba że jest Pan ludobójcą.
    Krótka piłka.

    Ale nie jestem pewny również tego, czym jest człowiek. A Pan?

    Jestem pewien że nie jest “czymś”. Ale to pytanie – w przeciwieństwie do mojego – nie ma nic do rzeczy i nawet jakbym nie był pewien to niczego by to nie zmianiało.

    p.Jadwiga:
    To jest Pani pewna że to nie człowiek czy nie ?

     
    Odpowiedz
  52. Halina

    Ad.53

    Początkiem życia

    Ad.53

    Początkiem życia ludzkiego jest powstanie nowego genomu; pełnego planu organizacyjnego nowego organizmu ludzkiego. W przybliżeniu jest to moment połączenia materiału genetycznego zawartego w obu łączących się komórkach. Jest to powstanie kodu genetycznego nowego człowieka, co w potocznym języku, myśleniu, tłumaczeniu i rozumowaniu sprowadzone może być do pojęcia poczęcia. Ów kod nie jest zawieszony w próżni lecz w pierwszej komórce nowego organizmu, która w ogromnie skomplikowanym mechaniźmie, rozpoczyna realizację informacji o owym kodzie zapisanych. I to jest nowy człowiek. Ciężarna matka wspomaga tylko swoim organizmem wszystkie stadia rozwojowe niezależnego życia ludzkiego. Wczesne stadia rozwojowe człowieka w wymiarze ontogenetycznym wymagają opieki i wspomagania, tak jak i późniejsze fazy noworodka, niemowlęcia etc. Zapłodniona komórka posiada własne unikatowe DNA, w którym zaprogramowany jest CZŁOWIEK. Nie ma więc żadnego innego gatunku dla tego “tworu”. Człowiek i tylko CZŁOWIEK.
    Poza tym zdumiewający proces rozwoju embrionalnego, skomplikowany rozwój istoty ludzkiej w łonie matki, jest świadectwem stworzenia.

     
    Odpowiedz
  53. ddn

    Człowiek (egzystująca w

    Człowiek (egzystująca w świecie istota z gatunku homo sapiens – syn człowieczy) jest, jak i cała rzeczywistość procesem. Bowiem nic nigdy nie jest to samo i nikt nigdy nie jest tym samym.
    Kilkudziesięcioletni Marek nie jest kilkuletnim Mareczkiem. Tamtego już nigdzie nie ma. Nie ma nawet wczorajszego Marka, ani również tego sprzed sekundy.
    Kimże, lub czymże innym może być jeszcze ów Marek?
    Tak na prawdę nie ma żadnego marka. Jest iluzja ciągłości kolejnych nietrwałych form, które za każdym razem nazwane są Marek.. Marek.. Marek…itd.

     
    Odpowiedz
  54. Anonim

    Dyskusja zboczyła z

    Dyskusja zboczyła z tematu.
    Bez wzgledu na to czy wierzymy ze zarodek jest juz człowiekiem, czy nie jest – dylemat pozostaje. Czy wolno zabic ten zarodek dla ratowania zdrowia czy zycia innego człowieka – matki.
    Lub czy wolno go unicestwic jezeli jest powaznie uszkodzony i bedzie np przez kilka lat umierał w cierpieniu jako człowieczek.
    No bo o aborcji na zyczenie chyba mowy nie ma…..
    To podobne jest troszke do niedawnej dyskusji czy zestrzeliwac samolot pełen pasazerow porwany przez terrorystow….

     
    Odpowiedz
  55. Halina

    Jeżeli matka wie , że jej

    Jeżeli matka wie , że jej dziecko jest człowiekiem od samego początku, to uważasz, że będzie chciała ratować własną skórę, kosztem jego życia? Matki raczej postępują odwrotnie: często narażają własne życie dla swoich dzieci.
    Dokonywanie wyborów między życiem matki, a życiem dziecka zdarza się lekarzom na szczęście bardzo rzadko. Zazwyczaj udaje się uratować i matkę, i dziecko.

     
    Odpowiedz
  56. Marek

    Nie udawajmy że

    Nie udawajmy że rozmawiając o aborcji rozmawiamy o dylematach medycznych typu “uratować matkę czy dziecko”.
    ROzmawiamy de facto o tym czy zabić dziecko bo tak nam pasuje.

     
    Odpowiedz
  57. Anonim

    Halino 60 na jakim Ty

    Halino 60 na jakim Ty swiecie zyjesz? W pieknej bajce?
    Ja akurat znam mnostwo przypadkow dokonywania wyborow – zycie matki czy dziecka. Tak zazwyczaj zdarza sie na oddziale patologii ciazy.
    A matka i jej decyzja? Jezeli ma juz dziecko, albo dzieci to napewno nie bedzie chciała ich osierocic, np gdy wie ze maz – ojciec tychze dzieci jest powaznie chory. To nie sa odosobnione i rzadkie przypadki. Ale czeste.

    I na tych oddziałach bardzo rzadko udaje sie uratowac i matke i dziecko.

     
    Odpowiedz
  58. Anonim

    Marek 61
    “Nie udawajmy że

    Marek 61
    “Nie udawajmy że rozmawiając o aborcji rozmawiamy o dylematach medycznych typu ?uratować matkę czy dziecko?.
    ROzmawiamy de facto o tym czy zabić dziecko bo tak nam pasuje.”

    Dobra. Dyskutujemy czy zabic matkę.

     
    Odpowiedz
  59. ahasver

    Ad 54) “Też są dziełem

    Ad 54) “Też są dziełem Boga. Fakt ten nie zależy od czyjejś wiary, bądź niewiary”.
    – Jaki znów fakt? Potwierdzony empiricznie? Co sprawdzono? Jahwe czy Adonaia? Jestem ciekaw tego faktu. A może orzeczenie o boskich źródłach pochodzenia stanowi swoistą ekstrapolację swoich atrybutów na innych? Bo moim zdaniem nikt nie jest dziełem Boga, niezależnie od tego, czy wierzy, czy nie. I kto ma rację? Wielce prawdopodobne, że nikt z nas 😀

    Ad 56) Skoro nie wie Pan, czym jest człowiek, to proszę zdywersyfikować swoje osądy o konieczności obrony ŻYCIA LUDZKIEGO. Chciałem zaznaczyć, że prawo jest wynikiem odgórnych konwencji i społecznego consensusu a nie rozstrzygnięć ontologicznych. W jego tworzeniu należy jednak kierować się najbardziej weryfikowalnymi na chwilę obecną rozstrzygnięciami, więc powołanie się na naukę będzie jak najbardziej wskazane. W tworzeniu prawa dotyczącego kwestii społecznie drażliwych i racjonalnie niepewnych, należy kierować się drogą mniejszego zła. PEWNOŚĆ LUB NIEPEWNOŚĆ ODNOŚNIE STATUSU CZŁOWIEKA NIE STANOWI ARGUMENTU ZA ANI PRZECIW W PRZYPADKU, KIEDY NALEŻY PODJĄĆ DECYZJĘ z czymś, co nas dotyczy. Ale jeśli zastrzeżemy sobie, ze prawo powinno być rzeczowe i dotyczyć BYTÓW (nie żadnych reifikacji i sił nadprzyrodzonych, tylko zdefiniowanych bytów), należy przy definiowaniu człowieka jako przedmiotu prawa (podmiot, przedmiot – jedno licho) uwzględnić jego ekstensję (zwłaszcza czasową). Pytanie o człowieka wiąże się bezpośrednio z pytaniem o jego czasowe granice & vice versa.

    Ad 57) OK, MUSZĘ TO PRZEMYŚLEĆ 🙂

    Ad 61) Niech Pan tak nie demonizuje. Nikt tutaj nie mówi o zabijaniu ludzkich dzieci. Proszę też przyjrzeć się odpowiedzi 63. Słuszna riposta.

     
    Odpowiedz
  60. Marek

    Pani JADWIGO, żeby było

    Pani JADWIGO, żeby było jasne:
    1/
    Gdy aborcja jest dopuszczona, powody medyczne stanowią poniżej 1% powodów aborcji – a i wówczas zwykle są to
    dylematy możliwego pogorszenia zdrowia, a nie śmierci matki
    2/
    Nie wiem skąd masz takie dane o częstości wyboru “matka czy dziecko” – każdy położnik powie Ci że zdarzają się one ekstremalnie rzadko
    3/
    Gdy faktycznie zdarza się taki dylemat, sposoby postępowania są akurat dość dobrze opisane jako “stan wyższej konieczności” – i np. decyzja o podjęciu czy nie podjęciu leczenia mogącego doprowadzić do śmierci dziecka należy do matki.
    Nadal czekam na odpowiedź – CZY JEST PANI PEWNA ŻE DOKONUJĄC ABORCJI NIE ZABIJA PANI CZŁOWIEKA ?

    BARTOSZ
    Skoro nie wie Pan, czym jest człowiek, to proszę zdywersyfikować swoje osądy o konieczności obrony ŻYCIA LUDZKIEGO.
    Jeśli dobrze CIę zrozumiałem i kwestionujesz konieczność obrony życia ludzkiego jako zasady pozostaje mi powiedzieć że nie każdy pogląd jest godny szacunku i nie każdy zasługuje na dyskusję (choć powinienem raczej napisać coś o aroganckich gówniarzach).

     
    Odpowiedz
  61. Marek

    Doprawdy, jestem naprawdę

    Doprawdy, jestem naprawdę zbulwersowany.
    Rozumiem (choć nie popieram) osoby:

    – mówiące o dylematach typu śmierć dziecka/śmierć matki (rzadkie, ale się zdarzają)

    – twierdzące że “to” nie jest jeszcze człowiekiem

    …i wysuwające podobne argumenty

    Jednak po raz pierwszy spotykam się z cynicznym zakwestionowaniem wartości życia ludzkiego w ogóle – jasnym powiedzeniem że nie jest to wartość względna.

    Bartoszu, PROSZĘ powiedz że Cię źle zrozumiałem – a ucieszę się i nawet przeproszę. Wolę tak niż uwierzyć że ktoś może w tak nazistowski sposób podchodzić do życia jako takiego.

     
    Odpowiedz
  62. ahasver

    Szacunku godne są tylko

    Szacunku godne są tylko poglądy odpowiednio uargumentowane. Proszę, napisz coś o aroganckich gówniarzach, jeśli powinieneś. Ja takowych jeszcze nie zdołałem w życiu poznać, a jestem ciekaw świata. Znam za to wielu pseudointelektualistów, których nowomowa obwarowana jest dogmatami opierającymi się jakiejkolwiek falsyfikacji, zatem i wszelkiej weryfikacji.

     
    Odpowiedz
  63. Halina

    Jadwigo, ja już się nie

    Jadwigo, ja już się nie zastanawiam na jakim Ty świecie żyjesz. O jakich wyborach Ty mówisz na Oddziałach Patologii Ciąży ? Na oddziałach patologii ciąży występuje zagrożenie przedwczesnym porodem czy poronienieniem, i w związku z tym zagrożenie życia dziecka. Lekarze walczą tu ze wszystkich sił o utrzymanie ciaży. W razie choroby dziecka w łonie matki, włączane są starannie dobrane metody leczenia, matka jest również pod szczególnie troskliwą opieką. Na tym oddziale przyszedł na świat jeden z moich synów. Było kilka przedwczesnych porodów, to fakt; nic poza tym groźnego się nie wydarzyło.

    http://www.biziel.pl/index.php?it=124

    Jadwigo, ja piszę we własnym imieniu, nie rozpatruję zachowań, potrzeb innych kobiet. Te sytuacje, o których piszesz, częściej zdarzają się na filmach. Matka z dziećmi , umierający maż i …….nikogo do pomocy. Jeżeli matka jest zdrowa, to da sobie świetnie radę; dlaczego miałaby je osierocić? Strach ma wielkie oczy.
    Pisząc o wyborze między życiem matki, a życiem dziecka, miałam na myśli takie sytuacje, podczas których ,w czasie porodu występują skomplikowane powikłania, nad którymi lekarze pomimo wykorzystania całej swojej wiedzy i umiejętności medycznych, nie mogą zapanować. Ratują wtedy życie matki.

     
    Odpowiedz
  64. Marek

    Pisząc o wyborze między

    Pisząc o wyborze między życiem matki, a życiem dziecka, miałam na myśli takie sytuacje, podczas których ,w czasie porodu występują skomplikowane powikłania, nad którymi lekarze pomimo wykorzystania całej swojej wiedzy i umiejętności medycznych, nie mogą zapanować. Ratują wtedy życie matki.

    Dokładnie. O ile ona sama nie wybierze inaczej.
    W takich (ekstremalnie rzadkich) sytuacjach matka ma prawo decyzji – i nikt tego nie kwestionuje.

     
    Odpowiedz
  65. Halina

    Kochaj Bartosz, kochaj tylko

    Kochaj Bartosz, kochaj tylko mądrze. Wierzę w Ciebie. Ty byś muchy nie skrzywdził. Eee, co ja piszę: muchę, to niestety trzeba czasami unicestwić 🙂

     
    Odpowiedz
  66. Halina

    Ddn. Ja zwykły człowiek

    Ddn. Ja zwykły człowiek jestem od poczęcia, nie mam takich dylematów jak oświecony Umysł Mistyka. Chcesz bronić tutaj prawa MUCH do życia?

    pozdrawiam wszystkich i wracam do swoich obowiazków:)

     
    Odpowiedz
  67. ahasver

    Ad 72) A myśl sobie o mnie,

    Ad 72) A myśl sobie o mnie, co Ci tylko Bozia na mózg rzuci. Gadać też nie musisz. Pfffff…

    Ad 74) Jasne, że muchy bym nie skrzywdził. Jestem starym hippisem.

     
    Odpowiedz
  68. Anonim

    “? Jaki znów fakt?

    “? Jaki znów fakt? Potwierdzony empiricznie? Co sprawdzono? Jahwe czy Adonaia? Jestem ciekaw tego faktu. A może orzeczenie o boskich źródłach pochodzenia stanowi swoistą ekstrapolację swoich atrybutów na innych? Bo moim zdaniem nikt nie jest dziełem Boga, niezależnie od tego, czy wierzy, czy nie. I kto ma rację? Wielce prawdopodobne, że nikt z nas”

    Zależy, jak rozumieć empirię. Co z przezyciami mistyków? Skąd na świecie tyle kościołów? Nie są to zjawiska empirycznie potwierdzone, wskazujące na istnienie Boga?

    Chodzi mi tylko o to, że to czy Bóg istnieje, i jaki On jest nie zależy w żadnym stopniu od czyichkolwiek przekonań. Pozdro.

     
    Odpowiedz
  69. ahasver

    Ad 78) OK 🙂

    Ale przeżyć

    Ad 78) OK 🙂

    Ale przeżyć mistycznych pod empirię bym raczej nie podciągał. Empirię rozumiem czysto racjonalnie; doświadczenie jest doświadczeniem, o ile można je – wcześniej czy później – postawić przed Trybunałem Rozumu, banalizując co prawda kwestię. W każdym razie miałem na myśli nie subiektywną empirię.

    Pozdro.

     
    Odpowiedz
  70. ddn

    Halinko. Tak, chcę bronić

    Halinko. Tak, chcę bronić życia w całym jego spektru. Właśnie jestem tym życiem, odwiecznym i bezkresnym, i niepoczętym. A więc nie różnym od muchy.

     
    Odpowiedz
  71. Marek

    I poważną dyskusję o

    I poważną dyskusję o aborcji skończyliśmy na tym że jeden kwestionuje konieczność jego ochrony, a drugi zrównuje je z życiem muchy.
    Gratuluję intelektualnych owoców.

     
    Odpowiedz
  72. Anonim

    “Empirię rozumiem czysto

    “Empirię rozumiem czysto racjonalnie; doświadczenie jest doświadczeniem, o ile można je ? wcześniej czy później ? postawić przed Trybunałem Rozumu, banalizując co prawda kwestię”

    Zgodzisz się chyba, że po Epoce Pieców i Gułagu sam rozum winien stanąć przed jakimś Trybunałem.

     
    Odpowiedz
  73. ddn

    Tych zrównań jest dużo

    Tych zrównań jest dużo więcej.
    Dla natury jest bez znaczenia w jakiej formie przejawia się życie. Muchy wyprzedziły na Ziemi nie tylko ludzi i to znacznie. To pierwszeństwo jest już wymowne. Przez analogię można natomiast wnioskować, że dla muchy życie much jest równie cenne, jak dla człowieka ludzkie. W każdej postaci i na każdym etapie. I tu pojawia się silne zrównanie poziomu etycznego obu tych form istnienia. Moralność człowieka w niczym nie przewyższa moralności muchy. Być może jest gorsza, bo nic nie wiem o tym, żeby muchy dążyły do eksterminacji homo sapiens.

     
    Odpowiedz
  74. ahasver

    Ad 82) Sądzę z całą

    Ad 82) Sądzę z całą stanowczością, że historia Kościoła Katolickiego, Gułagi i Piece były wynikiem wpadnięcia za rozum, a nie rozumnego działania. Tak samo jak nierozumna jest aprobata przepisów zabraniających aborcji w ekstremalnych okolicznościach z jednej strony i przyzwalanie na aborcję z powodów nieuzasadnionych z drugiej.

    Ad 83) 😀 😀 😀 😀 😀 😀

     
    Odpowiedz
  75. Anonim

    65 Marek Piotrowski

    1/
    Gdy

    65 Marek Piotrowski

    1/
    Gdy aborcja jest dopuszczona, powody medyczne stanowią poniżej 1% powodów aborcji ? a i wówczas zwykle są to
    dylematy możliwego pogorszenia zdrowia, a nie śmierci matki
    2/
    Nie wiem skąd masz takie dane o częstości wyboru ?matka czy dziecko? ? każdy położnik powie Ci że zdarzają się one ekstremalnie rzadko
    3/
    Gdy faktycznie zdarza się taki dylemat, sposoby postępowania są akurat dość dobrze opisane jako ?stan wyższej konieczności? ? i np. decyzja o podjęciu czy nie podjęciu leczenia mogącego doprowadzić do śmierci dziecka należy do matki.
    Nadal czekam na odpowiedź ? CZY JEST PANI PEWNA ŻE DOKONUJĄC ABORCJI NIE ZABIJA PANI CZŁOWIEKA ?

    Nie wiem skad ma Pan tego typu statystyki. Ja znam akurat zupełnie odmienne.
    I jeszcze jedno nigdy nie miałam aborcji, zatem trudno mi odpowiedziec na ostatnie postawione pytanie.

    68 Halina
    ]
    “Jadwigo, ja już się nie zastanawiam na jakim Ty świecie żyjesz. O jakich wyborach Ty mówisz na Oddziałach Patologii Ciąży ? Na oddziałach patologii ciąży występuje zagrożenie przedwczesnym porodem czy poronienieniem, i w związku z tym zagrożenie życia dziecka.”

    Na oddziałach Patologii ciazy sa najrozmaitsze przypadki. PATOLOGII. Patologii, ktora jest takze zagrozeniem dla zycia matki.Przez obie ciaze na takim oddziale bywałam.Wiec pamietam jakie “przypadki” tam lezały. Owszem, mozna powiedziec ze to było dawno.
    Ale obecnie wiem ze tez tak jest.

    I dalej
    “Te sytuacje, o których piszesz, częściej zdarzają się na filmach. Matka z dziećmi , umierający maż i ?….nikogo do pomocy. Jeżeli matka jest zdrowa, to da sobie świetnie radę; dlaczego miałaby je osierocić? Strach ma wielkie oczy.
    Pisząc o wyborze między życiem matki, a życiem dziecka, miałam na myśli takie sytuacje, podczas których ,w czasie porodu występują skomplikowane powikłania, nad którymi lekarze pomimo wykorzystania całej swojej wiedzy i umiejętności medycznych, nie mogą zapanować. Ratują wtedy życie matki.”

    Nie zdarzaja sie na filmach. Filmow zreszta nie ogladam. Zdarzaja sie rzeczywiscie, tylko o nich sie nie mowi. Tak jak nigdy np nie mowiło sie o dwógłowym dziecku urodzonym ilestam lat w Nowej Hucie – o czym wiem od zbnajomej połoznej, ktora w tym czasie w tym szpitalu pracowała.
    Ja zas w przeciwienstwie do Ciebie mowiłam o przypadkach nie zagrazajacego dla matki porodu, ale zagrozeniem jakie niesie sama ciaza.

     
    Odpowiedz
  76. Halina

    No więc widzisz Jadwigo,

    No więc widzisz Jadwigo, leżałyśmy sobie na Oddziałach Patologii; żyjemy , mamy dzieciaki i w czym problem? Oczywiście, że mamusie też chorują: cierpią na cukrzycę, niedomogi serca, wysokie nadciśnienie..ba nawet stany przedrzucawkowe. W tym czasie, kiedy ja leżałam przez kilka miesięcy; znowu nie było to aż tak dawno:) , na innych oddziałach, zdarzało się ludziom czasem i umrzeć; taki los. U nas szczęśliwie, wszystkie kobitki dotrwałyśmy do końca. Ech, te położne; same bawią się dzieciakami w inkubatorach( pewnie też słyszałaś), a później straszą biedne kobiety. Za wzrost powikłań poporodowych, odpowiada przede wszystkim zwiększenie częstości cięć cesarskich. Młode kobiety boją się porodów i gotowe są płacić, aby tylko w ich pojęciu nie cierpieć. A to jest operacja niestety i to poważna, a nie zabieg kosmetyczny. Wartość wskaźnika umieralności kobiet w czasie ciąży i porodu lokalizuje Polskę , pod względem opieki nad matką w czołówce krajów europejskich. Znam dokładny, ale nie podam:) Jest naprawdę niski. W naszych czasach, główne przyczyny śmierci są zdecydowanie inne niż ciąża. Wychodząc na ulicę, też można dostać się pod samochód albo ta przysłowiowa dachówka może zwalić się na głowę. No, szkoda, szkoda, że już mam swoje latka, bo przez to pisanie fantazja mi się rozbudziła 🙂 i wróciły wszystkie najpiękniejsze macierzyńskie wspomnienia. I tym wyznaniem pozdrawiam Cię.

     
    Odpowiedz
  77. Marek

    Jadwiga:
    I jeszcze jedno

    Jadwiga:
    I jeszcze jedno nigdy nie miałam aborcji, zatem trudno mi odpowiedziec na ostatnie postawione pytanie.

    Wyraźnie się Pani wykręca od odpowiedzi (jest niewygodne, wiem), ale ja nie popuszczę i stawiam pytanie inaczej:

    Czy jest Pani pewna że wspierając aborcję nie wspiera Pani zabicia człowieka ? Innymi słowy – czy jest Pani pewna że “to” wyabortowane nie jest człowiekiem ?

     
    Odpowiedz
  78. Anonim

    86 Halina

    Moze sie zdarzyc

    86 Halina

    Moze sie zdarzyc rowniez ze spadnie na głowe cegła w drewnianym kosciele…..
    Jak ja lezałam na patologi czesc ciaz kobiet zakonczyła sie aborcja. Była to dla nich tragedia. Ale zyja.
    Rowniez cesarskie ciecia – z przypadkow ktore znam – były wykonywane dla ratowania zycia. Zwłaszcza dziecka.

    87 Pan Marek

    Wspieram przede wszystkim aborcje ale w konkretnych przypadkach. Nie na zyczenie.
    Wiec przede wszystkim ciezkie wady genetyczne, kiedy wiadomo ze dziecko i tak po paru miesiacach czy latach umrze w cierpieniach. Zwłaszcza gdy jest to juz kolejny przypadek w danej rodzinie.
    Wspieram aborcje pochodzaca z gwałtu, chyba ze matka zadecyduje inaczej.
    Wspieram aborcje kiedy jest zagrozeniem – ale rzeczywistym zagrozeniem dla zycia I ROWNIEZ ZDROWIA kobiety.
    Czy zabijam wtedy człowieka? zapewne TAK. Ale raczej potencjalnego człowieka. Nie wiem na ile ma taki płód rozwiniety mozg aby odczuwac emocje i byc swiadomym. Przeciez wiadomo ktore wysoko rozwiniete obszary mozgu zawiaduja emocjami czy swiadomoscia.Pisze WYSOKO ROZWINIETE, a wiec rozwijaja sie w pozniejszym zyciu płodowym.
    Poza tym jezeli nie jest wykształcony układ nerwowy – człowieczek ten nie cierpi. Czy nie usypia sie ciezko okaleczonych zwierzat by zaoszczedzic im cierpienia? Jest to przeciez bardzo humanitarne. A z człowiekiem postepuje sie dokładnie na odwrot.

    Napisałam – jest to podobny dylemat czy zestrzeliwac samolot z pasazerami porwanymi przez terrorystow. Samolot, ktory zagraza ilustam tysiacom. Trzeba wybierac. A wybor jest trudny.
    Nie chce twierdzic złosliwie, ze zalezny od tego KTO leci tym samolotem.
    Dlaczego to ja i inni maja wybierac a nie dana matka? To jest JEJ sumienie i JEJ wybor.

     
    Odpowiedz
  79. ddn

    Jadwiga:
    Dlaczego to ja i

    Jadwiga:
    Dlaczego to ja i inni maja wybierac a nie dana matka? To jest JEJ sumienie i JEJ wybor.

    Zgadzam się. To jest osobisty i dobrowolny wybór kobiety, która nosi w sobie płód. Jest nie do przyjęcia by ktoś zewnątrz podejmował decyzję w takiej sprawie i brał na siebie za to odpowiedzialność. Dlatego wkręcanie przez kościół całego społeczeństwa w problem aborcji jest skandalem.
    Skoro nie jestem matką, która powinna w sposób wolny od nacisków podjąć decyzję o ewentualnej aborcji, nie mam tu nic do gadania. W przeciwnym razie jestem za odebranie tej wolności i za wynikające z tego skutki współodpowiedzialny.
    Ponadto kościół może próbować egzekwować swoje normy wyłącznie wobec własnego środowiska religijnego i tylko w tym zakresie. Nie może jednak narzucać takich ograniczeń innym, choćby bardzo nawet nielicznym, którym te norma nie służą.

     
    Odpowiedz
  80. Marek

    Jadwiga
    Czyli nie jest Pani

    Jadwiga
    Czyli nie jest Pani pewna że nie zabija się wówczas człowieka, ale uważa Pani dziecko za zagrożenie dla żyących ?
    Przynajmniej mamy jasność…

    Co do emocji i bólu :

    Dziecko odczuwa ból od 7 tygodnia życia.
    Zdjęcia pokazują że reaguje na narzędzia chirurgiczne, puls podnosi się znacznie – ono nie tylko cierpi, ale i się boi.
    Od 10 tygodnia dziecko nie tylko odczuwa ból, ale nawet każdy delikatny dotyk.
    Gdyby w ten sposób (rozkawałkowanie żywcem) zabijano koty, byłaby afera na pół Świata.

     
    Odpowiedz
  81. Halina

    Jadwiga.

    Nie wiem ,co

    Jadwiga.

    Nie wiem ,co działo się ponad 30 lat temu?, na oddziałach i nie wiem po co wspominać tamte czasy. Teraz jest inaczej. Chyba nieświadomie mylisz pojęcia poronienie, a aborcja. Te kobiety, które tam się znajdują w żadnej mierze nie przyczyniają się do śmierci swoich dzieci. Dla niektórych środowisk rozmycie tych słów: “poronienie”, “aborcja”, czasami dokonywane jest celowo. Przy poronieniu kobiety trafiają, jeśli są takie względy lekarskie na tzw. zabieg oczyszczenia macicy (wyłyżeczkowanie ścian jamy macicy). Fachowo taki zabieg nazywa się abrazją, czasami trzeba pomóc naturze aby nie doszło do zakażenia organizmu. W medycynie z roku na rok zauważa się niesamowity postęp, jeżeli chodzi o leczenie matki i dziecka( nawet w łonie). Lekarze muszą się ciągle dokształcać aby nie pozostawać w tyle. To tylko jeden przykład. Co byłoby z tym chłopcem 15 lat temu? Twoje wspomnienia są już naprawdę nieaktualne.
    http://www.sercedziecka.org.pl/index.php?url=7/07-2-Artykul_z_Rzeczpospolitej.inc

    Oczywiście, że cesarskie cięcie ratuje nieraz życie matce i dziecku( tak było też w moim przypadku). Dlatego przestrzegam kobiety, które tak długo histeryzują i nie chcą współpracować z lekarzem, żeby tylko podjął się tego “niecudownego” rozwiązania. Normalna ciąża i poród nie są stanami chorobowymi. To stan szczególnie błogosłwaiony dla dziecka i rodziców.

    Bardzo mnie to cieszy, że uznałaś jednak człowieczeństwo dziecka od poczęcia, bo Twoje wpisy choćby nr. 39, 44 i inne były bardzo niepokojące. Jadwigo, a po co tak energicznie wspierasz coś, co jest w Polsce i tak dozwolone??

    Ddn.

    Proszę Cię, chyba nie wiesz jakie wahania emocjonalne ma kobieta( dziewczyna) na początku ciąży. Trzeba je wspierać, a nie pozostawiać w samowolnej decyzji. Niektóre pod koniec ciąży ,a inne po porodzie są wdzięczne tym ludziom, którzy odwodzili od tej decyzji. Kobieta rodzi się po raz drugi JAKO MATKA. Niektóre nie odczuwają miłości do dziecka będącego płodem, ale jak je zobaczą, karmią, opiekują się; wytwarza się niesamowita więź. Są pewne dziwne przypadki, ale chyba dla tych nietypowych kobiet nie trzeba wprowadzać ustawowo aborcji na życzenie? Niech nie zachodzą w ciąże jak nie chcą być matkami. Są kraje, gdzie co trzecia ciąża kończy się aborcją. Czy to normalne, czy o to chodzi? Dziewczyny i chłopcy są bardzo nieodpowiedzialni w pewnym wieku. Ja nie jestem żadna tuba kościelna, ale wiem , że aborcja jest wielkim złem.

     
    Odpowiedz
  82. ddn

    Czym innym jest wsparcie

    Czym innym jest wsparcie zagubionej istoty, a czym innym molestowanie jej, by zrobiła tak, albo inaczej, dać jej swobodę w suwerennym podejmowaniu decyzji, a nie wyręczać w jakimkolwiek stopniu w tym.

     
    Odpowiedz
  83. zofia

    1. “troszczymy się także o

    1. “troszczymy się także o wieczne dusze tych, którzy uczestniczą w tym złu: aborcjonistów i innych, którzy promują aborcję” – to cytat przytoczony przez autora blogu;
    kim są aborcjonisci? czy najczęsciej to nie najbliźsi matki dziecka…? może mąż, matka, siostra??
    w pełni podpisuję się pod słowami Haliny (wpis 91) – początek ciązy to okres bardzo trudny, kobieta potrzebuje wtedy wsparcia; myślę, że 9 miesięcy to tyle, żeby z jednej strony doprowadzić nowe życie do samodzielności (rozumianej oczywiście jako życie poza organizmem matki, prawdziwa samodzielność jeszcze trochę zajmie) ale i okres dojrzewania matki do macierzyństwa;
    oby wtedy matkom nie brakło ciepła i prawdziwej życzliwości!

    2. że dziecko nie zawsze jest wynikiem miłości – nie będę rozwijać tego tematu; ze statystyk wynika, że większość z nas nie była planowana (może akurat wtedy :)) przez rodziców… ale, Bogu dzięki, przyszlismy na ten świat, zostało nam dane życie!

    3. dzieci poczęte w wyniku gwałtu, kazirodztwa; ciąże stanowiące ryzyko dla matek – tak istnieją a srodki masowego przekazu dbają, by takie przypadki nie uszły uwadze opinii publicznej – i te heroiczne i te dosyć egoistyczne (nie potrafię znaleźć właściwszego słowa);
    gdyby jednak było to coś więcej niż kolejny “gorący temat”… czasem w służbie kolejnej opcji…
    “promocja aborcji” to kolejne określenie z blogu Tomasza; to z kolei element tego, co jest symptomem naszych czasów, czasów kultury śmierci…

    4. jako “kobieta po przejściach” miałam okazję pobyć trochę na oddziałach ginekologii, trochę zobaczyć, trochę przeżyć, dużo przemysleć…

     
    Odpowiedz
  84. Halina

    A ja się tylko jeszcze raz

    A ja się tylko jeszcze raz zapytam: kto ma unicestwiać nowe życie w łonie zdrowej, młodej kobiety? Na jej suwerenną, często bezmyślną decyzję, ktoś będzie musiał molestować swoje sumienie, żeby to zrobić?

    Oryginalny tekst przysięgi Hipokratesa:

    ” Nikomu, nawet na żądanie nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego”.

    Bałabym się takiego lekarza, który bez żadnych uzasadnionych wskazań medycznych dokonuje aborcji. Pytanie, czy taki człowiek jest lekarzem?

    Kościół ma duży problem : wpierw wprowadza całkowity zakaz antykoncepcji, włącznie z prezerwatywami, potem walczy z aborcją przy pomocy państwa. Edukacja i jeszcze raz wszechstronna edukacja. Rozmyślanie o wartościach; tą są jedynie skuteczne środki prewencyjne. Oczywiście, że są ludzie, którzy wspierają kobiety w ciąży, jak również i te , które z jakichś przyczyn dokonały aborcji, a później sobie z tym problemem nie radzą. Lepiej zapobiegać wszelkim chorobom, czy złu, niż później leczyć te patologie.

     
    Odpowiedz
  85. ddn

    O własnym organizmie

    O własnym organizmie decyduje właściciel organizmu. Może też coś weń przyjąć (dobrowolnie/zmuszony) lub nie. W wyniku tego może zagnieździć się w tym organizmie coś akceptowanego lub nie. W pierwszym przypadku sprawa jest prostsza. Drugi jest trudny. Decyzja o tym jak w tej sytuacji postąpić jest wyłączną decyzją właściciela organizmu. Inni mogą, niezależnie od tej decyzji, przyjść z pomocą. Również lekarze uwalniający człowieka od czegoś bardzo niechcianego.

     
    Odpowiedz
  86. Anonim

    Halina 91

    “Chyba

    Halina 91

    “Chyba nieświadomie mylisz pojęcia poronienie, a aborcja.”

    Doskonale rozrozniam pornienie i aborcje. W tej klinice byly to aborcje. Bo ciaza była zagrozeniem.Słyzałas zapewne o zasniadzie, potworniaku, rzucawce odklejeniu sie łozyska i krwotoku i innych tego typu sprawach? Tam własnie były tego typu sprawy. Tym patologiom nie zawsze towarzysza skurcze macicy i nie wystepuje poronienie czy przedwczesny porod.

    Piszesz
    ” Dlatego przestrzegam kobiety, które tak długo histeryzują i nie chcą współpracować z lekarzem, żeby tylko podjął się tego ?niecudownego? rozwiązania. Normalna ciąża i poród nie są stanami chorobowymi.”

    Akurat te cesarki ktore znam były przeprowadzone na skutek zanikajacego tetna dziecka ( czasem wcale nie było “bólow porodowych” i matka wcale nie histeryzowała. Napewno słyszałacs o przodujacyłm łozysku lub tzw przodujacej pępowinie.Jedynym wyjsciem jest cesarka i to jeszcze dosyc wczesnie.Mimo ze kobieta mogłaby urodzic – jest ewidentne zagrozenie dla dziecka.

     
    Odpowiedz
  87. Halina

    Ad.96

    Tak, jeżeli to

    Ad.96

    Tak, jeżeli to będzie COŚ niechcianego jak np. kamień żółciowy lub nerkowy, to Cię każdy lekarz od tego uwolni; spokojna głowa. My rozmawiamy o KIMŚ, a nie czymś. Nawet jak dobrowolnie coś niepotrzebnego przyjmiesz/lub ktoś wepchnie komuś coś na siłę, to wprawny chirurg endoskopowo to usunie z żołądka, a nawet z wątroby czy jelit. Albo dajmy na to, taki nowotwór niechciany się rozrata, no kto go przyjmie? Trzeba to COŚ wyrzucić i to jak najszybciej.

    A.97

    Mam wrażenie, że chyba nie czytasz tego co do Ciebie piszę. Co tam wyrabiali na Twoim oddziale kilkadziesiąt lat temu, nie ma sensu o tym teraz pisać. Poza tym, nawet wtedy wszelkie zabiegi wykonywano na Oddziałach Ginekologicznych, a nie na Patologii Ciąży. Tak, tak sporo wiem o tych sprawach.

     
    Odpowiedz
  88. zofia

    Jadwigo (wpis 97),

    1. z

    Jadwigo (wpis 97),

    1. z patologii ciąży o jakich wspominasz zetknęłam się tylko z zaśniadem groniastym; w przypadku o którym piszę nie można mówić o aborcji – bo badanie usg nie stwierdzało obecności płodu mimo, że wszystko wskazywało na kilkunastotygodniową ciążę; tu też są różne typy i stopnie – ale nowotwór (bo tym jest zaśniad) powoduje rozrost łożyska i zniszczenie płodu; usuwa się już tylko rozrośniete łożysko – jeżeli wszystko zgodnie ze sztuką lekarską – to nie przekreślając u kobiety szans na kolejne, prawidłowe ciąże;

    2. cesarki – chyba trzeba rozróżnić pewną “modę” na cesarki, bo nie mam wątpliwości, że była (a może i jest – nie jestem teraz na bieżąco) od wskazań medycznych; ze swojego doświadczenia mogę “dorzucić” dziecko okręcone pępowiną (smółka ma jednak możliwości przyśpieszania skurczów, mechanizm zadziałał, fakt – szycie matki trwało dłużej niż poród…) gotowość do cesarki jest wtedy koniecznością; podobnie przypadki dużych dzieci – dziecko ważące przeszło 4,5kg urodziło się przez poród normalny, miało jednak uszkodzony bark – lekarze zachęcali do porodu naturalnego, dla kobiety był to trzeci lub czwarty poród;
    tyle z doświadczenia…

     
    Odpowiedz
  89. Anonim

    Halina 98 i Zofia 99

    Moje

    Halina 98 i Zofia 99

    Moje doswiadczenia nie sa sprzed kilkudziesieciu lat ale troszke przeszlo 20.Wiec jest to roznica.A w medycynie tak naprawde nawet kilka lat to ogromny przełom.

    Owszem zabiegi sa wykonywane na oddziale Ginekologii gdzie pacjentki sa przewozone z Patologii Ciazy oraz z Oddziału Endokrynologii Ginekologicznej – gdzie dokładnie własnie ja lezałam i gdzie lezały te pacjentki. Nie pamietam nazw schorzen ale dotyczyły przede wszystkim hormonalnego rozwoju całej ciazy, niedomogi hormonalnej łozyska, płodu i przede wszystkim kobiety.Były to schorzenia nierzadko zagrazajace zyciu kobiety i wtedy jeszcze rzeczywiscie ich mechanizmy nie były dobrze poznane i nie umiano ich własciwie leczyc. To fakt.Konczyły sie wiec nierzadko usunieciem ciazy. Napewno obecnie medycyna jest na duzo wyzszym poziomie niz 20 lat temu i tym schorzeniom w jakims stopniu umiemy zapobiec.

    Z tych cesarek , ktore obecnie znam – ( do Zofii)i ktore obecnie miały miejsce, był zanik tetna płodu.( Matka przygotowywała sie juz do wejswcia do wanny ( porod rodzinny i w wodzie)- nie było w zasadzie skurczow.I młody lekarz wpadł na pomysł jeszcze raz zrobienia monitoringu tetna dziecka. Tetno zanikało. Wiezli ja i na korytarzu juz usypiali do cesarki – (nie było nawet czasu na znieczulenie w kregosłup) – aby uratowac dziecko. Przyczyna – pepowina zaczeła sie rodzic pierwsza i został zatrzymany przepływ krwi – nie wiadomo czemu wczesniejsze usg tego nie wykazało. Dziecko było sine i nie oddychało ale przywrocono mu oddech.
    Inny – podobny przypadek. Dziecko – z niedotlenieniem mozgu uposledzone umysłowo i niesamowicie agresywne. Wynik za pozno przeprowadzonej cesarki.

    Znam kilka takich własnie ostatnich przypadkow. Te matki wcale tych cesarek nie chciały.
    A ze oprócz tego jest moda? Nie wiem. Znam akurat tylko te przypadki. Uwazam ze zadna rozsadna kobieta nie bedzie ryzykowała usypiania ( czasem własnie narkoza jest bardziej niebezpieczna od samego zabiegu), albo kłucia w kregosłup.

    Uwazam ze ustawa, ktora by zredukowała ilosc cesarek – moze rownoczesnie przyczynic sie do smiertelnosci dzieci, bo lekarze beda sie bac i beda czekac do ostatniej chwili z cesarka, a wtedy moze byc za pozno.

     
    Odpowiedz
  90. Anonim

    Pan Marek 90

    “Dziecko

    Pan Marek 90

    “Dziecko odczuwa ból od 7 tygodnia życia.
    Zdjęcia pokazują że reaguje na narzędzia chirurgiczne, puls podnosi się znacznie ? ono nie tylko cierpi, ale i się boi.”

    Czyli do 7 tyg nie odczuwa bolu. Zgadza sie Pan?

    Reaguje na narzedzia chirurgiczne? Taki inteligentny 7 tyg płód? Juz wie do czego słuza i sie ich boi?
    To czemu potem gdy sie urodzi “dziwnie tępieje” i nalezy przed takim brzdacem usuwac wszelakie ostre narzedzia przed jego ruchliwymi raczkami bo wszystko musi chwycic dotknac władowac do buzi i wcale sie tych ostrych narzedzi nie boi i zupełnie nie wie do czego słuzą?

     
    Odpowiedz
  91. ddn

    Ad 98.
    Ja też nie piszę o

    Ad 98.
    Ja też nie piszę o kamieniach.
    Nie zawsze zagnieździ się np. Dalajlama, albo Jezus.
    Bywa czasem, że zagnieździ się “ktoś” taki jak Hitler, Stalin, Pinochet, Himmler, Goebbels, Kuba Rozpruwacz.

     
    Odpowiedz
  92. Marek

    Tak, zgadzam się. Do 7

    Tak, zgadzam się. Do 7 tygodnia nie odczuwa bólu.
    Czy to jest wystarczające by je zabić ?
    Mogę Panią zabić dając wcześniej środki przeciwbólowe albo czyniąc to we śnie i wszystko będzie OK ?

    Nie dyskutuję tu z całkowicie zdegenerowanymi poglądami typu “życie muchy=życie człowieka” – natomiast jeżeli ktoś ma wątpliwości jak daleko od chrześcijaństwa i jego wartości odeszły niektóre odłamy protestantyzmu to Pani jest świetnym przykładem – będę Panią cytował jako ilustrację.

     
    Odpowiedz
  93. Kazimierz

    Panie Piotrowski,

    dlaczego

    Panie Piotrowski,

    dlaczego Pan przypisuje znów protestantyzmowi wypowiedzi katoliczki nawet, niech Pan już nie naskakuje przy każdej okazji na protestantów przypisując im winy nawet katolików. Pani Jadwiga zdaje się, że jest katoliczką, przynajmniej ja nic nie wiem aby była protestantką.

    Poza tym pisze Pan – Ta dyskusja jest bardzo typowa dla ?Tezeusza?.
    Autor poruszył temat trudny d przecenienia ? zabijania milionów ludzi przy aprobacie pozostałych.
    Stało się to pretekstem dla:

    .p.Kazimierza

    ? by zakwestionować modlitwę za wstawiennictwem świętych

    a jakoś Pan nie zauważył, że pisałem przed Pana wpisem, że aborcja jest grzechem i gwałt jest grzechem, jakoś wybiórczo Pan traktuje wypowiedzi protestantów, ponadto nie kwestionowałem modlitwy jak Pan pisze, lecz wskazałem, że lepiej jest się modlić do Stworzyciela niż do stworzenia, a to chyba wielka różnica.

    Nie było mnie kilka dni i temat się bardzo rozwinął, ale ja dalej podtrzymuję – aborcja jest grzechem, gwałt jest grzechem, co do wypowiedzi
    @K.Juszczak ? ?ale czy ktoś z tego skorzysta czy też nie to już jego sprawa?..?. Drogi nauczycielu proszę zbyt szybko nie ulegać, tym co Pana próbują poskromić, osaczyć.
    Jest Pan akurat, w tej kwestii w błędzie i o zgrozo publicznie, o tym pisze.
    To absolutnie nie jest tylko ?jego(ucznia) sprawa?, przecież on żyje, egzystuje wśród nas i stanowi wzór lub zgorszenie, dla innych.

    Z poważaniem Z.R. Kamiński

    Komentarz od Zibik ? czwartek, 02.10.2008 @ 11:21

    Chrześcijanin zawsze powinien być solą tej ziemii, czyli dosłownie rzecz biorąc powodować, być konserwantem, czy też tym, który powstrzymuje w jakiś sposób proces rozkładu tego świata (grzechu). Chrześcijanin nie jest naprawiaczem świata, ten świat idzie na zagładę, ale jest światłem Chrystusa w tym świecie, Kościół, ten duchowy jest arką dla tych , którzy jak w dniach potopu toną tym razem w swoich grzechach, Chrystus umierał za każdego człowieka, ale nikt automatycznie nie jest wszczepiany w Niego. Dopiero w Chrystusie człowiek pozyskuje właściwą optykę, aby rozumieć sprawy Boga i w nich uczestniczyć. Bez Chrystusa nie rozumiemy i mieszamy, to co nam się wydaje z tym czego oczekuje od swego dzicka Ojciec w Niebie.

    Pozdrawiam KJ

     
    Odpowiedz
  94. Halina

    Pani Jadwiga, nie

    Pani Jadwiga, nie reprezentuje tu chyba swoimi poglądami jakiegoś odłamu protestanckiego? Wszyscy protestanci co do ochrony dziecka poczętego są jednomyślni( przynajmniej w Polsce). Jezus rozmawiał z każdym człowiekiem ( nawet z najgorszym grzesznikiem), po niektórych wpisach widać, że ludzie podając się za chrześcijanina, tak naprawdę chyba nawet nie rozumieją, co to oznacza nim BYĆ. Chrześciajnin, to nie DYKTATOR i CENZOR. Znam trochę środowisko medyczne i ich moralne problemy. Ochotniczki do zabiegów aborcji, to w żadnym wypadku protestanki, a niestety katoliczki. Oczywiście chyba te “z nazwy”, ale jednak(ochrzczone). A co do merytorycznych wypowiedzi pana Marka…hmm.. więcej tu kamieni , niż słów. Nie będzie tu nic do cytowania. Kamienie pozbierać i wyrzucić.

     
    Odpowiedz
  95. ddn

    Komentarz od Marek

    Komentarz od Marek Piotrowski:
    Nie dyskutuję tu z całkowicie zdegenerowanymi poglądami typu ?życie muchy=życie człowieka?

    To prawda, nie ma takich równości. Każde porównanie człowieka z muchą wypada na niekorzyść tego pierwszego. W związku z tym nie od rzeczy byłoby rozważyć proces beatyfikacyjny muchy.

     
    Odpowiedz
  96. czarek

    Czy w przeszłości ( 100,

    Czy w przeszłości ( 100, 500, 1000, 2000 lat temu ) istnieli zwolennicy aborcji lub jej przeciwnicy i tym samym czy istniała aborcja? Czy więc postęp technologiczny nie jest jedynym warunkiem jaki został spełniony aby aborcję uznać przez niektórych za legalną, oczywiście nie przyznając się do tego i używając argumentów o skazaniu ludzi na zmarnowane życie?

     
    Odpowiedz

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code