W Dniu Kobiet rozmyślałam o kontekstach feminizmu katolickiego.
Znalazłam w mediach opisy od stwierdzeń, że każdy feminizm zakłada
konflikt między kobietą a mężczyzną – do tekstów dających nadzieję
na pozytywny wkład feminizmu w rozwój tradycji chrześcijańskiej.
Rozmyślałabym tak dalej teoretycznie i filozoficznie ale rzeczywistość
objawiła swoją praktyczną stronę.
W tym roku na Dzień Kobiet otrzymałam od sąsiada czekoladki z alkoholem
oraz od pracownika z administracji osiedlowej łopatę do odśnieżania przed naszym Klubem .
Tak postrzegają moje potrzeby znajomi panowie.
Cóż, jak zjem odpowiednią ilość czekoladek z wkładem to i zaspy
śniegowe (zamiast białych myszek) zobaczę wiosenną porą.
Pan, który wręczył mi łopatę, stwierdził, że kwiatek zwiędnie a
łopata nie i przyda się na kolejną zimę. Widział jak w mrozy
odgarniałam śnieg przed firmą nogami. Zwrócił uwagę, bo wyglądało
to na dziwny taniec. Łopata – prezent oryginalny, ze wszech miar
praktyczny, czekoladki również.
Na marginesie w Klubie , który prowadzę jedna z pań, której synek
zadawał z dziesięć pytań na minutę, westchnęła – Nawet w Dzień
Kobiet, człowiek sobie nie może odpocząć. – Przecież, ty nie jesteś
człowiek, ty jesteś Mama – zripostował rezolutny 5 latek. To by było na
tyle refleksji.
Z feministycznym pozdrowieniem
Maria Kudroń
kobiecość i męskość
kobiety i mężczyźni odkrywają swą tożsamość dzięki sobie na wzajem:)
może warto w przyszłości poprosić mężczyznę o pomoc w odgarnianiu śniegu …
Pozdrowienie
Tak nawiasem – JAKIE jest "feministyczne pozdrowienie"? Tak konkretnie. "Na pohybel facetom"? "Fempower"? Przychodzą mi do głowy i inne, ale nie zacytuję:)