Kościół a potrzeba promocji

 
Rozważanie na Czwartek V tygodnia Wielkiego Postu, B2
 

„Jesteś opętany” – krzyczą Żydzi do Jezusa, który mówi im o chwale Boga. Wierzą w Jahwe, ale nie chcą przyjąć informacji o przyjściu Mesjasza i szansie nieśmiertelności. Chwytają za kamienie, aby nimi rzucić – w ich mniemaniu – w szaleńca. A gdyby w tym miejscu zachwalano im cudowny lek na długie życie, czy rzucaliby brukiem? Myślę, że próbowaliby się dowiedzieć, skąd ten lek pochodzi, jaki ma skład. Chociaż logika nakazuje podchodzić do tego typu wiadomości sceptycznie.

Jesteśmy przyzwyczajeni do promocji cudownych remediów, ale wahamy się przed przyjęciem wiary w Nowe Życie. Może nie rzucamy kamieniami, ale obudowujemy się z nich murem rutyny, obojętności, zagonienia. Do mnie przyszło zastanowienie, kiedy w natłoku pracy i innych obowiązków jedynym miejscem, gdzie nie dzwoniły telefony i nie toczyło się kilka spraw równocześnie – był Kościół w niedzielę.

Siedziałam w ławce szczęśliwa, że odpoczywam, a potem, że ktoś mówi do mnie, zadaje pytania, nie ponagla, ale zachęca do spokojnej refleksji. To są chwile dla mnie, które w podobno wygodniejszym, nowoczesnym świecie, proponowane są przez inne podmioty. Reklamy telewizyjne wmawiają mi, że jeżeli zjem jogurt, świat zatrzyma się w biegu. Krem uczyni mnie szczęśliwszą przez wygładzenie zmarszczek, a nawet mój pies będzie lepiej się czuł po konsumpcji danej karmy.

Czy polski Kościół ma wyjść naprzeciw naszemu przyzwyczajeniu i zapotrzebowaniu na szeroko rozumianą promocję? I tak, i nie. Zaczął używać innego języka i obrazowania, ale nie komercjalizuje się… i dobrze. Wtedy rozróżnię poczucie zadowolenia po smacznym jogurcie od radości wynikającej ze spotkania we wspólnocie i działania na jej rzecz. Nawet jeżeli wcześniej dla dobrego samopoczucia użyję cudownego kremu. 

sklepik.jpg

Dla pogłębienia tematu promocji polecam S. Kinga "Sklepik z marzeniami" . Sam szatan promuje i sprzedaje w nim ludziom to, o czym wydaje im się, że marzą.

Rekolekcje Wielkopostne 2012

 

Komentarze

  1. Jadzia

    🙂

    Czy polski Kościół ma wyjść naprzeciw naszemu przyzwyczajeniu i zapotrzebowaniu na szeroko rozumianą promocję? I tak, i nie. Zaczął używać innego języka i obrazowania, ale nie komercjalizuje się… i dobrze. 

    Czy Kościól sie nie komercjalizuje? To temat do dyskusji.

     
    Odpowiedz
  2. aaharon

    Naznosili Kamieni

     

    A*

    …podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień…

     

    ( fotoaharon*) do  J 8, 3-11

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code